Temat: Trudne i podchwytliwe pytania na rozmowach
Panie Cyrylu, dokładnie nam o to chodzi.
Nie trzeba uciekać się do hermeneutyki, czyli wyciągania wniosków na podstawie własnych domysłów, bo mnie się wydaje że tak jest, bo kazdy z nas inaczej spostrzega rzeczywistośc, dlatego psycholodzy opierają się o badania eksperymentalne przewidując zachowanie na podstawie doniesień naukowych,a nie własnego "widzi mi się"
Spotkanie rekrutacyjne to spotkanie biznesowe, każda strona składa ofertę. Jeżeli ja zaprezentuje firmę jako niekompetentną - a zadawanie wyżej wspomnianych pytań jest wyrazem niekompetencji rekrutującego - to kandydat nie tylko nie będzie chciał podjąć pracy, ale również nie poleci mojej firmy innym.
Panie krzystofie nie wiem, jak się ma traktowanie ludzi jako jednostki, a jako części grupy w stosunku do profesjonalizmu jaki reprezentuje rekrutujący.
Przykład Pana Cyryla dobitnie oddaje, że niektórzy rekrutujący nie rozmawiają z kandydatami, żeby ich zaskoczyć, zagiąć, etc. tylko wybrać osobę, która spełnia pokładane w niej oczekiwania na danym stanowisku. W zupełności wystarczy rozmowa dwóch dojrzałych jednostek.
Nawet przy okazji sparafrazuję pewien dowcip....
rekrutujący pyta się:
- co Pana/ Pani zdaniem powinna zrobić osoba, która rozmawia z kompletnym idiotą
- wziąć swoje CV i wyjść z pokoju :)
Mariusz Perlak edytował(a) ten post dnia 12.10.07 o godzinie 12:18