Temat: Naprawdę zdarzyło się podczas rekrutacji :)

Na bazie dwóch wątków: "naprawdę było w CV" i "Rekrutacja...smiech na sali"

pośmialismy się z CV, może teraz kolej na rekrutatorów, coraz więcej na rynku firm-krzaków, coraz "dziwniejsi" ludzie zajmują się rekrutacją....czasem rekrutacje są bardzo dziwne...

Uczestniczyliście w czymś takim? Coś was rozśmieszyło? Zdenerwowało?

Temat: Naprawdę zdarzyło się podczas rekrutacji :)

http://www.goldenline.pl/forum/rekrutacja-i-selekcja/1...
Był już kiedyś wątek podobny.

Temat: Naprawdę zdarzyło się podczas rekrutacji :)

Oczywiscie, ze cos sie tam zdarzylo, ale jako, ze powiedziales, ze belki u siebie nie dostrzegamy... to nie wiem...

Moj RRH (Responsable des Ressources Humaines) zwykle zaczyna od wstepu... takie tam formulki, zeby kandydata rozluznic, opowiedziec mu dlaczego rekrutujemy, o firmie etc.
Zwykle sie wylaczalam, bo to ciagle to samo (wiem wiem, brak profesjonalizmu, ale bylam wtedy stazystka :p ) az tu nagle slysze, ze on opowiada jakies bzdury, o zupelnie innym stanowisku...
Kandydat nawet nie drgal!!!!
A ja tylko kopnelam szefa pod stolem podsuwajac mu jednoczesnie nazwe stanowiska na ktore aplikowal nieszczesnik... (my tez bywamy zmeczeni...)

Moje wpadki ograniczaja sie RACZEJ do proponowania baardzo oddalonego miejsca pracy od zamieszkania delikwenta (teraz korzystam z http://mappy.fr :P), przekrecenia nazwiska (jednego pana dotad sie nie nauczylam wymawiac ze wzgledu na znaczna ilosc xkscz)

Temat: Naprawdę zdarzyło się podczas rekrutacji :)

Olga J.:
http://www.goldenline.pl/forum/rekrutacja-i-selekcja/1...
Był już kiedyś wątek podobny.

oj...nie zauważyłem... :( jak sie temat nie rozwinie to trudno