konto usunięte

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

A mnie Dorota Anna przekonuje. Znam dokładie przykład z mojej byłej firmy kiedy nieformalne uwagi jednej konsultantki zostały dosłownie zacytowane w bardzo poczytnym dzienniku z metką "konkretna firma".
Zwłaszcza, że współpracowałem pośrednio z Randstadem w Holandii i trudno mi uwierzyć, że zastosowali by ten standard.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

a nie zauwazyliście, że im większe doświadczenie zawodowe i konkretne umiejętności zawodowe, tym bardziej rozmowy o prace przybierają merytoryczny charakter? prowadzący nie bawią się w testy, podchody, tylko rozmawiają o konkretach. co pan potrafi, co pan zrobił, ile, jak, kiedy itp, itd. Przynajmniej ja mam tylko takie rozmowy. jakby powiedzmy ktos rekrutował mnie na stanowsiko do zarządzania projektem czy pisania projektów i zacząłby się bawić w jakieś sześciany, to bym się rozesmiał i powiedział, że chyba aż tak dużo nie płacicie, żeby mnie zmusić do pzostania na dalszej częście rozmowy :-)

konto usunięte

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Narzekamy sobie tak tutaj, a może by tak zaprosić Pana redaktora na nasze forum.. albo zasypac go mailami z naszymi uwagami?

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Mnie zastanawia po co stosuje się testy, stwarzając sztuczne sytuacje, zamiast sprawdzić pracowników w realnych warunkach ich przyszłej pracy. Mam wrażenie,że niektóre firmy silą się na tworzenie narzędzi, które dadzą im "pewność i gwarancję",że kandydat spełnia kryteria. Uważam również, że kandydat powinien być informowany o tym jakie kompetencje będą obserwowane podczas ćwiczenia czy "testu". Nie zrozumienie sensu wykonywania danych czynności może spowodować, że kandydat skupi się nie na tym na czym powinien.
Monika Królak

Monika Królak business consultant,
communication,
public speaking,
past...

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Chyba dzisiaj jest prima aprilis ???:-))-pomyślałam w poniedziałek czytając artykuł w GW. Tylko za oknem jesienna aura uświadomiła mi, że to jednak listopad.

Skąd taka wiara u pseudo konsultantów ds. rekrutacji w "testy"?

Rozbawiła mnie kwestia, co kandydat/tka powinni zrobic gdy przychodzą na spotkanie i okazuje się, że nie ma osoby, z którą mieli się spotkać.

Działam w biznesie na rynku europejskim i wszędzie tu obowiązuje zasada, którą także przyswoiłam sobie w domu rodzinnym: Jeżeli ktoś się spóźnia 15-20 minut, bądź nie pojawia sie na spotkaniu, to wyjdź i nie czekaj. Obowiązkiem osoby, z którą się umówiłam a która nie jest obecna lub nie przybywa na czas, jest przeproszenie mnie i ustalenie ewentualnego innego terminu spotkania.

Tymczasem artykuł wskazuje, że to kandydaci mają dociekać i szukać innej osoby w firmie aby uzyskać info czy umówić inny termin spotkania.

To dotyka najbardziej elementarnych kwestii kultury osobistej.
Czy konsultantka z Ranstad spaliła sie juz ze wstydu????
Powinna!
Monika Cużytek

Monika Cużytek HR Director Reynaers
Polska

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Jasne, że tak.
Jeśli rekruter ma duże doświadczenie, to słychać to od razu po sposobie prowadzenia rozmowy.
Wtedy pojawiają się bardzo precyzyjne pytania, a przy tym - co najważniejsze - wyłapywanie nieścisłości i doprecyzowania wypowiedzi kandydata.
To część merytoryczna.
Dodałabym jeszcze jedną zależność - im bardziej doświadczony rekruter tym swobodniej prowadzona jest rozmowa rekrutacyjna. Częściej korzysta się też już z intuicji - lub jak inni wolą - "nieświadomej kompetencji".
Dobrze przygotowane i zinterpretowane testy mogą służyć jedynie! jako uzupełnienie rozmowy.
Anna S.

Anna S. Operations Manager

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Pani Moniko,
tak jak pisały wcześniej moje koleżanki, nigdy nie oceniamy Kandydatów na podstawie jednego tylko testu, a podstawą naszych relacji z Kandydatami jest wzajemny szacunek!
Testy pełnią funkcję wspomagającą, są zawsze uzależnione od stanowiska na które Kandydat aplikuje a osoba je przeprowadzająca jest specjalistą w tej dziedzinie.

Artykuł nie został przez nas zatwierdzony, a dziennikarz użył stwierdzeń kompletnie wyjętych z kontekstu rozmowy.
I faktycznie, jest nam przykro, że nazwa naszej firmy została zestawiona z takimi praktykami.
Tym bardziej, że rzeczywistość wygląda inaczej!
Monika Cużytek

Monika Cużytek HR Director Reynaers
Polska

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Ok. Sama stosuję czasem testy - pomocniczo przy niektórych stanowiskach.
Przykro mi natomiast, że faktycznie dziennikarz bez Waszego zatwierdzenia zmodyfikował artykuł pokazując w tak niekorzystnym świetle firmę.

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Na pewno każdy z nas wie, że nie ma metody dającej 100% pewności, że kandydat się sprawdzi. Najlepszą metodą jest pierwsze pół roku pracy (3 miesiące niestety też nie dają pewności). Możemy tylko więc minimalizować ryzyko stosując różne metody selekcji(w tym także testy - które zawsze mają miejsce AC/DC).
A jeśli chodzi o dziennikarza z GW, to nie da się do niego dodzownić od ponieidzałku - Pan jest nieuchwytny. Może się zorientował, że przesadził z manipulacją informacjami i sprowadził Wyborczą do poziomu Super Expresu i Faktów.
Kandydat, który nie wie, na czym polega rekrutacja, może mieć wrażenie po tym artykule, że przychodzi się do agencji i dostaje się testy z kulkami i sześcianami, kilka dziwnych pytań i tyle. Natomiast wypowiadający się na tym forum specjaliści, chyba sobie zdają sprawę, że tak rekrutacja nie wygląda. Jeśli ktoś ma wątpiliwości, to zapraszam do Randstad.
Piotr Piaseczny

Piotr Piaseczny Psycholog,
Specjalista ds. HR,
Trener

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Aneta Stadnicka:
Klara Mikołajczyk:
Najbardziej zafascynowało mnie to zdanie "I nie trzęsły się panu ręce, to znaczy, że pan nie pije, nie bierze silnych leków".

Proszę, jak prosto możemy to sprawdzić ;)))) Chcę przekonać się, czy nowo poznany mężczyzna jest potencjałem na męża ;) - biorę na randkę lejek, pęsetkę, kuleczki i voila...wiem wszystko

A z tymi trzęsącymi się rękoma, to można się bardzo pomylić - może właśnie kandydat (czy na pracownika czy na męża ;) łyknął sobie głębszego na uspokojenie nerwowych ruchów?

>> Ludzi przyjmuje się za ich kompetencje. A dopiero zwalnia za osobowość.

Użycie tego powiedzenia w odniesieniu do ostatniej wypowiedzi w artykule wydało mi się zaprzeczeniem samej sobie. Skoro zwalnia się za osobowość, to wypadałoby ją sprawdzić tak samo jak kompetencje...

A co do mówienia kandydatowi, że jest głupi, to są jednak lepsze metody sprawdzenia, czy kandydat łatwo daje się wyprowadzić z równowagi... Ta jest baaardzo prymitywna.

Rozbrajają mnie ostatnio te krzykliwe artykuły z GW. Po przeczytaniu czegoś takiego spada mój szacunek do gazety drastycznie. A agencje pewnie sprzedały na zewnątrz metody, których nie używają, bo jaki sens miałoby ujawnienie metod mających być zaskoczeniem dla kandydata?
(teraz pewnie ludzie ćwiczą z pęsetą i kuleczkami, albo innymi narzędziami używanymi w opisanych metodach)

Zgadzam się w zupełności. Tekst czyta się ciekawie bo nowy i kryję dozę dalszej ciekawości - zagrywka procesów poznawczych, ale generalnie mam duże wątpliwości co do ich skuteczności badawczej! odpowiedzi kandydata i zachowanie nie są takie proste jak można tutaj wyczytac; wymaga to bardziej precyzyjnego i dokładnego badania weryfikującego hipotezę poprzez szereg odpowiedzi, zachowań wykluczających inne możliwe powody takich a nie innych reakcji - może trochę zbyt skomplikowanie się wyraziłem:)
Dlatego w pełni zgadzam się z tekstem o kompetencjach!
...niestety niektórzy klienci oceniają poprzez osobowość (także podoba mi sie - nie podoba mi sie) ocenionych wcześniej pod kątem kompetencyjnym kandydatów.
Piotr Piaseczny

Piotr Piaseczny Psycholog,
Specjalista ds. HR,
Trener

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

...dodam do ostatniego zdania ostaniej wypowiedzi : "wyłącznie przez osobowość":)

konto usunięte

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Klara Mikołajczyk:
Najbardziej zafascynowało mnie to zdanie "I nie trzęsły się panu ręce, to znaczy, że pan nie pije, nie bierze silnych leków".

Proszę, jak prosto możemy to sprawdzić ;)))) Chcę przekonać się, czy nowo poznany mężczyzna jest potencjałem na męża ;) - biorę na randkę lejek, pęsetkę, kuleczki i voila...wiem wszystko

To jest uboga, acz ciekawa wersja Tremometru - urządzenia pomiaru precyzji ruchów docelowych oraz ruchów dowolnych ręki a także koordynacji wzrokowo-ruchowej. Odzwierciedla sprawność układu nerwowego poprzez ukazanie stopnia drżenia ręki.

Obrazek
na środku zdjęcia

Ogólnie to bardzo mi się podobał artykuł... o ile nie zapomina się o marginesie normalności to jest on zabawny ;-))
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Muszę przyznać, że osoby, o których traktuje artykuł, jak i firmy powinny interweniować

Przykład bzdury to "sposób na odwołane spotkanie" - nie spotkałem klienta, który mógłby się zgodzić na taki cyrk.
Czy ułożyłbym taką historyjkę chcąc ukryć moje niekompetencje (umówiłem kandydata, zapomniałem o kliencie)?

Zgodzę się z jedną z poprzednich wypowiedzi - te techniki (o ile mają rzeczywiście miejsce) nie mogą być nazywane psychologicznymi. Fakt, przykład ze świeczką pochodzi z podręcznika i był stosowany w eksperymentach psychologicznych, ale dotyczyły one jednego tylko aspektu kreatywności.

Zawsze miałem szacunek do firmy Randstad i mam nadzieję, że jest to rzeczywiście "nadużycie" ze strony dziennikarza - aczkolwiek z kosmosu sobie tego nie wziął.

Muszę z przykrością stwierdzić, że sam byłem uczestnikiem mało profesjonalnego stress interview (o ile samo stress interview można nazwać profesjonalnym) w amerykańskim koncernie ds. rekrutacji...jak się później okazało -jaka rekrutacja, taka firma.

Hasłem firmy w której pracuję jest "Specjaliści naszym atutem" zarówno po stronie kandydata, jak i pracownika wewnętrznego.

konto usunięte

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Bartłomiej Kubiaczyk:
a nie zauwazyliście, że im większe doświadczenie zawodowe i konkretne umiejętności zawodowe, tym bardziej rozmowy o prace przybierają merytoryczny charakter? prowadzący nie bawią się w testy, podchody, tylko rozmawiają o konkretach. co pan potrafi, co pan zrobił, ile, jak, kiedy itp, itd. Przynajmniej ja mam tylko takie rozmowy. jakby powiedzmy ktos rekrutował mnie na stanowsiko do zarządzania projektem czy pisania projektów i zacząłby się bawić w jakieś sześciany, to bym się rozesmiał i powiedział, że chyba aż tak dużo nie płacicie, żeby mnie zmusić do pzostania na dalszej częście rozmowy :-)


A, zastanawiałam się, dlaczego ja spotykałam rzadko metody rekrutacji przy pomocy różnych testów, a rozmawiali ze mną głównie o konkretach.
Może właśnie ci rekrutujący zdawali sobie sprawę, że osoba z większym doświadczeniem może nawet przekłamać wynik testów ;) Taka osoba ma już pewną wiedzę.
Kiedyś, jeszcze zanim zainteresowałam się HR, spotkałam się z testem psychologicznym ma handlowca. Gdybym nie miała odpowiednich cech potrzebnych przy współpracy z klientami i sprzedaży, to i tak wiedziałam, jakie powinny być odpowiedzi.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Joanna S.:
Bartłomiej Kubiaczyk:
a nie zauwazyliście, że im większe doświadczenie zawodowe i konkretne umiejętności zawodowe, tym bardziej rozmowy o prace przybierają merytoryczny charakter? prowadzący nie bawią się w testy, podchody, tylko rozmawiają o konkretach. co pan potrafi, co pan zrobił, ile, jak, kiedy itp, itd. Przynajmniej ja mam tylko takie rozmowy. jakby powiedzmy ktos rekrutował mnie na stanowsiko do zarządzania projektem czy pisania projektów i zacząłby się bawić w jakieś sześciany, to bym się rozesmiał i powiedział, że chyba aż tak dużo nie płacicie, żeby mnie zmusić do pzostania na dalszej częście rozmowy :-)


A, zastanawiałam się, dlaczego ja spotykałam rzadko metody rekrutacji przy pomocy różnych testów, a rozmawiali ze mną głównie o konkretach.
Może właśnie ci rekrutujący zdawali sobie sprawę, że osoba z większym doświadczeniem może nawet przekłamać wynik testów ;) Taka osoba ma już pewną wiedzę.
Kiedyś, jeszcze zanim zainteresowałam się HR, spotkałam się z testem psychologicznym ma handlowca. Gdybym nie miała odpowiednich cech potrzebnych przy współpracy z klientami i sprzedaży, to i tak wiedziałam, jakie powinny być odpowiedzi.

Każda osoba może udzielać nieprawdziwych wyników w teście - większość profesjonalnych jest tak skonstruowana, żeby wychwycić chęć lepszej prezentacji przez kandydata niż jest to w rzeczywistości (tradycyjna skala K w EPQR). Jeżeli test jest dobrze skonstruowany, to osoba z doświadczeniem powinna uzyskiwać wyniki zgodne z przeznaczeniem testu - to tylko byłoby zaliczone na plus testu (tzw. trafność kryterialna - nawet jedna z metod Cronbacha i Mehla na potwierdzenie dobroci testu zakłada taki sposób)

Jeżeli test pokazuje, czy posiadam te czy inne kompetencje, a moje doświadczenie świadczy o tym samym - to już wybór rekrutującego, czy je zastosować.

Zwracam uwagę, że nie ma czegoś takiego jak test psychologiczny na handlowca - testy psychologiczne nie są wycięte z bravo :) tutaj mówimy o teście kompetencji.

co do podejrzeń iż jakieś wyniki są prawidłowe pogratulować domyślności, a osobie stosującej ten test życzyć sukcesów w selekcji. W psychologii i testach psychologicznych nie ma ani zlych ani dobrych odpowiedzi (o czym mówi prawie każda instrukcja do testu) w przypadku testów diagnostycznych mówimy jedynie o odpowiedzi diagnostycznej.

konto usunięte

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Mariusz Perlak:
Joanna S.:
Bartłomiej Kubiaczyk:
a nie zauwazyliście, że im większe doświadczenie zawodowe i konkretne umiejętności zawodowe, tym bardziej rozmowy o prace przybierają merytoryczny charakter? prowadzący nie bawią się w testy, podchody, tylko rozmawiają o konkretach. co pan potrafi, co pan zrobił, ile, jak, kiedy itp, itd. Przynajmniej ja mam tylko takie rozmowy. jakby powiedzmy ktos rekrutował mnie na stanowsiko do zarządzania projektem czy pisania projektów i zacząłby się bawić w jakieś sześciany, to bym się rozesmiał i powiedział, że chyba aż tak dużo nie płacicie, żeby mnie zmusić do pzostania na dalszej częście rozmowy :-)


A, zastanawiałam się, dlaczego ja spotykałam rzadko metody rekrutacji przy pomocy różnych testów, a rozmawiali ze mną głównie o konkretach.
Może właśnie ci rekrutujący zdawali sobie sprawę, że osoba z większym doświadczeniem może nawet przekłamać wynik testów ;) Taka osoba ma już pewną wiedzę.
Kiedyś, jeszcze zanim zainteresowałam się HR, spotkałam się z testem psychologicznym ma handlowca. Gdybym nie miała odpowiednich cech potrzebnych przy współpracy z klientami i sprzedaży, to i tak wiedziałam, jakie powinny być odpowiedzi.

Każda osoba może udzielać nieprawdziwych wyników w teście - większość profesjonalnych jest tak skonstruowana, żeby wychwycić chęć lepszej prezentacji przez kandydata niż jest to w rzeczywistości (tradycyjna skala K w EPQR). Jeżeli test jest dobrze skonstruowany, to osoba z doświadczeniem powinna uzyskiwać wyniki zgodne z przeznaczeniem testu - to tylko byłoby zaliczone na plus testu (tzw. trafność kryterialna - nawet jedna z metod Cronbacha i Mehla na potwierdzenie dobroci testu zakłada taki sposób)

Jeżeli test pokazuje, czy posiadam te czy inne kompetencje, a moje doświadczenie świadczy o tym samym - to już wybór rekrutującego, czy je zastosować.

Zwracam uwagę, że nie ma czegoś takiego jak test psychologiczny na handlowca - testy psychologiczne nie są wycięte z bravo :) tutaj mówimy o teście kompetencji.

co do podejrzeń iż jakieś wyniki są prawidłowe pogratulować domyślności, a osobie stosującej ten test życzyć sukcesów w selekcji. W psychologii i testach psychologicznych nie ma ani zlych ani dobrych odpowiedzi (o czym mówi prawie każda instrukcja do testu) w przypadku testów diagnostycznych mówimy jedynie o odpowiedzi diagnostycznej.


Tamten test oczywiście nie był przeprowadzony przez specjalistów.
I to jest najgorsze dla nieświadomych ludzi.
To był test m.in. badający pewne cechy psychologiczne.
Nie były ważne kompetencje, ale pewne cechy psychologiczne.
Ale, tak to jest, kiedy zabierają się do testów ludzie, którzy nie mają o tym pojęcia i dobrych intencji.

Najgorsze, kiedy ktoś myśli, że zjadł już wszystkie rozumy. Może zdziwić się.

Zresztą to było dobre kilka lat temu. Od tego czasu w Polsce bardzo rozwinęły się narzędzia HR i testy używane przy rekrutacji.Joanna S. edytował(a) ten post dnia 10.11.07 o godzinie 14:51
Piotr Piaseczny

Piotr Piaseczny Psycholog,
Specjalista ds. HR,
Trener

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Każda osoba może udzielać nieprawdziwych wyników w teście - większość profesjonalnych jest tak skonstruowana, żeby wychwycić chęć lepszej prezentacji przez kandydata niż jest to w rzeczywistości (tradycyjna skala K w EPQR).

Z tego co mi wiadomo większośc testów nie posiada skali kłamstwa. W EPQr skala ta jedynie może sugerować takie prawdopodobieństwo ukazania się w innym świetne, natomiast ukaznie sie tej cechy w wynikach niekoniecznie odzwierciedla zaraz "oszukiwanie" w teście.

Jeżeli test jest
dobrze skonstruowany, to osoba z doświadczeniem powinna uzyskiwać wyniki zgodne z przeznaczeniem testu - to tylko byłoby zaliczone na plus testu (tzw. trafność kryterialna - nawet jedna z metod Cronbacha i Mehla na potwierdzenie dobroci testu zakłada taki sposób)

Jeżeli test pokazuje, czy posiadam te czy inne kompetencje, a moje doświadczenie świadczy o tym samym - to już wybór rekrutującego, czy je zastosować.

Jeśli chodzi o testy badające konkretne kompetencje, np kreatywność - można na tej podstawie przypuszczać o zakresie tej cechy u badanego. Natomiast co do testów badających osobowość sądzę że wszystkie te testy moga zostac zafałszowane przez badanych i ukazać cechy jakie kandydaci chcą aby zostały ujawnione (szczególnie badani interesujacy sie psychologią). Ważne jest odpowiednie wproadzenie do testu - poza samą instrukcją (aczkolwiek nie jest uzasadnione jeśli chodzi o wyniki). Zawsze najwazniejsza jest ustrukturyzowana rozmowa, a w późniejszej kolejności dalsze badania wyjaśniajace pozostałe wątpliwości.

konto usunięte

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

No cóż, niekiedy stosuje się pytania krzyżowe... powtarza się pytania w różnej formie po to, by uzyskać zbieżność lub rozbieżność informacji - i wskazać prawdziwość odpowiedzi.
Piotr Piaseczny

Piotr Piaseczny Psycholog,
Specjalista ds. HR,
Trener

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Byly przeprowadzane badania dotyczące wiarygodności odpowiedzi udzielanych przez kandydatów do pracy. Około 70%-80% informacji jakie były uzyskiwane od respondentów było wiarygodne w odniesieniu do ich rzeczywistej oceny siebie i swoich doświadczeń. Również badania dotyczące "obrazu siebie" osoby moga potwierdzić taką zależność. Zatem sugestia aby kandydatów traktowac podmiotowo i dawać wiarę w opisywane przez nich kompetencje. Oczywiście wiara wiarą, ale prawdziwy badacz/rekruter musi w jakiś (mniej lub bardziej) miarodajny sposób zweryfikować te informacje. Potrzebne są mu one również do porównania jednego kandydata z drugim. Powtórzę się, ale najlepiej to zrobić w sposób ustrukturyzowany - wywiadem z dozą koniecznych zadań/testów. ...no chyba że stanowisko wymaga specjalistycznych badań, ale to są wyjątkowe sytuacje... Osoba z doświadczeniem i najlepiej wiedzą dotyczącą obszaru, który kandydat powinien posiadać, moim zdaniem, powinna istotne informacje "wyłapać" w pierwszej rozmowie stosując różne techniki, m.in.: pytania weryfikujące - krzyżowe, sekwencja pytań od ogólnego do szczegółowego - odrzucająca kolejne hipotezy, które dyskwalifikują kandydata, itd
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Jesteś glupkiem - uslyszysz na rozmowie o pracę:)

Piotr Piaseczny:
Każda osoba może udzielać nieprawdziwych wyników w teście - większość profesjonalnych jest tak skonstruowana, żeby wychwycić chęć lepszej prezentacji przez kandydata niż jest to w rzeczywistości (tradycyjna skala K w EPQR).

Z tego co mi wiadomo większośc testów nie posiada skali kłamstwa. W EPQr skala ta jedynie może sugerować takie prawdopodobieństwo ukazania się w innym świetne, natomiast ukaznie sie tej cechy w wynikach niekoniecznie odzwierciedla zaraz "oszukiwanie" w teście.

Nie napisałem tego - dokładnie tak jest jak Pan pisze skale te nie odzwierciedlają "oszukiwania" w teście a raczej chęć lepszej prezentacji. Wiekszośc testów nie posiada takiej skali, ponieważ wcześniej przeprowadzono badania testu wykluczające pytania, które mogą cechować się rozkładem pod wpływem tego czynnika.

Jeżeli test jest
dobrze skonstruowany, to osoba z doświadczeniem powinna uzyskiwać wyniki zgodne z przeznaczeniem testu - to tylko byłoby zaliczone na plus testu (tzw. trafność kryterialna - nawet jedna z metod Cronbacha i Mehla na potwierdzenie dobroci testu zakłada taki sposób)

Jeżeli test pokazuje, czy posiadam te czy inne kompetencje, a moje doświadczenie świadczy o tym samym - to już wybór rekrutującego, czy je zastosować.

Jeśli chodzi o testy badające konkretne kompetencje, np kreatywność - można na tej podstawie przypuszczać o zakresie tej cechy u badanego. Natomiast co do testów badających osobowość sądzę że wszystkie te testy moga zostac zafałszowane przez badanych i ukazać cechy jakie kandydaci chcą aby zostały ujawnione (szczególnie badani interesujacy sie psychologią). Ważne jest odpowiednie wproadzenie do testu - poza samą instrukcją (aczkolwiek nie jest uzasadnione jeśli chodzi o wyniki). Zawsze najwazniejsza jest ustrukturyzowana rozmowa, a w późniejszej kolejności dalsze badania wyjaśniajace pozostałe wątpliwości.

Nic dodać nic ująć. Daje Pan dobry przykąłd psychologa, który nie spał na psychometrii :)

Następna dyskusja:

po rozmowie z firma rekruta...




Wyślij zaproszenie do