Karolina Pobicka

Karolina Pobicka Student, Uniwersytet
im. Adama
Mickiewicza w
Poznaniu

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Witam

Mam problem. Nie do końca wiem jak powinna wyglądać negatywna odpowiedź na rekrutację, a potrzebuję taką właśnie wysłać do kandydatów.

Proszę o pomoc

konto usunięte

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

.Robert Diug edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 07:18
Karolina Pobicka

Karolina Pobicka Student, Uniwersytet
im. Adama
Mickiewicza w
Poznaniu

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

baaardzo, baardzo dziękuję za szybką i godną odpowiedź:)
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

mi w tym brakuje jeszcze info o tym z jakich powodów kandydat odpadł...
myślę, że należy się takie info kazdemu kandydatowi, który był na rozmowie.
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Marku, z tą informacją dla kandydata to jest różnie...

z jednej strony -"wypadałoby" podać przyczyny, natomiast nie mamy pewności jak kandydat zareaguje na informację negatywną. w mojej opinii takiej informacji nie można udzielać mailowo, tylko podczas rozmowy bezpośredniej, kiedy możemy załagodzić złość kandydata. (a na to nie ma często czasu)
kiedy otrzyma on informację mailem, może chcieć ją wykorzystać przeciwko firmie i próbować udowadniać, że on się do tego nadaje.(to jest frustrująca informacja...)
z drugiej strony, często decydują różne względy, niekoniecznie kompetencje:
- finansowe - nie możemy przecież zdradzać wynagrodzenia osoby, która otrzymała pracę
- miejsce zamieszkania
- no i niestety - wrażenie, które zrobił kandydat, czyli to coś co podpasowało - z tym trudno dyskutować (zwłaszcza w pracy rekrutera z agencji, gdzie to klient decyduje)
dlatego myślę, że zaproponowane odpowiedzi są jak najbardziej na miejscu. Zamykają sprawę danego projektu, są sprzedażowe :), nie rozpoczynają dyskusji a dlaczego... (no niestety taki lajf :))
chyba najważniejsze jest to aby podziękować kandydatowi i zamknąć proces.

konto usunięte

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Pytanie czy kandydaci byli na spotkaniach?
Jeśli nie - wystarczy standardowa formułka w mailu.
Jeśli tak - koniecznie telefon z podziękowaniem za udział + informacja zwrotna, tak jak napisał Marek.
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Joanna Ciołek:
z jednej strony -"wypadałoby" podać przyczyny, natomiast nie mamy pewności jak kandydat zareaguje na informację negatywną. w mojej opinii takiej informacji nie można udzielać mailowo, tylko podczas rozmowy bezpośredniej, kiedy możemy załagodzić złość kandydata. (a na to nie ma często czasu)

Asiu....... Złość?? :) ja poważnie z chęcią wysłucham każdego hh który by mi napisał, dlaczego odpadłem. Póki co zdarzyły się jedynie dwie panie, które napisały mi bez ogródek dlaczego odpadłem - i nie mam do nikogo pretensji, wręcz rozumiem specyfikę danej branży - więc mnie to nie dziwi - mało kto szuka "ekstrawagancko", tylko "jak najbezpieczeniej"...

Dla mnie, jeśli ktoś nie umie przyjąć krytyki, lub odrzucenia - to jest coś zdecydowanie nie tak. Z tą właśnie osobą. HH, którzy działają na własnych bazach danych mogą tak właśnie sobie ją lepiej dobierać - pomijając osoby, które po negatywnej ocenie - zwyzywają HH,czy też po prostu zaczną "cudować".

Wartość oczekiwana, prawdopodobieństwo - stricte proste pojęcia matematyczno-statystyczne... Wiele osób tegoż nie zna... Jeśli na stanowisko jest np. 100 aplikacji, 10 osób zaprasza się na rozmowy, to szansa, że to "ja" zostanę wybrany to... 1%. Zdziwienie, że nie wybrano? Wypadałoby wiedzieć dlaczego! (i tu pojawiają się schody)

A ja muszę trafić na pracodawcę z mniejszą awersją do ryzyka :)Witold Wilk edytował(a) ten post dnia 24.02.09 o godzinie 22:46
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Witku,
taki kandydat jak ty to skarb :)
niestety z prawdopodobieństwa wynika, że szanse są 50 na 50 :P
zgodzę się, że przy budowaniu dobrej bazy jest to przydatne - zachowanie dobrego kontaktu z kandydatami to podstawa :)
jednak wydaje mi się, że nasze społeczeństwo nie jest do końca gotowe na negatywną informację zwrotną, ponieważ włącza im się agresor "bo dlaczego nie ja" (więc bezpieczniej zamknąć proces i nie wracać do sprawy). i tak jak pisałam najlepiej robić to w rozmowie osobistej (tutaj wchodzi w grę czynnik czasowy i kosztowy... jak zawsze trudne do pogodzenia)
myślę, że jeszcze do tego dojdziemy - że będziemy przekazywać szerszą informację, ale może lepiej małymi krokami - zacznijmy od informacji o procesie - czy trwa, czy bierzemy kandydata pod uwagę etc. (na innych wątkach już było, że się nie informuje...), a potem dojdziemy do pełnej informacji :) (i rekruterzy i kandydaci muszą być na to gotowi)
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Joanna Ciołek:
niestety z prawdopodobieństwa wynika, że szanse są 50 na 50 :P

Nie, to tylko wrażenie... :) Proporcje są na pewno inne, musiałabyś zrobić eksperyment i każdemu kto "nie przeszedł" - napisać maila w tej sprawie. Potem z próby kilkuset osób możesz statystykę jakąś dać :)

Społeczeństwo nigdy nie będzie gotowe, przynajmniej pokolenie obecnie siedzące w szkołach, bo zauważyłem parcie na "doskonałość", wyniki po 90% możliwych punktów, itp. A potem będzie nagły szok, bo się okaże, że na jedno stanowisko może być kilkunastu świetnych kandydatów. Szansa "zdania" jest mniejsza niż 10%.

Po co się więc stresować? Mnie takie rzeczy naprawdę nie wyprowadzą z równowagi. Mało rzeczy potrafi. Nawet jak mi ktoś mówi coś totalnie niedorzecznego - to po co się stresować? Nie ma sensu płakać nad straconymi szansami, bo nie zmienia to tak naprawdę stanu początkowego.

Można za to poprawić szanse na przyszłość - jeśli od HH człowiek się dowie czym dał ciała. Skoro mi jedna rekruterka powiedziała, że klient odrzucił mnie, mimo jej polecenia, bo "jestem za młody" to znów - pojawia się kwestia pt. "czy chciałbym pracować w firmie, gdzie wyznacznikiem umiejętności jest wiek"? :) Nota bene, to chyba i tak dała mi więcej niż mam ;)) Ale cichosza... ;))

Zrozumiałbym stres, jak klient robiący 80% obrotu obraca się do góry nogami na początku roku. Ale jak sobie sam dowiodłem - da się zapełnić ten wolumen i wyciągnąć wzrost :) Trochę mi to w pierwszych miesiącach poszło "w prowizję", ale później wyciągnąłem więcej. A wiem, że większość osób w takim momencie by powiedziało "kaplica, tragedia, dramat". W końcu to AŻ 80%.

Z drugiej strony ja jestem specyficzny dosyć... więc proszę mnie nie brać jako wzoru :)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

przeciętna rozmowa kwalifikacyjna trwa 45-60 minut

jaką informację zwrotną, która wzbogaci druga osobę można zbudować na podstawie krótkiej rozmowy?

ja osobiście nie spotkałem się z agresją ze strony kandydata, który nie został przeze mnie zakwalifikowany do kolejnych etapów rekrutacji - większośc osób raczej rozumie zasady i godzi się z nimi biorąc udział w procesie.

Od budowania informacji zwrotnej, która będzie wskazówką dla osoby poszukującej pracę są specjaliści tzw. doradcy zawodowi i trenerzy kariery.
Naszym zadaniem jest wybranie odpowiedniej osoby na stanowisko - bez wgłębiania się w każdy poszczególny przypadek. Zazwyczaj mam do czynienia z dwoma przypadkami, gdzie budowanie informacji nie jest możliwe - jawne i brzegowe niedopasowanie. Przy pierwszym zazwyczaj nie dochodzi do zaproszenia, przy drugim kwestie dopasowania, bądź też nie są dyskusyjne np. osoba podczas rozmowy zachowywała się w sposób wskazujący na ewidentne fałszowanie swojego doświadczenia - nie mogę takiej osobie powiedzieć, że została odrzucona, ponieważ nieudolnie kłamała podczas rozmowy, bo nie mam wykrywacza kłamstw, aby to sprawdzić etc. Moim zadaniem jest przeprowadzenie rekrutacji w ekonomiczny sposób, jeżeli dysponuje osobą, co do której nie ma wątpliwości - nie będę zastanawiał się jak zbudować informację zwrotną kłamczuszkowi, czy osobie, która przejawia postawę rozszczeniową.
Niektórzy kandydaci to moi partnerzy biznesowi - tworzynmy razem więź, współpracujemy, wymieniamy się informacjami - niektórzy nimi nie chcą być (naginają prawdę, nie pojawiają się na umówionym spotkaniu, nie posiadają dystansu do własnej osoby etc.)

"Dziękuję za udział w procesie, tym razem jednak firma nie może zaoferować tego stanowiska" - naturalnie pojawia się "Dlaczego?" tylko dlaczego wiekszośc osób nie dzwoni i nie pyta?

konto usunięte

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

A ja dzwonię i pytam, nieraz to pogłębia efekt niezadowolenia po drugiej stronie.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Jeśli komuś nie pasuje brak informacji - trzeba robić tak samo. Ja na pytania dlaczego nie przystaję na daną ofertę, odpowiadam że nie udzielam takich informacji ;)
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Agnieszka Melania Szymkowiak:
A ja dzwonię i pytam, nieraz to pogłębia efekt niezadowolenia po drugiej stronie.

Też próbowałem kilka razy się dowiadywać. Raz miałem sytuację, że jedna HH-ka mówiła, że nazywa się X, tak parę razy, a potem zadzwoniłem i poprosiłem z tą X... To mi dokładnie ta sama osoba powiedziała, że koleżanki nie ma - "tu panią mam" wręcz chciało mi się powiedzieć... Jednak dość szybko rozmowa się zakończyła, rzuciła jedynie, że "nie ma czasu" i dupnęła słuchawką. Dość niemiłe. A stanowisko było z rejonu w którym się obracam - po prostu chciałem się dowiedzieć dlaczego nie było żadnego kontaktu - bez żadnych niesmaków.

Kilka innych razy po prostu się dowiedziałem "znaleźliśmy kogoś lepszego", żadnych konkretów w czym lepszego, itp - więc tak de facto to dzwonienie i pytanie się - nic mi nie dało. Prócz tego, że pewno kilka HH-ów się do mnie mogło nastawić negatywnie "bo dzwonił i przeszkadzał".

Rozumiem trochę tok rozumowania Mariusza, że od takich rzeczy są coach'owie i trenerzy, ale nadal fakt pozostaje faktem - jeśli ja do kogoś piszę - i to konkretnie, to wypada, aby równie konkretnie wyglądała odpowiedź. Szczególnie, że to HH wie dlaczego kogoś odrzucił, nie wie tego coach/trener - bo i skąd?
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

z tym ostatnim polemizowałbym :)

konto usunięte

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Aha, zakładałam, że dzwonię niekoniecznie płakać w rękaw "Czemu nie ja" tylko w ogóle poznać wynik rekrutacji/dowiedzieć się, o terminy jej zakończenia.
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Mariusz Perlak:
z tym ostatnim polemizowałbym :)

Domyślać się może, ale nadal - nie ma pewności... :) HH pisze, że branża techniczna - wymóg, ale okazuje się, iż oświetlenie, a elektrotechnika to dwa różne światy dla HH-a... Niby bardzo zbliżone kanały, niby ja mam doświadczenie we wchodzeniu w rynek opanowany przez wyroby niemieckie i chińskie... No wręcz po prostu ideał, no ale się nie zgadza, bo nie miałem szklanej kuli ;) Coach/trener również nie miałby.

Abstrahujemy od takiego źle zredagowanego ogłoszenia... Branża techniczna implikuje "od agregatów prądotwórczych po zestawy kluczy do kół".

Znam możliwe myśli HH-ów, ale na pewno nie wszystkie. Staram się to jakoś w LM zwalczyć, ale wręcz nie wiem czy napisać, że "tak, jestem dyspozycyjny, przez całe studia również pracowałem i wyjeżdżałem na parotygodniowe delegacje" i tym samym potraktować HH-a jak ostatniego debila, który nie znalazł punktów w CV:
a) studia w toku (ostatni semestr)
b) praca od kilku lat
c) delegacje po Polsce i Europie
I samemu tych faktów nie skojarzył? Przynajmniej jeden HH-er tak mnie skreślił - za potencjalną niedyspozycyjność - a chodziło o pracę na terenie południowej Polski... Eeeee... Jak ja do Szczecina liczę 5 godzin, no w porywach 6. Z Tychów.

Stąd dalej twierdzę - aby poznać prawdziwe przyczyny odrzucenia aplikacji - trzeba pomęczyć HH-a. Tylko on wie dlaczego skreślił. Polemizować raczej nie ma celu. Jak ktoś mi rzuca, że nie jestem dyspozycyjny, a cały 2007 jeździłem po Polsce od kwietnia do listopada praktycznie w każdy weekend to naprawdę nóż się w kieszeni otwiera... Czy 2 tygodnie siedziałem w Mińsku na targach i w odwiedzinach w paru hurtowniach...

Wiem, wiem, gadam jakbym był sfrustowany :) Ale nie lubię stereotypów.

konto usunięte

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Witoldzie, ja nieobeznana z HH, ale sądząc po Twoim poście niewiele och od zwykłych rekruterów odróżnia - przynajmniej pod względem wad ;) - brak umiejętności czytania ze zrozumieniem i wyciągania wniosków nawet z tekstu nie-ciągłego, jakim jest CV, celowo wypunktowane i streszczone, alby ułatwić owo czytanie.

Jak specjalista ma się oddawać (się? siebie, przyszłość i szanse) w ręce nie-specjalisty, do tego niezbyt otwartego na słowo pisane? Dżizas krajst, najgorsze sny Orwella, Gombrowicza i innych bajkopisarzy.

Przypomina mi to epizod zawodowy koleżanki na I roku studiów. Pani personalna szukała dla studentki administracji pracy adekwatnej do profilu studiów i znalazła punkt ksero.

Widzę, że podobna logika jak w przytoczonych przypadkach.
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Witold Wilk:
Joanna Ciołek:
z jednej strony -"wypadałoby" podać przyczyny, natomiast nie mamy pewności jak kandydat zareaguje na informację negatywną. w mojej opinii takiej informacji nie można udzielać mailowo, tylko podczas rozmowy bezpośredniej, kiedy możemy załagodzić złość kandydata. (a na to nie ma często czasu)

Asiu....... Złość?? :)

zgadzam się z Joanną;
podczas moich dziesięciu lat pracy w rekrutacjach stosowałam otwarte komunikaty jak i dyplomatyczne odpowiedzi, które niewiele wnosiły; im więcej nabywałam doświadczenia tym trafniej oceniałam kto jak będzie potrafił zareagować na negatywną informację;

miałam rozczarowanych kandydatów, którzy nie potrafili przyjąć informacji o odmowie; pamiętam sytuację gdy jeden z kandydatów zdzwonił do niedoszłego pracodawcy i zrobił jakąś nieprzyjemną scenę; takie sytuacje uczą, że dyplomacja jest bezpieczniejsza a firma rekrutacyjna może chronić swoich klientów (co też jest jej zadaniem)
Piotr P.

Piotr P. Każdy może być
dyrektorem HR.
Swojego losu:)

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

Nawet jeśli, ktoś nie został zaproszony na interview, ma prawo wiedzieć dlaczego tak się stało. U nas, jeśli ktoś zapyta, zawsze otrzyma taką odpowiedź - to przecież element budowania wizerunku firmy. A kandydat na przedstawiciela handlowego, którego odrzuciliśmy "bo miał literówkę w cv" może za kilka lat zostać właścicielem dobrej firmy i tym samym zostać naszym potencjalnym klientem. Dlatego w interesie każdego konsultanta/researchera/head-huntera/rekrutera jest zadbać o sensowną odpowiedź tym, którzy jej oczekują.Piotr P. edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 22:02
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: negatywna odpowiedź na rekrutację

"words, words, words" cytując klasyka

"ma prawo"... "w interesie"... "budowania wizerunku"... "być potencjalnym klientem"

ładnie zabrzmiało

konkluzja jednak zostaął zawarta w :
"jeżeli ktoś zapyta"

i każdy z nas kieruje się podobną zasadą - to w końcu element budowania naszego wizerunku :)

Następna dyskusja:

Jaka jest najlepsza odpowie...




Wyślij zaproszenie do