Temat: Trudne i podchwytliwe pytania na rozmowach
Sandra B.:
Patrycja Z.:
Witam,
Powstał już bardzo ciekawy wątek "absurdy rozmów", ja natomiast chciałam poruszyć temat, jak odpowiadać na trudne i podchwytliwe pytania podczas rozmowy tak, aby nie wpaść w pułapkę.
Dla przykładu weźmy banalne pytanie: "Jak się Pan/Pani widzi w naszej firmie za pięć lat". Dla osoby, która ma sprecyzowane aspiracje zawodowe, to pytanie nie powinno sprawić trudności. Załóżmy, że jest to rekrutacja na stanowisko managera i naturalna ścieżka rozwoju zawodowego prowadzi na stanowisko dyrektora pionu, któremu ten manager podlega. Jeżeli dyrektor tegoż pionu jest obecny podczas rozmowy, delikwent, który odpowie, że chce zostać w przyszłości dyrektorem, może zostać uznany za zagrożenie dla obecnego dyrektora. Jeśli natomiast powie, że za 5 lat nadal chce być managerem, może zostać uznany za osobę mało ambitną.
Co myślicie o odpowiedzi na to pytanie?
Zachęcam również do podawania przykładów innych trudnych pytań, zarówno rekruterów jak i rekrutowanych :)
Uwielbiamn to pytanie;-) zadaje je w końcowym etapie i osoby bardzo często odpowiadają szczerze czyli np. za 5 lat chcę wychowywać dziecko...
No i co w związku z tym, że chcą wychowywać dziecko? Wsadzam kij w mrowisko ;)