Aneta S.

Aneta S. Kontroler finansowy

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Czytam listy motywacyjne, ale natychmiast przerywam czytanie, gdy orientuję się, że jest to drugi życiorys w formie mniej tabelarycznej lub standardowy list motywacyjny, w którym kandydatom zdarza się często nie zmienić nawet źródła pochodzenia informacji o wakacie, nazwy stanowiska czy nawet nazwy firmy!

Poza tym mam alergię na sformułowania typu "Aplikuję do Państwa ze względu na wysoką renomę firmy". Specyfika naszej działalności wymusza na nas najczęściej utajnianie informacji o pracodawcy. Skąd kandydaci wiedzą, że firma ma wysoką renomę? To dla mnie odwieczna zagadka ;)
Inna kwestia, która dyskwalifikuje kandydata w moich oczach, to list motywacyjny, w którym kandydat uparcie twierdzi, że aplikuje na stanowisko w naszej firmie. Jeśli ktoś nie potrafi z ogłoszenia wyłapać informacji podanej na tacy (np. sformułowanie "W imieniu naszego Klienta..."), że nie aplikuje bezpośrednio do naszej firmy, to mam bardzo złe mniemanie o jego możliwościach analizy informacji.

Bardzo mnie się "podobał" też jeden z listów otrzymanych ostatnio, w którym kandydat twierdził, na szczęście nie rozwlekając się zbytnio, że jest najlepszy na to stanowisko i spełnia wszystkie wymagania podane w ogłoszeniu. Nie spełniał żadnego. Dosłownie.

Jeśli ktoś nie ma czasu przyjrzeć się dokładnie wymaganiom i zadaniom na oferowanym stanowisku oraz stworzyć list motywacyjny z myślą o tym, w jaki sposób mógłby się w tej roli spełnić, jakie korzyści przynieść firmie, czy opisać jakie sukcesy odniósł do tej pory, to moim zdaniem lepiej nie pisać listu motywacyjnego wcale.
CV, jeśli jest dobre i spełnia wymagania, obroni się samo.
Natomiast jeśli CV jest średnie, a do tego przeczytam fatalny list motywacyjny, kandydat nie ma szans.

Przymykam jedynie oko na LM wyglądające, jak podania o przyjęcie do pracy w czasach PRL-u, jeśli osoba, która je napisała znajduje się w przedziale wiekowym, wskazującym, iż po prostu w takich czasach uczyła się poruszania po rynku pracy i troszkę nie radzi sobie w obecnych realiach. Przynajmniej większe prawdopodobieństwo, że LM napisała sama :)

Podsumowując, czytam, ale tylko te, które mnie zainteresują. Nie wymagam koniecznie LM, jeśli większość informacji wynika z CV (np. przemyślana ścieżka kariery, awanse, wymienione główne obowiązki, sukcesy). LM może być Twoją deską ratunku lub gwoździem do trumny ;) Więc proponuję naprawdę przemyśleć, zanim się je wyśle.
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

przyznam sie ze osobiscie nie przepadam za pisaniem listow motywacyjnych, bowiem to imo dosc nielatwa sztuka. Nie mniej jednak warto je czasem czytac :)

moze spróbujmy określić wspólnie wymogi, jakie powinien spełniac dobrze napisany LM. Co Wy na to?

pozdr.Marek Forner edytował(a) ten post dnia 26.07.07 o godzinie 17:28

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Ja lubię listy, w których zamiast całej litanii cech, są wymienione np. 3 i udowodnione tzn. poparte konkretnymi przykładami. Chodzi mi o to, aby kandydat opisał, w jakiej sytuacji się daną cechą rzeczywiście wykazał i jak mógłby się nią wykazywać na stanowisku, na które aplikuje.

konto usunięte

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Czytam. Lubię ciekawe i oryginalne. Wyłapuje w nich dodatkowy argument na "tak". Zdarzyło się, że list motywacyjny spowodował chęć spotkania się z kandydatem.

pozdrawiam,
Małgosia
Katarzyna M.

Katarzyna M. "potrafię cośtam,
cośtam..."

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Czytam. W LM często zawarte są dodatkowe informacje o kandydacie (których brak w CV). A przynajmniej powinny być, jeśli list jest poprawnie napisany...
Joanna M.

Joanna M. HR Generalist

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Raczej nie czytam, gdyż są to często listy szablonowe, gdzie wszycuy piszą to samo. Zdarzają sie jednak listy ciekawe, które zachęcają do umówienia sie z kandydatem na spotkanie...
Najbardziej jednak lubie te listy wysyłane grupowo, gdzie przy raplikacji na specjaliste ds. marketingu w liście czytamy, że kandydat chce bardzo pracować na stanowisku przedstawiciela handlowego...:)
Dominik K.

Dominik K. an engineer

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Poza tym mam alergię na sformułowania typu "Aplikuję do Państwa ze względu na wysoką renomę firmy". Specyfika naszej działalności wymusza na nas najczęściej utajnianie informacji o pracodawcy. Skąd kandydaci wiedzą, że firma ma wysoką renomę? To dla mnie odwieczna zagadka ;)
Inna kwestia, która dyskwalifikuje kandydata w moich oczach, to list motywacyjny, w którym kandydat uparcie twierdzi, że aplikuje na stanowisko w naszej firmie. Jeśli ktoś nie potrafi z ogłoszenia wyłapać informacji podanej na tacy (np. sformułowanie "W imieniu naszego Klienta..."), że nie aplikuje bezpośrednio do naszej firmy, to mam bardzo złe mniemanie o jego możliwościach analizy informacji.


No właśnie tak się zastanawiam, po co firmy rekrutujące podają w wymaganiach list motywacyjny, skoro nawet nie mogą podać nazwy firmy dla, której przeprowadzają rekrutacje - z powodów oczywistych, aplikujący składali by podania bezpośrednio do pracodawcy, a więc szczebel pośredniczy byłby zbędny.
Ale wracając do tematu, pisać list motywacyjny w przypadku rekrutacji prowadzonej przez pośrednictwo? Dla mnie jest to głupota. Chyba, że napisać z uwagi na wysoką renomę Państwa firmy rekrutującej zwracam się z uprzejmą prośbą o przekazanie mojego podania do pracodawcy... W końcu Waszą rolą jest ocenić czy kwalifikacje potencjalnego pracownika są zgodne z oczekiwaniami pracodawcy i zaaranżować ich spotkanie, a dopiero wtedy, gdy wie się do jakiej firmy się aplikowało kandydat może przygotować list motywacyjny.

Mam nadzieje, że za bardzo nie na mieszałem, ale jak widać z profilu jestem inżynierem ;-)
Barbara Karska

Barbara Karska Coach, Trener, HR
Manager

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Czytam listy motywacyjne jeśli np. nie przekonało mnie do końca CV Kandydata. Szukam tam argumentacji ZA.
Często można też w LM znaleźć ciekawe informacje. Np. date, która jest albo bardzo uwsteczniona albo wybiega daleko w przyszłość, albo LM jest zaadresowany do całkiem innej firmy. Albo ktoś pisze ile ma dzieci,w jakim wieku i czy chodzą do szkoły czy przedszkola...LM daje mi informacje o elokwencji i zdolności budowania argumentacji przez Kandydata.
A jeśli ogłoszenie o pracę wymaga przesłania CV i LM a dostaję tylko CV to wiem, że Kandydat był zbyt leniwy żeby napisać LM i odpada...

BK
Aneta S.

Aneta S. Kontroler finansowy

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

No właśnie tak się zastanawiam, po co firmy rekrutujące podają w wymaganiach list motywacyjny, skoro nawet nie mogą podać nazwy firmy dla, której przeprowadzają rekrutacje

Nie zawsze wymagamy LM, ale po LM oczekujemy, że dowiemy się czegoś więcej o kandydacie - to jakby dodatkowa przestrzeń i szansa dla kandydata na pochwalenie się i pokazanie, że naprawdę pasuje na to stanowisko. Niekoniecznie musi znać nazwę firmy, bo argument o renomie firmy, to żaden argument, a dopasowanie do kultury organizacyjnej przedsiębiorstwa pracodawcy oceniamy podczas rozmowy i testów. LM to w tym przypadku za mało.

>- z powodów oczywistych, aplikujący składali by podania
bezpośrednio do pracodawcy, a więc szczebel pośredniczy byłby zbędny.

Niekoniecznie, usługi firm doradztwa personalnego zazwyczaj nie polegają na samym zebraniu aplikacji. To może zrobić i sekretarka.
Bardziej jest to chyba zabezpieczenie przed "atakiem" konkurencji na klienta ;)
Ale wracając do tematu, pisać list motywacyjny w przypadku rekrutacji prowadzonej przez pośrednictwo? Dla mnie jest to głupota. Chyba, że napisać z uwagi na wysoką renomę Państwa firmy rekrutującej zwracam się z uprzejmą prośbą o przekazanie mojego podania do pracodawcy... W końcu Waszą rolą jest ocenić czy kwalifikacje potencjalnego pracownika są zgodne z oczekiwaniami pracodawcy i zaaranżować ich spotkanie, a dopiero wtedy, gdy wie się do jakiej firmy się aplikowało kandydat może przygotować list motywacyjny.

Nie będę się powtarzać, patrz wyżej ;)
Adrian A.

Adrian A. MS Excel power! :)

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Piszac LM do biura posredniczacego, ktore podaje adres firmy, zwracam sie do firmy ktora ew. mnie zatrudni a nie do posrednictwa... Dla mnie jest to logiczne. Moja kandydatura jest zatwierdzana wlasnie przez ta firme a nie posrednictwo...

Dodatkowo, wymienione cechy, sukcesy, dodatkowe informacje zawarte w LM a niekoniecznie w CV kieruje rowniez do firmy pod katem stanowiska a nie (znowu) posrednictwa...

Poza tym, jesli ktos twierdzi, ze do kazdej firmy LM musi byc zupelnie inaczej napisany to czlowiek by sie zajechal... Oczywiscie nie moze on byc identyczny... trzeba to i owo zmienic jednakze pewne formy stylistyczne czy grzecznosciowe beda sie powtarzac...
Adrian A.

Adrian A. MS Excel power! :)

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Piszac LM do biura posredniczacego, ktore podaje adres firmy, zwracam sie do firmy ktora ew. mnie zatrudni a nie do posrednictwa... Dla mnie jest to logiczne. Moja kandydatura jest zatwierdzana wlasnie przez ta firme a nie posrednictwo...

Dodatkowo, wymienione cechy, sukcesy, dodatkowe informacje zawarte w LM a niekoniecznie w CV kieruje rowniez do firmy pod katem stanowiska a nie (znowu) posrednictwa...

Poza tym, jesli ktos twierdzi, ze do kazdej firmy LM musi byc zupelnie inaczej napisany to czlowiek by sie zajechal... Oczywiscie nie moze on byc identyczny... trzeba to i owo zmienic jednakze pewne formy stylistyczne czy grzecznosciowe beda sie powtarzac...

konto usunięte

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

A ja zawsze czytam listy motywacyjne, gdyż jak sama nazwa wskazuje, przedstawiają (albo raczej: powinny przedstawiać) motywację człowieka. Innymi słowy, dlaczego właśnie tą osobę powinnam zaprosić na rozmowę rekrutacyjną, dlaczego chce pracować z naszej firmie. List motywacyjny prezentuje bardziej "ludzko" kandydata. CV to pewna forma szablonu.

A to czego nie lubię, to gdy otrzymuję jedynie angielskie wersje CV i listu motywacyjnego. Zawsze mnie to zastanawia - czy kandydat liczy na to, że nie znam języka angielskiego i przekona mnie jedynie jego znajomością?

konto usunięte

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

tĘ osobĘ
tĄ osobĄ

konto usunięte

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Głębokie spostrzeżenie..
Anna Kamińska

Anna Kamińska specjalista ds
zarządzania zasobami
ludzkimi

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Czytam zawsze listy motywacyjne, zwłaszcza jeśli kandydat stara się go napisać "pod firmę" a nie powiela ten sam list po wielokroć.
Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Moim skromnym zdaniem, list motywacyjny jest potrzebny tylko w przypadku ubiegania się studenta lub osoby bez żadnego istotnego dorobku zawodowego o staż lub praktykę zawodową w określonej firmie. Dlatego, że taka osoba nie ma jeszcze dorobku, jakim chciałaby się pochwalić w CV.

Jeśli Ktoś ma już ewidentny dorobek zawodowy, wystarczy szczegółowe CV napisane w jednym języku – w języku polskim lub dowolnym języku kongresowym – odpowiednim dla kultury korporacyjnej danej firmy lub instytucji.

Pisanie listu motywacyjnego przez osobę posiadającą ewidentny dorobek zawodowy zalecam jedynie w przypadku, gdy taka osoba ma już dosyć zajmowania się zawodowo tym, co dotychczas robiła i jest zdecydowana całkowicie zmienić kierunek swojego dalszego rozwoju zawodowego. List motywacyjny jest wtedy konkretnym uzasadnieniem podjętej decyzji życiowej, wraz z uzasadnieniem wyboru nowego kierunku.

Serdecznie pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów.

konto usunięte

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Ja mogę się wypowiedzieć z perspektywy osoby szukającej od kilku miesięcy pracy. Po pierwsze dokładnie czytam ogłoszenie o pracę nie jestem zwolennikiem wysyłania dokumentów na wszelkie możliwe stanowiska, jeśli widzę, że dana firma poszukuje kandydata na takie i takie stanowisko a ja sam mam określone doświadczenie to oczywiście wyślę CV i list motywacyjny. Jako osoba z dość małym doświadczeniem zdarza mi się jednak aplikować na stanowiska gdzie nie spełniam co najmniej 70% wymogów formalnych, liczę, że się uda i że zaproszą mnie na rozmowę kwalifikacyjną.

List motywacyjny piszę zawsze biorąc pod uwagę stanowisko i przede wszystkim firmę do której aplikuję, a więc nie mam jednego standardowego listu, który rozsyłam do wszystkich, ale za każdym razem piszę od nowa. Co prawda, jeśli aplikuję na kilka podobnych stanowisk mogą się tam znaleźć podobne sformułowania, ale nigdy całościowe kopiowanie.

Poza tym aplikując do agencji reklamowych często piszę specyficzny list, np. aplikując na stanowisko accounta, do jednej agencji reklamowej mój list motywacyjny stanowił nawiązanie do jednej z ich kampanii reklamowych - "10 powodów dla których warto nabyć przedmiot x" zmieniłem na " "10 powodów dla których warto rozpatrzyć moją kandydaturę na stanowisko Accounta"...

Czy czytają to już zupełnie inna sprawa... :)

konto usunięte

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

Roman W.:

Pisanie listu motywacyjnego przez osobę posiadającą ewidentny dorobek zawodowy zalecam jedynie w przypadku, gdy taka osoba ma już dosyć zajmowania się zawodowo tym, co dotychczas robiła i jest zdecydowana całkowicie zmienić kierunek swojego dalszego rozwoju zawodowego. List motywacyjny jest wtedy konkretnym uzasadnieniem podjętej decyzji życiowej, wraz z uzasadnieniem wyboru nowego kierunku.

Serdecznie pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów.

sądzę, ze warto nieraz dodać LM ponieważ jest możliwość dopisania tego czego w CV nikt nie znajdzie a to np:
-dodatkowe zajecia w ramach "good will job" (czyli na
podstawie «dżentelmeńskiej umowy» określającej obowiązki i płace
- warte do zasygnalizowania osiagnięcia - obroty/ wzrosty sprzedaży , uwarunkowania ect
- może zaintresowania/ hobby wykraczające poza sztampę
itd itd...
Wydaje mi sie ,że to bardziej interesująca lektura niz " suche i zimne" CV - był, pracował,( w paru słowach) zakres obowiazków.....
Mało tego ,tu trzeba coś napisaś od siebie a z tym nieraz juz jest gorzej..jak to ubrać czy skondensować na jednym czy max dwóch A4 coś co chciałoby się przekazać potencjalnemu pracodawcy..coś co by go zainteresowało , zdziwiło , dało do myślenia...chociaz może to zadziałać odwrotnie i przynieść niezamierzony skutek..bo komu są potrzebni z np grubo ponadprzeciętnymi zainteresowaniami w tych dziwnych czasach?... jak wspomniani w dyskusji na innym forum np. przysłowiowi "ludzie renesansu" - ludzie o wszechstronnych zainteresowaniach.....
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

No właśnie przeczytałam sobie taki jeden list:

"Wyrażam chęć podjęcia pracy w Państwa firmie, gdyż uważam, że zarówno moje zainteresowania jak i zdobyte oraz nadal zdobywane wykształcenie koresponduje z zadaniami statutowymi Waszej firmy i odpowiada wymaganiom stawianym na oferowanym przez Was stanowisku pracy."

oczywiście brak jakiejkolwiek informacji o stanowisku na jakie kandydat aplikuje...
po dalszej treści coś mi w głowie zaświtało...
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: List motywacyjny- czytacie czy nie??

co Ci zaświtało?

Następna dyskusja:

CV i List Motywacyjny




Wyślij zaproszenie do