konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Spotkałam się już po raz drugi z pewnym zachowaniem ze strony pracodawcy, sprawa nie dotyczy mnie bezpośrednio jednak zainteresowała mnie na tyle, że chciałabym żebyście pomogli mi zrozumieć ten mechanizm.
Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
rozmowa... super, pięknie.... no chyba pana/ panią zatrudnimy ale proszę jeszcze przygotować w formie pisemnej jak pan/pani wyobraża pracę na danym stanowisku i z jakich materiałów zamierza korzystać i co będzie pan/pani robić aby praca była efektywna, należy także załączyć materiały źródłowe z których się korzysta(dokładne adrysey stron www, tytuły prasowe itp.) ...

???
czy to jest sytuacja normalna i właściwie czemu służy?
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

fajnie, firma sobie zoptymalizuje stanowisko dzieki twoim informacją a pozniej Ci podziekuje :/
nie mowie ze tak musi byc ale takie syt. sie juz zdarzaly wiec radze byc ostrozny.

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Zgadzam się z Markiem. Zalecam zasadę ograniczonego zaufania. Niektórzy rekrutujący (nie tylko HR-owcy) stosują takie "dziwne" metody transferu wiedzy i know-how z rynku.
Smutne, acz prawdziwe.
Pozdrawiam i trzymam kciuki aby w twoim przypadku tak nie było.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

kochani, nie tragizujcie,

sam robiłem coś takiego.... w chwili, gdy nie jestesmy do końca przekonani co do kandydatury, albo mamy do wyboru kilka, które świetnie zaprezentowało się na rozmowie prosilismy o opisanie czynności, które ta osoba wykona po przydzieleniu jej odpowiedniego zadania...

know how żadengo nie potrzebowalismy, bo znamy się na swojej pracy, nie optymalizowaliśmy stanowiska, chcieliśmy sprawdzić możliwości kandydatów w quasi-symulacyjnej sytuacji

straszycie dziewczyne, nie napisze tego co ma i nie dostanie pracy, wiecie co, wstydźcie się...

Doroto, oczywiście oraniczone zaufanie jest wyjściem, ale zawsze możesz zaznaczyć przesyłając maila, że jesteś autorką tego tekstu i jezeli będą go chcieli wykorzystać to niech poinformują cię wcześniej. Jeszcze nie słyszałem o wykorzystywaniu materiałów "jak wyobrazam sobię pracę na stanowisku" do budowania know-how :D
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

nie tragizuje, nie straszę,
informuję.
tak czasami kandydaci są o to proszeni i nie jest to jakiś koszmar.
nie mniej jednak czasami warto wiedzieć, że rzeczywistość może wyglądać inaczej.
p.s i znam 2 os które sie z tym spotkały więc to nie info z natury plotek wirtualnych.

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Mariusz Perlak:
kochani, nie tragizujcie,

Miałem przyjemność przynajmniej dwukrotnie widzieć sytuację, w której pod pozorem rekrutacji firma zbierała informacje o lokalizacji swojej nowej filii albo o strategii pozyskiwania klientów.

Takie okłamywanie osób rekrutowanych i pozyskiwanie od nich wiedzy bez płacenia jest nagminne.

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Jerzy B.:
Miałem przyjemność przynajmniej dwukrotnie widzieć sytuację, w której pod pozorem rekrutacji firma zbierała informacje o lokalizacji swojej nowej filii albo o strategii pozyskiwania klientów.

To jest podobno nagminne, szczegolnie w branzach "kreatywnych" jak reklama czy design. Moze mniej zbierania informacji jak praca za darmo. Z drugiej strony mozna cos takiego w bardzo specjalnych okolicznosciach zastosowac.

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Mariusz Perlak:
kochani, nie tragizujcie,

dla mnie to zwykla granda . Pod pozorem rekrutacji i mamieniem kandydatów jakimis blizej niesprecyzowanymi bonusami po za oczywiscie otrzymaniem pracy wlasciciele firm ZA FRIKO dostaja komplet info za ktory musiałyby wywalic kupe kasy!!
- opracowania biznesowe, marketingowe, strategie sprzedazy ect. Mało tego niektorzy w sposob juz skrajnie bezczelny za zgoda badz co badz bo i tak sie zdarza renomowanych firm HR - bo one prowadza projekt ( i nie udawajcie Panie i Panowie z owych firm ,ze nie wiecie o co naprawde chodzi!)oczekuja jeszcze listy osob decyzyjnych z ktorymi ow "przyszły pracownik" (- vide ..swinia szybciej gwiazdy zobaczy niz on dostanie robote! ) bedzie wspolpracował "ku chwale potencjalnego pracodawcy".

Nie dajcie sie "naciac " na jeden z najstarszych numerów ,ktory regularnie od czasu do czasu powielany jest przez co bardziej " przedsiebiorczych" Ob Prezesów czy Wlascicieli firm.

Z wiedzy jaka posiadam był pare lat temu proces sadowy przewciwko takim praktykom- "niedoszły" pracownik wytoczyl go zarzadowi firmy ,ktora oczywiscie malo ,ze nie zatrudnila go to jeszcze wdrozyła jego "biznes plan"- lacznie z kontaktami ,ktore podal... ( bo wiedzial z kim i o czym rozmawiac - byl na tyle naiwny ,ze podal te info jak przyslowiowe zlote jablko na srebrnym talerzu) Byl jednak na tyle "cwany" ,ze nie dal tego za uscisk przyslowiowy prezesa, ale za pokwitowaniem. Sprawa ciagneła sie pare miesiecy( bodajze na Slasku)i facet wygral + odszkodowanie o ile sobie przypominam kilkanascie tysiecy zl.

Pracujac kiedys w jednej z firm bylismy w scislej kooperacji z jedna z niemieckich firm. OD szefa owej firmy dostalem ich poufny dokument ( sa profesjonalne wywiadownie gospodarcze gdzie mozna kupic takie info )do ew wykorzystania gdzie ( bo bylo to w sferze moich wowczas zainteresowan) podane byly nie tylko lokalizacje wszystkich sieci sprzedazy FMCG w Kraju z uwzglednieniem
- who is who- lacznie z planami awansów/ odejsc- okres paru miesiecy
- na najblizsze 5 lat plany dot. transportu- floty- rozwoj - nowe planowane lokalizacje.
....ale takze z kim sie- mowiac kolokwialnie- "gada" o interesach i kto "bierze"!! a jak! i takie dane tez były!!
i nie wiem jaka kwota wchodzila w rachube- ale wiem ,ze ta niemiecka firma zaplacili DUZO:-)

Dziwie sie natomiast doswiadczonym managerom ,ktorzy aplikujac na wysokie stanowiska daja sie jak dzieci podejsc i pisza takie opracownania za "free" ,ktore "jakoby" sa wymogiem obligatoryjnym w procesie HR.

JA OSOBISACIE ZAWSZE I TO W SPOSOB JEDNOZNACZNIE ZDECYDOWANIE NA NIE! ODMAWIAŁEM TAKIM PROSBA-OCZEKIWANIOM BEZ WZGLEDU NA TO JAK "ATRAKCYJNA" DOSTALEM OFERTE PRACY LUB GDY JA NIA BYLEM ZAINTERESOWANY.
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

aha one more thing:
są inne sposoby, które nie budzą tylu kontrowersji i ewentualnych negatywnych skojarzeń z nieetycznymi działaniami, by przekonać się do jednej z kandydatur

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Mariusz Perlak:
kochani, nie tragizujcie,

sam robiłem coś takiego.... w chwili, gdy nie jestesmy do końca przekonani co do kandydatury, albo mamy do wyboru kilka, które świetnie zaprezentowało się na rozmowie prosilismy o opisanie czynności, które ta osoba wykona po przydzieleniu jej odpowiedniego zadania...

know how żadengo nie potrzebowalismy, bo znamy się na swojej pracy, nie optymalizowaliśmy stanowiska, chcieliśmy sprawdzić możliwości kandydatów w quasi-symulacyjnej sytuacji

straszycie dziewczyne, nie napisze tego co ma i nie dostanie pracy, wiecie co, wstydźcie się...



Nikt nie doradził dziewczynie, aby nie pisała. To jej wybór. Skoro jednka zadała pytanie, to nie widzę powodów da których nie podzielić się z nią własnymi refleksjami i doświadczeniami znajomych. Nikt nie tragizuje i jej nie straszy.Zważ na to, że dla niej samej ta sytuacja wydała się conajmniej dziwna.

Z całym szacunkiem, ale nie za bardzo widzę sens w proszeniu kandydata aby opisał mi jakie czynności podjąłby po zatrudnieniu na tym stanowisku bądż jak zoptymalizowałby to stanowisko. Nie uzyskuję dzięki temu nic poza wskaźnikiem jego kretywności. Jak można dokonać sensownej optymalizacji bez dogłębnej analizy organizacji, znajomości procesów w firmie, kontekstu jej działania, stylu zarządzania i kilku innych wkaźników.
Powiem tak - rozgraniczmy bardzo mocno działania mające na celu weryfikację kompetencji kandydata na dane stanowisko od prób przejmowania know-how z rynku.
Co do dylematu wyboru jednego kandydata z kilku bardzo dobrych - myśle, że można go rozwiązać kilkoma bardziej przejrzystymi metodami jak np.ACAgnieszka Ślusarczyk edytował(a) ten post dnia 09.12.08 o godzinie 11:31

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Agnieszka Ślusarczyk:
Jak można dokonać sensownej optymalizacji bez
dogłębnej analizy organizacji, znajomości procesów w firmie, kontekstu jej działania, stylu zarządzania i kilku innych wkaźników.

Dobre!! nawet b dobre pytanie Agnieszko!
bo to ma byc wlasnie ta swoista " kreatywnosc"..zero info na temat firmy, zero info na temat obrotow, struktury, zaleznosci, dystrybucji i dziesiatkow zaleznosci..ot taki..walenie z sufitu jakis bredni..ale czy tylko bredni???
np firma logistyczno-transportowa..chcesz zostac dyrektorem firmy? napisz jakbys ja zorganizowal/ reorganizowal, jakie i z kim podpisalbys umowy*-lacznie z podaniem nazwisk osob decyzyjnych
( AUTENTYK!!!) itd itd..ot taki koncert zyczen " za Bóg zapłac"...
przepraszam!!!! za mozliwosc przejscia do dalszego etapu w ramach prowadzonego konkursu na stanowisko xyz. :-)))))

i ZDUMIENIE..NIEPRAWDOPODOBNE /mniej lub bardziej/ MASKOWANE ZDUMIENIE ,ZE KTOS SMIE ODMOWIC I NIE DAJ BOZE WYSMIAC/ OSMIESZYC tego "mistrza /nię - bo za takiego uwaza sie oczywiscie cfffanego-zdobywania zerowym kosztem informacji...powiedzialbym ,ze nawet momentami bezcennych informacji"

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Moim zdaniem do tego służy "opis stanowiska" aby wiedzieć jaki jest zakres obowiazków, a tym bardziej trudno jest oczekiwać "optymalizacji" od kandydata, który organizacji nie zna :)

Nawiasem mówiąc - za consulting niektórzy biorą grube pieniądze, więc dlaczego ktoś miałby robić to za darmo ? ;)))

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Marcin Litwiniec:
Moim zdaniem do tego służy "opis stanowiska" aby wiedzieć jaki jest zakres obowiazków, a tym bardziej trudno jest oczekiwać "optymalizacji" od kandydata, który organizacji nie zna :)

Nawiasem mówiąc - za consulting niektórzy biorą grube pieniądze, więc dlaczego ktoś miałby robić to za darmo ? ;)))


Właśnie, jak można zoptymalizować coś nie znając dokładnie jednostki, organizacji itp.?
Kiedyś myślę, że tak z głupia frant, bez jakiegoś konkretnego celu zapytano mnie przy okazji ukończenia tego samego szkolenia, co mogłabym wprowadzić w zakresie HR do danej firmy.
Nic nie odpowiedziałam, ale pomyślałam, że nie znając dokładnie tej firmy i jej braków, nie mogę nic konkretniejszego i dobrego im przedstawić.
Zresztą jestem z natury ostrożna przy zawieraniu nowych kontaktów:)

Odpadłam i dobrze, bo nie miałam wymaganego doświadczenia w tej szczególnej branży w zakresie płac.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

widzę że w sprawie zadań domowych mój pogląd różni sie od większości wypowiadanych tutaj :) uważam jednak że przeprowadzanie bardziej lub mniej udolnych sesji AC jest mniej etyczne od poproszenia kandydata o ustosunkowanie się do konkretnego problemu. Możliwe ze firmy wykorzystują pomysły co bardziej "zdolnych" kandydatów -powodzenia prz rozwiązywaniu innych problemów w firmie, nie mniej jednak jest to na tyle marginalne, że raczej wyjątkiem od reguły. Pracuje z różnymi osobami i zdarzyło mi się wykorzystać (jak już mówiłem wcześniej) ten sposób kolekcjonowania informacji o kandydacie i żaden nie miał wątpliwości do czego zostaną wykorzystane informacje. Tym bardziej, że poziom tych "rozprawek" był dostosowany do potrzeb rekrutacji, a nie stanowił strategii ani optymalizacji która można bezpośrednio wykorzystać, bo muszę pogratulować odwagi ryzykantowi który by to zrobił.

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Mariusz Perlak:
widzę że w sprawie zadań domowych mój pogląd różni sie od większości wypowiadanych tutaj :) uważam jednak że przeprowadzanie bardziej lub mniej udolnych sesji AC jest mniej etyczne od poproszenia kandydata o ustosunkowanie się do konkretnego problemu. Możliwe ze firmy wykorzystują pomysły co bardziej "zdolnych" kandydatów -powodzenia prz rozwiązywaniu innych problemów w firmie, nie mniej jednak jest to na tyle marginalne,
???? marginalne??
prosze wybaczyc ,ale nie podzielam Panskiego optymizmu..:-)
ta praktyka pseudo-rekrutacyjna jest do dzisiaj czesto stosowana - fakt, z rozna czestotliwoscia- w roznych rejonach Kraju

konto usunięte

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

No cóż, nie pierwszy raz nie zgadzam się z Panem Mariuszem. Temat fałszywych rekrutacji był poruszany, podobnie jak fikcyjne AC, które nigdy nie przeszły żadnych procedur normalizacyjnych i są parametodą...

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

WitamJarosław Duś edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 12:49
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: "napisz rozprawkę, a Cię zatrudnimy"

Panie i Panowie.

Fałszywe rekrutacje to jedno.

Ale akurat "zadanie bojowe" nieraz przydaje się czy to na stanowisku programisty by wykazac styl myślenia i architektury jakiegoś minisystemiku (do zrobienia w ok. 20-40 minut) - lub też korzystanie z Google, umiejętne lub nieumiejętne.

Podobnież na stanowisku takim na jakie obecnie rekrutuję: HR/PR; 90% aplikacji to rekruterzy, a ja szukam kogoś z lekkim piórem. Gdy nie ma własnych publikacji, prośba o napisanie przykładowej informacji prasowej, czy nawet wskazania "od czego rozpoczniesz swój pierwszy tydzień w pracy" - nie jest chyba niczym złym, ponad sprawdzenie lekkości owego pióra.

Przychylam się tutaj do trzeźwego spojrzenia. Jedno to wyciąganie wiedzy o dotychczasowej pracy, drugie to chęć sprawdzenia kandydata, gdy same słowa czy cefałka nie wystarczą a LM jest przeklepywany bez względu na co i gdzie się aplikuje :)

Miłego.



Wyślij zaproszenie do