Michał Filipkiewicz

Michał Filipkiewicz Marketing, Fundusze
UE

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Chciałbym dowiedzieć się, jak przy rekrutacji patrzycie na osoby, które straciły pracę. Czy ma dla Was znaczenie, że dany kandydat nie może znaleźć pracy już np. od 3 miesięcy? Czy świadczy to o jego słabości?

Czy lepiej jest zatrudniać osoby, które gdzieś pracują, bo to oznacza, że są dobre i w czasach kryzysu pracodawca nie zdecydował się ich pozbyć?
Agnieszka G.

Agnieszka G. HR Manager /
Recruitment Manager

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Moim zdaniem trzeba bardzo ostrożnie dokonywać takiej oceny. Obecnie wielu pracodawców zwalnia także tych dobrych i cennych pracowników - zmieniając strukturę organizacyjną. Wielokrotnie likwidowane są całe biura. Sama przeszłam taką sytuację gdzie zlikwidowano cały oddział.

Zachęcam do oceny kwalifikacji zawodowych w pierwszej kolejności.
Kwestia tego, że dana osoba nie może znaleźć pracy od 3 miesięcy tez nie jest jednoznaczna. Procesy rekrutacyjne - a w zasadzie - szybkość z jaką obecnie firmy podejmują decyzje o zatrudnieniu nowego pracownika, znacznie się wydłużyły. Oczywiście są też ekstremalne przypadki w obie strony. Raczej uogólniam.

O potencjale kandydata decyduje całokształt doświadczenia zawodowego.

Agnieszka
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Ja nie zwracam na to uwagi. Osoba zwolniona może być nawet bardziej wewnętrznie zmotywowana, bo chce pokazać sobie i innym, że poprzedni pracodawca nie miał racji.

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Cieszy mnie bardzo, iż przedstawiciel mojej konkurencji zadaje takie pytanie, co interpretuję jako niedosteteczną wiedzę w tym temacie.

Spieszę zatem poinformować, iż według danych GUS, średni czas poszukiwania pracy przez osoby z wyższym wykształceniem wynosi w Polsce 6,9 miesiąca, co pozwala uznać 3-miesięczny okres poszukiwania pracy za zdecydowanie krótszy od przeciętnego.

Żródło: http://www.rynekpracy.pl/monitor_rynku_pracy_1.php/wpi...
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Ja również nie zwracam na to uwagi. Liczy się to, co sobą reprezentuje dana osoba, a zwykle w cv nie widać od razu, że została zwolniona (chyba, że sama to napisze). Też uważam, że osoba aktywnie szukająca, zwłaszcza jakiś czas, ma większą motywację. Moim zdaniem ma także lepsze rozeznanie w rynku (szczególnie jeśli odbywa dużo rozmów) - to wiem z własnego doświadczenia poszukiwania pracy przez ok pół roku po likwidacji mojego stanowiska.

Wiem, że nie szukałam byle czego, robiłam "selekcję" firm, mimo, że byłam bez pracy i zależało mi. Dzięki temu poznałam kulturę (o ile można mówić o poznaniu przy kilkuetapowych rekrutacjach) kilkunastu dużych firm na rynku warszawskim i kilkudziesięciu mniejszych i miałam lepsze rozeznanie. Łatwiej też było podjąć decyzję, gdzie naprawdę CHCĘ pracować. Miałam poczucie większej świadomości własnego wyboru.
Michał Filipkiewicz

Michał Filipkiewicz Marketing, Fundusze
UE

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Marcin Litwiniec:
Cieszy mnie bardzo, iż przedstawiciel mojej konkurencji zadaje takie pytanie, co interpretuję jako niedosteteczną wiedzę w tym temacie.

Dziękuję za uszczypliwy komentarz.

Przeciętne dane GUS nie mają tu nic do rzeczy, bo pracodawcy pragną zawsze zatrudniać najlepszych, a nie przeciętnych pracowników.

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Michał Filipkiewicz:
bo pracodawcy pragną zawsze zatrudniać najlepszych, a nie przeciętnych pracowników.

No tak - a ja mógłbym zapytać czy np zatrudniając Pana przez perspektywę Pańskiego CV w GL i patrząc jak "płynnie" zmienia Pan pracodawców mogę postawic taka oto tezę - bardzo nielojalny z Pana pracownik bo pracując u kogos juz szukał Pan następnej pracy...

A może Pana wyrzucano zawsze i był Pan na wypowiedzeniu i musiał szukać pracy??

Hmmmmmmmmmmmmm??

PS A to że ma Pan czerwony krawat na zdjęciu moze świadczyć o np lewicowych poglądach i chęci założenia np Związku Zawodowego....

No to juz tez jakis minus........

:))))))))))))

A jakby taki kandydat był rudy??
To co wtedy??
Fałszywy jak nic:)))

A łysy - o Matko Boska:)))))Paweł K. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 11:11
Michał Filipkiewicz

Michał Filipkiewicz Marketing, Fundusze
UE

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Nie chodzi mi o wysnuwanie głupich wniosków na podstawie cv. Chodzi o to, czy jeśli dowiecie się podczas interview, że kandydat szuka pracy od dawna (i wszystko wskazuje na to, że nie może znaleźć), to czy to działa na jego niekorzyść. Czy ma to dla was znaczenie? Czy bierzecie to pod uwagę przy ocenie tego kandydata?

Wiem doskonale, że przyczyny nieaktywności zawodowej mogą być różne, choćby długi urlop za granicą. Kiedyś jednak przeczytałem w prasie amerykańskiej artykuł, w którym anonimowo wypowiadali się niektórzy pracodawcy, że wolą jednak wyciągać pracowników z innych firm, albo zatrudniać takich, którzy gdzieś nadal pracują, bo tych bezrobotnych uznają za "looserów". Chciałbym dowiedzieć się, czy zdarza się to również w Polsce.

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Michał Filipkiewicz:

Więc jesli ktoś kto np przez 2 miesiące był bezrobotny jest "looserem" to ktos kto "płynnie" zmienia pracę jest nielojalnym krętaczem??:)))

I tak źle i tak niedobrze.

Najlepiej by było jakby w zębach CV przyniósł i zgodził się pracować za 1000zł z pełna odpowiedzialnością materialną w magazynie o powierzchni 10 000 m2 wypełnionym po brzegi np bizuteria kosztowną......

Ja przepraszam, ale Pan zdaje sie jest człwoiekiem na tzw "stanowisku" i od ludzi Pana pokroju "młodsi" (czytaj ja) których to Pan zatrudnia (z racji tego że ma Pan wieksze kompetencje, kwalifikacje i doświadczenie) moga chyba jednak wymagać poziomu wyzszego od siebie??:)))

Chciałbym dowiedzieć się, czy zdarza się to również w Polsce.

No zdarza się bo np chyba Pan jest zwolennikiem takiego rozwiązania które jest absurdem...Paweł K. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 13:55
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

No zdarza się bo np chyba Pan jest zwolennikiem takiego rozwiązania które jest absurdem...Paweł K. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 13:55


Pawle, chyba wyciągasz pochopne wnioski z wypowiedzi Michała. Michał pyta i odnosi się do doświadczeń (jak mniemam) z rynku. A trzeba przyznać, że nasz rynek rekrutacyjny jest bardzo niedojrzały i przykłady profesjonalnych rekrutacji i świadomych rekruterów są wciąż zbyt rzadkie...

A odpowiadając na pytanie Michała - cyt "Chodzi o to, czy jeśli dowiecie się podczas interview, że kandydat szuka pracy od dawna (i wszystko wskazuje na to, że nie może znaleźć), to czy to działa na jego niekorzyść. Czy ma to dla was znaczenie? Czy bierzecie to pod uwagę przy ocenie tego kandydata?" - odpowiadam:

Tak, biorę pod uwagę, ani na plus ani na minus, wszystko zależy od indywidualnej ścieżki zawodowej danej osoby. Jeśli przypuszczam, że kandydata "wyrzucono" z poważnych powodów (podejrzewam), sprawdzam inne źródła. Jeśli szuka pracy tak długo, np. rok, na pewno są powody - zwykle pytam jego, dlaczego tyle to trwa. I nie zawsze okazuje się, że to na niekorzyść, bo niedorajda życiowa:)). Zdarzają się osoby szukające tyle, bo są "wybredne", są takie, co nie wiedzą, czego chcą, są takie, co nie potrafią się sprzedać lub mają niefart (zwyczajny pospolity), a bywa i tak, że człowiek szuka szuka i nie może znaleźć ale w międzyczasie robi tysiąc innych rzeczy i się bardzo rozwija.

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Michał Filipkiewicz:
Wiem doskonale, że przyczyny nieaktywności zawodowej mogą być różne, choćby długi urlop za granicą. Kiedyś jednak przeczytałem w prasie amerykańskiej artykuł, w którym anonimowo wypowiadali się niektórzy pracodawcy, że wolą jednak wyciągać pracowników z innych firm, albo zatrudniać takich, którzy gdzieś nadal pracują, bo tych bezrobotnych uznają za "looserów". Chciałbym dowiedzieć się, czy zdarza się to również w Polsce.
Zdarza sie, a slyszalem to ze zrodla, od insiderow firmy rekrutacyjnej. Przychodzi 2000 listow rekrutacyjnych do dzialu HR. A taki dzial HR sobie patrzy na te cv i musi cos zrobic zeby zawezic.
1. Masz dluzsze luki w zatrudnieniu, musisz wiec klamac a klamiac miec dobra pamiec... klamstwo latwo zdemaskowac. Jesli jestes szczery to za szczerosc Ciebie nie zatrudnia. Bardzo liczy sie zachowanie ciaglosci zatrudnienia. Wszelkie kretactwo jest natychmiast wylapywane.
2. Szukasz, nie znajdujesz, wiec szukasz coraz bardziej desperacko, co zdradza Twoja mowa ciala, na spotkaniu czujesz sie niepewnie, chcesz ukryc luki w Twoim CV... Dlaczego Ciebie odrzucili inni? Moze mieli powody, ktorych my nie dostrzegamy. Na wszelki wypadek odrzucmy.

Zdarza sie ze gburny brzuchaty facet w swetrze (pierwsze wrażenie), ktory totalnie zle wypadal na kazdej rozmowie kwalifikacyjnej i dlugo szukal pracy, gdzies nagle jak gwiazdka (z rekomendacji, po znajomosci) z nieba ja dostal i nagle okazal sie swietnym i najbardziej lubianym czlonkiem zespolu informatycznego.

Rzadko stosuje sie assessment center (bo sa kosztowne, ale czy istnieja jakies alternatywy?), rzadko oczekuje sie od kandydatow rozwiazywania przypadkow, rzadko z delikwentem maja mozliwosc spotkac sie potencjalni przyszli przelozeni, wspolpracownicy, a samo CV i LA ma male szanse przebicia. Ludzie zalaczaja wiec przedziwne rzeczy, zdjecia w najzabawniejszych sytuacjach, mapy mysli i inne cuda, by sie wyroznic. Czesto bezskutecznie.Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 21:20

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Maria Kuczewska (Chylińska):
Tak, biorę pod uwagę, ani na plus ani na minus, wszystko zależy od indywidualnej ścieżki zawodowej danej osoby. Jeśli przypuszczam, że kandydata "wyrzucono" z poważnych powodów (podejrzewam), sprawdzam inne źródła. Jeśli szuka pracy tak długo, np. rok, na pewno są powody - zwykle pytam jego, dlaczego tyle to trwa. I nie zawsze okazuje się, że to na niekorzyść, bo niedorajda życiowa:)). Zdarzają się osoby szukające tyle, bo są "wybredne", są takie, co nie wiedzą, czego chcą, są takie, co nie potrafią się sprzedać lub mają niefart (zwyczajny pospolity), a bywa i tak, że człowiek szuka szuka i nie może znaleźć ale w międzyczasie robi tysiąc innych rzeczy i się bardzo rozwija.


I własnie dlatego np z Tobą chciałbym sie spotkac jako z rekruterem bo widać że masz podejście odpowiednie.........

Wiesz, miedzy innymi dlatego, że rzadko mozna spotkać w HR-ach ludzi którzy potrafia rekrutować od dobrych 2 lat dałem sobie spokój z wszelkimi ogłoszeniami które są prowadzone via "firma rekrutacyjna" albo "dział HR" na korzyść tych gdzie rozmawiasz z bezpośrednim przełozonym / właścicielem.

Ale miło czytać Twoje wypowiedzi, z powodów które wyżej opiosałem:)

Pozdrawiam:)

PS I taka jeszcze uwaga od siebie (nie kierowana ad personam do nikogo) - zbyt czesto rekruter (zawodowy) skupia się na "wypełnianiu tabelek" zamiast ocenie kompetencji.
Dlaczego?
Byc może sam nie posiada wystarczających kompetencji interpersonalnych??Paweł K. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 14:31
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

(...)

PS I taka jeszcze uwaga od siebie (nie kierowana ad personam do nikogo) - zbyt czesto rekruter (zawodowy) skupia się na "wypełnianiu tabelek" zamiast ocenie kompetencji.
Dlaczego?
Byc może sam nie posiada wystarczających kompetencji interpersonalnych??Paweł K. edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 14:31

Dzięki za miłe słowa. Ja nigdy nie pracowałam w agencji, a znam dużo ludzi z agencji i są różni, jedni świetni, inni ok ale bez rewelacji w swojej pracy - jako osoba z HR po stronie klienta współpracuję z agencjami często i też trzeba pamiętać, że często wina jest po naszej stronie, że jakiś proces nie idzie jak nalezy. Dajemy za mało informacji, albo niejasne, albo niedostatecznie wyjaśniamy specyfikę stanowiska, kultury firmy itp.

To prawda, w HRach jest różnie, ale to chyba w każdej pracy z ludźmi. Popatrz na obsługę klienta - też są rodzynki świetne, ale przewaga to raczej osoby "wciskające" produkt albo nie umiejące zadbać o klienta. Popatrz na IT - stereotypowy informatyk? Jakieś 80%. Reszta - magicy i do tego super fajni (mam szczęście do takich akurat), otwarci i kontaktowi. I tak w każdym fachu, jak się dobrze zastanowić.

Ja myślę, że po prostu nasza gospodarka rynkowa jeszcze jest młoda, a "robienie interesów" praktykowane od raptem 20 lat, więc o klienta (wew, zew) oraz kontakt z drugim człowiekiem (taki budujący relację) nie umiemy dobrze dbać. Po prostu musi wymrzeć pokolenie, albo i dwa, zanim w Polsce rozpowszechnią się standardy zachodu dot interakcji z drugim człowiekiem. I w HR też to widać - brak partnerstwa. A dzisiejszy kandydat może być jutro Twoim szefem, albo Twoim partnerem w biznesie. Wierz mi, jako osoba szukająca pracy jakiś czas bywałam na rozmowach w agencjach i firmach, które potem (gdy już pracowałam), chciały nawiązać z moją firmą relację. I często natrafiały na mnie - jeśli miałam złe doświadczenie jako kandydat i znałam ich standardy od strony negatywnej, byli na straconej pozycji. Tyle.

Ale nie łudziłabym się, że szef, bezpośredni przełożony umie lepiej zrekrutować niż HR. Oj tu też KWIATY widziałam:))) Moim zdaniem najlepszy model to ktoś z HR z wewnątrz firmy plus menedżer/szef/team-leader. Razem, na 4ro oczu. Plus dobry standard rekrutacji.

A z tabelkami - cóż, jak się nie umie, zapełnia się czymś swoją niekompetencję. Z drugiej strony pamiętajmy, że nie tylko wywiad kompetencyjny istnieje w rekrutacji, są i inne techniki. No a czasem ta tabelka jest niezbędna, żeby ogarnąć się w tej pracy - agencje i rekruterzy tam mają naprawdę kupę roboty, to bardzo trudna praca. Tym bardziej szkoda, że trafiają tam "nieopierzeni", którzy uczą się "w praniu" kosztem kandydatów. Ale dobre agencje mają profesjonalistów "na stanie" i są super - chwała im, mają nielekką robotę. Przyjemnie się z nimi pracuje - po 1 i 2 stronie.
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?


Rzadko stosuje sie assessment center (bo sa kosztowne, ale czy istnieja jakies alternatywy?), rzadko oczekuje sie od kandydatow rozwiazywania przypadkow, rzadko z delikwentem maja mozliwosc spotkac sie potencjalni przyszli przelozeni, wspolpracownicy, a samo CV i LA ma male szanse przebicia.


AC - za rzadko, za rzadko! A to jedna z najefektywniejszych metod. Pozostałe również. Dlatego lepiej dłuższy proces (parę etapów), ale dobry efekt, niż szybko i tanio, a po pól roku człowiek ucieka, bo nie dopasowanie do stanowiska... Wbrew pozorom tak drożej wychodzi:))

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Burza mojego mozgu/strumien swiadomosci (przepraszam za balagan w myslach):
Osoba zwolniona jest osoba wykluczona (termin uzywany w programach EFS, politykach horyzontalnych), latka zwolnienia (zwolniony bo w rachunku firmy nie przyczynial sie do osiagniecia wlasciwego IRR i NPV), im dluzej szuka pracy, tym dluzej podlega presji psychologicznej, zmienia sie mowa ciala, zmniejsza sie zrozumienie wlasnej sytuacji i wiara w "mechanizmy rynkowe", utrata bezpieczenstwa wiaze sie z zachowaniami roszczeniowymi... programy przekwalifikowania sie nie odnosza zamierzonego skutku...ma zal, rodzi sie prokrascynacja, (problemy z zarzadzaniem wlasnym czasem, czas przecieka miedzy palcami), pojawiaja sie problemy interpersonalne (konflikty malzenskie, alkohol, poglebiajaca sie depresja)...

Jestem przekonany, ze "science of hr" jeszcze ma przed soba nowe otwarcie, wlasnie w zwiazku ze zjawiskiem wykluczenia i stereotypami o uzytecznosci danych segmentow (50+, 40+ a [p]nawet podejrzewam 30+[/p], kobiety wychowujace dzieci, niepelnosprawni, wyksztalceni inaczej, tj. bez wzgledu na potrzeby rynku pracy), osoby cierpiace na depresje i problemy emocjonalne (napedzane m.in. utrata pracy).

Zmiana konfiguracji: nowe narzedzia rekrutacyjne, nowa formula stanowiska pracy, nowe podejscie do szkolen i budowania kwalifikacji, moze umozliwic udany wybor z wiekszej puli bardzo kompetentnych kandydatow. To jest zloto, ktore ucieka naszej ekonomii miedzy palcami. M.in. mam na mysli kobiety, bardzo dobrze wyksztalcone, ktore wychowuja dzieci, oraz dobrze wyksztalconych ale z wyksztalceniem nie odpowiadajacym rynkowi pracy. Osoby cenne ale ulegajace erozji psychicznej wypadniecia z rynku pracy.Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 16:05
Irek Ś.

Irek Ś. No bez przesady

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Michał Filipkiewicz:

Przeciętne dane GUS nie mają tu nic do rzeczy, bo pracodawcy pragną zawsze zatrudniać najlepszych, a nie przeciętnych pracowników.

Ależ to straszna wiadomość!
A mi się wydawało, że najlepiej zatrudniać pracownika odpowiedniego do potrzeb i oczekiwań firmy ;-).

EDIT: Literówka, ale szczególnie niefortunna.Irek Ślęzak edytował(a) ten post dnia 22.10.09 o godzinie 11:58

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Maria Kuczewska (Chylińska):
(...)
Moim zdaniem najlepszy model to ktoś z HR z wewnątrz firmy plus menedżer/szef/team-leader. Razem, na 4ro oczu. Plus dobry standard rekrutacji.

Całkowicie się zgadzam, tym bardziej, że dział HR posiada odpowiednie narzędzia diagnostyczne, a bezpośredni przełożony - wiedzę branżową, którą kandydat również powinien posiadać.

konto usunięte

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Michał Filipkiewicz:
Chciałbym dowiedzieć się, jak przy rekrutacji patrzycie na osoby, które straciły pracę. Czy ma dla Was znaczenie, że dany kandydat nie może znaleźć pracy już np. od 3 miesięcy? Czy świadczy to o jego słabości?

Czy lepiej jest zatrudniać osoby, które gdzieś pracują, bo to
oznacza, że są dobre i w czasach kryzysu pracodawca nie zdecydował się ich pozbyć?
- książkowo i stereotypowo :-)

prace traci sie z wielu powodów, szczególnie w trudnych czasach,
dobrzy i wartościowi pracownicy tez sa zwalniani, może szef go ubiegł dowiedziawszy się o jego planach dot. zmiany pracy, , może miał za mało pokory wobec dyrektyw bossa, może miał inna koncepcje niz jego szef, może był za bystry i przeciwstawiał sie ciosaniu go do pozycji "klakiera" , może.... tych może może być wiele, jeżeli kandydat odpowiada profilowi i interesuje nas bliżej, może warto zbadać przypadek ??

i z pracującymi odwrotnie: to że ktoś jest aktywny zawodowo, nie musi to oznaczać że jest lepszy od tego poszukującego pracy, zasoby ludzkie to delikatna materia, wskazana jest elastycznosc i indywidualne podejście do każdego przypadku, tendencyjna wiedza toretyczna , obiegowe opinie i tabelki nie zastapią dobrej praktyki i profesjonalnej hr -owskiej roboty
Pozdrawiampiotr dbs edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 22:23

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Michał Filipkiewicz:
Chciałbym dowiedzieć się, czy zdarza się to również w Polsce.
W zasadzie pytasz o to, czy ludzie kierują się stereotypami także w Polsce. Odpowiedź musi brzmieć: tak, zdarza się to.
Ale jest też druga strona medalu - wyobraź sobie sytuację kiedy pracownik jest potrzebny w miarę możliwości jak najszybciej. Niepracujący-poszukujący = brak okresu wypowiedzenia i możliwość podjęcia pracy "od zaraz". Brak pracy może być równie dobrze atutem, wszystko zależy od potrzeb :)
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: Czy chętnie zatrudniacie osoby zwolnione?

Z mojej przygody w tym roku wynika, że lepiej, aby pracownika pracodawca zwolnił, niż aby zwolnił się sam - jak ja :) Przynajmniej taką opinię usłyszałem od jednego HRowca podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Co fakt to fakt, osoba bez pracy uznawana jest za gorszą, bo z jakiegoś powodu nie pracuje. Zawsze można coś negatywnego podłożyć w myślach. Pachnie paragrafem 22 - dobrzy pracownicy z dobrych firm rzadko odchodzą, a wszyscy ich chcą. Dobrzy pracownicy którzy z jakiegoś powodu zostają bez pracy - są omijani, ot tak, na wszelki wypadek :)



Wyślij zaproszenie do