konto usunięte
Temat: Praca jako wartość a nie obowiązek
Małgorzata Z.:
Panie Mariuszu, ale pan przeciez wie n apewno ze nie mozna stosowac takich zarcikow w momencie jak sie wlasnie takim tytyulem jak mgr psychologii posluguje.
Wie to doskonale (albo nie powinien być magistrem psychologii i doktorantem) ale w życiu nie przyzna racji tylko kit będzie wciskał lub rozmywał sprawę...
takie rzeczy stwierdza sie na terpii i tez nie na pierwszym przeciez spotkaniu, i nie wali sie z mostu.
No cóż, znam przypadek, gdy pewien narcyz po prostu na pierwszej sesji usłyszał że jest narcyzem i jeszcze kilka podobnych informacji o sobie. Nie chodziło o terpię szokową. Po prostu przekaz był dostosowany do siły struktury psychicznej i siły stosowanych masek. Bez przeczołgania nigdy nie rozpoczęłaby się właściwa terapia. Tyle, że my tu nie na terapii, Mariuszowi bardzo daleko do terapeuty a to po prostu bufonada była kolejna.
jak pan rzuca takie stwierdzenie po czyjes krotkiej wypowidzi, to ktos moze pana odebrac za zlosliwego i tez cos zdiagnozowac. a bylby pan na pewno ciekawym przypadkiem klinicznym
ale to przeciez nie pan tylko pana wypowidzi - bo nikt z nas nie wie czy pan sie usmiecha czy tez ze zloscia tutaj pisze
mnei sie wydjaeze z usmiechem i prowokacja do mysleni rozmowcy
ale ja sie moge mylic, badz inni pana inaczej odbieraja.
ale Pan jako Niespokojny umysł, któremu nie wystarczy wiedzieć, że coś jest.... ale dlaczego tak jest. - na pewno to zrozumie :)Małgorzata Z. edytował(a) ten post dnia 09.05.08 o godzinie 12:03