Temat: Kumpel czy rodzic?

W ostatnim Newsweeku jest artykuł "W czym mamy problem" o tm jak rodzice chcąc traktować dziecko jak kumpla przekraczaja granice. Reflksja nasuwa się taka - dzieciakom taka forma nie odpowiada, a jeśłi nawet to traca na tych układach rodzice - chłopak, który matke traktuje jak kumpelke, bo tak był przyzwyczajany od dziecka nie tylko przez nią ale i przez dziadków - na prośbę o wyłaczenie tv odpowiada "spadaj".
Sądzę, że dziecko powinno znac granice. Rodzice musza uczyc świata, pokazywac droge i - w razie kłopotów słuzyć ramieniem do wypłakania. Z własnego doświadczenia wiem, ze poważniej traktuje sie rodzica, który ma zasady i egzekwuje je (ŻEBY BYŁO JASNE - ZADNEGO ZNĘCANIA SIE - konsekwencja i już), ale do którego zawsze mozna przyjśc z problemem niz takiego, który miękknie przy pierwszym grymasi edziecka i można własciwie nim manipulować.
A co Wy sądzicie- kumpel czy rodzic?
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Kumpel czy rodzic?

Wszystko zależy od tego, co rozumie się pod pojęciem traktowania mamy jako kumpla. U mnie w domu oznacza to, że:

1. dzieci nie muszą udawać przede mną kogoś lepszego, niż są w rzeczywistości - mogą być zawsze sobą i wiedzą, że ja je w pełni akceptuję takimi, jakimi są (nie mylić z akceptacją zachowań)

2. dzieci zawsze są wobec mnie szczere, bo wiedzą, że w ostatecznym rozrachunku wyjdą na tym najlepiej

3. często pozwalam sobie na zejście do poziomu dzieci, powygłupianie się z nimi, używając ich języka i gestów (takie nlp-owskie dopasowywanie się :) ). Świetnie działa i pozwala zbudować dobry kontakt z dzieciakami.

4. z każdym tematem mogą przyjść do mnie, bo wiedzą, że zostaną wysłuchane i nie będą musiały wysłuchiwać taniego moralizatorstwa i nieprzemyślanej krytyki.

Natomiast "kumplowanie się" na pewno nie ma nic wspólnego z pozwalaniem na łamanie zasad. Zasady w domu powinno się jasno określić i konsekwentnie ich przestrzegać. Inna sprawa, że niektórzy rodzice wprowadzają jakieś zasady, które nie mają żadnego uzasadnienia. Ale to już temat na inną dyskusję :).Jolanta G. edytował(a) ten post dnia 10.08.07 o godzinie 22:38

Temat: Kumpel czy rodzic?

witam Cię Jolu:) to po pierwsze

Podoba mi się to co napisałaś. Też staram się trzymac pewnych zasad. Zdarzyło mi się "renegocjować" niektóre warunki. Tak było w przypadku sprzątania pokoju. Z 2 razy w tygodniu zmienilismy na 1 raz, za to porządnie. Z postego powodu - mój syn tak długo jest w szkole - napjpierw na lekcjach, potem na próbach, że wymaganie od niego utrzymywania porządku na co dzień byłoby z naszej strony szaleństwem. Czasem po prostu staram sie do niego nie zaglądać:)
Jolanta G.

Jolanta G. twórca i redaktor
serwisu SuperKid.pl,
autorka
publikacji...

Temat: Kumpel czy rodzic?

Otóż to :) Ja też do syna zaglądam dość rzadko. Zresztą uważam, że utrzymywanie porządku w pokoju nie powinno stać gdzieś wysoko na liście priorytetów. W życiu powinniśmy się skupiać na sprawach ważnych, a na te mniej ważne trzeba czasami po prostu przymknąć oko :).

Aha, przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz, co do kumplowania. Dodaję więc jeszcze punkt piąty ;)

5. słuchamy wspólnie Anastazji z głośnikami na full :) Bo jeśli chodzi o muzykę, to ja się chyba nie starzeję...Jolanta G. edytował(a) ten post dnia 11.08.07 o godzinie 10:59

Temat: Kumpel czy rodzic?

poszłam kilka lat temu z moim synem na koncert Kultu (teraz juz nie poszedłby ze mną:) To bylo - nie ukrywam dziwne przeżycie, on spiewal i ja też:)

konto usunięte

Temat: Kumpel czy rodzic?

witam,

ja mam coraz więcej dylematów jak traktować mojego 13-nastolatka;

nie da się tak jak małe dziecko - bo już "za stary na te chwyty",
nie da się jak z dorosłym - bo nieodpowiedzialny tzn. ma dobre chęci tylko zawsze coś ciekawszego do robienia, niekoniecznie to co obiecał
albo powinien;

nie wiem czy "to" można jakoś oswoić, bo próbuję różnymi metodami i coraz mniej działa;

wiem, że kropla drąży skałę, ale mam wrażenie, że prędzej ja stracę głos niż coś się poprawi

może coś podpowiecie...

Temat: Kumpel czy rodzic?

Taktowanie dzieciaków jak kumpli często źle się kończy. Przestają szanować dorosłych.W wychowywaniu ważna jest konsekwencja i przestrzeganie zasad.Dziecko powinno znać zasady,konsekwencje jakie poniesie za złamanie też.Ważne są rozmowy z dzieckiem,mówienie o tym co czujemy, myślimy.Dziecko to też człowiek zrozumie.
Joanno zacznij traktować syna poważnie,jeśli coś zrobi nie tak jak powinien lub nie koniecznie to co obiecał niech ponosi tego konsekwencje.Rozmawiaj z nim dużo i przedstawiaj argumenty dlaczego w danej sytuacji tego chcesz.

Następna dyskusja:

Czy chcesz aby Twoje dzieck...




Wyślij zaproszenie do