Temat: chamstwa rekrutacyjne

Greg P.:
Abstrachujac od Polskich realiow list motywacyjny sluzy do zawarcia w nim dodatkowych informacji ktore maja wzmocnic CV.

Jakie na przykład?
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: chamstwa rekrutacyjne

@Monika:

A moze po prostu firma nie miala innego czasu lub chciala sprawdzic, co zrobi aplikant, jezeli nie idzie tak jak sobie zyczy? Dla mnie osobiscie jest absolutne "no-go" jezeli aplikant mi chce dyktowac warunki juz wstepnie z gory (juz omijajac publicznej wypowiedzi w takim temacie).

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Jan Miron:
Tylko że listy motywacyjne są z reguły sztampowe
i identyczne
... jestem zmotywowany do ciężkiej pracy dla dobra firmy ...

No i często tak właśnie wielu pisze chyba nie zdając sobie sprawy, że efekt może być odwrotny do zamierzonego.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Z rozmową kwalifikacyjną jest jak z randką. On zaprasza i mówi, że tylko w środę o dwudziestej, a ona, że o dwudziestej ma zajęcia z jogi i nie może przyjść.
Jak jemu bardzo zależy to zaproponuje inny termin i się dogadają. Jeśli nie i będzie się upierał przy tej środzie oznacza, że jednak mu nie zależy i chce tylko postawić na swoim.
I nie widzę nic zdrożnego w publicznej wypowiedzi w takim temacie.Monika S. edytował(a) ten post dnia 08.09.12 o godzinie 23:57
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Monika S.:
Z rozmową kwalifikacyjną jest jak z randką. On zaprasza i mówi, że tylko w środę o dwudziestej, a ona, że o dwudziestej ma zajęcia z jogi i nie może przyjść.
Jak jemu bardzo zależy to zaproponuje inny termin i się dogadają. Jeśli nie i będzie się upierał przy tej środzie oznacza, że jednak mu nie zależy i chce tylko postawić na swoim.
I nie widzę nic zdrożnego w publicznej wypowiedzi w takim temacie.

Fajny przyklad ale mija sie z realiami. Bo kto jest kim w tym przykladzie? Pracodawca facetem a pracownik kobieta lub odwrotnie? Po piewrsze jest to straszny stereotyp ze facet ma sie starac o kobiete (witamy w 21. wieku), a po drugie to aplikant chce cos od pracodawcy a nie odwrotnie. Wiec jezeli (utrzymujac dana konstelacje przykladu) kobieta stara sie o faceta a facet szuka generalnie kobiety a nie tylko tej specyficznej, to podejscie ze "ja mam lekcje jogi" doprowadzi do wniosku ze facet poczeka na inna bo ta juz wstepnie nie za bardzo sie stara.

Przyklady z milosci niestety nie zwasze mozna przetwarzac na procesy rekrutacyjne bo z samej definicji mowimy tu o zwiazku pracodawcyz pracownikiem na podstawie pienadz za prace a nie o metaforycznych idealach milosci. Co do publicznej wypowiedzi, jezeli uwaza Pani ow wlasna wypowiedz jako pasujaca do tematu "chamstw rekrutacyjnych" to uwazam ja za zla oraz szkodzaca wlasnemu wizerunkowi. Polecam sie ustwaic w tym przypadku w roli pracodawcy i przemyslec czy zainwestuje kase i czas po to bo kandydat mi powiedzial ze niestety ale nie bedzie inwestowal wlasnego czasu pracy na rozmowe ze mna.

Pozdrawiam
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Mathias Z.:
>
Po piewrsze jest to straszny stereotyp ze facet ma sie starac o kobiete (witamy w 21. wieku), a po drugie to aplikant chce cos od pracodawcy a nie odwrotnie.

Podłączę się;)
Masz rację, że to stereotyp, że facet stara się o kobietę. Za chwilę jednak twierdzisz (równie stereotypowo), że aplikant coś chce od pracodawcy (czyli w tym przypadku one "się stara").

Tymczasem relacja pracownik-pracodawca, szczególnie w trakcie rekrutacji, to raczej coś a la związek partnerski. Równość obu stron - ty coś dajesz, ja coś daję, ty coś chcesz w zamian i jak też. I takie porównanie do miłości już moim zdaniem ma sens. Do dwojga partnerów, którzy oboje się starają o to drugie, jego uwagę i jego wzajemność.
To moje zdanie. Rekrutacja to negocjacje, zatrudnienie to układ biznesowy. Idealnie, jak jest to układ win-win. I podobnie jak w zdrowym związku, trzeba się postarać - po obu stronach!

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Andrzej Pieniazek:
Greg P.:
Abstrachujac od Polskich realiow list motywacyjny sluzy do zawarcia w nim dodatkowych informacji ktore maja wzmocnic CV.

Jakie na przykład?

Na przykladzie mojego CV. Nie jestem w stanie zrobic pelnej specyfikacji czynnosci ktore wykonywalem w czasie pracy nad projektem. Jest ich po prostu za duzo. Juz teraz mam zdaje sie 7-8 linii na tym stanowisku co moim zdaniem jest conajmniej 1-2 za duzo. W liscie motywacyjnym moge wymienic te dodatkowe zadania ktore beda bardziej pasowac pod konkretne ogloszenie bez sleczenia i zastanawiania sie ktore linie wymienic a ktore zostawic z CV.

Moge wypunktowac informacje ze studiowalem do Pazdzienika 2011. Ktora nie jest tak bardzo czytelna. W zeszlym roku wielu rekruiterow dzwoniac do mnie pytalo sie co pan robil od lipca. Musialem korygowac ze od Pazdziernika.

Piszac List Motywacyjny zakladam ze osoba ktora go czyta ma zerowe lub minimalne pojecie o branzy w ktorej pracuje. W kazdym wiec CL sygnalizuje ze praca za granica dala mi zapoznanie sie z maindsetem ktory dopiero do Polski jest sprowadzany w procesach transition.

Staram sie wiec podkreslic te elementy ktore uwazam dzialaja na moja przewage.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Greg P.:
Na przykladzie mojego CV. Nie jestem w stanie zrobic pelnej specyfikacji czynnosci ktore wykonywalem w czasie pracy nad projektem.

No ale CV to żadna specyfikacja projektu? Jasne, że wszędzie są wyjątki i czasem trzeba więcej napisać ale przeważająca liczba szukających pracy nie ma o czym.

Ja uważam, że prawie każde CV można przedstawić na 1-2 stronach, nie każdy potrafi ale też nie każdy czytający zrozumie. W Pańskim przypadku pytanie rekrutera o ten październik uważam za bezsensowne, chyba nie wiedział co się pytać ale chciał zaistnieć.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Hm, no tak ale oprocz SAP ktory wspominam w CV zajmowalem sie rowniez CRM i SAP BW. Te informacje wlasnie zawieram w Liscie motywacyjnym jesli tylko projekt dotyczy CRM lub wlasnie SAPa BW.

Byc moze to blad i powieniem wpisac to w CV ale wiekszosc ofert dotyczy SAPa wiec nie widze potrzeby. Dodatkowo muslal bym ze dwie lub jedna linijke o tym dodac.

Swoja droga to prawda ze wiekszosc aplikujacych nie ma o czym pisac w LM poza grafomania. Chociaz zaloze sie ze jak by dobrze poszukali to tez by cos znalezli. Jakis kurs kiedys tam ktory akurat pasuje do oferty, jakas praktyke itp. Moim zdaniem wiekszosc ludzi nie umie tych rzeczy polaczyc i wykazac ze pracodawca mialby z tych dodatkowych informacji jakis porzytek. A reszta no coz tak jak pan mowi panie Andrzeju nic dodac. Problem w tym ze w tych czasach trzeba sie czyms z tlumu wyrozniac szczegolnie jesli sie dopiero rozpoczyna zycie zawodowe...

To prawda ze CV nie powinno miec wiecej niz 1-2 strony. Czasem nie jest prosto zmiescic to wlasnie na dwoch stronach rownoczesnie nie obnizajac jego atrakcyjnosci. Sam mam z tym klopot czasem. Dlatego wlasnie istnieja na rynku firmy piszace CV. Sam zreszta bylem klientem takiej firmy i zaplacilem kilka lat temu 20 funtow za taka przyjemnosc. Teraz staram sie po prostu budowac CV troche na wzor tego co oni zrobili.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Greg P.:
To prawda ze CV nie powinno miec wiecej niz 1-2 strony. Czasem nie jest prosto zmiescic to wlasnie na dwoch stronach rownoczesnie nie obnizajac jego atrakcyjnosci.

Ale zasada ironicznie jest chyba taka, że im więcej człowiek ma doświadczenia tym mniej może napisać. Oczywiście czytający musi potrafić takie "minimalne" informacje interpretować, a do tego wymagana jest wiedza albo o danym zawodzie, sektorze czy nawet danej firmie. Jak ktoś jest np. szefem działu takiego i takiego w pewnej znanej firmie, o której wiemy, że by tam nikogo nienadającego się na to stanowisko zatrudniła to często nawet parę linijek wystarczy (na początek). Zresztą zna Pan chyba anglosaskie zwyczaje gdzie wyraźnie rozróżnia się między Curriculum Vitae, a Resume? W Polsce mało kto o tym chyba słyszał.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Ja się w pełni zgadzam z przedmówcami. Sam mam z 15-20 wersji CV i LM dostosowanych "projektowo" do oczekiwań.

Niestety spotkałem się już przy "standardowym" CV z podejściem... o Pan nie ma wymaganego przez nas doświadczenia w jakieś wąskiej ścieżce (np. SOX) mimo że robiłem coś z przerwami przez kilka lat.

Raz nawet jedna firma dostał na przestrzeni 2 lat - 2 różne CV i się Pani z HR zapytała które jest właściwe...

Cóż oba, tylko patrząc jak się sprawdza CV trzeba dmuchać na zimne i uszyć coś na miarę..

Taki lajf.

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

W pelni sie zgadza z Maria.

Ja jako rekruter w okolo 80% przypadkow rozmawiam z kandydatami "zheadhuntowanymi" ktorych znalazlam przez Linkedin i w tym wypadku to ja sie badzo staram na poczatku zeby dopasowac sie do nich terminami i jesli moga rozmawiac tylko o 8 wieczorem to zostaje w pracy dluzej. Pozniej jak juz sa zainteresowani aplikacja to przeradza sie to w uklad bardziej partnerski. Ale podejrzewam ze w niektorych malych polskich firmach pracownicy musza blagac o rozmowe i dostosowywac sie do jednego podanego wolnego terminu :(
Maria Kuczewska:
Mathias Z.:
>
Po piewrsze jest to straszny stereotyp ze facet ma sie starac o kobiete (witamy w 21. wieku), a po drugie to aplikant chce cos od pracodawcy a nie odwrotnie.

Podłączę się;)
Masz rację, że to stereotyp, że facet stara się o kobietę. Za chwilę jednak twierdzisz (równie stereotypowo), że aplikant coś chce od pracodawcy (czyli w tym przypadku one "się stara").

Tymczasem relacja pracownik-pracodawca, szczególnie w trakcie rekrutacji, to raczej coś a la związek partnerski. Równość obu stron - ty coś dajesz, ja coś daję, ty coś chcesz w zamian i jak też. I takie porównanie do miłości już moim zdaniem ma sens. Do dwojga partnerów, którzy oboje się starają o to drugie, jego uwagę i jego wzajemność.
To moje zdanie. Rekrutacja to negocjacje, zatrudnienie to układ biznesowy. Idealnie, jak jest to układ win-win. I podobnie jak w zdrowym związku, trzeba się postarać - po obu stronach!

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Andrzej Pieniazek:
Greg P.:
To prawda ze CV nie powinno miec wiecej niz 1-2 strony. Czasem nie jest prosto zmiescic to wlasnie na dwoch stronach rownoczesnie nie obnizajac jego atrakcyjnosci.

Ale zasada ironicznie jest chyba taka, że im więcej człowiek ma doświadczenia tym mniej może napisać. Oczywiście czytający musi potrafić takie "minimalne" informacje interpretować, a do tego wymagana jest wiedza albo o danym zawodzie, sektorze czy nawet danej firmie. Jak ktoś jest np. szefem działu takiego i takiego w pewnej znanej firmie, o której wiemy, że by tam nikogo nienadającego się na to stanowisko zatrudniła to często nawet parę linijek wystarczy (na początek). Zresztą zna Pan chyba anglosaskie zwyczaje gdzie wyraźnie rozróżnia się między Curriculum Vitae, a Resume? W Polsce mało kto o tym chyba słyszał.

Fakt i wlasnie dlatego odradzam pisanie LM w Polsce, nie jest duza szansa ze po drugiej stronie znajdzie sie ktos kto bedzie potrafil prawidlowo odczytac te niuanse. Z doswiadczenia wiem ze Polski manager szuka u kandydata mocnej edukacji kierunkowej wspartej kursami. Najczesciej dlatego ze sam wlasnie taki profil posiada. Nie daj boze jesli wpadnie sie w lapy pani z HR po psychologii, w pierwszej pracy w zyciu oceniajacej zdolnosci komunikacyjne kandydata i odpadniemy na tym etapie. (to z prywatnych doswiadczen).

Prosze wybaczyc ze jestem nieco zgoszknialy piszac o Polsce mam za soba rok bezrobocia a wczesniej 3 zaraz po studiach i poczucie wykluczenia na lokalnym rynku. Najbardziej wkurza bycie postrzeganym jako ktos gorszy kiedy samemu ma sie poczucie bycia jednym z lepszych kandydatow.

Wracajac do CV i Rsume musze sie przyznac ze nie wiem jaka jest roznica. :(. Myslalem ze Resume to bardziej USA a CV to Wielka Brytania.

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Kontynuując wątek z tematu tu dyskusji:
Aplikowałem na stanowisko kierownicze w branży moto, wynik rekrutacji dla mnie negatywny pytam o powód, odpowiedź: "Bo nie" - odp. dyrektora sprzedaży w salonie dużej sieci dealerskiej. Zresztą, cała rozmowa też przypominała popis klasycznego megalomana i w sumie cieszę się, że nie otrzymałem propozycji pracy - zastanawia mnie tylko kto takich ludzi rekrutuje i zatrudnia.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Hm... zgadza sie nie da sie wszyskiego tlumaczyc wysokim bezrobociem, nadprodukcja absolwentow i sytuacja na rynku. Polska jest krajem ktory rewolucje przemyslowa przeszedl w czasach komunizmu. Praca wciaz dobrem samym w sobie. Szczegolnie jesli chodzi o maly i sredni biznez oraz administracje panstwowa.

W duzym biznesie szczegolnie tym miedzynarodowym mialo byc inaczej. Chodz wciaz maindset ludzi jest podobny to tego w mniejszych firmach. Tyle ze tu nie mamy doczynienia bezposrednio z pracodawca. Tu wchodzi widzimisie kogos kto prowadzi z nami rozmowe kwalifikacyjna jesli jego kariera zalezala od umiejetnosci i wiedzy jest szansa ze to doceni jesli byla splotem zbiegow okolicznosc lub wazeliniarstwa. Umiejetnosci beda elementem drugorzednym w stosunku do szerokopojetych tzw. soft skills. Czesto ocenianych bardzo subiektywnie.

Czasem sobie mysle ze duze firmy miedzynarodowe to wliczyly w koszta po prostu. W czasach taniego pieniadza liczy sie dla nich co roczne sprawozdanie gieldowowe bo ono pozwala pozyczac coraz wiecej i coraz taniej oraz gwarantuje dobry kurs akcji. A co sie dzieje na dole to juz nikt nie wnika byle polozyc presje na ciecie kosztow obnizanie zarobkow itp. Bo tym mozna konkurowac duzo latwiej niz innowacyjnoscia, itp. Co zreszta w Polsce trafia na bardzo podatny grunt wsrod klasy managerskiej. Kazdy sie chce wykazac tylko czasm brak wiedzy, doswiadczenia, idzie sie wtedy po najnizszej lini oporu i stara sie wykazac tnac koszta bardziej niz wymagaja targety przyslane gdzies z Londynu, Nowego Jorku czy New Dehli.

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Witajcie,
Dla mnie chamstwem rekrutacyjnym jest brak jakichkolwiek informacji zwrotnych o wynikach testów psychologicznych i "około psychologicznych", które wypełnił kandydat.
Kandydaci są bez żadnych szans na poznanie swoich własnych wyników.

W PL nie szanuje się kandydatów, pomimo, że jest coś takiego jak kodeks etyczny psychologa, który określa jak powinien się on zachować w takich sytuacjach.
A może nie mam racji j/w? Mylę się ? Proszę o opinie również psychologów.

Pozdrawiam,
Aneta K.

Aneta K. Z-ca Dyrektora ds.
Marketingu

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Nie każdy rekrutujący jest psychologiem. Nie każdy psycholog respektuje kodeks stworzony przez PTP (znam takich, którzy nigdy go nawet nie przeczytali).... niestety...

Bez względu na to, czy osoba prowadząca badanie testowe jest psychologiem, czy nie, kandydatom należy się informacja zwrotna i dobrze żeby byli tego świadomi.
Dariusz Tomczak

Dariusz Tomczak analityk, manager
projektów badawczych
ciągłych i ad
hoc,...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Bogusz Julian K.:
Chamstwo rekrutacyjne? Proszę bardzo: rozmowa w poważnej,
....
zobaczyłem pensję o 900zł netto mniej niż ustaliliśmy i do tego stanowisko, które przekreśliłem na pierwszym spotkaniu

A ja kiedyś w wydawałoby się poważnej firmie badawczej, po akceptacji przez bardzo sympatyczna P. dyrektor lokalną i w zasadzie kwestii tylko podpisania umowy miałem tak "miłe" ubeckie przesłuchanie z całego życia przez greckiego prezesa (mówiącego kiepskim angielski), że chociaz zaoferował mi pracę. PODZIĘKOWAŁEM ZA NIĄ!
Katarzyna Borowska

Katarzyna Borowska Sales Executive/
Account Manager ECD

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Z zasady uważnie czytam ogłoszenia i nie wysyłam tam, gdzie poszukiwany jest
specjalista np z 2-letnim doświadczeniem, a w tym konkretnym nie było info o stażu pracy, jedynie info, że poszukiwana jest osoba z doświadczeniem w marketingu i znajomością języka.

Ja z kolei uważam, że mimo wszystko, jesli oferta pracy jest ciekawa, a nie posiadamy wymaganego doświadczenia warto wysłać CV. Nigdy nie wiadomo, czy pojawi się ktoś, z wystarczająco długim doświadczeniem lub umiejętnościami, a może pracodawca da takiej oosbie szansę.

Mi zdarzyło się juz tak kilkukrotnie. Mimo braku doświadczenia lub minimalnego dostałam szansę i to był mój czas na wykazanie się i pokazanie, że mogę nadrobić czymś innym.

Następna dyskusja:

Zadania rekrutacyjne




Wyślij zaproszenie do