Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

to chyba sie przekwlaifikuje.
jaka to branża?

:>
pozdr i miłego weekendu Wam wszystkim

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Jestem zdania, ze nawet absolwent filozofii znajdzie pracę, gdzie tylko będzie chciał, i zostanie tzw.SPECJALISTĄ WYSOKIEJ KLASY, jesli ma wiecej szczęscia niż rozumu, i jednocześnie na tyle silne znajomosci i koneksje, gdzie trzeba:)

Ten caly szum, medialna gadka-szmatka o coraz większej ilości ofert pracy, wzroście plac,o braku specjalistow, czy wygorowanych żądaniach placowych absolwentow bądź osob z niewielkim doświadczeniem zawodowym, to nic innego jak propaganda obecnej ekipy rządzącej, nie mająca przełożenia na polską rzeczywistość.

Owszem, place może i rosną, ale to zjawisko dotyczy jedynie wąskiej grupy specjalistow, gdy tymczasem mlodym, wyksztalconym ludziom uniemozliwia sie podjecie NORMALNEJ pracy w zawodzie na rzecz kogos z ukladu, wszystko jedno, jakiej natury.

Znam to zjawisko z autopsji....wysylam cv i listy motywacyjne od lat do rozmaitych instytucji, w roznych kombinacjach stylistycznych, a i tak są ignorowane...I zapewniam, ze mam niewielkie wymagania placowe...zaledwie niewiele wyzsze niz minimalne wynagrodzenie:)

Może dlatego wszyscy moi znajomi, bedący w identycznej sytuacji jak ja, juz dawno wyjechali za granicę.Ola Kotowska edytował(a) ten post dnia 01.08.09 o godzinie 22:29
Aneta Ł.

Aneta Ł. Specjalista ds.
controllingu -
ukierunkowana na
rozwój:)

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

A ja też wtrącę do dyskusji swoje kilka groszy.
Owszem zgadzam się, że jest więcej ofert pracy niż np. 2,3 lata temu gdy zaczynałam szukać. I wymagania też nie są bardzo wygórowane wg mnie przynajmniej.
Ale też pracodawcy szukają osób, które mogą już coś zaoferować.
Co do stawek proponowanych przez nich jest naprawdę różnie. :)
Niektóre firmy, które wydawałoby się, że stać je by dać wysokie stawki proponują śmieszne kwoty - choć generalnie na rozmowach nie podają dokładnych stawek, to zdarzyło mi się parę razy, że po kilkunastu minutach rozmowy i po powiedzeniu jakie ja mam oczekiwania co do firmy, dowiadywałam się ile firma jest w stanie przeznaczyć na dane stanowisko.

Choć część takich rozmów to po prostu strata czasu, gdy okazuje się że stawka jaką oferują jest po prostu żenująca. Strata czasu zarówno dla mnie jak i dla pracodawcy.

A co do znalezienia pracy wg mnie niepotrzebne są koneksje i plecy. Ważne żeby od czegokolwiek zacząć i powoli ukierunkowywać się na to co się chce robić. Cóż za coś trzeba żyć :)

Co do płac, rzeczywiście są firmy gdzie jeśli się nie upomnisz o podwyżkę to na pewno jej nie dostaniesz. Skoro odpowiada Ci obecna pensja i nic nie wskazuje na to że chcesz więcej to dlaczego firma ma sobie zwiększać koszty personalne ;)
I na nic zdaje się Twój wkład w rozwój firmy:)

A co do wymagań, trzeba się cenić ale rozsądnie. :)
Jeśli powiem że będę pracować za stawkę minimalną na rozmowie, to prędzej czy później znajdę coś lepszego i trzeźwo myślący pracodawca o tym wie. A że nowego pracownika (po studiach) trzeba wszystkiego nauczyć, bo niestety ale studia nie przygotowują do pracy ( wiem z własnego przykładu) to się niestety nie opłaca firmie, no chyba że akurat z założenia stanowisko przeznaczone jest dla takiej właśnie osoby, którą można ukształtować od początku i przyuczyć.

Czasem wystarczy nietypowe hobby by zainteresować sobą pracodawcę, a najważniejsze to postarać się wyróżnić spośród wszystkich kandydatów w pozytywny sposób.
Warto dobrze przeczytać ogłoszenie o pracę i sprawdzić czy spełniamy wymagania, przynajmniej większość, najlepiej wszystkie.
Samo zaproszenie na rozmowę to już jeden mały sukces, który może przekształcić się w pracę - więc warto zostawić po sobie dobre wrażenie, nie przyjmą nas tym razem to może przy następnej rekrutacji na inne stanowisko oddzwonią :)

Ehhh mogłabym pracę na temat szukania pracy napisać :)

Pani Olu szukać, wysyłać i się nie poddawać. :D
A jeśli już zmieniać pracę to dobrze się zabezpieczyć, żeby przyszły pracodawca nie zmienił zdania i nie zostawił na lodzie przy zmianie starego miejsca pracy na nowe.

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Tak w kontekście osób z wyższym wykszatałceniem a bez pracy: http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,74785,5148081.html

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

100 przebadanych osób to raczej mało.
Michał G.

Michał G. controlla ponad
wszystko :]

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

a tak z ciekawosci odnosnie wygórowanych oczekiwań kandydatów ...

to jakie są nie wygórowane w dzisiejszych realiach ?
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Aleksandra O.:
Jestem zdania, ze nawet absolwent filozofii znajdzie pracę, gdzie tylko będzie chciał, i zostanie tzw.SPECJALISTĄ WYSOKIEJ KLASY, jesli ma wiecej szczęscia niż rozumu, i jednocześnie na tyle silne znajomosci i koneksje, gdzie trzeba:)

Ten caly szum, medialna gadka-szmatka o coraz większej ilości ofert pracy, wzroście plac,o braku specjalistow, czy wygorowanych żądaniach placowych absolwentow bądź osob z niewielkim doświadczeniem zawodowym, to nic innego jak propaganda obecnej ekipy rządzącej, nie mająca przełożenia na polską rzeczywistość.

Owszem, place może i rosną, ale to zjawisko dotyczy jedynie wąskiej grupy specjalistow, gdy tymczasem mlodym, wyksztalconym ludziom uniemozliwia sie podjecie NORMALNEJ pracy w zawodzie na rzecz kogos z ukladu, wszystko jedno, jakiej natury.

Znam to zjawisko z autopsji....wysylam cv i listy motywacyjne od lat do rozmaitych instytucji, w roznych kombinacjach stylistycznych, a i tak są ignorowane...I zapewniam, ze mam niewielkie wymagania placowe...zaledwie niewiele wyzsze niz minimalne wynagrodzenie:)

I dlaczego tak sie dzieje?czy rekruterzy na podstawie mojego cv dochodzą do wniosku, ze jestem wybitnym nieudacznikiem?:)
Smieszne, a to Polska właśnie...
Może dlatego wszyscy moi znajomi, bedący w identycznej sytuacji jak ja, juz dawno wyjechali za granicę.

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracjiMariusz Perlak edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 12:33

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Bardzo nietaktowne słowa. Wg mnie w dodatku nieprawdziwe.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Ja rozumiem że Bracia zrobili pojęciom "układ" i "sitwa" niedźwiedzią przysługę deprecjonując i ośmieszając je, ale w administracji publicznej jest tak właśnie.

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Jerzy B.:
Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Bardzo nietaktowne słowa. Wg mnie w dodatku nieprawdziwe.


Każdy byłby w takiej sytuacji sfrustrowany.
Zależy w jakim kierunku absolwent prawa chce ukierunkować się i do jakich instytucji aplikuje.
Jeśli chce zrobić jakąś aplikację, to faktycznie jest to zamknięte środowisko, gdzie bez dobrych koneksji jest bardzo ciężko.
Głownie dzieci prawników mają największe szanse.
Inni muszą okupić to ciężką pracą i dużym szczęściem.
Polskie realia.
Ale, jak widać nie jest tak źle i również tam można powoli wbić się:)

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Wojciech Z.:
Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Ja rozumiem że Bracia zrobili pojęciom "układ" i "sitwa" niedźwiedzią przysługę deprecjonując i ośmieszając je, ale w administracji publicznej jest tak właśnie.


I m.in. obrzydliwa biurokracja:)
W administracji głównie szukają pracy ludzie, którzy myślą, że tam będą bezpieczni.
I jak ktoś szukający takich układów powiedział, bojący się ryzyka.

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Joanna S.:
Wojciech Z.:
Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Ja rozumiem że Bracia zrobili pojęciom "układ" i "sitwa" niedźwiedzią przysługę deprecjonując i ośmieszając je, ale w administracji publicznej jest tak właśnie.


I m.in. obrzydliwa biurokracja:)
W administracji głównie szukają pracy ludzie, którzy myślą, że tam będą bezpieczni.
I jak ktoś szukający takich układów powiedział, bojący się ryzyka.

Niestety "ryzyko" w biurokracji jest dość znaczne, co 4 lata zmienia się ekipa rządząca. Jednak przynajmniej traktowanie w zakresie praw socjalnych pracownika jest na minimalnym poziomie. Poza tym to dobra okazja, żeby się czegoś nauczyć i nie dorobić nerwicy (jak się nie jest psychopatą) w korporacyjnym wyścigu szczurów. Wbrew reklamówkom głoszącym, że każdy powinien sobie firemkę założyć i coś tam uczyć czy dziergać struktura gospodarki nie jest taka, by 99% stanowiły mikrofirmy i by dzięki nim to się kupy trzymało.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Joanna S.:
Wojciech Z.:
Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Ja rozumiem że Bracia zrobili pojęciom "układ" i "sitwa" niedźwiedzią przysługę deprecjonując i ośmieszając je, ale w administracji publicznej jest tak właśnie.


I m.in. obrzydliwa biurokracja:)
W administracji głównie szukają pracy ludzie, którzy myślą, że tam będą bezpieczni.
I jak ktoś szukający takich układów powiedział, bojący się ryzyka.

Ryzyko nie jest żadną wartością samą w sobie. Mój ex-szef siedzi spokojnie w instytucie badawczym, a dla ryzyka wspina się zimą na zamarznięte wodospady. Nie ma musu ryzykować na co dzień w pracy...

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Jerzy B.:
Joanna S.:
Wojciech Z.:
Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji

Ja rozumiem że Bracia zrobili pojęciom "układ" i "sitwa" niedźwiedzią przysługę deprecjonując i ośmieszając je, ale w administracji publicznej jest tak właśnie.


I m.in. obrzydliwa biurokracja:)
W administracji głównie szukają pracy ludzie, którzy myślą, że tam będą bezpieczni.
I jak ktoś szukający takich układów powiedział, bojący się ryzyka.

Niestety "ryzyko" w biurokracji jest dość znaczne, co 4 lata zmienia się ekipa rządząca. Jednak przynajmniej traktowanie w zakresie praw socjalnych pracownika jest na minimalnym poziomie. Poza tym to dobra okazja, żeby się czegoś nauczyć i nie dorobić nerwicy (jak się nie jest psychopatą) w korporacyjnym wyścigu szczurów. Wbrew reklamówkom głoszącym, że każdy powinien sobie firemkę założyć i coś tam uczyć czy dziergać struktura gospodarki nie jest taka, by 99% stanowiły mikrofirmy i by dzięki nim to się kupy trzymało.


Zależy z czego ta biurokracja wynika. Może mieć również psychologiczne podłoże. A, wtedy nie wiadomo, co jest lepsze.
Zresztą, kiedy ludzie również kurczowo ze strachu czegoś trzymają się, to ma to na wszystkich wpływ.

Najlepszy jest złoty środek:)

Albo, te trzy korporacje, które są obecnie w czołówce, jako najlepsi pracodawcy.
Tylko, aby tam dostać się, to trzeba mieć w nich znajomych.
Zatrudniają głównie poprzez rekrutację wewnętrzną i płacą swoim pracownikom, jeśli polecą swojego znajomego o odpowiednich kwalifikacjach, pasującego do polityki personalnej firmy.

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

polecenia i wewnetrzne rekr to jedne z najlepszych metod pozyskiwania ludzi. podpisuje sie pod tym calkowicie. nie rozumiem, czemu powyzej wystepuje to jako zarzut.

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Wiktoria Kuc:
polecenia i wewnetrzne rekr to jedne z najlepszych metod pozyskiwania ludzi. podpisuje sie pod tym calkowicie. nie rozumiem, czemu powyzej wystepuje to jako zarzut.


W tych korporacjach również uważam, że to jest dobra metoda.
Jeśli firma inwestuje w pracowników, to i warto polecić swoich znajomych.
Wzajemna korzyść:)
W innych przypadkach to jest odrębny problem.

Pracownicy muszą być tak samo elastyczni, jak firmy.

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Mariusz Perlak:

układ rządzi, układ radzi, układ nigdy cię nie zdradzi :)

a imię jej frustracja ... a najlepiej zlustrować (sfrustrować (?)) to całe towarzystwo wzajemnej adoracji


W urzędach państwowych czy innych firmach szczelnie zamkniętych lustracjo-frustracja nie jest mozliwa.Trzeba ich podejść z innnej strony, sposobem lisa:)Ja juz nawet kiedys probowalam do tego ukladu przystąpic wszelkimi mozliwymi sposobami, ale mi sie nie udalo.I tu, w tym przypadku,moge siebie ze spokojnym sumieniem okreslic mianem nieudacznika, mea culpa, NIE UMIALAM TEGO DOKONAC!:)

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Joanna S.:
Wiktoria Kuc:
polecenia i wewnetrzne rekr to jedne z najlepszych metod pozyskiwania ludzi. podpisuje sie pod tym calkowicie. nie rozumiem, czemu powyzej wystepuje to jako zarzut.


W tych korporacjach również uważam, że to jest dobra metoda.
Jeśli firma inwestuje w pracowników, to i warto polecić swoich znajomych.
Wzajemna korzyść:)
W innych przypadkach to jest odrębny problem.

Pracownicy muszą być tak samo elastyczni, jak firmy.


Również jestem tego samego zdania, ale jedynie w przypadkach tzw. WEWNĘTRZNYCH REKRUTACJI, bez oficjalnych ogloszen o naborze na wolne stanowiska.Bo jaki ma sens publiczne wystawianie ofert pracy, skoro i tak zostanie przyjeta osoba zarekomendowana przez kogos tam?Pracodawcy i rekrutujący nie zdają sobie sprawy, ze poprzez takie "puste" i bezcelowe nabory , ktore slużą jedynie okazjonalniej reklamie firmy, niepotrzebnie rozbudzają nadzieję w poszukujących pracy, marnują ich czas i pieniądze na dojazdy na rozmowy kwalifikacyjne.

Ja i moi koledzy nie szukamy super pracy z ambicjami.Zadowolimy się normalną pracą, majacą nawet pośredni związek z wyuczonym zawodem.Niestety, nawet tu nie mamy szansy zaistniec.Potrzeba do tego duzego szczęscia i farta, o ktorym pisala wcześniej Joanna S.
Chęci i wiedza schodzą na dalszy plan.Ola Kotowska edytował(a) ten post dnia 02.08.09 o godzinie 20:58

konto usunięte

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

"Wewnętrzna" rekrutacja ma tyle samo wad, co zewnętrzna (wewnętrzna rozumiana przez "polecanie przez kogoś już zatrudnionego). Może bardzo szybko doprowadzić do wypaczenia struktury pracowników i stworzenia środowiska wzajmnej adoracji o dość jednolitych, choć niekoniecznie sensownych poglądach... Może się wręcz zdarzyć, że pracownicy zatrudniani z zewnątrz pomimo doskonałych kwalifikacji będą przez kółko wzajmnego poklepywania w firmie odrzucani lub wręcz niszczeni...

Temat: Najbardziej poszukiwane zawody...

Jerzy B.:
"Wewnętrzna" rekrutacja ma tyle samo wad, co zewnętrzna (wewnętrzna rozumiana przez "polecanie przez kogoś już zatrudnionego). Może bardzo szybko doprowadzić do wypaczenia struktury pracowników i stworzenia środowiska wzajmnej adoracji o dość jednolitych, choć niekoniecznie sensownych poglądach... Może się wręcz zdarzyć, że pracownicy zatrudniani z zewnątrz pomimo doskonałych kwalifikacji będą przez kółko wzajmnego poklepywania w firmie odrzucani lub wręcz niszczeni...

Co w praktyce zdarza się bardzo często:)Ludzie zatrudnieni przypadkowo, zzewnątrz, są systematycznie niszczeni przez Krąg Znajomych Królika; gdy czują, ze stają sie niewygodni i atmosfera robi się nieprzyjemna, sami odchodzą.
Tak było, jest i będzie, i ok, i mnie nic do tego, tylko po jakiego grzyba pojawiają się ogloszenia o wolnych stanowiskach?I czemu mają służyć przypadkowe, pokazowe przyjecia osób "spoza środowiska"?W mniemaniu Pracodawcy ma to na celu "wyrownaniu szans", budowaniu wizerunku "dobrego pracodawcy", a w praktyce zniszczeniu mlodego czlowieka i udowodnienie mu, ze sie do niczego nie nadaje.
Byloby lepiej, gdyby, tak jak dawniej, nowinki o wolnych miejscach pracy były przekazywane pocztą pantoflową.Zasada, idea przebieg i rezultat przyjęć do pracy taki sam, jak obecnie, tylko w innej formie:)



Wyślij zaproszenie do