Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Ilona Ż.:

CO WY NA TO?

Jezu, a czego się spodziewać po kimś, kto ma w profilu Human resources, opis że rekrutuje tylko sprzedawców, nie zamieścił zdjęcia w profilu etc. i tytułuje się HR Expertem, a w firmie zajmującej się outsourcingiem tytułuje się HR Managerem :)

Spoko...za chwilę skończą mu się darmowe maile na Goldenie i wróci do przeglądania CV w odpowiedzi na ogłoszenia.

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

.......... tylko szkoda, że nazwy firmy, dla której pracuje brakuje w profilu Można by ich wesprzeć ;)
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: chamstwa rekrutacyjne

.Marek Forner edytował(a) ten post dnia 23.02.12 o godzinie 14:22
Ilona Ż.

Ilona Ż. Sales Manager -
Modern Trade

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Marek Forner:
wiem, że to chamstwo, ale może by tak Bartkowi wysłać informacje, że zmanierowanym pseudo specjalistom profesjonaliści bardzo dziękują za ogólne psucie opinii.

swoją droga dość często się ludki w masówkach mylą...
cóż... błądzić jest rzeczą rekrutera, być zmanierowanym jest rzeczą kandydat można by sparafrazować. ;)
Marku obawiam się że to nie ma sensu, to nie ten poziom.

No niestety tak jest, i zazwyczaj jeśli chodzi o stanowisko KAM`a jest to forma "Pan", ok wiem że nas KAMek ;) jest mało ale...taki szczegół dla nas (kobiet) znaczy dużo.
Przy okazji Panu Bartłomiejowi przydałby się słownik bo chyba nie rozumie znaczenia słowa "zmanierowana" :)
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Mnie ostatnio wnerwiła jedna rzecz:
na rozmowie kwalifikacyjnej rekrutująca

pytała, czym się zajmowałam w poprzedniej
firmie. A miała moje CV przed oczami.

Pytam PO CO?
Chciała sprawdzić, czy ściemniam?
Mój sposób wysławiania się?
Pamięć?

Miałam ogromną ochotę
zapytać:
"A co? Nie umie pani czytać?"
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. dział kadr, "ze
świata każdy ma
tyle, ile sam
weźmie" G. ...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

pewanie chciała się dowiedzieć czegoś więcej, a przy okazji zadać dodatkowe pytania...Z reguły tak jest, że jak kandydat opowiada o tym co robił można go zapytac o różne szczegóły..To ma być rodzaj chamstwa?

konto usunięte

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Ewa R.:
Mnie ostatnio wnerwiła jedna rzecz:
na rozmowie kwalifikacyjnej rekrutująca

pytała, czym się zajmowałam w poprzedniej
firmie. A miała moje CV przed oczami.

Pytam PO CO?
Chciała sprawdzić, czy ściemniam?
Mój sposób wysławiania się?
Pamięć?

Miałam ogromną ochotę
zapytać:
"A co? Nie umie pani czytać?"

to takie "chamstwo" na siłę... Rekruter doskonale wie, co jest napisane w CV.
Ale zawsze lepiej jest poprosić Kandydata, żeby sam powiedział, czym się zajmował, bo:
a) nie o wszystkim piszecie w CV (czasem coś nam umknie, coś z pozoru jest nieistotne)
b) bo chcemy usłyszeć, jak Wy postrzegaliście swoje obowiązki, ktore uznawaliście za najważniejsze, które za najmniej przyjemne etc.
c) kiedy się otwieracie w ten sposób rozmowa toczy się swobodniej, zaczepiamy o pewne sprawy, zgłębiamy je, poznajemy Was lepiej
d) pewne słowa nie dla wszystkich mają to samo znaczenie (słynna KOMUNIKATYWNA znajomość języka angielskiego chociażby) - lepiej sobie od razu wyjaśnić
e) słuchamy jak mówicie o swojej pracy, jak budujecie zdania, dobieracie argumenty, obserwujemy mowę ciała
f) owszem, sprawdzamy też, czy nie koloryzujecie, bo koloryzujecie.

ja bym nie bagatelizowała takiego pytania i uznawala Rekrutera, który je zadał za bęcwała....

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Katarzyna M.:
Ewa R.:
Mnie ostatnio wnerwiła jedna rzecz:
na rozmowie kwalifikacyjnej rekrutująca

pytała, czym się zajmowałam w poprzedniej
firmie. A miała moje CV przed oczami.

Pytam PO CO?
Chciała sprawdzić, czy ściemniam?
Mój sposób wysławiania się?
Pamięć?

Miałam ogromną ochotę
zapytać:
"A co? Nie umie pani czytać?"

to takie "chamstwo" na siłę... Rekruter doskonale wie, co jest napisane w CV. (...)

Spójrzmy na to z drugiej strony: po analizie aplikacji skontaktowałam się z kandydatem celem zaproszenia go na spotkanie, zapytał mnie czy to już jest propozycja pracy i był zdziwiony że nie jest - wydaje sie, iż oczekiwał, że zatrudnimy go na podstawie samego cv a to z kolei dla mnie było dosyć zaskakujące.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Mój top 5 (a moze 6)

1) Panna rekruterka z topowej agencji headhunterskiej wysłyła moje "blind CV" (dosyć specyficzne) do spółki z grupy z którą współpracowałem. W ten sposób mój dyr. finansowy w ciągu 2 dni wiedział ze będzie szukał nowego kontrolera fin.

2) Inna Panna rekruterka z topowej agencji headhunterskiej bezczelnie poprosiła o telefon do dyr.fin w firmie z którą współpracowałem - bo uwaga: będzie zaraz pewnie potrzebował rekrutacji.

Dodam ze ten patent jest powszechny bo znam przypadki gdzie przełożony (zazwyczaj dyr. fin) dostawał telefon czy nie ma przypadkiem jakiś projektów rekrutacyjnych na 1-2 dni zanim dowiedział sie ze mu pracownik odchodzi (a headhunter wiedział ze ów pracownik juz za jego pośrednictwem podpisał/dostał list intencyjny z jego klientem)

3) Przygotowanie materiałów, prezentacji itp. NIby bardzo dobre sprawdzenie, szczególnie na stanowiska specjalistyczne i managerskie - raportowanie do zarządu/dyrekcji/centrali ale jest jedno małe ale: PRAWA AUTORSKIE

Co najmniej dwukrotnie ewidentnie ktoś chciał wykorzystac prezentacje dla własnych potrzeb.

Generalnie problem rekrutacji - zbierania doświadczeń różnych osób jest obecnie dość powszechny (szczegółowość pytań zabija i nie jest normalna)

4) Rekrutacja dla "mitycznego klienta"
Tu pełen pejzaż wrażeń. Mój top: Druga rozmowa, mniej więcej mozna się zorientować kto szuka (a więc sugestia do Pani rekrutującej - eśli to firma X to delikatnie mówiąc szkoda czasu - bo juz kontakt miałem i dziękuje za współpracę). Sugestia nie zauważona, po czym przychodzi Pani od klienta... firmy X. Sytuacja idiotyczna bo wszyscy tracimy czas.

Nie rozumiem takiego zachowania, przecież i tak wyjdzie co to za firma...

Inna specjalność to ukrywanie poziomu wynagrodzenia, na pewnych stanowiskach aż żenujące

5) Umawianie do klienta ludzi z tej samej firmy na następujące po sobie spotkania rekrutacyjne.

Mój top. 3 kolegów z firmy doradczej siedzących i czekających razem na managera potencjalnego pracodawcy ;]

6) crème de la crème:
Spotkanie rekrutacyjne na specjalistyczne stanowisko (bardzo wąska specjalizacja finansowa): Pani "rekruterka" z duzej firmy HH (na oko studentka 3-4 roku), wpada na spotkanie i po 2 minutach zadaje mi pytanie dlaczego Pan chce sie ubiegać o to stanowisko bo nie widzi kompetencji i doświadczeń po mojej stronie....

Cóż delikatnie pannie wyjaśniłem co oznaczają dwa punkty w cv i zasugerowałem by zpoznała się chociaż z LM bo to trochę żenujące było...

(Generalnie to też duży problem przy rekrutacjach specjalistycznych, HH często nie ma ogólnej wiedzy kogo rekrutuje)

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Leszek Zalewski:
Mój top 5 (a moze 6)

1) Panna rekruterka z topowej agencji headhunterskiej wysłyła moje "blind CV" (dosyć specyficzne) do spółki z grupy z którą współpracowałem.

To prawda, mam wrażenie, że te CV są wysyłane bez cienia refleksji. Ja dla odmiany od Pana Rekrutera dostawałam blind CV naszych byłych pracowników. I żeby nie było wątpliwości - widniała w nich nazwa firmy. Dodatkowy "smaczek" w tej historii jest taki, że przychodziły one "w odpowiedzi" na ogłoszenia dotyczące stanowisk niższych w hierarchii niż wcześniej zajmowały te osoby.
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Marta K.:
To prawda, mam wrażenie, że te CV są wysyłane bez cienia refleksji. Ja dla odmiany od Pana Rekrutera dostawałam blind CV naszych byłych pracowników. I żeby nie było wątpliwości - widniała w nich nazwa firmy. Dodatkowy "smaczek" w tej historii jest taki, że przychodziły one "w odpowiedzi" na ogłoszenia dotyczące stanowisk niższych w hierarchii niż wcześniej zajmowały te osoby.

Może firma zaczęła więcej płacić?
Niewiele jest bardziej demotywujących rzeczy w pracy niż uświadomienie sobie, że najlepiej byłoby się zwolnić i zatrudnić na swoim stanowisku jeszcze raz.

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Marta K.:
Leszek Zalewski:
Mój top 5 (a moze 6)

1) Panna rekruterka z topowej agencji headhunterskiej wysłyła moje "blind CV" (dosyć specyficzne) do spółki z grupy z którą współpracowałem.

To prawda, mam wrażenie, że te CV są wysyłane bez cienia refleksji. Ja dla odmiany od Pana Rekrutera dostawałam blind CV naszych byłych pracowników. I żeby nie było wątpliwości - widniała w nich nazwa firmy. Dodatkowy "smaczek" w tej historii jest taki, że przychodziły one "w odpowiedzi" na ogłoszenia dotyczące stanowisk niższych w hierarchii niż wcześniej zajmowały te osoby.
Brak refleksji to juz zmora..
A w przypadku specyficznych stanowisk to samobójstwo dla kandydata.

Nie raz mi się zdarzyło się "zderzyć z oczekiwaniami i wymaganiami" w takich przypadkach.

Czasem uda się podyskutować, ale czasem poprostu mozna wyjść na idiotę albo po 2-3 minutach ocenić ze wszyscy tracą czas i nic z tego nie będzie.

Ja swego czasu masowo tłumaczyłem "rekruterom" ze to iż pracowałem w audycie w BIG4 nie oznacza ze znam się na ubezpieczeniach, a audyt w branży ubezpieczeniowej to po poprostu diametralnie inna sprawa i zawsze było obrazowe porównanie:
Kardiolog i psychiatra to lekarze, psychiatra zapewne rozpozna zawał, ale juz leczenia "wieńcówki" nie zaproponuje

ps. z takich ciekawostek pasujących do ogólnego zdarzyło mi się otrzymać umowę od klienta podpisaną przez zarząd z wynagrodzeniem ponad 10% niższym niz wynegocjowane .... przy świadomości ze mam dwie inne oferty i własnie stracili miesiąc rekrutacji..

ps. 2 z ciekawostek, znam przypadek gdzie rekruter chciał zrekrutować osobę na stanowisko które aktualnie ów człowiek zajmował ;]
Okazało sie ze rekruter korzystał z bazy sprzed ponad roku - no i sobie uaktualnił, a ów człowiek dowiedział się ze musi szukać roboty ;]Leszek Zalewski edytował(a) ten post dnia 03.08.11 o godzinie 21:15
Marek F.

Marek F. Doradca
Ubezpieczeniowy

Temat: chamstwa rekrutacyjne

opowiem Wam o pewnym teście który przeprowadziliśmy ;)

zlecając rekrutację firmie HH jednocześnie wysłaliśmy na nią pracownika, który pracuje na dokładnie takim stanowisku, na jakie prowadzona miała być rekrutacja. (dodam, że jednego z lepszych pracowników).

oczywiście z opisem firma "X" z branży bla bla bla... a nie z podaną nazwą zleceniodawcy.

skutek był taki, że owszem został zaproszony na rozmowę, ale niestety został też odrzucony. Zrozumiałbym, gdyby uznano, że może nie pasować do kultury firmy etc. tu można się pomylić, ale odpadł bo zdaniem HH nie miał kompetencji by zajmować to stanowisko!!!

cóż... hr w firmie, przełożeni tego pracownika itd. widać nie wiedzą, że mają od lat niekompetentnych ludzi :) dzięki firmie HH została cała ekipa oświecona. :)
Justyna C.

Justyna C. rekrutacja w branży
FMCG & Retail

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Leszku Zabiłeś mnie ;)

Leszek Zalewski:
Mój top 5 (a moze 6)

1) Panna rekruterka z topowej agencji headhunterskiej wysłyła moje "blind CV" (dosyć specyficzne) do spółki z grupy z którą współpracowałem. W ten sposób mój dyr. finansowy w ciągu 2 dni wiedział ze będzie szukał nowego kontrolera fin.

2) Inna Panna rekruterka z topowej agencji headhunterskiej bezczelnie poprosiła o telefon do dyr.fin w firmie z którą współpracowałem - bo uwaga: będzie zaraz pewnie potrzebował rekrutacji.

Dodam ze ten patent jest powszechny bo znam przypadki gdzie przełożony (zazwyczaj dyr. fin) dostawał telefon czy nie ma przypadkiem jakiś projektów rekrutacyjnych na 1-2 dni zanim dowiedział sie ze mu pracownik odchodzi (a headhunter wiedział ze ów pracownik juz za jego pośrednictwem podpisał/dostał list intencyjny z jego klientem)

3) Przygotowanie materiałów, prezentacji itp. NIby bardzo dobre sprawdzenie, szczególnie na stanowiska specjalistyczne i managerskie - raportowanie do zarządu/dyrekcji/centrali ale jest jedno małe ale: PRAWA AUTORSKIE

Co najmniej dwukrotnie ewidentnie ktoś chciał wykorzystac prezentacje dla własnych potrzeb.

Generalnie problem rekrutacji - zbierania doświadczeń różnych osób jest obecnie dość powszechny (szczegółowość pytań zabija i nie jest normalna)

4) Rekrutacja dla "mitycznego klienta"
Tu pełen pejzaż wrażeń. Mój top: Druga rozmowa, mniej więcej mozna się zorientować kto szuka (a więc sugestia do Pani rekrutującej - eśli to firma X to delikatnie mówiąc szkoda czasu - bo juz kontakt miałem i dziękuje za współpracę). Sugestia nie zauważona, po czym przychodzi Pani od klienta... firmy X. Sytuacja idiotyczna bo wszyscy tracimy czas.

Nie rozumiem takiego zachowania, przecież i tak wyjdzie co to za firma...

Inna specjalność to ukrywanie poziomu wynagrodzenia, na pewnych stanowiskach aż żenujące

5) Umawianie do klienta ludzi z tej samej firmy na następujące po sobie spotkania rekrutacyjne.

Mój top. 3 kolegów z firmy doradczej siedzących i czekających razem na managera potencjalnego pracodawcy ;]

6) crème de la crème:
Spotkanie rekrutacyjne na specjalistyczne stanowisko (bardzo wąska specjalizacja finansowa): Pani "rekruterka" z duzej firmy HH (na oko studentka 3-4 roku), wpada na spotkanie i po 2 minutach zadaje mi pytanie dlaczego Pan chce sie ubiegać o to stanowisko bo nie widzi kompetencji i doświadczeń po mojej stronie....

Cóż delikatnie pannie wyjaśniłem co oznaczają dwa punkty w cv i zasugerowałem by zpoznała się chociaż z LM bo to trochę żenujące było...

(Generalnie to też duży problem przy rekrutacjach specjalistycznych, HH często nie ma ogólnej wiedzy kogo rekrutuje)

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Justyna C.:
Leszku Zabiłeś mnie ;)
W sumie to mógłbym zrobić TOP10, bo mam kilka osobistych "wrażeń" - cóż urok zdecydowania się na projekty "interimowe" (choć bez wykluczenia długoterminowej współpracy) a i nasłuchałem się juz sporo o rekrutacjach z branży i nietylko...

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Marek Forner:
opowiem Wam o pewnym teście który przeprowadziliśmy ;)

zlecając rekrutację firmie HH jednocześnie wysłaliśmy na nią pracownika, który pracuje na dokładnie takim stanowisku, na jakie prowadzona miała być rekrutacja. (dodam, że jednego z lepszych pracowników).

oczywiście z opisem firma "X" z branży bla bla bla... a nie z podaną nazwą zleceniodawcy.

skutek był taki, że owszem został zaproszony na rozmowę, ale niestety został też odrzucony. Zrozumiałbym, gdyby uznano, że może nie pasować do kultury firmy etc. tu można się pomylić, ale odpadł bo zdaniem HH nie miał kompetencji by zajmować to stanowisko!!!

cóż... hr w firmie, przełożeni tego pracownika itd. widać nie wiedzą, że mają od lat niekompetentnych ludzi :) dzięki firmie HH została cała ekipa oświecona. :)
Taaaa...

ALbo w inną mańkę...
ETAP 1 : rekrutacja do tajemniczego klienta, ogólne bla bla bla o doświadczeniu..., super hiper normalnie rozmowa, pogawędka o stanowisku

- Etap 2... pogawędka bardziej szczegółowa o stanowisku - ale w sumie to pański profil nie do końca pasuje do oczekiwań naszego klienta którym jest firma Y (zazwyczaj ilość lat pracy na stanowisku x ) - jakby to nie było znane juz po etapie 1

A wogóle to proces rekrutacyjny juz jest zaawansowany i chyba nie zdołamy wysłać Pana CV do klienta...

- A tu pada sakramentalne... firma Y, hmm a czy dyrektrorem/managerem w dziale rekrutującym nie jest Pan/Pani Z..?

- Tak, Jest Pan świetnym kandydatem ;]

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Jakub L.:
Marta K.:
To prawda, mam wrażenie, że te CV są wysyłane bez cienia refleksji. Ja dla odmiany od Pana Rekrutera dostawałam blind CV naszych byłych pracowników. I żeby nie było wątpliwości - widniała w nich nazwa firmy. Dodatkowy "smaczek" w tej historii jest taki, że przychodziły one "w odpowiedzi" na ogłoszenia dotyczące stanowisk niższych w hierarchii niż wcześniej zajmowały te osoby.

Może firma zaczęła więcej płacić?
Niewiele jest bardziej demotywujących rzeczy w pracy niż uświadomienie sobie, że najlepiej byłoby się zwolnić i zatrudnić na swoim stanowisku jeszcze raz.

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Blind CV dostaję w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w internecie. Nie mam zamiaru korzystać z agencji, robię rekrutację sama, ale oni w taki właśnie sposób próbują zachęcić nas do skorzystania z ich usług. Fakt, nie ma tam pełnych danych osobowych, ale ponieważ jest to nasz były pracownik, nie jest dla mnie żadnym problemem rozszyfrować kto to i dostaję m. in. informację o jego oczekiwaniach finansowych czy powodach, dla których chce odejść z aktualnej firmy. Przypuszczam, że sami zainteresowani nie wiedzieli gdzie trafiają ich CV, a gdyby byli zainteresowani powrotem, po prostu zgłosiliby się do nas bezpośrednio i zapytali czy firma też wzięłaby pod uwagę taką ewentualność.
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Marta K.:

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Blind CV dostaję w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w internecie. Nie mam zamiaru korzystać z agencji, robię rekrutację sama, ale oni w taki właśnie sposób próbują zachęcić nas do skorzystania z ich usług. Fakt, nie ma tam pełnych danych osobowych, ale

Kurcze, człowiek uczy się przez całe życie, interesujące.

Co mi przypomniało jak po kilku miesiącach od zatrudnienia się w firmie X wynajmującej pracowników firmie Y dostałem telefon od konsultanta z firmy X czy nie chciałbym podjąć pracy w charakterze bla bla bla.
Zasugerowałem panu aby sprawdził listę pracowników własnej firmy.
No i czas jakiś po tym jak przestałem być pracownikiem firmy X i zostałem przejęty przez Y, konsultanci z X znowu próbowali mnie rekrutować.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Jakub L.:
Marta K.:

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Blind CV dostaję w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w internecie. Nie mam zamiaru korzystać z agencji, robię rekrutację sama, ale oni w taki właśnie sposób próbują zachęcić nas do skorzystania z ich usług. Fakt, nie ma tam pełnych danych osobowych, ale

Kurcze, człowiek uczy się przez całe życie, interesujące.

Co mi przypomniało jak po kilku miesiącach od zatrudnienia się w firmie X wynajmującej pracowników firmie Y dostałem telefon od konsultanta z firmy X czy nie chciałbym podjąć pracy w charakterze bla bla bla.
Zasugerowałem panu aby sprawdził listę pracowników własnej firmy.
No i czas jakiś po tym jak przestałem być pracownikiem firmy X i zostałem przejęty przez Y, konsultanci z X znowu próbowali mnie rekrutować.

rekrutacyjne perpetuum mobile

Temat: chamstwa rekrutacyjne

Patrząc na rynek rekrutacji na stanowiska managerskie i specjlistyczne, to jednk mam wrażenie ze w Polsce dużo "spięć" jest spowodowanych właśnie brakiem "profesjonlnych" rekruterów "czujących" tą działkę..

Zazwyczaj są to bardzo młodzi ludzie - wręcz studenci i to rodzi problemy.

Generalnie ostatnio zetknąłem się z tendencją dużych firm rekruterskich do organizowania spotkań z zacigiem praktykantów/juniorów z beneluxu (lub innych krajów z silną znjomością więcej niż jednego języka powszechnie uważnego za biznesowy).

Mimo ze rozmowa z expatem jest oczywistym sprawdzeniem językowym kandydata to jednak sfera doświadczenia jest dosyć słaba...

Następna dyskusja:

Zadania rekrutacyjne




Wyślij zaproszenie do