Temat: Pokolenie Y
A ja widzę różnicę między myśleniem pokolenia Y a poprzedniego.
Osoby z pokolenia X jakie spotkałam, boją się o pracę, siedzą po godzinach i harują od dnia do nocy, cieszą się, że dostają marne grosze i z tego, że mają jakąkolwiek pracę, brak im ambicji bo boją, się wybijać. Zaciągają jednak kredyty na kolejny telewizor bo chcą pokazać przed sąsiadem co to niby mają. Byćmoże przez pokolenie X mamy kryzys, bo oni są nastawieni ma "MIEĆ" a nie na "BYĆ". Traktują pracę jako zło konieczne, praca ma dawać pieniądze a nie być przyjemna.
Osoby z pokolenia Y, chcą być zauważone, wiedzą, że tylko wybijając się osiągną sukces, cenią siebie i swój czas. Są ambitne i chcą coś więcej niż tylko pieniędzy. Dla nas praca to nie zło konieczne, ma dawać przyjemność i pieniądze. Nie boimy się zmian (może też dlatego, że najczęściej nie mamy dzieci i jesteśmy wolni i niezależni) więc chętniej zmieniany pracę, miejsce zamieszkania itp. Nam praca ma dawać satysfakcję, spełnienie, bo "nie po to studiowaliśmy" aby teraz pracować za 1200zł, harować i nie mieć nic z życia. W końcu zainwestowaliśmy w siebie i ma to nam się zwrócić.
Mamy też inne podejście do pracodawcy, dyrektor, prezes itp to jak każdy pracownik. To nie jest guru, z jedyną słuszną racją. Wymagamy więc okazywania szacunku i nie pozwolimy aby ktoś nas traktował z góry, tylko dlatego, że jest o stanowisko wyżej. Uważamy, że wszyscy są równi, wszyscy jesteśmy zespołem w tej samej firmie i musimy ze sobą współpracować jak normalni ludzie, bez rozkazywania, żądań i ubliżeń.
Dlatego pokolenie Y uważane jest za buntownicze i bezczelne. Bo mamy odwagę powiedzieć głośno, że szef się myli. Pokolenie X siedziało cicho, bało się, że jak coś powiedzą to stracą pracę, dla nich szef to guru. Dla nas szef to taki sam pracownik jak my tylko o innych obowiązkach.
Ja widzę różnicę pokoleniową. Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły, bo to kwestia wychowania i tego jak się komu życie ułożyło. Ale ja jestem przykładem pokolenia Y i ciesze się, ze się urodziłam jako to pokolenie.
I proszę nie piszcie, ze generalizuję, jeśli ktoś się nie czuje jak pokolenie Y to jest tylko wyjątkiem. Stworzono ta generalizację po to aby określić pewną grupę społeczną charakterystyczną, wybijającą się z otoczenia. Więc mam prawo używać tej generalizacji ;)
Marta M. edytował(a) ten post dnia 02.03.09 o godzinie 11:01