Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

ja bym powiedzial, ze w wielu przypadkach(na wielu stanowiskach) bez sensownych podstaw z zakresu wiedzy ogolnej to ani rusz.

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

No tak, ale selekcja to nie egzamin do gimnazjum :) Trochę byłoby mi głupio zadawać pytania z wiedzy ogólnej :/ Jeżeli ktoś ma maturę, ba wyższe wykształcenie to już w jego życiu pytano go o różne sprawy związane z wiedzą ogólną.Mariusz Perlak edytował(a) ten post dnia 18.12.07 o godzinie 15:05

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Masz rację z tymi pytaniami na rozmowie kwalifikacyjnej, ale bardzo mocno chcę podkreślić, że wykształcenie jeszcze o niczym nie świadczy, bo znam ludzi (i nie są to odosobnione przypadki), którzy mają wiedzę niemal zerową, włączając dziedzinę którą studiują. Dla przykładu - naprawdę wiele osób studiujących ekonomię nie ma pojęcia co znaczy WIBOR albo ile wynosi stopa referencyja i dlaczego RPP reguluje poziom stóp procentowych (bo już nie pomnę o tym, że nie mają pojęcia co to znaczy jak się umacnia złotówka i czy to dobrze dla importu czy eksportu i tego typu rzeczy). A jeszcze przypomniała mi się fajna rzecz - dużo osób nie ma pojęcia że 1 = 100%, albo że Drezno leży w Niemczech.. bez komentarza.

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

kurcze nie wiem ile wynosi stopa referencyjna... oblałem :(

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

masowa produkcja magistrów sprawia że wielu z nich siada na pytaniach najprostszych...

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

z tego co widzę Pan Krzysztof na zdjęciu już siedzi :D

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Ewa Stabrowska:
Masz rację z tymi pytaniami na rozmowie kwalifikacyjnej, ale bardzo mocno chcę podkreślić, że wykształcenie jeszcze o niczym nie świadczy, bo znam ludzi (i nie są to odosobnione przypadki), którzy mają wiedzę niemal zerową, włączając dziedzinę którą studiują. Dla przykładu - naprawdę wiele osób studiujących ekonomię nie ma pojęcia co znaczy WIBOR albo ile wynosi stopa referencyja i dlaczego RPP reguluje poziom stóp procentowych (bo już nie pomnę o tym, że nie mają pojęcia co to znaczy jak się umacnia złotówka i czy to dobrze dla importu czy eksportu i tego typu rzeczy). A jeszcze przypomniała mi się fajna rzecz - dużo osób nie ma pojęcia że 1 = 100%, albo że Drezno leży w Niemczech.. bez komentarza.

Dzisiaj na ten temat rozmawiałem z moją szefową. Nie ważne czy dana osoba wie co to WIBOR, śmibor, jak mu sie złotówa układa na imporcie itd. ale czy ma cos ciekawego do powiedzenia i czy można z daną osobą porozmawiać. Ja i Pani i wiele innych osób nie ma pojęcia o różnych dziedzinach wiedzy - WIBORACH, stopach referencyjnych, itd. Znam psychologów, którzy nie wiedzą jak przeprowadzić eksperyment, czy co to jest ANOVA, nie mowiąc o tym, że są psycholodzy, którzy nad dysonans poznawczy przedkładają rezonans interpersonalny. Każdy z nas "siądzie" na najprostszym pytaniu - jak to określił Pan Krzysztof - o ile zostanie ono zadane z intencją udowodnienia drugiej osobie, że nie wie. Po co mamy im to udowadniać - tu z grzeczności nie będę interpretował takowego zachowania.

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Ewa Stabrowska:
A ja jestem konserwatywna i uważam, że wiedzę ogólną należy mieć :) I spaliłabym się ze wstydu, gdyby ktoś mnie spytał o jakiś banał i nie znałabym odpowiedzi (a sami śmiejemy się z Amerykanów, że nie mają żadnej wiedzy i nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, gdzie leży Francja)
moim zdaniem wiedza ogólna poszerza horyzonty...

Oczywiście, że tak. Cenię jednak ludzi, ktorzy wiedzą gdzie tej wiedzy szukac i jak z niej korzystać.
Ja osobiście nie mam zwyczaju zaśmiecac pamieci zbędnymi informacjami. Wiem gdzie lezy Francja;)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Mariusz Perlak:
z tego co widzę Pan Krzysztof na zdjęciu już siedzi :D

tak tak :D studia to poważna rzecz czasem trzeba usiąść :D

jest taka ciekawa sprawa z tymi pytaniami z wiedzy ogólnej, ostatnio z powodu błahego pytania o ogólne pojęcie public relations na rozmowie kwalifikacyjnej rozgadałem się z rekruterem na temat sytuacji na rynku pracy w Europie zachodniej lat 60-tych i 70-tych porównując tamten okres z obecną sytuacją na naszym rodzimym rynku pracy, aplikowałem na stanowisko związane z piar, czy dobrze zrobiłem doprowadzając do ożywionej dyskusji? czas pokaże

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

:)

własnie o owo rozgadanie mi chodzi :) ale gdyby pytanie było zadane li tylko żeby pokazać kandydatowi, że ma on blade pojęcie o tym, jaki król, jaką królową i dlaczego w ten sposób, to kandydat mógłby temu osobnikowi powiedzieć czemu ten król tamtą królową a nawet uzasadnić po co i jaki miało to wpływ na polityke zagraniczną Kongo, tak żeby rekrutujący "usiadł" - czego wszytkim kandydatom w tym nadchodzącym roku życzę :)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Łukasz Lewiński:
Pewnie ulokował bym na jakimś koncie i rośnijcie procenty:)

Ja słyszałem o dość abstrakcyjnym pytaniu podczas rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko obsługi w kinie. A oto i one:

Co by pan/pani zrobił/a gdyby podczas seansu filmowego ekran przewrócił się na widownie?

Pytanie naprawdę miało miejsce:)

Bardzo dobre pytanie, sprawdza kreatywność, poczucie humoru i pomysłowośc kandydata.

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Iwona Dąbrowska:

Łukasz Lewiński:
Pewnie ulokował bym na jakimś koncie i rośnijcie procenty:)

Ja słyszałem o dość abstrakcyjnym pytaniu podczas rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko obsługi w kinie. A oto i one:

Co by pan/pani zrobił/a gdyby podczas seansu filmowego ekran przewrócił się na widownie?

Pytanie naprawdę miało miejsce:)

Bardzo dobre pytanie, sprawdza kreatywność, poczucie humoru i pomysłowośc kandydata.

być może, ale to pytanie osobiście mi by sie nie podobało...chyba żebym aplikował do służb ratowniczych
co prawda nie pracuje w HR ale myślę że tu można zadawać pytanie dotyczące nieprawdopodobnie trudnych sytuacji, które mogą zajść na oferowanym stanowisku. przykładowo dla handlowca/przedstawiciela:
co pan/pani zrobi? nasz najważniejszy klient potrzebuje pilnie 3 tony naszego produktu, magazyny dostawcy są puste a on potrzebuje go dzisiaj bo prace staną, nie możemy sobie pozwolić na coś takiego.

i miarę odpowiedzi kandydata zbywać dane odpowiedzi stwierdzeniami : biura nie może pan opuścić,towaru nie możemy za drogo kupić, czas upływa itp.

to pytanie moim zdaniem może sprawdzać kreatywność( w zakresie danej branży), ewentualnie potwierdzać czy dany kandydat posiada doświadczenie w handlu i sprawdzić jak z jego szybkim myśleniem i odpornością na sytuacje przypominającą stres ( myślę o tym ponieważ jako handlowiec spotkałem sie z współpracownikami którzy przy nadmiernej ilości krótkotrwałego stresu i natłoku informacji tracili całkowicie panowanie nad sytuacją i byli niezdolni mimo doświadczenia to podjęcia racjonalnych działań)

oczywiście to tylko propozycja pytania np. dla handlowca, człowieka nie ocenimy ze 100% trafnością

jeśli się bardzo pomyliłem to proszę o łagodny wymiar kary, i odrobinę tolerancji dla laika :):)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Krzysztof Chwaszczyński:

Iwona Dąbrowska:

Łukasz Lewiński:
Pewnie ulokował bym na jakimś koncie i rośnijcie procenty:)

Ja słyszałem o dość abstrakcyjnym pytaniu podczas rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko obsługi w kinie. A oto i one:

Co by pan/pani zrobił/a gdyby podczas seansu filmowego ekran przewrócił się na widownie?

Pytanie naprawdę miało miejsce:)

Bardzo dobre pytanie, sprawdza kreatywność, poczucie humoru i pomysłowośc kandydata.

być może, ale to pytanie osobiście mi by sie nie podobało...chyba żebym aplikował do służb ratowniczych
co prawda nie pracuje w HR ale myślę że tu można zadawać pytanie dotyczące nieprawdopodobnie trudnych sytuacji, które mogą zajść na oferowanym stanowisku. przykładowo dla handlowca/przedstawiciela:
co pan/pani zrobi? nasz najważniejszy klient potrzebuje pilnie 3 tony naszego produktu, magazyny dostawcy są puste a on potrzebuje go dzisiaj bo prace staną, nie możemy sobie pozwolić na coś takiego.

i miarę odpowiedzi kandydata zbywać dane odpowiedzi stwierdzeniami : biura nie może pan opuścić,towaru nie możemy za drogo kupić, czas upływa itp.

to pytanie moim zdaniem może sprawdzać kreatywność( w zakresie danej branży), ewentualnie potwierdzać czy dany kandydat posiada doświadczenie w handlu i sprawdzić jak z jego szybkim myśleniem i odpornością na sytuacje przypominającą stres ( myślę o tym ponieważ jako handlowiec spotkałem sie z współpracownikami którzy przy nadmiernej ilości krótkotrwałego stresu i natłoku informacji tracili całkowicie panowanie nad sytuacją i byli niezdolni mimo doświadczenia to podjęcia racjonalnych działań)

oczywiście to tylko propozycja pytania np. dla handlowca, człowieka nie ocenimy ze 100% trafnością

jeśli się bardzo pomyliłem to proszę o łagodny wymiar kary, i odrobinę tolerancji dla laika :):)

Panie Krzysztofie (oraz panie Łukaszu - bo to pan podał przykład z kinem)!
Zgadzam się w 100%, że pytanie tego typu powinno dotyczyć danego zawodu czy stanowiska. Co z tego, że kandydat mi opowie jak podnosi rzeczony ekran z ludzkich grzbietów i pomaga w ewakuacji, jeśli nie aplikuje do tegoż kina tylko np. na handlowca? Nic mi to nie powie. Jako specjalistka od kreatywności powiem tak - sprawdzajmy pomysłowość i umiejętność radzenia sobie z zaskakującymi sytuacjami u kandydatów, ale poprzez pytania związane z danym stanowiskiem! Co mi po osobie wyjątkowo twórczej powiedzmy literacko, jak ma pracować w recepcji i odbierać telefony? Chwali jej się, że umie napisać poemat, tylko jak to się ma do jej pracy, gdzie kreatywność powinna w czym innym się objawiać... Zdrowy rozsądek, ot co!:)))

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Maria Chylińska:
powiem tak - sprawdzajmy pomysłowość i umiejętność radzenia sobie z zaskakującymi sytuacjami u kandydatów, ale poprzez pytania związane z danym stanowiskiem! Co mi po osobie wyjątkowo twórczej powiedzmy literacko, jak ma pracować w recepcji i odbierać telefony? Chwali jej się, że umie napisać poemat, tylko jak to się ma do jej pracy, gdzie kreatywność powinna w czym innym się objawiać... Zdrowy rozsądek, ot co!:)))

Dokładnie tak ! Ale sprawdzajmy kreatywnie ;)

A przy okazji życzę wszystkim Spokojnych, Radosnych i Świętych Świąt Bożego Narodzenia :)Maciej Żłobiński edytował(a) ten post dnia 23.12.07 o godzinie 15:59

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Jestem przerażona..
Cała ta rekrutacja to kłamstwo i oszustwo..
Przyznam się szczerze, że nie potrafię sie w niej odnaleźć i cały czas „kopię kołderkę” jakąś bardziej szczerą odpowiedzą.

A oto moja najciekawsza rozmowa dyskwalifikacyjna

Miejsce „Kancelaria Sejmu”
- czy chce Pani podjąć studia?
- jest to moim marzeniem
- czyli, że jest Pani typem karierowicza (pod nosem: managerów nam nie potrzeba)
- wie Pan... w moim wieku (wtedy 33) to już się ma kariery porobione.. i przeważnie na plecach czuje się oddech nowej młodszej kadry, która prze do przodu..
- no dobrze.. jest pani za ładna i za młoda a posłowie są jacy są my tu problemów nie chcemy
:)

miejsce „jakiś bank”
- więc uważa Pani siebie za osobę kreatywną, a co takiego ostatnio Pani wymyśliła
- wymyśliłam oryginalny prezent parze młodej, która wszystko już ma
- co to?
- ex libris
- aaaaa........ (cisza i zamyślony wyraz twarzy)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Najdziwniejsze pytanie rekruter zadał kiedyś mojemu znajomemu. Rozmowa na stanowisko w dziale IT w Warszawie:
"Ile stacji benzynowych znajduje sie w Katowicach?"

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Moja propozycja do pytań
Dlaczego na stadionach ludzie biegają tylko w lewo...

P.S.
Jako, że nie mogę rozpocząć KARIERY w Warszawie ponieważ na rozmowach dys-kwalifikacyjnych uprawiam nie ten sport, nosze nie ten kolor i nie potrafię wymienić 15 swoich złych cech oraz 50 dobrych to pożaliłam się przyjaciółce, która mieszka w 3-Mieście.. Opowiedziała mi o sposobie rekrutacji na stanowisko analityka walutowego
1. Sprawdzian ze słownictwa i skrótów w obcym języku bo taki wymagany
2. Próbna telekonferencja (płynność językowa i obsługa narzędzia biurowego)
3. Próbna analiza danych

wszystko

oni wiedzą... że jak kolesiowi zapłacą odpowiednio to wakacje spędzi gdzieś w świecie a nie przed telewizorem (wczasy przed TV świadczą ponoć o niskiej kreatywności a nie o niskich zarobkach ha ha ha)
wiedzą też że jeśli będą fajną firmą to pracownik zadomowi się na 5, 10 lat i dłużej (jak sie pan widzi za 5 lat...) a jak okażą się w praniu, że są połączeniem łagru z obozem koncentracyjnym to choć kandydat piał peany na cześć dożywocia w firmie i tak ucieknie w popłochu

ale Warszaffka to Warszaffka :)

pozdawiam
D

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Dostałem na rozmowie kwalifikacyjnej pytanie "Czy jest Pan odpowiedzialny i lojalny?". Zdziwienie na moje twarzy po czym szybka odpowiedź: "Tak, jestem odpowiedzialny i lojalny". Szanowni HR-owcy.: co chciała osoba rekrutujący tym pytaniem osiągnąć?

Pzdr
AP

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Adrian Poczekaj:
Dostałem na rozmowie kwalifikacyjnej pytanie "Czy jest Pan odpowiedzialny i lojalny?". Zdziwienie na moje twarzy po czym szybka odpowiedź: "Tak, jestem odpowiedzialny i lojalny". Szanowni HR-owcy.: co chciała osoba rekrutujący tym pytaniem osiągnąć?

Pzdr
AP

może to był jakiś "specjalista" od NLP, który obserwował mimike, ruchy gałek ocznych i inne hokus-pokus podczas odpowiedzi??
A może miało paść następne pytanie typu: proszę podać konkretne przykłady Pańskiej lojalności" ??

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Maciej Żłobiński:

Adrian Poczekaj:
Dostałem na rozmowie kwalifikacyjnej pytanie "Czy jest Pan odpowiedzialny i lojalny?". Zdziwienie na moje twarzy po czym szybka odpowiedź: "Tak, jestem odpowiedzialny i lojalny". Szanowni HR-owcy.: co chciała osoba rekrutujący tym pytaniem osiągnąć?

Pzdr
AP

może to był jakiś "specjalista" od NLP, który obserwował mimike, ruchy gałek ocznych i inne hokus-pokus podczas odpowiedzi??
A może miało paść następne pytanie typu: proszę podać konkretne przykłady Pańskiej lojalności" ??

Jeśli był to specjalista od NPL, to na pewno zauważył dezorientacje. Bo jak można na takie pytanie odpowiedzieć. W każdym razie kolejne, związane z moją lojalnością i odpowiedzialnością, nie padło... :)
Nie interesowały ich też moje rekomendacje i portfolio, a dodam, że była to gazeta o dużym nakładzie.Adrian Poczekaj edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 22:50