Temat: Nie wysyłajcie ofert pracy e-mailem tylko pocztą !
Panie Driuszu,
Kolejny, setny wątek w Pana wykonaniu. Fakt prowokuje ale mam wrażenie, że nie jest Pan z tematem za pan brat. To co Pan opisał fachowo nazywa się aplikowaniem z wolnej stopy. Może być zastosowane głównie do zawodów kreatywnych typu PR menager ect, choć zdarzają się wyjątki.
Aplikowanie z wolnej stopy polega na mapowaniu pracodawców dogłębnej analizie ich portfela usług misji wizji wartości oraz odpowiednio przygotowanie dokumentów. Pomijam dotarcie do osób decyzyjnych. Mało kto potrafi wtedy zebrać te informacje a następnie wykorzystać swoje mocne strony i sklecić porządny list motywacyjny.
Rzeczywiście działania z wolnej stopy mają mniej więcej taką efektywność o jakiej Pan pisał. Czyli na 10 wysłanych jest około 4-6 odpowiedzi lub rozmów. Jednak przestrzegała bym aby każdy w ten sposób postępował.
Co do jakości rekruterów. No cóż tak jak bywają równi prawnicy i różni fachowcy tak bywają różni rekruterzy. Jednak na szczęście jest moim skromnym zdaniem coraz lepiej.
Co do CV, no cóż tu dużo mówić koleżanka już wspomniała, że ze 100 aplikacji może i to jak mamy fart 15 jest odpowiadającym profilowi umieszczonemu w ogłoszeniu. W większości firm takie cv są zapisywane w bazie opisywane słowami kluczowymi jeśli zdarzają się w przyszłości stanowiska inne bardziej odpowiadające profilowi kandydata wtedy korzysta się z bazy.
Kolejny aspekt to jakość kandydatów i ich umiejętności prezentacyjne. Ich wygląd oraz podejście roszczeniowe lub tez inne urokliwe zachowania kandydatów. Pomijam np. umówienie się na spotkanie a następnie nie pojawienie się na nim.
Pamiętajmy, że każdy kij ma dwa końce. Ja osobiście większości nie polecam korzystania wyłącznie z aplikowania z wolnej stopy a jedynie jako dodatek i to przy wsparciu profesjonalistów. Pracując z osobami długotrwale bezrobotnymi z cała odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że przyczyną ich niepowodzeń jest jeden lub kilka elementów: deklaratywna chęć pracy nie przekładająca się na czyny, brak umiejętności pożądanych na rynku, źle przygotowane dokumenty aplikacyjne, brak zrozumienia treści ogłoszeń, wyidealizowane wyobrażenie o zawodzie/pracodawcy, nierealne oczekiwania finansowe, stosunek roszczeniowy do życia.
Dominika Staniewicz edytował(a) ten post dnia 28.07.10 o godzinie 18:25