konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Dzisiaj już mnie szlak trafił, słowo honoru.

Head hunter będący w GL wysyła do mnie ofertę pracy, było to prawie miesiąc temu, prosi o cv pisząc na mój adres firmowy, który mam w profilu. Wysyłam, dostaję potwierdzenie o przesłaniu dalej i czekam sobie spokojnie na jakikolwiek odzew. Po jakimś czasie wysyłam zapytanie o swoje cv w związku z tą rekrutacją, ale ta osoba już nie raczy odpowiedzieć, no bo po co.

I dzisiaj dostaję na skrzynkę w GL pytanie czy nie byłabym zainteresowana tą samą ofertą pracy, bo jestem idealnym kandydatem na to stanowisko, że mój profil zainteresował. Oczywiście wysyła to ta sama osoba i prosi o moje cv.

Wiecie co, to jest dno, a nie rekrutacja.
Może listę sobie należy zrobić komu się już proponowało, co????????

Jeśli tak w Polsce prowadzi się rekrutacje, to przestaję się dziwić, że nie można znaleźć pracy.
I szczerze mówiąc aż mam ochotę wrzucić nazwisko tej osoby, żeby nie było podejrzeń na wszystkich. Może powinnam tak zrobić, żeby przestrzec inny potencjalnych kandydatów rekrutowanych przez tę osobę.Beata B. edytował(a) ten post dnia 22.11.10 o godzinie 15:55

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Ja poproszę o nazwisko i nazwę firmy na priva :)

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Michał -.:
Ja poproszę o nazwisko i nazwę firmy na priva :)

choćbym chciała to Ci nie wyślę, bo masz zablokowane listy:)

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Rzeczywiście, zapomniałem - ale tylko dla osób, spoza kontaktów.
Ale jest też mail w profilu
Prawdę mówiąc nawet domyślam się o kim/jakiej firmie mowa :)
Karolina Morawiecka

Karolina Morawiecka Associate HR
Manager, Deloitte

Temat: dno rekrutacyjne

Może CV nie dotarło? (zawsze istnieje taka możliwość)
Warto przesłać informację zwrotną na GL z prośba o kontakt telefoniczny w celu uściślenia co to za propozycja i porozmawiać, dopytać się dlaczego nie było odzewu ostatnim razem.

Temat: dno rekrutacyjne

Ehhh też bym się mogła podzielić nazwą firmy (dużej, międzynarodowej), która w ciągu ostatnich 4 miesięcy 3 razy (sic!) zapraszała mnie do udziału w rekrutacji przez GL mimo, iż w maju br. BYŁAM U NICH NA ROZMOWIE KWALIFIKACYJNEJ... oczywiście, po spotkaniu zero informacji zwrotnej... uprzedzając możliwe sugestie - nie dzwoniłam i nie dopytywałam o wynik rekrutacji, bo dostałam inną pracę, ale niesmak pozostał, szczególnie, kiedy czytałam kolejną wiadomość od osoby z tej samej firmy na GL. Najlepsze jest jednak to, że za każdym razem odpowiadałam przez GL, że już spotykaliśmy się w sprawie tego stanowiska i że nie poznałam jeszcze wyniku ówczesnych rozmów :) - oczywiście cisza.

Boli mnie jednak to, że takie postępowanie odbija się na wszystkich rekruterach (w tym i na mnie) - choć szczerze mówiąc nie dziwi mnie mocno sceptyczne podejście ludzi z podobnymi doświadczeniami do wszelkiego rodzaju pośredników.

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Karolina Morawiecka:
Może CV nie dotarło? (zawsze istnieje taka możliwość)
Warto przesłać informację zwrotną na GL z prośba o kontakt telefoniczny w celu uściślenia co to za propozycja i porozmawiać, dopytać się dlaczego nie było odzewu ostatnim razem.

ależ dotarło, bo 1) dostałam potwierdzenie od razu po wysłaniu od tej osoby z informacją, że już przesyła je dalej, 2) ta osoba mi teraz potwierdziła, że jednak je ma, jak zwróciłam jej uwagę, no ale zapomniała biedna

Zastanawiam się tylko czy do klienta ten mój niby "idealny profil" dotarł i szczerze mówiąc aż mnie korci, żeby tam zadzwonić i się o to zapytać.

Tutaj również chodzi o dużą międzynarodową firmę oraz dużą firmę rekrutacyjną. I dlatego uważam, że to jest dno, a nie rekrutacja.
Taka szopka jeszcze mnie nie spotkała.Beata B. edytował(a) ten post dnia 22.11.10 o godzinie 15:27

Temat: dno rekrutacyjne

pisząc o dużej międzynarodowej firmie miałam na myśli właśnie firmę rekrutacyjną... dodam, że z zielonej wyspy ;)

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Magdalena Bastek:
pisząc o dużej międzynarodowej firmie miałam na myśli właśnie firmę rekrutacyjną... dodam, że z zielonej wyspy ;)

a ja piszę o dwóch dużych firmach, rekrutacyjnej i o ich kliencie
Agnieszka G.

Agnieszka G. Z-ca Dyrektora ds.
Personalnych,
Szkoleń i
Administracji,...

Temat: dno rekrutacyjne

Ja się niestety nie dziwię jakości tego pierwszego etapu w firmach rekrutacyjnych. Może mam mylne wyobrażenie, bo w samej branży nie ma mnie od ponad 5 lat i nie korzystam z jej usług w obecnej firmie, ale wydaje mi się, ze researchem i pierwszym kontaktem z kandydatami zajmują się osoby najsłabiej wynagradzane, takie od czarnej roboty, często jeszcze studenci. Może to efekt zbyt dużej ilości projektów, braku przeszkolenia, braku motywacji, a to wszystko skutkuje tym, że kandydat jest traktowany jak produkt, przedmiotowo.

Zgodzę się z tym, że wysyłanie aplikacji bezpośrednio do firm może być bardziej skuteczne. W przypadku naprawdę dobrych specjalistów nie ma znaczenia czy jest wakat. Często dochodzi do spotkania i rozmowy bez względu na to. A to już pierwszy krok.

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Agnieszka G.:
Ja się niestety nie dziwię jakości tego pierwszego etapu w firmach rekrutacyjnych. Może mam mylne wyobrażenie, bo w samej branży nie ma mnie od ponad 5 lat i nie korzystam z jej usług w obecnej firmie, ale wydaje mi się, ze researchem i pierwszym kontaktem z kandydatami zajmują się osoby najsłabiej wynagradzane, takie od czarnej roboty, często jeszcze studenci. Może to efekt zbyt dużej ilości projektów, braku przeszkolenia, braku motywacji, a to wszystko skutkuje tym, że kandydat jest traktowany jak produkt, przedmiotowo.

Zgodzę się z tym, że wysyłanie aplikacji bezpośrednio do firm może być bardziej skuteczne. W przypadku naprawdę dobrych specjalistów nie ma znaczenia czy jest wakat. Często dochodzi do spotkania i rozmowy bez względu na to. A to już pierwszy krok.

Agnieszka, wysłałam ileś cv bezpośrednio do firm jakieś 2 tygodnie temu i już byłam na spotkaniach i jeszcze 4 są przede mną. A z firm rekrutacyjnych jest zero odzewu.
To samo mają moi znajomi.
Ale jeśli tak wyglądają rekrutacje, to o czym w ogóle mówimy.

Tylko w tym przypadku, to nie ja się zgłaszałam, ale ta osoba się do mnie zgłosiła z zapytaniem czy nie byłabym zainteresowana danym stanowiskiem. I to jest w tym najbardziej zaskakujące, że potem odstawia takie szopki.Beata B. edytował(a) ten post dnia 22.11.10 o godzinie 15:45
Agnieszka G.

Agnieszka G. Z-ca Dyrektora ds.
Personalnych,
Szkoleń i
Administracji,...

Temat: dno rekrutacyjne

Beata, w takim razie pójdź tym torem. Skup się na firmach, a nawet na osobach, do których mogłabyś bezpośrednio wysłać CV. Życzę powodzenia.

Ja bym nie miała odwagi zlecić rekrutacji na zewnątrz ;)
Karolina Morawiecka

Karolina Morawiecka Associate HR
Manager, Deloitte

Temat: dno rekrutacyjne

ależ dotarło, bo 1) dostałam potwierdzenie od razu po wysłaniu od tej osoby z informacją, że już przesyła je dalej, 2) ta osoba mi teraz potwierdziła, że jednak je ma, jak zwróciłam jej uwagę, no ale zapomniała biedna

Faktycznie w takim razie totalna klapa.

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Agnieszka G.:
Beata, w takim razie pójdź tym torem. Skup się na firmach, a nawet na osobach, do których mogłabyś bezpośrednio wysłać CV. Życzę powodzenia.

Ja bym nie miała odwagi zlecić rekrutacji na zewnątrz ;)

Na szczęście jest już znowu coraz więcej ogłoszeń bezpośrednio z firm.

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Ja zastanawiam się czy nie warto napisać wprost o kim mowa tu na forum.
Z jednej strony niby nie wypada, ale...
Przecież nie napisałabyś nic co nie byłoby niezgodne z prawdą.
Są np. na GL grupy np "Nierzetelni kontrahenci" gdzie ludzie ostrzegają się nawzajem przed podejmowanie kontraktów z pewnymi osobami.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: dno rekrutacyjne

To tylko pokazuje, że już czas na uruchomienie certyfikacji rekruterów wydawanej przez stowarzyszenia do których należą firmy, które profesjonalnie przeprowadzają rekrutacje.

Taki pomysł być może spowoduje, że osoby, które zdobęda takowy certyfikat, nie będą ryzykować jego utraty poprzez nieprofesjonalne zachowanie.

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Pisałem już o takim pomyśle na tej lub sąsiedniej grupie, jednak IMHO nie jestem przekonany czy takie licencjonowanie będzie sprawdzać się w praktyce, gdyż brak jest państwowych instytucji, które kontrolowałyby funkcjonowanie rynku pracy. Jedynym weryfikatorem jest teraz rynek i informacje które można o konkretnych ADP czy osobach rekrutujących znaleźć w internecie np na forach (jakże często są one subiektywne).
O ile KNF doskonale sprawdza się w roli nadzorcy (aktuariuszy, doradców inwestycyjnych, maklerów, agentów firm inwestycyjnych i na te osoby w przypadku nienależytego wykonywania zawodów są nakładane olbrzymie kary finansowe oraz ryzyko utraty uprawnień zawodowych), o tyle na rynku pracy brak jest takiego nadzorcy - jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Nie wyobrażam sobie, żebym jako rekrutowany składał wniosek do komisji etyki przy stowarzyszeniu XYZ na rekrutera, który zachował się nieprofesjonalnie albo do GIODO o podejrzeniu handlu moimi danymi osobowymi - to byłby już trochę absurd.

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Mariusz P.:
To tylko pokazuje, że już czas na uruchomienie certyfikacji rekruterów wydawanej przez stowarzyszenia do których należą firmy, które profesjonalnie przeprowadzają rekrutacje.


Taki pomysł być może spowoduje, że osoby, które zdobęda takowy certyfikat, nie będą ryzykować jego utraty poprzez nieprofesjonalne zachowanie.

To była profesjonalna agencja, znana i duża.
Jakaś stażystka prowadzi rekrutację.Beata B. edytował(a) ten post dnia 23.11.10 o godzinie 18:20
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: dno rekrutacyjne

Michał -.:
Pisałem już o takim pomyśle na tej lub sąsiedniej grupie, jednak IMHO nie jestem przekonany czy takie licencjonowanie będzie sprawdzać się w praktyce, gdyż brak jest państwowych instytucji, które kontrolowałyby funkcjonowanie rynku pracy. Jedynym weryfikatorem jest teraz rynek i informacje które można o konkretnych ADP czy osobach rekrutujących znaleźć w internecie np na forach (jakże często są one subiektywne).
O ile KNF doskonale sprawdza się w roli nadzorcy (aktuariuszy, doradców inwestycyjnych, maklerów, agentów firm inwestycyjnych i na te osoby w przypadku nienależytego wykonywania zawodów są nakładane olbrzymie kary finansowe oraz ryzyko utraty uprawnień zawodowych), o tyle na rynku pracy brak jest takiego nadzorcy - jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Nie wyobrażam sobie, żebym jako rekrutowany składał wniosek do komisji etyki przy stowarzyszeniu XYZ na rekrutera, który zachował się nieprofesjonalnie albo do GIODO o podejrzeniu handlu moimi danymi osobowymi - to byłby już trochę absurd.

wystarczy, że agencje, które nie są profesjonalne nie będą mogły ubiegać się o taki certyfikat - tu nie potrzeba Państwa. Profesjonalne firmy zrzeszają się w stowarzyszeniach - jeżeli samo stowarzyszenie zadba o swoją markę to i certyfikat nadawany przez to stowarzyszenie będzie miał wartość.
Np. najlepsze firmy są w stowarzyszeniu X i ono dba o to, aby firmy należące do X były pro - audyty, inspekcje etc.
Firma w której pracuję dba o profesjonalizm poprzez ISO, które nadaje nam audytor o "surowym spojrzeniu" :)

konto usunięte

Temat: dno rekrutacyjne

Mariusz P.:
Michał -.:
Pisałem już o takim pomyśle na tej lub sąsiedniej grupie, jednak IMHO nie jestem przekonany czy takie licencjonowanie będzie sprawdzać się w praktyce, gdyż brak jest państwowych instytucji, które kontrolowałyby funkcjonowanie rynku pracy. Jedynym weryfikatorem jest teraz rynek i informacje które można o konkretnych ADP czy osobach rekrutujących znaleźć w internecie np na forach (jakże często są one subiektywne).
O ile KNF doskonale sprawdza się w roli nadzorcy (aktuariuszy, doradców inwestycyjnych, maklerów, agentów firm inwestycyjnych i na te osoby w przypadku nienależytego wykonywania zawodów są nakładane olbrzymie kary finansowe oraz ryzyko utraty uprawnień zawodowych), o tyle na rynku pracy brak jest takiego nadzorcy - jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu.
Nie wyobrażam sobie, żebym jako rekrutowany składał wniosek do komisji etyki przy stowarzyszeniu XYZ na rekrutera, który zachował się nieprofesjonalnie albo do GIODO o podejrzeniu handlu moimi danymi osobowymi - to byłby już trochę absurd.

wystarczy, że agencje, które nie są profesjonalne nie będą mogły ubiegać się o taki certyfikat - tu nie potrzeba Państwa. Profesjonalne firmy zrzeszają się w stowarzyszeniach - jeżeli samo stowarzyszenie zadba o swoją markę to i certyfikat nadawany przez to stowarzyszenie będzie miał wartość.
Np. najlepsze firmy są w stowarzyszeniu X i ono dba o to, aby firmy należące do X były pro - audyty, inspekcje etc.
Firma w której pracuję dba o profesjonalizm poprzez ISO, które nadaje nam audytor o "surowym spojrzeniu" :)

Mariusz, mnie nie interesują czyjeś certyfikaty i tego typu sprawy.
Jeśli ktoś się do mnie zgłasza, dostaje moje CV, moje dane osobowe, adresowe, to chciałabym wiedzieć co się z tym dzieje dalej. I tylko tyle.
Chciałabym, żeby ktoś potraktował mnie poważnie, a nie jak jakąś gówniarę, tak jak się stało w tym przypadku, bo nie rozdaję swojego cv na prawo lewo, tak jak robi wiele osób, ale wybieram jakieś ciekawe dla mnie oferty.
Po prostu chciałabym mieć zaufanie do osoby, która robi taką rekrutację. Tylko tyle i aż tyle.
I jeśli mi mówi/pisze, że przekazuje to dalej, do firmy-klienta, to tak powinno być. A tu była jakaś totalna ściema.Beata B. edytował(a) ten post dnia 23.11.10 o godzinie 19:50

Następna dyskusja:

Zadania rekrutacyjne




Wyślij zaproszenie do