Temat: osobiste pytania....

Marcela K.:

Oczywiście dyskryminacja to nic dobrego, ale dlaczego koszty utrzymania młodych matek, które nie mogą świadczyć pracy, są ponoszone tylko przez ich pracodawców, a nie są np. dzielone między pracodawcami zatrudniającymi zarówno ojca jak i matkę dziecka?
Obawiam się, że w takiej sytuacji mielibyśmy masowe narodziny dzieci "ojców nieznanych" :)
Dziecko jest mamusi, taty być nie musi...

Temat: osobiste pytania....

Marcela K.:
ciekawa jestem ile z osób, oburzonych tego typu pytaniami, nigdy by ich nie zadało, gdyby to oni prowadzili firmę i ryzykowali swoje pieniądze?
dojrzałe organizacje nie mają z tym problemu.
Ryzyko finansowe nie jest powalające , bo to 10-12 dni urlopu wypoczynkowego, który się uzbiera jako różnica w kosztach po stronie pracodawcy, reszta to ZUS. Ryzyko związane z chorującymi dziećmi i innymi trudnymi zdarzeniami można zgrabnie minimalizować - są umowy na zastępstwo, home office, opiekunki, dziadkowie - można - jak się chce.
Nieważne ile oburzonych osób prowadząc firmę zapyta. Istotna jest dojrzałość do roli tak pracownika jak pracodawcy w obliczu macierzyństwa i wzajemnie zrozumienie potrzeb, czego niestety brakuje - najczęściej o tyle niefortunnie, że tylko po jednej stronie. W ten sposób rośnie liczba oszukanych pracodawców albo oburzonych pracowników i niefajnie, ale rekrutacja tego nie wyeliminuje (jak słusznie Pani zauważyła). Nie ma co walczyć z ustawodawcą na siłę.
Iwona K. edytował(a) ten post dnia 22.03.11 o godzinie 06:31

konto usunięte

Temat: osobiste pytania....

Najlepiej wrócić do starych dobrych czasów, w których kobieta miała rodzić dzieci i zajmować się dziećmi i domem, mężczyzna robił karierę i zarabiał na utrzymanie rodziny.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: osobiste pytania....

Marta S.:
dokładnie... ale Panów nikt nie pyta przecież, czy planują bądź czy mają dzieci ;/

No, właśnei kilka miesięcy temu działała kampania społeczna, która miała uświadomić że facetowi też się należą takie pytania. :)

Temat: osobiste pytania....

tomasz S.:
Najlepiej wrócić do starych dobrych czasów, w których kobieta miała rodzić dzieci i zajmować się dziećmi i domem
można też zacząć rekrutować kobiety 40+ , a dla pewności 45+
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: osobiste pytania....

tomasz S.:
Najlepiej wrócić do starych dobrych czasów, w których kobieta miała rodzić dzieci i zajmować się dziećmi i domem, mężczyzna robił karierę i zarabiał na utrzymanie rodziny.

a wiecie, że widać, kto zapunktował tą wypowiedź?

punktujecie dla jaj, czy mamy do czynienia z powszechnym debilizmem?

konto usunięte

Temat: osobiste pytania....

Mariusz P.:
tomasz S.:
Najlepiej wrócić do starych dobrych czasów, w których kobieta miała rodzić dzieci i zajmować się dziećmi i domem, mężczyzna robił karierę i zarabiał na utrzymanie rodziny.

a wiecie, że widać, kto zapunktował tą wypowiedź?

punktujecie dla jaj, czy mamy do czynienia z powszechnym debilizmem?


wolę zapunktować zabawną uwagę Tomasza, niż dywagacje na temat tego, jakie to niesprawiedliwe, okropne i krzywdzące dla rekrutującego, że nie może zapytać o to i owo na rozmowie, albo że kandydaci tacy podli i nie lubią, jak im się z butami w życie prywatne wchodzi.

a co do tego, że widać kto punktował - no jasne, że wiem, reszta pewnie też. i co, mam się tym przejąć i zawsze i wszędzie pamiętać, że moja jedyna aktywność na GL powinna polegać na budowaniu profesjonalnego wizerunku w internecie, bo a nuż mnie znajdzie jakiś przedstawiciel firmy rekrutującej i dokona oceny? no to ups, masz mnie!
Bozena Pedersen

Bozena Pedersen Rekrutacja moją
pasją

Temat: osobiste pytania....

Wracając do tematu...
Kiedyś, przy okazji projektu na stanowisko Dyrektora Finansowego, klient poprosił mnie, by wysądować czy kandydat ma dziecko/dzieci lub czy ma takie plany. Moja natychmiastowa reakcja była oczywista, jednakże okazało się, że klient był zainteresowany tym faktem, gdyż właśnie chciał, by była to osoba posiadajaca tzw. rozwojową rodzinę. Twierdził, iż takie osoby są bardziej stabilnymi pracownikami, pomimo iż ich dzieci chorują. W takich sytuacjach zawsze istnieje możliwość pracy z domu lub zastępstwa. Wg tej, dość dużej firmy, osoby posiadające tą "rozwojową rodzinę" mniej rotują na rynku pracy i pod tym wzgledem są tzw. "bezpieczniejszymi pracownikami". Bardziej im też zależy na utrzymaniu miejsca pracy, gdyż często posiadaja spore kredyty, edukacja dzieci też ich kosztuje, a zmiana pracy zawsze pociąga za sobą pewne ryzyko.
Oczywiście, w żadnym stopniu nie wolno nam zadawać pytań osobistych, jednak doswiadczony rekruter wie jak pokierować rozmową, by wywnioskować takie fakty, bez zadawania pytań bezpośrednich.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: osobiste pytania....

Aleksandra W.:
Mariusz P.:
tomasz S.:
Najlepiej wrócić do starych dobrych czasów, w których kobieta miała rodzić dzieci i zajmować się dziećmi i domem, mężczyzna robił karierę i zarabiał na utrzymanie rodziny.

a wiecie, że widać, kto zapunktował tą wypowiedź?

punktujecie dla jaj, czy mamy do czynienia z powszechnym debilizmem?


wolę zapunktować zabawną uwagę Tomasza,

nie jest to ani zabawne, ani śmieszne. Jest żałosne i płytkie. Świadczy o niskim poziomie intelektualnym.

Punktowanie wypowiedzi skrajnie seksistowskiej, oceniam podobnie.

niż dywagacje na temat tego, jakie to niesprawiedliwe, okropne i krzywdzące dla rekrutującego, że nie może zapytać o to i owo na rozmowie, albo że kandydaci tacy podli i nie lubią, jak im się z butami w życie prywatne wchodzi.

Nie usprawiedliwia to kretyńskich, seksistowskich i niedorozwiniętych pogladów na temat "tradycyjnej" roli kobiety.


a co do tego, że widać kto punktował - no jasne, że wiem, reszta pewnie też.

To tym gorzej dla ciebie.
i co, mam się tym przejąć

Jeżeli uważasz, że seksistowskie i dyskryminacyjne poglądy są w porządku, to nie musisz się niczym przejmować.

Miliony kobiet w Polsce musi żyć w poczucu dyskryminacji, tylko dlatego, że miały "pecha" urodzić się kobietami w kraju, gdzie punktuje się kretyńskie wypowiedzi.

Jestem w stanie zrozumieć motywacje użytkowników Onetu pozostających za załosną nicków, tworzących intelektualne bagno swoimi wypowiedziami, ale od dyskutujących na GL, powinno wymagać się pewnego poziomu. Poziomu zarówno kultury osobistej, jak i poziomu intelektualnego.
i zawsze i wszędzie pamiętać, że moja jedyna aktywność na GL powinna polegać na budowaniu profesjonalnego wizerunku w internecie, bo a nuż mnie znajdzie jakiś przedstawiciel firmy rekrutującej i dokona oceny? no to ups, masz mnie!


Żałosne :(
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: osobiste pytania....

Bozena Pedersen:
Wracając do tematu...
Kiedyś, przy okazji projektu na stanowisko Dyrektora Finansowego, klient poprosił mnie, by wysądować czy kandydat ma dziecko/dzieci lub czy ma takie plany. Moja natychmiastowa reakcja była oczywista, jednakże okazało się, że klient był zainteresowany tym faktem, gdyż właśnie chciał, by była to osoba posiadajaca tzw. rozwojową rodzinę. Twierdził, iż takie osoby są bardziej stabilnymi pracownikami, pomimo iż ich dzieci chorują. W takich sytuacjach zawsze istnieje możliwość pracy z domu lub zastępstwa. Wg tej, dość dużej firmy, osoby posiadające tą "rozwojową rodzinę" mniej rotują na rynku pracy i pod tym wzgledem są tzw. "bezpieczniejszymi pracownikami". Bardziej im też zależy na utrzymaniu miejsca pracy, gdyż często posiadaja spore kredyty, edukacja dzieci też ich kosztuje, a zmiana pracy zawsze pociąga za sobą pewne ryzyko.

Wydaje mi się, że motywacja do oceny "posiadającego rodzinę" jest podobna do oceny "zajdzie mi w ciążę". Opiera się na domysłach.

Zmiana pracy jest naturalną konsekwencją rozwoju pracownika, jeżeli rozwój ten nie jest możliwy w strukturach firmy.

Pilnowanie rotacji poprzez zatrudnianie osób motywowanych strachem przed utraceniem stabilnego dochodu, jest równie dojrzałe jak nie zatrudnianie młodych kobiet, które mogą stać się mamami.

Klient nie zawsze ma racje.
Oczywiście, w żadnym stopniu nie wolno nam zadawać pytań osobistych, jednak doswiadczony rekruter wie jak pokierować rozmową, by wywnioskować takie fakty, bez zadawania pytań bezpośrednich.

Doświadczony rekruter wie, jak przekonać klienta do zmiany swoich poglądów, jezeli te są błędne.
No chyba, że doświadczoy rekruter zgadza się z przekonaniami klienta, lub też nie zastanawia się nad tym, czy one są błędne tylko wykonuje je, energię wkładając w to jak ominąć "niewygodne pytania".

konto usunięte

Temat: osobiste pytania....

Mariusz P.:
nie jest to ani zabawne, ani śmieszne. Jest żałosne i płytkie. Świadczy o niskim poziomie intelektualnym.

Punktowanie wypowiedzi skrajnie seksistowskiej, oceniam podobnie.

Czyli mnie źle oceniasz? :) Jak mi przykro, wybacz że nie spałniam kryteriów Twojego postrzegania ...(wstaw tu co chcesz, np. teraźniejszości/życia/społeczeństwa).
niż dywagacje na temat tego, jakie to niesprawiedliwe, okropne i krzywdzące dla rekrutującego, że nie może zapytać o to i owo na rozmowie, albo że kandydaci tacy podli i nie lubią, jak im się z butami w życie prywatne wchodzi.

Nie usprawiedliwia to kretyńskich, seksistowskich i niedorozwiniętych pogladów na temat "tradycyjnej" roli kobiety.

Nie każdy musi się zgadzać z jakimiś wymysłami o równouprawnieniu.
Od tego jesteśmy róźni aby mieć różne poglądy.

Mówienie że jestem bee bo tak myśle nie pasuje do wymiany poglądów intelektualistów. :)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: osobiste pytania....

Jakub Purtal:

Kuba, proszę. Dotychczas się miło rozmawiało. Nie psuj tego :)

Nie będę w tym miejscu uzasadniał, dlaczego "wymysły" o równouprawnieniu są istotne. To powinno być ci wytłumaczone w przedszkolu, szkole, mamusia i tatuś powinni odrobić to cięzkie zadanie domowe.

Dlaczego kobiety i mężczyźni sa równi wobec siebie, czemu należy się obydwu płciom odpowiedni szacunek etc. to dość naturalne i oczywiste dla intelektualisty i osoby o odpowiedniej kulturze osobistej.

Poglądy przeciwne, o tym, że rolą kobiety jest zajmowanie się domem, że słuszne jest płacenie kobietom mniej, że gotowanie, pranie i wychowywanie dzieci, że ciąża jest problemem dla pracodawcy etc. wrzucam do jednego worka "Niedojrzałość intelektualna". W tym wypadku rzeczywicie jesteśmy różni, posiadając różne poglądy.

konto usunięte

Temat: osobiste pytania....


Jeżeli uważasz, że seksistowskie i dyskryminacyjne poglądy są w porządku, to nie musisz się niczym przejmować.

Miliony kobiet w Polsce musi żyć w poczucu dyskryminacji, tylko dlatego, że miały "pecha" urodzić się kobietami w kraju, gdzie punktuje się kretyńskie wypowiedzi.

Jestem w stanie zrozumieć motywacje użytkowników Onetu pozostających za załosną nicków, tworzących intelektualne bagno swoimi wypowiedziami, ale od dyskutujących na GL, powinno wymagać się pewnego poziomu. Poziomu zarówno kultury osobistej, jak i poziomu intelektualnego.
widzisz, tylko że wystarczyło, żebyś przeczytał moją wypowiedź dotyczącą tej dyskusji na stronie 2, aby wiedzieć, jakie mam poglądy na temat równouprawnienia i przestrzegania postanowień KP w kwestii zapobiegania dyskryminacji w rekrutacji.
sądzę, że nie ustępuje ona pod względem intelektualnym i kulturalnym twoim wypowiedziom adresowanym do mnie. natomiast staram się unikać w odniesieniu do opiniowania czyichś wypowiedzi określeń takich, jak debilizm, kretyńskie, żałosne, niedorozwinięte, płytkie itp. sądzę, że poza chęcią upokorzenia rozmówcy nie wnoszą one nic do rozmowy, zwłaszcza w aspektach, których sam wymagasz.

przepraszam uczestników dyskusji za ten niezwiązany z tematem post.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: osobiste pytania....

Aleksandra W.:
widzisz, tylko że wystarczyło, żebyś przeczytał moją wypowiedź dotyczącą tej dyskusji na stronie 2, aby wiedzieć, jakie mam poglądy na temat równouprawnienia i przestrzegania postanowień KP w kwestii zapobiegania dyskryminacji w rekrutacji.

Odniosłem się do plusa wystawionego przy seksistowskiej wypowiedzi.
sądzę, że nie ustępuje ona pod względem intelektualnym i kulturalnym twoim wypowiedziom adresowanym do mnie.

Kobieto, nazwałaś zabawną wypowiedź, jakoby rolą kobiety było pranie, sprzątanie i gotowanie itd.

Usprawiedliwiając to, że lepsze takie poglądy niż wysłuchiwanie biadolenia.

Żadna poprzednia wypowiedź nie ma tutaj zadnego znaczenia, mogłabyś być Joanną D'arc w walce o równouprawnienie, a ta wypowiedź pozostałaby realna.
natomiast staram się unikać w odniesieniu do opiniowania czyichś wypowiedzi określeń takich, jak debilizm, kretyńskie, żałosne, niedorozwinięte, płytkie itp. sądzę, że poza chęcią upokorzenia rozmówcy nie wnoszą one nic do rozmowy, zwłaszcza w aspektach, których sam wymagasz.

Oczywiście, że mają na celu upokorzenie. Równouprawnienie i dostęp do dóbr zarówno dla kobiet jak i męzczyzn, jest zbyt poważnym tematem, żeby osoby traktujące kobiety jako źródło macierzyńskie, mające z racji urodzenia się kobietą mniejsze szanse.

Zastanów się, kto tutaj rzeczywiście został upokorzony.


przepraszam uczestników dyskusji za ten niezwiązany z tematem post.

rozumiem, że odnosisz się do wypowiedzi z 10:46. Gratuluje, to bardzo wartściowe umieć przyznać się do błędu.

konto usunięte

Temat: osobiste pytania....

Mariusz P.:
Jakub Purtal:

Kuba, proszę. Dotychczas się miło rozmawiało. Nie psuj tego :)

Nie będę w tym miejscu uzasadniał, dlaczego "wymysły" o równouprawnieniu są istotne. To powinno być ci wytłumaczone w przedszkolu, szkole, mamusia i tatuś powinni odrobić to cięzkie zadanie domowe.

Dlaczego kobiety i mężczyźni sa równi wobec siebie, czemu należy się obydwu płciom odpowiedni szacunek etc. to dość naturalne i oczywiste dla intelektualisty i osoby o odpowiedniej kulturze osobistej.

Poglądy przeciwne, o tym, że rolą kobiety jest zajmowanie się domem, że słuszne jest płacenie kobietom mniej, że gotowanie, pranie i wychowywanie dzieci, że ciąża jest problemem dla pracodawcy etc. wrzucam do jednego worka "Niedojrzałość intelektualna". W tym wypadku rzeczywicie jesteśmy różni, posiadając różne poglądy.

Tylko ja wcale nie napisałem że rolą kobiety jest np. gotowanie. Nie oddałbym kuchni kobiecie która gotuje gorzej ode mnie. :) Jeśli gotuje lepiej to ja miałbym od kogo podwyższać swoje umiejętności. Nawet wtedy chciałbym z nią gotować.

Takie gadanie o równouprawnieniu ma sens jak się nie ma o czym gadać, jak się komuś nudzi. Rolą głowy rodziny, a chodzi mi o mężczyzn jest (pomijam zniewieściałych kolesi, którymi rządzi kobieta) jest wniesienie innych wartości niż kobieta.

Jak przyjdzie co do czego to i tak mężczyzna będzie bronił rodziny, a nie kobieta.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: osobiste pytania....

Magdalena W.:
Spotkaliście się z taką sytuacją:podczas rozmowy nagle pada pytanie typu "czy ma Pani dzieci..ile, w jakim wieku a jeśli nie to dlaczego Pani nie ma i kiedy zamierza mieć..????
Odpowiadać nie odpowiadać ,wyjść...co w takich sytuacjach??

Ludzie mają długie języki, dlatego dobrze poprowadzona rozmowa, bez pytań w wprost, da wiele ciekawych odpowiedzi. Od zawsze było tak, że ktoś wymyślał prawo, żeby broniło słabszych, a ci inteligentniejsi i tak znajdowali legalny sposób aby uzyskać to co jest im potrzebne. Obyśmy tylko nie doszli do absurdów jakie się dzieją w USA, z ich poprawnością społeczną.

TPS

konto usunięte

Temat: osobiste pytania....


Kobieto, nazwałaś zabawną wypowiedź, jakoby rolą kobiety było pranie, sprzątanie i gotowanie itd.

nie. nazwałam zabawną wypowiedź ironiczną, a to różnica. w tej chwili spodziewam się dziecka i uwierz, gdybym traktowała tę wypowiedź poważnie, zapewne inaczej bym się do niej ustosunkowała :) zapewne wiele przede mną, gdy będę wracać na rynek pracy, ale wolę wyśmiać potencjalne trudności, niż nad nimi biadolić. dlatego cenię ironię.
dzięki rekruterom z podejściem, jakie ty reprezentujesz, młode mamy mają łatwiej. ale zwróć uwagę, że krzyczysz na mnie, w zasadzie walcząc o moje prawa. a tamten post, jak mniemam, nie miał wcale w założeniu obrażać kobiet takich, jak ja.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: osobiste pytania....

Aleksandra W.:

Kobieto, nazwałaś zabawną wypowiedź, jakoby rolą kobiety było pranie, sprzątanie i gotowanie itd.

nie. nazwałam zabawną wypowiedź ironiczną, a to różnica. w tej chwili spodziewam się dziecka i uwierz, gdybym traktowała tę wypowiedź poważnie, zapewne inaczej bym się do niej ustosunkowała :) zapewne wiele przede mną, gdy będę wracać na rynek pracy, ale wolę wyśmiać potencjalne trudności, niż nad nimi biadolić. dlatego cenię ironię.
dzięki rekruterom z podejściem, jakie ty reprezentujesz, młode mamy mają łatwiej. ale zwróć uwagę, że krzyczysz na mnie, w zasadzie walcząc o moje prawa. a tamten post, jak mniemam, nie miał wcale w założeniu obrażać kobiet takich, jak ja.

Nie wiem czym się kierowałaś w takim razie dając plusa wypowiedzi tomka. To nie była ironiczna wypowiedź. Poglądy dyskryminujace działają na mnie jak płachta na byka.

Temat: osobiste pytania....

tomasz S.:
Najlepiej wrócić do starych dobrych czasów, w których kobieta miała rodzić dzieci i zajmować się dziećmi i domem, mężczyzna robił karierę i zarabiał na utrzymanie rodziny.

Ciekawe czy z tym poglądem zgodziłby się którykolwiek pracodawca zatrudniający kobiety... ;)

Temat: osobiste pytania....

Jakub Purtal:

Jak przyjdzie co do czego to i tak mężczyzna będzie bronił rodziny, a nie kobieta.

Gdzież jest ten cudowny świat w którym żyjesz? Też tam chcę :)

Następna dyskusja:

Jaka jest najlepsza odpowie...




Wyślij zaproszenie do