Temat: chamstwa rekrutacyjne
Mariusz Perlak:
Jeszcze te usprawiedliwianie własnej niepunktualności - bo korki, bo szef, bo aktualny pracodawca i zdziwienie, że ktoś jednak planuje swój czas.
tu nie chodziło o to, że ktoś zaplanował swój czas, a kandydat doszczętnie zlał sprawę - ile razy się zdarza, że umawiasz się na spotkanie, potwierdzasz, druga strona potwierdza, a potem nagle zdziwko - kandydat nie przychodzi bez żadnego uprzedzenia? wtedy masz prawo być zły i sfrustrowany, i tu wina całkowicie leży po stronie kandydata. ale ten chłopak jechał na spotkanie, zadzwonił, że jest w drodze, ale spóźni się kilka minut, bo korki (korki się zdarzają, uwierzysz?), a kiedy przyjechał - okazało się, że przyjechał po nic. i nikt mu nie powiedział, że już nie ma po co przyjeżdżać. ale to jeszcze nic. ja kiedyś miałam klienta, do którego kandydat jechał już na rozmowę, a z miejsca, w którym mieszkał do miejsca, w którym mieściła się siedziba firmy było 400 km. i na 246 kilometrze klient zadzwonił i powiedział, że mam odwołać spotkanie, bo nie ma czasu jednak dzisiaj spotkać się z tym człowiekiem. nadal klient nasz pan? oczywiście, że tak, nie ma innego wyjścia, ale bądź przynajmniej człowiekiem, przeproś i wytłumacz. bo to się temu kandydatowi należy, z zasady.
Dodatkowo nie widziałem kozaka w agencji, który mówi klientowi, że dobrowolnie zrezygnuje z kasy za pośrednictwo, bo nie dostał jakiś tam informacji, które nota bene firma udzieli na kolejnym etapie.
to wszystko zależy od tego na jakim etapie procesu sprzedaży zbierasz informacje potrzebne do tego, żeby wiedzieć kogo będziesz szukał, jak będziesz szukał i czy w ogóle. ja to robię przed podpisaniem umowy, i owszem - zdarza się, że ta umowa nie jest podpisana, ponieważ nasza agencja mówi: nie. nie każdy klient to efektywny klient niestety.
W relacji klient-kandydat, choć byśmy wspinali się na wyżyny partnerstwa - to przedsiębiorstwo ma przewagę w tej relacji.
ale ty jesteś pomiędzy. nie zapominaj, że to ty dbasz o ta równowagę i ty dbasz o dobry przepływ informacji. ty - w sensie - rekruter.