Temat: Krępujące i niegrzeczne pytanie na rozmowie...

Aneta Kałmuk:
Natalia Nowak:

Wszak mamy teraz rynek pracownika, a nie pracodawcy!!!
(...w to ostatnie zdanie to szczerze mówiąc sama nie wierzę-KTOŚ MNIE PRZEKONA?)


Rynek pracownika to mamy, ale niestety tylko w niektórych regionach/miastach Polski...


zgadza się i w określonych obszarach działalności...nie widziałam od roku ogłoszenia o pracę do firmy zajmującej się gospodarką odpadami/utylizacją odpadów. (na śląsku)

konto usunięte

Temat: Krępujące i niegrzeczne pytanie na rozmowie...

Marek Forner:
obawiam sie ze nawet diablo uporządkowana kobieta nie przeszła by tego testu ;)


:-))) Wszystko zależy od definicji "uporządkowania". Ja w swojej torebce noszę np. korkociąg+otwieracz do puszek i butelek (przydały się już przy setkach okazji i pozwalają np. uniknąć otwierania wina za pomocą wiertarki :-)), zapałki (choć nie palę papierosów, ale nigdy nie wiadomo kiedy będzie trzeba coś podpalić), zapasowe sznurówki (od czasu gdy kilka razy w nagłej potrzebie zabrakło mi sznurka), zieloną herbatę w kostkach (choć na to nie mam sensownego wytłumaczenia:-))). Cóż, w mojej wizji świata jestem uporządkowana a do tego przewidująca i myślę w wyprzedzeniem. I co z tego że znalezienie czegoś w tej torebce zajmuje mi wieki???
Beata O.

Beata O. Compensation &
Benefits Analyst

Temat: Krępujące i niegrzeczne pytanie na rozmowie...

Iwona P.:
Boże... jak słyszę o tym "stress interview" to jakoś żal mi się robi... tych "rekruterów". Sama pamiętam jak pewien dyrektor ds. rekrutacji (tak przynajmniej widniało na wizytówce) zastosował tą super metodę, kiedy aplikowałam na praktyki. Dziwne tylko, że głównym obowiązkiem miało być drukowanie CV, wpinanie w segregatory i inne ekstremalnie stresujące zadania :-) Jak wyszłam z tej rozmowy czułam się jak śmieć, za to Pan z pewnością sobie podbudował ego... Sweet.

Dokładnie taka sama sytuacja przydarzyła mi się wczoraj - trafiłam na stress interview po aplikacji na stanowisko Asystentki w Dziale Importu, a w zakres obowiązków takiej osoby nie wchodzą nawet bezpośrednie kontakty z kontrahentami, więc nie wiem co może powodować tak wielkie sytuacje stresowe w pracy, chyba sam szef:]
Rozmowę przeprowadzała pani psycholog z wieloletnim doświadczeniem, właścicielka firmy doradczej, obecna zresztą na GL. W czasie rozmowy zabrakło czasu na udzielenie informacji zwrotnej, niestety - stąd moje dzisiejsze rozdrażnienie. Pewnie została wynajęta w celu wstępnej selekcji kandydatów (rozmowa miała na celu przede wszystkim sprawdzenie poziomu znajomości angielskiego i obsługi komputera), ale ja i tak nie chcę już pracować dla tamtej firmy.

Temat: Krępujące i niegrzeczne pytanie na rozmowie...

Ja kiedys mialam podobna historie, choc zdarzyla sie w trakcie korespondencji mailowej z firma rekrutacyjna.
Otrzymalam maila od pana zajmujacego sie rekrutacjami, zebym przestala wysylac moje cv i zasmiecac mu skrzynke... Poczulam sie jak szmata, jak czlowiek drugiej kategorii (bo nie ma pracy i przeszkadza w pracy innemu czlowiekowi...).
I zrobilam tak: po prostu zrobilam 'copy' - 'paste' i wyslalam z odpowiednim tekstem do wlasciciela tejze firmy. Dostalam dosc szybko odpowiedz od Niego z przeprosinami i informacja, ze ten chamski pracownik zostal odpowiednio potraktowany...
B R.

B R. Trener

Temat: Krępujące i niegrzeczne pytanie na rozmowie...

Iwona P.:
Boże... jak słyszę o tym "stress interview" to jakoś żal mi się robi... tych "rekruterów". Sama pamiętam jak pewien dyrektor ds. rekrutacji (tak przynajmniej widniało na wizytówce) zastosował tą super metodę, kiedy aplikowałam na praktyki. Dziwne tylko, że głównym obowiązkiem miało być drukowanie CV, wpinanie w segregatory i inne ekstremalnie stresujące zadania :-) Jak wyszłam z tej rozmowy czułam się jak śmieć, za to Pan z pewnością sobie podbudował ego... Sweet.

Co do motywu z torebką.... hmmm... niedawno znalazłam w niej szampon. Na wypadek gdybym gdzieś nieoczekiwanie musiała umyć głowę ;-) To świadczy tylko o tym, że kobiety są przygotowane na wszystko :-)
Jak ja to dobrze znam;) Ale prawda jest taka "że kto ze sobą nosi to się nie prosi". Przypadek kolegi który załamał się pod ciężarem mojej torebki, kiedy chciał ją przestawić z jednego krzesła na drugie;))) zmusił mnie do przeanalizowania zapasu -rzeczy niezbędnych;))) Pozdrawiam wszystkie kobiety i miłośników tychże kobiet;)

Następna dyskusja:

Czy niestandardowe ( dziwne...




Wyślij zaproszenie do