Temat: Za młoda.. za stara..
dziwna ta rozmowa, super mloda osoba, z niewielkim doświadczeniem szuka DOWOLNEJ/INNEJ pracy...hmmm, ani nie widzę problemu ani nawet kwestii, ale zaciekawił mnie tytuł posta
wiec moze zadam trudniejsze pytanie od koleżanki, swoją drogą Sylwia zyczę powodzenia ale nawet nie czytając ksiązki o serze mogę Ci powiedziec, ze jak sie zmobilizujesz to dośc szybko dostaniesz nową pracę!
a więc
jak to zrobic aby nie bali sie mnie mlodzi managerowie (jacy obecnie zamieszkuja większość działow marketingu, promocji) albo żeby rekruterzy nie wyobrażali sobie, ze tamci będą się czuc niekomfortowo i jak zrobic zeby Ci moi równolatkowie i inni nie wyobrazali sobie patrząc na mnie ze za miesiac dwa będę w ciąży, tylko dlatego ze jestem kobietą, nadal bez dzieci?
mam 35 lat, całe moje 12-o letnie doswiadczenie to marketing i promocja, od niedawna projekty zagraniczne w tym wolontariat (interesują mnie zagadnienia związane z MDGs), od grudnia kiedy wróciłam odbylam juz kilka wyniszczających psychicznie rozmów, tzn takich na których gdy pojawiają się następujace kwestie
-
nasz zespół składa się z młodych ludzi (tu następuję spojrzenie na mnie... ktorego sorry ale nie rozumiem), zdjęcie w profilu zrobilam 3 mc-ce temu, nie wyglądam jak Wrózka Wendy z Piotrusia Pana :)
-
jak rozumiem nadal nie ma pani dzieci, nie wspomniała pani (tu następuje kolejne wymowne spojrzenie), fakt nie mam, nie sądziłam dotąd, ze będzie to dyskredytujące na rozmowie o pracę, jak rozumiem byloby najlepiej nigdy ich nie miec i odważnie to deklarować
-
posiada pani bardzo bogate doswiadczenie, obawiam się, ze będzie się Pani u nas nudziła, nie otwieramy na razie oddziału w Afryce, (tu złośliwy usmieszek).. to wyjatkowa sytuacja kiedy rekruter opowiadał najpierw o swoim znajomym z bazy UN w Afryce a potem krotko przepytał mnie na okoliczność pracy, swietnie sie bawil zreszą swoją opowieścią, stanowisko publishing managera..
-
a czy myślała Pani o tym, aby sie przebranżowić? ma Pani taka żywą osobowość.. (tu zyczliwo-serdecznie spojrzenie, ktorego znowu nie rozumiem, skoro jestem we własciwym miejscu aplikując na całkowicie zgodne z moim profilem kariery stanowisko), pytanie padło w czasie spotkania w wydawnictwie w sprawie pracy na stanowisko specjalisty d/s marketingu (większość czasu zawodowego spędziłam w dziale marketingu w roznych wydawnictwach...)
Czy ja mam tylko takie wrażenie czy moze to, ze jestem kobietą, z bogatym doświadczeniem i mam 35 lat - dyskwalifikuje mnie do pracy w marketingu/promocji? Troje z moich asystentów jest dzis brand managerami, zawsze widziałam sens w tym zeby pomagać i teraz ludzie w ich wieku mówia mi, ze zatrudnią mnie bo jestem za stara dla tych, co świeżo po studiach i też za mloda bo nadal mogę miec dzieci.. czy tylko ja widzę tu jakis absurd?
... i nie chodzi o pieniądze :) zazwyczaj moje wymagania finansowe na stanowiska specjalisty to ok. 3.5 tys na rękę, w przypadku managera w duzych firmach 4,5-5. Nie wierzę, zeby chodziło o pieniądze.
Chętnie posłucham tego, jak w tym wieku zatrudnić sie zgodnie z obszarem kompetencji w marketingu/promocji/przy projektach mediowych, dodam ze przez ostatnie 3-ce wyslałam już ponad 50 CV, 95% na stanowiska, ktorych wymogi spełniam w 100%, byłam na 3 rozmowach, na wynik jednej nadal czekam.