konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

hej, hmmm no niezłe te Wasze rozmowy, na szczęście jak to się mówi co nas nie zabije to nas wzmocni, także życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

ech dziewczyny - szczerze współczuję że w oprócz standardowej niekompetencji i bezczelności musicie się jeszcze zmagać z wszystkimi tymi seksistowskimi zachowaniami.

Teraz ja sobie trochę ponarzekam...

1) firma (P) z branży produkcji maszyn ciężkich >100 pracowników
Zaproszenie na stanowisko konstruktora, na rozmowie dowiaduję się że szukają pm-a. Pierwsze pytania - w kolejności w jakiej je zadano:
P: czy podoba się panu nasza strona internetowa?
K: tak, nie mam zastrzeżeń
P: niech mi pan nie kadzi, bo mi się nie podoba
...
P: jaka jest pańska sytuacja rodzinna?
K: mam małe dziecko
P: a żona pracuje?
K: tak
P: a gdzie?
K: (w głowie - "a ... cię to obchodzi", powiedziałem) jest ... w międzynarodowej firmie z branży ...
...
P: czy ma pan lęk wysokości
K: Nie, (w CV piszę o uprawnieniach powyżej 40m)
...
P: kto panu w pracy podkładał świnię?
K: przepraszam, ale co ma pan na myśli?
...
P: chciałbym zobaczyć pańskie port-folio
K: pracowałem na etacie i wykonane projekty są własnością pracodawcy
P: no tak - niektórzy stosują takie triki (w sensie że się uchylam) - to ja pana przetestuję.
...
P: to my jesteśmy bardzo zainteresowani, tylko mamy takie umowy o zakazie konkurencji i odejścia z firmy i chcemy wiedzieć czy pan taką podpisze.
K: musiałbym zobaczyć tę umowę
P: pokażemy jak pana zatrudnimy
K: to jakie sa jej warunki?
P: wypłacamy (przykładowo) 1000zł miesięcznie przez 2 lata i jeśli w tym okresie odejdzie pan z firmy to jest kara
K: ile?
P: 40 tys.
K: chciałbym żeby tę umowę zobaczył mój prawnik zanim ją podpiszę

Po kilku dniach dzwoni pracownik działu kadr:
P: nie jesteśmy zainteresowani pańską kandydaturą
K: dlaczego?
P: nie wiem - ja tu dostałam pańskie CV z adnotacją że "nie" i miałam tylko zadzwonić.

2) firma z branży maszyn ciężkich >50 pracowników
P: poszukujemy konstruktora (CAD, 2 języki, doświadczenie), płacimy tyle i tyle (najniższa podawana w raportach) chce pan dalej rozmawiać?

w zasadzie bardzo fair podejście, ale bezpośrednia szczerość mnie rozbiła

3) biuro konstrukcyjne z branży technicznej, pyta kobieta:
- ma pan dzieci?
- małego synka
- niech się pan nie przejmuje - pan jest w takim wieku że tylko pracować.

Pozostawiam bez komentarza - może wy będziecie mieli jakieś spostrzeżenia "z boku"

Jestem świadom że uczestnicy tych rozmów połapią się że o nich mowa, ale wątpię żeby któraś ze stron się tym przejęła. Dorzucę więcej jak więcej skreślę ;)

Ogólnie nie oceniam źle poziomu rekrutacji - większość firm robi to naprawdę profesjonalnie, miło i kulturalnie. Te 3 przypadki to wyjątki z kilkunastu rozmów, ale - co nie zabije to wzmocni...
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Gdyby wszystkie firmy wiedziały jak rekrutowac byłbym bezrobotny :)

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Czego nie lubicie podczas rekrutacji ?
rekrutera

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Marek L.:
az strach sie smiac :)
ja bym nie chciala pracowac w firmach zadajacych takie pytania
ale coz kryzysAnna Januć edytował(a) ten post dnia 07.08.09 o godzinie 17:43

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Anna Januć:
ja bym nie chciala pracowac w firmach zadajacych takie pytania

jakbym chciał w nich pracować to bym ich nie cytował :)
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Marek L.:
Po kilku dniach dzwoni pracownik działu kadr:
P: nie jesteśmy zainteresowani pańską kandydaturą
K: dlaczego?
P: nie wiem - ja tu dostałam pańskie CV z adnotacją że "nie" i miałam tylko zadzwonić.

Dużo lepiej niż głucha cisza. Albo telefon po pół roku, że oni się zdecydowali na tak (a ja to niby powietrzem przez te pół roku żyłem).
2) firma z branży maszyn ciężkich >50 pracowników
P: poszukujemy konstruktora (CAD, 2 języki, doświadczenie), płacimy tyle i tyle (najniższa podawana w raportach) chce pan dalej rozmawiać?

w zasadzie bardzo fair podejście, ale bezpośrednia szczerość mnie rozbiła

Jak dla mnie rewelacja :))

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Mariusz Perlak:
Gdyby wszystkie firmy wiedziały jak rekrutowac byłbym bezrobotny :)

Mariusz - nie powiedział bym że oni nie potrafią rekrutować. Patrząc na opisane sytuacje (szczególnie pierwszą i trzecią) z perspektywy dochodzę do wniosku że tego typu zachowania prowadzą to wybrania takich ludzi którzy będą podatni / będą tolerować istniejące w firmie patologie.

Pytanie do ciebie czy podjąłbyś się rekrutacji dla firmy opisanej jako pierwsza? Myślę że w opisie który podałem wyraźnie widać cele jakie postawili sobie rekrutujący...
Bartłomiej Olasik

Bartłomiej Olasik Fujitsu Technology
Solutions

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Nie lubię marnotrawienia mojego czasu.

Nie lubię mieć do czynienia z ludźmi nie potrafiącymi nawet przeczytać ze zrozumieniem treści dostarczanych im dokumentów (przykładem niech będzie sytuacja gdzie podczas rekrutacji zaznaczyłem, że w moim mieście jestem uchwytny do dnia X gdyż następnego wylatuję za granicę. X, godzna 15.00, telefon. Zapraszamy jutro na rozmowę.

Nie lubię rekrutujących, którzy stosują oklepane chwyty z podręcznika albo nie daj Boże proponują sprzedanie im długopisu.
Aneta K.

Aneta K. trener, manager,
psycholog

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Nie lubię rekrutujących, którzy stosują oklepane chwyty z podręcznika albo nie daj Boże proponują sprzedanie im długopisu.
Bartek - jeżeli idziemy na rozmowę w sprawie pracy, w której będziemy coś sprzedawać, to zadanie typu "próbka pracy", jakim jest w tym przypadku "sprzedaż" choćby długopisu jest bardzo, ale to bardzo diagnostyczne.
Dobry handlowiec sprzeda wszystko, a przede wszystkim: siebie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Kasia Wójcik

Kasia Wójcik Finders keepers,
loosers weepers ;)

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Aneta K.:
Nie lubię rekrutujących, którzy stosują oklepane chwyty z podręcznika albo nie daj Boże proponują sprzedanie im długopisu.
Bartek - jeżeli idziemy na rozmowę w sprawie pracy, w której będziemy coś sprzedawać, to zadanie typu "próbka pracy", jakim jest w tym przypadku "sprzedaż" choćby długopisu jest bardzo, ale to bardzo diagnostyczne.
Dobry handlowiec sprzeda wszystko, a przede wszystkim: siebie na rozmowie kwalifikacyjnej...

Problem w tym, że takie pytania padają nie tylko na stanowiska handlowców.
Aneta K.

Aneta K. trener, manager,
psycholog

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Kasia Wójcik:
Aneta K.:
Nie lubię rekrutujących, którzy stosują oklepane chwyty z podręcznika albo nie daj Boże proponują sprzedanie im długopisu.
Bartek - jeżeli idziemy na rozmowę w sprawie pracy, w której będziemy coś sprzedawać, to zadanie typu "próbka pracy", jakim jest w tym przypadku "sprzedaż" choćby długopisu jest bardzo, ale to bardzo diagnostyczne.
Dobry handlowiec sprzeda wszystko, a przede wszystkim: siebie na rozmowie kwalifikacyjnej...

Problem w tym, że takie pytania padają nie tylko na stanowiska handlowców.

a to już bzdura - chyba, że w opisie stanowiska zakamuflowano sprzedaż a w rzeczywistości będzie trzeba sprzedawać...
Nie popieram - ale wiem, że niestety tak się często dzieje.
Bartłomiej Olasik

Bartłomiej Olasik Fujitsu Technology
Solutions

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Aneta K.:
Nie lubię rekrutujących, którzy stosują oklepane chwyty z podręcznika albo nie daj Boże proponują sprzedanie im długopisu.
Bartek - jeżeli idziemy na rozmowę w sprawie pracy, w której będziemy coś sprzedawać, to zadanie typu "próbka pracy", jakim jest w tym przypadku "sprzedaż" choćby długopisu jest bardzo, ale to bardzo diagnostyczne.
Dobry handlowiec sprzeda wszystko, a przede wszystkim: siebie na rozmowie kwalifikacyjnej...

Nie przeczę, że zadania takiego typu mają sens. Przyznasz jednak, że kwestia długopisu jest dyskusyjna i liczba zwolenników równa się liczne krytykujących. Ja akurat jestem z tej drugiej strony barykady :)

Wychodzę z założenia, że jeśli aplikuję o stanowisko sprzedawcy kart kredytowych to bazujmy na tym produkcie bo przy okazji prócz kwestii sprzedażowych można dowiedzieć się, czy osoba ma pojęcie o produkcie a nie bawmy się w jakieś ołówki. Nie mylmy sprzedawcy z akwizytorem :)

Oczywiście mogę nie mieć racji w tym co powiedziałem, ale dla mnie rozmowa o długopisach to strata czasu. Z doświadczenia mniej mojego a bardziej znajomych wynika, że tego typu pytanie pada jeśli mamy do czynienia z rekruterem, który raczej minął się z powołaniem, a brak umiejętności nadgania podręcznikami typu nauka rekrutacji w weekend. Dotychczas byłem na tylko kilku bardzo poważnych rozmowach o pracę w życiu, ale każda prócz jednej trzymała poziom. Tam gdzie padało słowo długopis odechciało mi się dalej rozmmawiać.

Update

A swoją drogą uderzyłaś w bardzo istotną część tematu :) Sprzedać siebie to podstawa i tutaj chyba zgodzimy się wszyscy. Niepotrzebne nam wówczas żadne nieszczęsne długopisy :)Bartek Olasik edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 10:34
Aneta K.

Aneta K. trener, manager,
psycholog

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Tam gdzie padało słowo długopis
odechciało mi się dalej rozmmawiać.

Update

A swoją drogą uderzyłaś w bardzo istotną część tematu :) Sprzedać siebie to podstawa i tutaj chyba zgodzimy się wszyscy. Niepotrzebne nam wówczas żadne nieszczęsne długopisy :)Bartek Olasik edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 10:34

ja się nie upieram przy "długopisie" :)
próbka pracy - jak pisałeś - im bliższa rzeczywistym obowiązkom - tym bardziej miarodajna

odnośnie "sprzedaży siebie" - dla mnie najważniejszy jest człowiek, bo całej reszty można się po prostu nauczyć (oczywiście nie mówię tu o wąskich specjalizacjach czy szczególnych umiejętnościach wymaganych na danym stanowisku)
Bartłomiej Olasik

Bartłomiej Olasik Fujitsu Technology
Solutions

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Aneta K.:
Tam gdzie padało słowo długopis
odechciało mi się dalej rozmmawiać.

Update

A swoją drogą uderzyłaś w bardzo istotną część tematu :) Sprzedać siebie to podstawa i tutaj chyba zgodzimy się wszyscy. Niepotrzebne nam wówczas żadne nieszczęsne długopisy :)Bartek Olasik edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 10:34

ja się nie upieram przy "długopisie" :)
próbka pracy - jak pisałeś - im bliższa rzeczywistym obowiązkom - tym bardziej miarodajna

odnośnie "sprzedaży siebie" - dla mnie najważniejszy jest człowiek, bo całej reszty można się po prostu nauczyć (oczywiście nie mówię tu o wąskich specjalizacjach czy szczególnych umiejętnościach wymaganych na danym stanowisku)

Otóż to :)

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

- szukania drugiego dna w rozwiązaniu umowy o pracę
- pytań dlaczego mój szef podjął taką a nie inną decyzję
- robienie ze mnie osła
- kwestionowania moich osiągnięć
- sztucznych, niezwiązanych z pracą pytań

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

- kiedy przychodzę na umówioną rozmowę, a na miejscu mi mówią, że oni wybrali już kandydata (np. staż z PUP, na który sama się zapisałam).

- gdy osoba, z którą rozmawiam nie przedstawia się przynajmniej z imienia i nazwiska i nie odpowiada na moje "dzień dobry".

- kiedy z treści ogłoszenia wynika, że szukają pracownika a na miejscu okazuje się, że podstawową umową jest umowa o dzieło i żenujące tłumaczenie dlaczego tak jest (np. "pracodawca" nie uznaje ZUS-u).

- podważania mojego doświadczenia w pracy.

- pytań typu "czy pani przypadkiem nie kłamie". Można to sprawdzić w referencjach, które mam na piśmie albo zadzwonić do poprzedniego pracodawcy.

- zadawanie po raz czwarty tych samych pytań w trakcie rozmowy, np.: "Jak pani będzie dojeżdżała do pracy z miejsca zamieszkania?" (ponad 100 km w jedną stronę) , kiedy z uporem maniaka powtarzam, że zamierzam się przeprowadzić. Odnoszę wtedy wrażenie, że nikt mnie nie słucha.

- brak zaineteresowania tym, co mówię - patrzenie się w sufit z założonymi rękami albo gdy osoba rekrutująca jest odwrócona do mnie plecami. Uważam to za brak szacunku.

- telefonowania ze złą informacją w święta (Boże Narodzenie, Nowy Rok itp.). W moim przypadku, wysłano w Sylwestra SMS, że "odpowiedź jest dla mnie niekorzystna". Dzień wcześniej ten człowiek zachowywał się bardzo nieelegancko i dlatego wyłączyłam telefon. Jakoś nie zrozumiał aluzji :-(

- podawanie nieprawdziwych informacji na temat stanowiska oraz niezbędnych kwalifikacji. Przykład: firma X poszukuje osoby do biura. Zaznaczam, że nie mam prawa jazdy (na wszelki wypadek). Podczas kolejnych rozmów z 2 osobami potwierdzam, że nie mam prawa jazdy i słyszę, że nie jest potrzebne. Informują mnie, że jestem nr 1, osobą, której szukają. Dopiero na trzeciej rozmowie dowiaduję się, że prawo jazdy jest potrzebne oraz własny samochód. A praca to niby telemraketerka , ale tak naprawdę to handlowiec. Czyli praca, która mnie nie interesuje.
Podczas tej rozmowy dowiaduję się również, że "ich nie interesuje ani moje doświadczenie ani kwalifikacje, ponieważ oni szukają ...". Ewidentne poniżanie.

- wypowiedzi o klientach: "upierdliwa kobieta, no ale cóż jest to dość opiniotwórcza osoba, więc trzeba zacisnąć zęby i uśmiechać się szeroko". Mówienie czegoś takiego na rozmowie kwalifikacyjnej obcej osobie uważam za brak profesjonalizmu.

Powyższa opinia to maleńki wycinek rozmów w "firmie" cenionej przez klientów. Zero negatywnych wypowiedzi w internecie.Monika Urbaniak edytował(a) ten post dnia 26.08.09 o godzinie 09:35

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

Z tego co zaobserwowałam i usłyszałam od znajomych to firmy, które są powszechnie szanowane, zadają normalne pytania. Jeżeli są scenki lub zadania do wykonania to takie, które mają odzwierciedlenie w pracy na danym stanowisku.

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

- gdy potencjalny pracodawca udawania mi na rozmowie, ze nie mam pojęcia o specyfice pracy w jego firmie (pewnie że nie mam, przeciez dopiero sie o tą pracę w jego firmie staram), nie pozwalając mi własciwie zaprezentować swoich kompetencji i wiedzy jaką zdobyłam w innej.

Kiedys byłam na rozmowie, na której pracodawca spytał czy kiedykolwiek zajmowałam sie flotą samochodową. Odpowiedziałam, że nie. Wykonał gest "machnąc ręką" i stwierdził iż niepotrzebnie traci czas. I nieważne było, ze spełniałam pozostałe wymogi..
Znalazłam pracę w innej firmie, gdzie obsługa floty była jednym z moich obowiązków. Jak sie okazało, to własnie zadanie stało się niemal moją pasją i pozwoliło mi na ukierunkowanie mojej dalszej kariery zawodowej..

Inne aspekty których nie lubię na rozmowach:
- masakryczne spożnianie się rekruterów (nie szanują czasu kandydata)
- dosyc częste pokazywanie kto tu jest boss, a kto nie..
- pytanie: proszę coś powiedziec o sobie - typowe pytanie pt. "zapchaj dziurę" - co wskazuje na totalny brak kompetencji rekrutera do przeprowadzania rozmów.
- brak odp. po zakonczonej rozmowie
- spoufalanie się z kandydatem (tak tak to się zdarza)
- przerywanie w połowie
- jakies chore testy z przedpotopowych zadan

konto usunięte

Temat: Czego nie lubicie podczas rekrutacji ...

.Paulina Jedlińska edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 12:03

Następna dyskusja:

Czego nie lubicie u rekruto...




Wyślij zaproszenie do