Temat: Pytania rekrutacyjne - doświadczenia.
Andrzej Pieniazek:
Jakub L.:
Dlaczego interes pracodawcy ma być przez kandydata przedkładany wyżej niż własny kandydata - aby dostać za pracę jak najwięcej?
Przecież nie o to chodzi, z reguły jest tak, że kandydat
Ja tam pracuję dla pieniędzy.
zakłada jakiś budżet tak jak i pracodawca. Chodzi po prostu o wzajemne ujawnienie tych danych, a kto to zrobi pierwszy nie ma praktycznie żadnego znaczenia.
Ale to pracodawca ogranicza budżet od góry - po prostu nie da więcej niż ma założone w budżecie.
W przypadku pracownika ograniczenie jest od dołu, nie będzie pracował za mniej niż koszty stałe życia, ale chce zmaksymalizować pensję.
Pracownik nieszczególnie zna górne ograniczenie, więc jeżeli zalicytuje pierwszy, to może przestrzelić i usłyszeć do widzenia lub pracodawca będzie ewentualnie próbował stargować w dół.
Nawet jeżeli wstrzeli się w widełki, pracodawca może próbować stargować w dół, z punktu widzenia pracownika nie wiadomo czy przestrzelił i jak się uprze to przegra, czy jest w widełkach i wytarguje potencjalnie wyższą pensję.
Jeżeli powie dużo mniej niż pracodawca jest w stanie przeznaczyć to usłyszy ok ale nie wytarguje tyle ile mógł, a to z dużym prawdopodobieństwem będzie pokutowało przez okres jego zatrudnienia.
Słaba pozycja negocjacyjna jak dla mnie.