GoldenLine
Zaloguj się

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Michał -.:

A rekruterzy nie mają ciekawszych zajęć tylko pisanie pisemnych oświadczeń, sorry, ale Ja bym chyba się uśmiał, gdyby mi kandydat z takim tekstem wyskoczył.
Ponawiam pytanie, z jakim zarzutem pójdziesz do sądu? bo pracodawca cię nie przyjął? bo uznał, że inny kandydat jest lepszy? A może napisali, że w ich mniemaniu nie spełniasz subiektywnych kryteriów na stanowisko?
Tutaj zwykłe "Nie bo nie" jest wystarczające.
Nawet jeśli ci się uda udowodnić nieuczciwe praktyki, wygrasz sprawę, dostaniesz jakieś odszkodowanie, pamiętaj, że możesz na tym więcej stracić. Szefowie w swoich branżach się znają, chodzą na lunche robią interesy ergo...?
hahahahaha
też bym się uśmiała :)))))
Link do wypowiedziLink
Paulina N.

Paulina N. IT

Temat: chamstwa rekrutacyjne

apropos, co znalazłam w innej grupie o podobnej tematyce a co rozbawiło mnie niesamowicie, oto jedna z wypowiedzi pani Angeliki Sniegockiej która cieszy się że jednak niektóre osoby rekrutujące odpowiadają i o czym to świadczy:

"Naprawdę bardzo się cieszę, że są takie praktyki!

Świadczy to o przeroście zatrudnienia w tych firmach albo dużej ilości stażystów:) Bo tylko brak zasobów powstrzymuje większość firm przed tym, aby ta praktyka zadomowiła się w Polsce na stałe."

Czyli firma odpowiada że kogoś nie przyjmie jeśli ma za dużo personelu rekrutującego, tak? :D
naprawdę ustawienie automatu wiele nie kosztuje, niektore firmy potrafią to zrobić BEZ przerostu zatrudnienia ;)Paulina N. edytował(a) ten post dnia 04.10.10 o godzinie 16:38
Link do wypowiedziLink
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Justyna C.:
nie wierze........... po prostu nie wierze........
Dlaczego nie? Oczywiście świadczy to o olbrzymim braku profesjonalizmu w firmie, ale niestety jak się okazuje - zdarza się:/
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

To ja ze swojej strony
2 lata temu szukałem pracy, ogłoszenie rekrutacyjne z którego wynikało, że chodzi o stanowisko Analityka/Konsultanta w Firmie Inwestycyjnej z kapitałem czeskim.
Co się okazuje, straciłem czas i pieniądze, żeby dowiedzieć się, że chodzi o stanowisko teleoperatora - konsultanta - sprzedażowca, za 600 zł miesięcznie na umowę zlecenie + tyle ile wypracujesz LOL.
Wystarczy poczytać wypowiedzi na forum gazety, żeby wiedzieć jakie są nastroje w firmie. Rozumiem kilku pracowników malkontentów zawsze się zdarze ale forum na kilkaset stron wpisów nie zachęcających do podjęcia pracy.
Dlaczego na takie stanowiska nie pisze się wszystkiego w ogłoszeniach? Bo ludzie są zdesperowani? Jak widać nie aż tak bardzo.

Inna sytuacja, ogłoszenie w popularnym serwisie, na miejscu okazuje się że to MLM. Całe szczęście, że mam stalowe nerwy, bo po tym co usłyszałem niejeden dokonałby czynności prawnej karalnej :)
Link do wypowiedziLink
Dariusz Wyspiański

Dariusz Wyspiański PSYCHOLOGIST,
ACADEMIC LECTURER;
BUSINESS COACH &
TRAINER...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Karolina Ł.:
Dariusz Wyspiański:
Karolina Ł.:
Powiem Wam jedno- jeśli jeden jedyny raz będziecie rekrutować kogoś a przypadkiem w Waszej firmie będzie bałagan decyzyjny, to się zmieni Wasze pojęcie o tzw chamstwach :)


Nie nie zmieni, bałagan jest syndromem braku profesjonalizmu, nie wiem czy jest to "chamstwo" ale na pewno powód do wstydu ...

d.w.
zmieni.
Chodzi o to, że jeśli rekrutuje się pracowników w której panuje taki bałagan, to nie można dać informacji zwrotnej kandydatowi, nie da się zrobić tysiąca innych rzeczy, które tutaj niektórzy określają mianem braku chamstwa.


wszystko się da tylko trzeba wiedzieć co ? w jakiej kolejnosci ? i jak ?

pozdrawiam

d.w.

ps nie uznaje zwrotu "nie da sie..." to syndrom wyuczonej bezradnosci
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Dariusz Wyspiański:
wszystko się da tylko trzeba wiedzieć co ? w jakiej kolejnosci ? i jak ?

pozdrawiam

d.w.

ps nie uznaje zwrotu "nie da sie..." to syndrom wyuczonej bezradnosci
widzę, że Ty rozmawiasz ogólnie, a ja konkretnie :)
nie dogadamy się zatem.
Link do wypowiedziLink
Dariusz Wyspiański

Dariusz Wyspiański PSYCHOLOGIST,
ACADEMIC LECTURER;
BUSINESS COACH &
TRAINER...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Bogusz K.:
Justyna C.:
nie wierze........... po prostu nie wierze........
Dlaczego nie? Oczywiście świadczy to o olbrzymim braku profesjonalizmu w firmie, ale niestety jak się okazuje - zdarza się:/
100% racji, zdarza sie... czestotliwosc takich zachowan jest odwrotnie proporcjonalna do tempa rozwoju gospodarczego. Im bardziej kryzysowe realia tym wieksza liczba takich case'ów
Link do wypowiedziLink
Dariusz Wyspiański

Dariusz Wyspiański PSYCHOLOGIST,
ACADEMIC LECTURER;
BUSINESS COACH &
TRAINER...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Karolina Ł.:
Dariusz Wyspiański:
wszystko się da tylko trzeba wiedzieć co ? w jakiej kolejnosci ? i jak ?

pozdrawiam

d.w.

ps nie uznaje zwrotu "nie da sie..." to syndrom wyuczonej bezradnosci
widzę, że Ty rozmawiasz ogólnie, a ja konkretnie :)
nie dogadamy się zatem.

Faktycznie - nie dogadamy sie - mamy zupelnie odmienne rozumienie pojecia "konkret"

dziekuje za dyskusje

d.w.
Link do wypowiedziLink
Andrzej Pieniazek

Andrzej Pieniazek

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Dariusz Licznerski:
wystraszyli się, że pójdę do sądu i potrzebuję dowód na piśmie na nich.

Na pewno sie wystraszyli... moze przestanie Pan bzdury wypisywac?
Link do wypowiedziLink
Karolina U.

Karolina U. freelance - projekty
tłumaczeniowe
(rosyjski) oraz
public...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

A zdarza Wam się odebrać telefon i usłyszeć "Dzień Dobry Pani/Panu, wysyłał(a) Pani/Pan do nas cv, na stanowisko ... prawda ?" ?

wtedy są dwie opcje:

1. "Tak, wysyłałam" (no bo skąd mają moje namiary, a rzeczywiście wysłałam (multum :) )cv na stanowisko ... )
2. "A z kim mam przyjemność ?"

Uwielbiam, gdy rekruterzy się nie przedstawiają :]
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Karolina U.:
A zdarza Wam się odebrać telefon i usłyszeć "Dzień Dobry Pani/Panu, wysyłał(a) Pani/Pan do nas cv, na stanowisko ... prawda ?" ?

wtedy są dwie opcje:

1. "Tak, wysyłałam" (no bo skąd mają moje namiary, a rzeczywiście wysłałam (multum :) )cv na stanowisko ... )
2. "A z kim mam przyjemność ?"

Uwielbiam, gdy rekruterzy się nie przedstawiają :]
nie :)

za to często przedstawiają się niezrozumiale ale składam to na karb mojego ew. niedosłuchu :)
Link do wypowiedziLink
Dariusz Wyspiański

Dariusz Wyspiański PSYCHOLOGIST,
ACADEMIC LECTURER;
BUSINESS COACH &
TRAINER...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Tomasz Piotr Sidewicz:
Odnoszę wrażenie, że wylewanie żółci na niektórych pracodawców świadczy o silnej potrzebie odreagowania porażki jakiej się doznało. Inaczej na temat pracodawcy byłyby same achy o ochy - ot natura ludzka.

Poza tym nazywanie chamstwem brak info ze strony pracodawcy, o niezatrudnieniu jest lekkim nadużyciem. Jeżeli rekrutuję i mam 120 kandydatów, to wystarczy jeżeli szukającym pracy powiem, że z wybranymi osobami skontaktuję do określonej godziny, określonego dnia. Po tym terminie wiadomo, że jeżeli rekruter nie dzwonił to pracy nie będzie.

TPS
- Dlaczego zaraz żółci, mam wrazenie ze chodziło jedynie o zaprezentowanie pewnej sytuacji ....

- Masz racje, brak info zwrotnej ze strony rekrutera to nie chamstwo, to tylko brak profesjonalizmu, dla wielu firm standard...

pozdrawiam\\d.w.
Link do wypowiedziLink
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Karolina U.:
Uwielbiam, gdy rekruterzy się nie przedstawiają :]

No niestety... :/ ja czasami się zająknę, ale przedstawić siebie i firmę - zawsze :)

Ale poważniej, świadczy to nie tylko o pewnym braku w wychowaniu (żeby nie powiedzieć bardziej stanowczo), ale i o brakach w poczuciu profesjonalizmu, ewentualnie nieociosaniu poprzez podstawowe szkolenie. Pracownicy w Polsce (moja prywatna obserwacja) często zapominają, że wykonując telefon służbowy reprezentują swojego pracodawcę, lub po prostu nie wiedzą, jak należy przeprowadzić taką czynność.

Karolina, czy mogę zapytać czy był to telefon od firmy pośredniczącej, czy też bezpośrednio od rekrutera w firmie potencjalnego pracodawcy?
Link do wypowiedziLink
Karolina U.

Karolina U. freelance - projekty
tłumaczeniowe
(rosyjski) oraz
public...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Jakub Oślak:
Karolina, czy mogę zapytać czy był to telefon od firmy pośredniczącej, czy też bezpośrednio od rekrutera w firmie potencjalnego pracodawcy?
telefony - dla uściślenia :)
Od Agencji - nie przychodzi mi do głowy nic na szybkenza, bardziej ze strony potencjalnego pracodawcy.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Dariusz Wyspiański:
Tomasz Piotr Sidewicz:
Odnoszę wrażenie, że wylewanie żółci na niektórych pracodawców świadczy o silnej potrzebie odreagowania porażki jakiej się doznało. Inaczej na temat pracodawcy byłyby same achy o ochy - ot natura ludzka.

Poza tym nazywanie chamstwem brak info ze strony pracodawcy, o niezatrudnieniu jest lekkim nadużyciem. Jeżeli rekrutuję i mam 120 kandydatów, to wystarczy jeżeli szukającym pracy powiem, że z wybranymi osobami skontaktuję do określonej godziny, określonego dnia. Po tym terminie wiadomo, że jeżeli rekruter nie dzwonił to pracy nie będzie.

TPS
- Dlaczego zaraz żółci, mam wrazenie ze chodziło jedynie o zaprezentowanie pewnej sytuacji ....

żółć, porażka, ok, ale niektórzy muszą odreagować tak czy inaczej.
Są niekompetentni kandydaci i są niekompetentni rekruterzy.
Pytanie czyja niekompetencja, brak klasy czy taktu jest dla drugiej strony bardziej krzywdząca.

- Masz racje, brak info zwrotnej ze strony rekrutera to nie chamstwo, to tylko brak profesjonalizmu, dla wielu firm standard...

Polecam założyć wątek "chamstwo kandydatów" :)

pozdrawiam\\d.w.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Anna Kosicka:
przyszłam na 15.30 i poczekałam sobie w korytarzu przez pół godziny.

Raz też tak miałem, że czekałem już nie pamiętam jak długo, ale dosyć długo (około godziny mogło być), tylko, że ja przyszedłem punktualnie na czas i kazano mi czekać.

Poza tym mailem umawiali mnie z szefową działu, a jak przyszedłem to portier zadzwonił, że już przyszedłem, po czym kazał mi usiąść dalej na korytarzu po jakimś czasie swojej rozmowy i już później spotkanie miałem z jakimiś mało znaczącymi osobami w firmie.

Jak schodziłem na dół po rozmowie to oczywiście przypadkiem zaczepił mnie kolega ze studiów, który tam pracował, ale o co pytał i co mówił to już na forum nie napiszę...
...

Na pytanie do sądu i z czym? - nie zamierzam, szkoda czasu.

Poza tym polecam uzupełnić profil na GL.
Link do wypowiedziLink
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Michał -.:
Co się okazuje, straciłem czas i pieniądze, żeby dowiedzieć się, że chodzi o stanowisko teleoperatora - konsultanta - sprzedażowca, za 600 zł miesięcznie na umowę zlecenie + tyle ile wypracujesz LOL.
Podobna sytuacja mnie spotkała, gdy szukały pracy nad Wisłą jeszcze będąc w Londynie i któregoś pięknego, słonecznego dnia dostaję telefon. Gadka o zaletach stanowiska, wysokich zarobkach etc. Na sam koniec pytanie czy mogę być na rozmowie rekrutacyjnej za dwa dni w Warszawie. Mówię, że nie ma sprawy, przylecę, tylko mam jedno pytanie: czy to jest praca telemarketera. Babka do mnie, że dowiem się wszystkiego na rozmowie, a ja na to, że proszę o informację teraz, bo mnie telemarketing nie interesuje. Na to ona znów, że wszystko na rozmowie. To ja mówię, że jeśli to będzie telemarketing to będę od nich żądał zwrotu kosztów przelotu i rekompensaty za stracony dzień pracy, bo będę musiał wziąć bezpłatny urlop... Co ta przemiła, tajemnicza pani powiedziała???

oddzwonimy jeszcze do pana... - do dzisiaj nie usłyszałem jej głosu:P
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Bogusz K.:
Nie masz czego żałować :)
Wystarczy poczytać fora na gazeta.pl. Wiadomo zawsze jest kilku malkontentów, ale od razu łatwo wyczuć nastroje w firmie, wyczytać o warunkach oferowanych na stanowiskach itd. Dotyczy głównie stanowisk wystandaryzowanych
Jakiś czasu temu aplikowałem do firmy X na stanowisko tradera - szeroko zakrojona rekrutacja, masę agencji doradztwa personalnego zaangażowanych przychodzę na rozmowę.
gadka szmatka, kilka pytań tendencyjnych idzie mi dobrze, zbliża się koniec spotkanie i pada pytanie
- czy ma Pan do nas jakieś pytania?
- Tak, jak wygląda u Państwa kwestia godzin pracy
- pracujemy od 7 do 19 z godzinną przerwą na lunch
- rozumiem, że mowa o umowie o pracę?
- tak jest to umowa o pracę,
- czyli poza proponowanym wynagrodzeniem standardowym są nadgodziny
- nie mamy w zwyczaju płacić nadgodzin, ale jesli chce się być "profesjonalnym traderem" to trzeba się poświęcać

No comments

Wynagrodzenie zasadnicze śmieszne, a premia (było w ogłoszeniu) okazuje się, że raz do roku i tylko dla wybranych.

Kilka tygodni potem zadzwoniła do mnie przemiła Pani z agencji doradztwa personalnego oferując analogiczne stanowisko, ale nie chciała zdradzic nazwy pracodawcy. Pytam wiec
- Czy mowa o firmie X
- Tak, to firma X
- To ja jednak nie będę zainteresowany
- A można wiedzieć dlaczego
...porozmawialiśmy chwilę o warunkach i okazuje się, że Pani z agencji doradztwa personalnego wynajętego przez firme X nie miała pojęcia o warunkach jakie oferuje ich klient a dowiaduje się o nich od kandydata, że premia jest dla wybranych, i raz w roku, o tym, ile się pracuje itd.

Dziękuje nie mam pytań
Link do wypowiedziLink
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: chamstwa rekrutacyjne

hmmmm.... tak sobie czytam te posty (nota bene temat pozwolił wyjść z ukrycia kilku osobom, które do tej pory nie miały nic ciekawego do powiedzenia)

i przypomina mi się scena z Lalki kiedy to Izabela zwraca uwagę Wokulskiemu na źle ułożoną łyżkę na stole... pamiętam lekcji maturalnych, że Prus chciał w ten sposób pokazać pewną hipokryzję - samo zwracanie uwagi nie należy do dobrego tonu i zachowania.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Mariusz P.:
hmmmm.... tak sobie czytam te posty (nota bene temat pozwolił wyjść z ukrycia kilku osobom, które do tej pory nie miały nic ciekawego do powiedzenia)

i przypomina mi się scena z Lalki kiedy to Izabela zwraca uwagę Wokulskiemu na źle ułożoną łyżkę na stole... pamiętam lekcji maturalnych, że Prus chciał w ten sposób pokazać pewną hipokryzję - samo zwracanie uwagi nie należy do dobrego tonu i zachowania.

Hipokryzją jest raczej nie zwracanie uwagi na takie sytuacje i udawanie że wszystko jest ok, ale jak widzę twoim zdaniem to o czym piszą osoby w tym wątku należy bagatelizować.Michał -. edytował(a) ten post dnia 05.10.10 o godzinie 13:48
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Zadania rekrutacyjne




Wyślij zaproszenie do
Anuluj