konto usunięte

Temat: Negocjowanie warunków zatrudnienia

Witam Serdecznie, mam pytanie jak w temacie-czy rekruterzy często stosują praktykę negocjacji czy raczej sztywno trzymają się widełek dotyczących wynagrodzenia?i czy stwierdzenie rekrutera,że dowie się czy jest możliwość negocjacji jest tożsamym, z dużym zainteresowaniem osobą w stosunku do której te negocjacje mają mieć miejsce?
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Negocjowanie warunków zatrudnienia

Negocjacje nie zależą od rekrutera, ale od stanowiska i pracodawcy. Jeśli mamy widełki wynagrodzenia, i różne kompetencje kandydatów (więcej, mniej) - dlaczego nie ponegocjować? Jak mam widełki to siłą rzeczy trzymać się sztywno nie mogę, to nielogiczne:)
Ale czasem jest sytuacja, że wynagrodzenie jest sztywne i koniec. Płacimy np 4 tysiące i na tym stanowisku nie ma mowy o negocjacjach. Jest to mniej wygodne (przynajmniej dla mnie), ale tak bywa.

Moim zdaniem kandydat nie powinien też czuć się "wyróżniony" informacją, że są możliwe negocjacje. Bo niby czemu? To nie oznacza, że pracodawca jest "bardziej chętny" go zatrudnić, czy że ma większe szanse. To oznacza jedynie, że ma możliwość "ruchu", zapas negocjacyjny, nic więcej.

Rekrutacja to zawarcie umowy po obu stronach. Każda wycenia swoje zasoby i podaje kwotę wyjściową. Jeśli ich interesy się zazębiają, dogadają się. Jeśli nie, to nie. Jak w zwykłych negocjacjach przy zakupach - jak mi sprzedawca obniża cenę towaru, to nie jest to żaden sygnał dla mnie, że jestem taka fajna przecież:) Tylko po prostu ma zapas i stać go na obniżenie ceny. Jak ja zażądam więcej niż standardowa stawka za szkolenie, to klient albo kupi moje kompetencje za więcej, albo nie. Jak nie chce kupić, nie oznacza to dla mnie, że jest "słabszym" klientem. Po prostu nie stać go albo uznał, że moje kompetencje nie są w tym przypadku aż tyle warte.



Wyślij zaproszenie do