Anna Bartuszek

Anna Bartuszek szukam pracy zdalnej

Temat: pytanie

Witajcie, mam taką sprawę. Napisałam książkę, wydałam w wydawnictwie internetowym. Wydawnictwo wydało, ale o promocję muszę zatroszczyć się sama. Książka w internecie w kilku miejscach jest. Jaką mam możliwość wprowadzenia książki do księgarń stacjonarnych? Na jakiej podstawie księgarze zamawiają akurat te, a nie inne pozycje? Co zrobić, by księgarze mieli szanse usłyszeć, że jest taka książka? Jeśli wstawię książkę do hurtowni, czy mogę oczekiwać, że nieznana książka pojawi się w jakiejkolwiek księgarni?
Małgorzata Zawieska

Małgorzata Zawieska specjalista ds.
handlowych, store
manager, kierownik
księ...

Temat: pytanie

Witam, z mojego księgarskiego doświadczenia wynika (zawsze byłam osobą decyzyjną), że dystrybucję najlepiej przekazać doświadczonym hurtownikom to oni najlepiej znają się na dystrybucji a nie wydawca :) w sieciowych księgarniach zamawiają działy handlowe- księgarze nie mają większego wpływu na ofertę. Natomiast dużo od księgarzy zależy w małych księgarniach, można do nich docierać samemu, ale jest to dosyć czasochłonne i w ostatnich latach już raczej nie jest praktykowane, pozostają więc hurtownie jako główny dystrybutor . Jednym z powodów dlaczego ksiegarze zamawiają akurat te a nie inne pozycje są (obok wielu innych czynników) zapytania klientów. Dlatego też ja uważam, że najlepszym sposobem by nieznana książka trafiła do księgarni jest jednak odpowiednia reklama, docieranie z informacją do potencjalnych odbiorców, w różnych nośnikach. Wielokrotnie obserwowałam "nagłe" duże zainteresowanie klientów jakąś książką,po ukazniu się jakiejkolwiek reklamy czy informacji o danej książce którą wcześniej nawet przysłowiowy "pies z kulawą nogą" sie nie zaintetesował, i nie zawsze ta książka na takie zainteresowanie zasługiwała. Mam jeszcze jedno swoje przemyślenie, nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego autorzy decuduja sie wydawać książki w maleńkich wydawnictwach lub sami (rozumiem koszty) ale tak naprawdę na dłuższą metę jest to nieopłacalne. Powód ?- brak profesjonalnej dystrybucji, książka nie trafia od razu na rynek tylko "błąka" się gdzieś na obrzeżach tego rynku i traci swoje pięć minut zanim zdąży dotrzeć do czytelników. Nawet jak jest zainteresowanie taka książką, to ksiegarze często nie moga do niej dotrzeć - bo brak jej w hurtowniach. Z moich doświadczeń , jak również moich znjomych , małe wydawnictwa i wydawnictwa uczelniane , to tzw. "zmora" ksiegarzy, często nie maja strony internetowej, brak kontaktu mailowego, trudno takiego wydawcę "namierzyć" i cokolwiek u niego zamówić, ksiegarze mają wrazenie że tacy wydawcy wydają ksiązki dla samego wydawania a sprzedaż to tylko efekt uboczny tej działalności.



Wyślij zaproszenie do