Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Joanna Pyrkowska:
Ja uważam wszystkie pytania wyszukane za kłopotliwe, nie dotyczą kompletnie rekrutacji i wymagań na stanowisku.

Nieco zawiły tok myślenia. Nie o takie pytania raczej (pogrążające i dybiące na kandydata) chodziło autorce.
Jest zbyt wile osób żeby pozwolić sobie na wygórowane wymagania , i takie rozbieżności są niedozwolone. Pytanie powinny dotyczyć stanowiska , firmy i pracy, bo to w niej maja pracować ludzie , no chyba że pracodawca szuka osoby o podobnych poglądach , no może i to też ważne.

Owszem, w małych firmach, takich do 5 osób, gdzie jeden zależy od drugiego jak w rodzinie, to jest ważne. I żadne "kodeksy honorowe" ani prawne tego nie zmienią, że pracodawca chce mieć nie tylko pracownika, ale pracownika zaufanego (bo musi na nim polegać), a potencjalne konflikty na różnych płaszczyznach temu nie służą. Wiem coś o tym, pracowałem w małej firmie i doskonale to rozumiem. I - wbrew pozorom - wcale nie trzeba, do uzyskania odpowiedzi na nurtujące pytania, stosować dosadnych pytań, da się to osiągnąć w prosty sposób inną drogą.
Pytanie o patriotyzm?!!!! Mi pachnie dyskryminacją. To nie są eliminację do konkursu. Jak ja idę na rozmowę to dla mnie jest ważne jak mnie też ludzie traktują , czy ja mam tu kwitnąć czy za przeproszeniem gnić!!! I czy mnie tak samo szanują jak ode mnie oczekują itp...
Niektórym się wydaje Dyrerektorom,że pracownik to jak robot albo kalkulator. Hm...
Wzajemny szacunek to podstawa tak jak w związku. Mnie uczą na studiach że JAKOŚĆ TO PODsTAWA. itp ,itd...


I bardzo emocjonalny. Opanowanie bardzo się przydaje na rozmowie, więc warto je ćwiczyć. To dobra rada, nie ironia.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 16.10.09 o godzinie 19:26
L S.

L S. IT Management
Consultant

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

pytania, które niedawno na rozmowie o pracę dostał mój kolega:
1. Czy jak obok ciebie przelatuje motyl, to czy słyszysz trzepot jego skrzydeł? Odpowiedz w skali od 0 do 5.
2. Czy jak obok ciebie przechodzi osoba, to czy zauważasz zapach perfum tej osoby?

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

A jakiego stanowiska (branży) dotyczyła rozmowa?
Pytanie drugie można od biedy pokojarzyć z badaniem spostrzegawczości.
Ale pierwsze - wyczulenie zmysłów? Podejrzewam, że przy pierwszym pytaniu podziękowałbym za rozmowę.
L S.

L S. IT Management
Consultant

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Adrian Olszewski:
A jakiego stanowiska (branży) dotyczyła rozmowa?

Sektor IT, stanowisko: Specjalista informatyk... :D tak , mnie też te pytania powaliły na kolana... mina kolegi na rozmowie była ponoć bezcenna ;)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

IT? Święty Antoni od HaeRu...

Po serii takich pytań, w teście Eysencka można dostać po dyszce na skalach P i N... "ale my szukamy tylko tych odpornych na stres, niekonwencjonalnych, kreatywnych i słyszących przelatujące motyle".

A teraz proszę opowiedzieć mi o pańskich relacjach z ojcem <układa się wygodnie w fotelu i poprawia okulary>Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 19.10.09 o godzinie 03:26
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

1. Czy jak obok ciebie przelatuje motyl, to czy słyszysz trzepot jego skrzydeł? Odpowiedz w skali od 0 do 5.

Być może wieczorem usłyszę w wiadomościach o tajfunie na drugim końcu świata;)
Iza T.

Iza T. kierownik biura

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Wiem że oklepane i banalne, ale ja nie wiem jak z tego wybrnąć.
Nie planuje nic na jeden tydzień do przodu, a za 5 lat chciałabym mieć własną firmę. To chyba nie jest dobra odpowiedź, pomocy...
Z góry dziękuję.
Nie mam planów na swoją ścieżkę rozwoju zawodowego i nie posiadam długofalowych celów zawodowych.
Pytanie: Co będzie Pan/i robił/a za 5 lat?

konto usunięte

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Lucyna S.:
pytania, które niedawno na rozmowie o pracę dostał mój kolega:
1. Czy jak obok ciebie przelatuje motyl, to czy słyszysz trzepot jego skrzydeł? Odpowiedz w skali od 0 do 5.
2. Czy jak obok ciebie przechodzi osoba, to czy zauważasz zapach perfum tej osoby?

Dla mnie, to pytania sprawdzające sposoby przyswajania wiedzy i umiejętności. Być może na stanowisko, na które prowadzony był nabór ważne było czy ktoś jest wzrokowcem, słuchowcem, czy kinestetykiem. Jeśli rekrutujący właśnie "to" badał - można śmiało rzec, że każda odpowiedź była dobra.

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Na litość boską, to był niczemu nie winien specjalista informatyk :( :( :(Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 21.10.09 o godzinie 23:03

konto usunięte

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Lucyna S.:
pytania, które niedawno na rozmowie o pracę dostał mój kolega:
1. Czy jak obok ciebie przelatuje motyl, to czy słyszysz trzepot jego skrzydeł? Odpowiedz w skali od 0 do 5.

wydaje mi się w tym przypadku, że ktoś przesadził. Jest to pytanie w stylu "ciekawe" jak to niektórzy specjaliści z HR mówią.

ale jeśli już słuch jest ważny to zamiast zadawać takie pytanie znacznie lepiej jest puścić cicho muzykę w pomieszczeniu (najlepiej jeśli jest to niezbyt ciche miejsce, co będzie dodatkowym utrudnieniem) i po pewnym czasie zapytać delikwenta czy słyszy muzykę.
Od razu widać czy dopiero się wsłuchuje, czy nie. Poza tym można zadać pytanie szczegółowe typu czy potrafi rozróżnić instrumenty, czy np. podać fragment słów.

robiłem kiedyś taki test przy "rekrutacji" realizatorów dźwięku w radiu.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Krzysztof D.:
Lucyna S.:
pytania, które niedawno na rozmowie o pracę dostał mój kolega:
1. Czy jak obok ciebie przelatuje motyl, to czy słyszysz trzepot jego skrzydeł? Odpowiedz w skali od 0 do 5.

wydaje mi się w tym przypadku, że ktoś przesadził. Jest to pytanie w stylu "ciekawe" jak to niektórzy specjaliści z HR mówią.

ale jeśli już słuch jest ważny to zamiast zadawać takie pytanie znacznie lepiej jest puścić cicho muzykę w pomieszczeniu (najlepiej jeśli jest to niezbyt ciche miejsce, co będzie dodatkowym utrudnieniem) i po pewnym czasie zapytać delikwenta czy słyszy muzykę.
Od razu widać czy dopiero się wsłuchuje, czy nie. Poza tym można zadać pytanie szczegółowe typu czy potrafi rozróżnić instrumenty, czy np. podać fragment słów.

robiłem kiedyś taki test przy "rekrutacji" realizatorów dźwięku w radiu.
To pytanie nieudolnie parafrazuje skalę "wrażliwości sensorycznej" z testu FCZ-KT Strelaua badającego temperament, ale pytania w teście są trafniejsze zarówno pod względem odniesienia do skali jak i rzeczywistości. Gdzie wy chodzicie na te rekrutacje, ze was pytają o takie rzeczy? Trzepot skrzydeł motyla - romantyk jakiś :D
Ireneusz Jaworski

Ireneusz Jaworski Pełnomocnik Zarządu
ds. Systemu Jakości,
UPOS System sp. ...

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Anna F.:
Lucyna S.:
pytania, które niedawno na rozmowie o pracę dostał mój kolega:
1. Czy jak obok ciebie przelatuje motyl, to czy słyszysz trzepot jego skrzydeł? Odpowiedz w skali od 0 do 5.
2. Czy jak obok ciebie przechodzi osoba, to czy zauważasz zapach perfum tej osoby?

Dla mnie, to pytania sprawdzające sposoby przyswajania wiedzy i umiejętności. Być może na stanowisko, na które prowadzony był nabór ważne było czy ktoś jest wzrokowcem, słuchowcem, czy kinestetykiem. Jeśli rekrutujący właśnie "to" badał - można śmiało rzec, że każda odpowiedź była dobra.


A moim zdaniem takie pytania zmuszają do kłamania bo co odpowiem że nie słyszę lub nie zauważam, "słyszysz" "zauważasz" są polecaniami :)

konto usunięte

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Iza Tom:
Nie mam planów na swoją ścieżkę rozwoju zawodowego i nie posiadam długofalowych celów zawodowych.
Pytanie: Co będzie Pan/i robił/a za 5 lat?
No właśnie też się obawiam tego pytania - bo jak dotąd nie zetknęłam się z nim. Ale nie umiem zaplanować nawet na miesiąc naprzód a co dopiero 5 lat... Sądzę, że mało kto to potrafi. Tylko co na to odpowiadać? :)
L S.

L S. IT Management
Consultant

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Iza Tom:
Pytanie: Co będzie Pan/i robił/a za 5 lat?

Odpowiedź taka trochę pół żartem, pół serio- Będę wychowywała czteroletnie dziecko... :D

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Lucyna S.:
Iza Tom:
Pytanie: Co będzie Pan/i robił/a za 5 lat?

Odpowiedź taka trochę pół żartem, pół serio- Będę wychowywała czteroletnie dziecko... :D

Albo jak to rozmowa z kierownikiem sprzedaży na stanowisko handlowca odpowiedzieć: będę siedział na Pana miejscu lub też będę Pana szefem :)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

A propos dziwnych zachowań i poleceń, badania odporności na stres i zachowanie w nietypowych sytuacjach... przypomniał mi się pewien skecz Monty Pythona:

Góóóóódnaaaajjttaringdingringding.... zrób pan coś... świetnie!

http://www.youtube.com/watch?v=EvoTaNk9dFo

.... wolnych miejsc i tak nie ma już od kilku tygodni :]Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 01:06

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Drodzy Koledzy "po fachu", w doborze pytań sprawdzających najbardziej pomoże Wam menedżer - przyszły przełożony Kandydata, on zna najwięcej problematycznych kwestii dotyczących swojego obszaru. Stosuję pytania sytuacyjne, różne zadania do wykonania, uzupełniając obraz powstały w trakcie wywiadu.
Spotykam się z Kandydatem przynajmniej 2 razy - bo zawsze ma min. 2 twarze.
Z drugiej jednak strony i tak największym sprawdzianem dla nowego pracownika jest okres próbny z jasno określonymi zadaniami na ten czas i rzetelnie weryfikowanymi postępami po upływie tych min 3 miesięcy.

pozdrawiam serdecznieEwa Krystyna Retkiewicz edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 12:03
Michał Szydłowski

Michał Szydłowski Dyrektor
Departamentu
Zarządzania
Relacjami z
Klientami

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

W temacie oryginalnych pytań na rekrutacji polecam artykuł na tvn24.pl :-)
np. ile piłeczek golfowych zmieści się w szkolnym autobusie? :-)

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Podobne zadanie analityczne do liczby stacji benzynowych w Toruniu. Świetne na stanowisko analityka i programisty - a jak czytamy w artykule, chodzi o Google, czyli firmę będącą koniem pociągowym inowacji w technice. Nie sądzę, aby sprawdzano w ten sposób gościa od marketingu albo HRu, prędzej technicznych albo księgową.

Zakładam, że średnica piłeczki golfowej to 5cm. Mogę sprawdzić w Google dokładny rozmiar, ale nie interesuje mnie aptekarska dokładność - szacuję.

Niech autobus ma formę prostopadłościanu o wymiarach powiedzmy (dł/szer/wys): 10x2,5x3 m.

Liczymy, ile piłeczek wejdzie na:
szerokość: 250cm / 5cm = 50
wysokość: 300cm / 5cm = 60
długość: 1000cm / 5cm = 200

Liczymy objętość prostopadłościanu autobusu piłeczkami: 50x60x200 = 600 000.

Rozwiązanie jest na pewno na poziomie analityka lub programisty, ubiegającego się o pracę w firmie tej miary. Czym różni się takie pytanie o testów umiejętności matematycznych, jaki mamy np. na pracuj.pl?

Oczywiście, jeśli zada się je np. pani z HR albo PR, może śmiało odpowiedzieć: mniej więcej tyle, ile w pana(i) domu zmieściłoby się słoików z konfiturami. Głupie (w tym kontekście pytanie) - głupia odpowiedź.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 13:46
Maciej Ż.

Maciej Ż. Meble biurowe jako
skuteczne narzędzie
pracy:
www.optymal...

Temat: oryginalne pytania rekrutacyjne... czy macie jakieś pomysły?

Marek L.:
Iza Tom:
Wczoraj na rozmowie rekrutacyjnej do TPSA, do działu obsługi klienta zapytano mnie: Czy słusznie Barack Obama dostał nagrodę Nobla? Czy w ogóle można zadawać takie pytania? Czy to nie jest pytanie o poglądy polityczne?

Nie można - i właśnie to należało odpowiedzieć. Jako pracownik obsługi klienta powinnaś być asertywna i potrafić się bronić przed takimi typami (uwaga wulgarne):

http://patrz.pl/mp3/infolinia-neste

BTW przykład jednego z lepszych konsultantów (no może z kodem pocztowym przesadził).

To chyba jakaś ściema. Nie wierzę, żeby ktoś puścił do internetu całą rozmowę - jakby nie było służbową - łącznie z wszystkim danymi teleadresowymi klienta, bo inaczej na miejscu tego klienta już bym skierował sprawę do GIODO i/lub wytoczył sprawę firmie NESTE za upulbicznie moich danych osobowych i teledresowych oraz treści rozmowy.



Wyślij zaproszenie do