Arkadiusz
B.
Dyrektor Obszaru
Detalicznego - ING
Bank Śląski S.A.
Temat: Zadanie a wstępne zaangażowanie...
Witajcie...Sytuacja hipotetyczna, ale bardzo jestem ciekaw Waszej opinii w tej sprawie. Firma x prowadzi rekrutację i po pozytywnej weryfikacji telefonicznej kandydat jest zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Zadaniem kandydata jest przygotować na rozmowę - najlepiej pisemnie - pomysły i działania jakie chciałby/mógłby powziąć, aby napędzić nową sprzedaż oddziałowi, obojętnie jakiego produktu. Mogą to być działania sprzedażowe, marketingowe - cała wena jest cenna i kandydat ma dowolność co do przedstawianych pomysłów. Kandydat dostaje na to zadanie kilka dni po czym następuje dzień rozmowy. Kandydat stawia się, ale nie przynosi ze sobą wykonanego zadania. Dodatkowo następuje kwestia "głupiego" tłumaczenia się z zaistniałej sytuacji, czyli "spieszyłem się", "zabrakło tuszu w drukarce", a nawet "zjadł rano pies". Co Wy jako profesjonalni rekruterzy czy managerowie byście zrobili w takiej sytuacji? Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii na ten temat.Arkadiusz Błoszyk edytował(a) ten post dnia 11.10.10 o godzinie 11:29