konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Z czego wynika brak podawania kwot wynagrodzeń w ogłoszeniach o pracę (lub widełek wynagrodzeń jakich można spodziewać się w przypadku danej oferty)?
Piotr Klimko

Piotr Klimko Foooooore...!!!

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Z tego że faktycznym kryterium wyboru jest oczekiwane wynagrodzenie, a nie to, co prezentuje sobą kandydat? Pewnie uogólniam ale sądzę, że w wielu przypadkach tak właśnie jest.
Poza tym to taka trochę nasza "kultura ogłoszeń". Na zachodzie w wielu krajach się podaje przedziały wynagrodzenia, u nas nie. Ale zawsze przed spotkaniem można się zapytać i jakieś min/max ustalić. Z tym nie ma problemu.

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Dlatego,że na stanowiska specjalistyczne/kierownicze nie ma określonej kwoty? Przecież to zależy od kompetencji kandydata, jego wiedzy, doświadczenia, tego jak wypada na tle innych kandydatów, tego, jaki budżet zostanie zaakceptowany w danym momencie etc.

Na pozostałe jeśli są określone widełki - dlaczego konkurencja ma znać stawki płacowe u nas w firmie? Headhunterzy nie śpią, nie funkcjonujemy w próżni.

I po trzecie - pracodawcy zwykle zależy bardziej na kandydatach, których motywuje zakres działań i renoma firmy. Z prostej przyczyny - jak motywuje go kasa, dostanie więcej - zmieni pracę z każdą lepszą finansowo ofertą.

Oczywiście wynagrodzenie też się liczy, ale o widełki można podpytać na rozmowie.
Irek Ś.

Irek Ś. No bez przesady

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Marta S.:
Dlatego,że na stanowiska specjalistyczne/kierownicze nie ma określonej kwoty? Przecież to zależy od kompetencji kandydata, jego wiedzy, doświadczenia, tego jak wypada na tle innych kandydatów, tego, jaki budżet zostanie zaakceptowany w danym momencie etc.

Hmmm... A mi się zdwało, ze to działa raczej odwrotnie. Specjaliści pracują dla ekstatycznej radości bycia specjalistą. A jeśli jakieś kwalifikacje nagle staja się szczególnie porządne, to ewentualnie stawka rośnie ;-).
Na pozostałe jeśli są określone widełki - dlaczego konkurencja ma znać stawki płacowe u nas w firmie?

Litości, przybliżona informacja o stawkach w danej firmie nie jest bardzo trudna do uzyskania. Wystarczy chcieć.
Headhunterzy nie śpią, nie funkcjonujemy w próżni.

A to perfidna plotka, czasem śpią. I to wcale nie w trumnach wypełnionych ziemią ;-).
Oczywiście wynagrodzenie też się liczy, ale o widełki można podpytać na rozmowie.

Tak, ale wielu kandydatów wcale nie będzie chciało marnować swojego czasu na wybranie się na taką rozmowę jeśli ma wątpliwości czy dana oferta spełnia ich minimalne oczekiwania. Ilu z nas zetknęło się z wieloetapową rekrutacją zakończoną propozycją pracy za symboliczne pieniądze?

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Irek Ślęzak:
Tak, ale wielu kandydatów wcale nie będzie chciało marnować swojego czasu na wybranie się na taką rozmowę jeśli ma wątpliwości czy dana oferta spełnia ich minimalne oczekiwania. Ilu z nas zetknęło się z wieloetapową rekrutacją zakończoną propozycją pracy za symboliczne pieniądze?

Jeśli dla kogoś pieniądze są kryterium decydującym o wzięciu udziału w rekrutacji bądź nie, to powinien o to zapytać, "czy kwota taka i taka jest osiągalna na tym stanowisku" a nie ile Państwo płacicie komuś tam. Nie trzeba czekac do ostatniego etapu rekrutacji.
Jacek Adam Piotrowski

Jacek Adam Piotrowski Business Development
Manager &
Engineering (ICT)
Services...

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Irek Ślęzak:
Na pozostałe jeśli są określone widełki - dlaczego konkurencja ma znać stawki płacowe u nas w firmie?

Litości, przybliżona informacja o stawkach w danej firmie nie jest bardzo trudna do uzyskania. Wystarczy chcieć.

A po co to wszystkim ułatwiać? To sedno. To że można je zdobyć to oczywista oczywistość:)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

bo mimo iż ich nie podaje się, rekrutacje się kręcą, osoby są zatrudniane etc.

lepsze jest wrogiem dobrego

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

A co tak naprawdę zmieni się jeśli podamy kwoty w ogłoszeniu?

- Na ogłoszenie odpowie mniej osób i rekruterzy będą mieli mniej pracy?
- Na ogłoszenie odpowiedzą osoby naprawdę zmotywowane stanowiskiem ?
- Konkurencja w ten sposób dowie się jakie mamy stawki chociaż na rynku pracy i tak są tajemnicą poliszynela?
I po trzecie - pracodawcy zwykle zależy bardziej na kandydatach, których
motywuje zakres działań i renoma firmy. Z prostej przyczyny - jak motywuje
go kasa, dostanie więcej - zmieni pracę z każdą lepszą finansowo ofertą.

a czy jeśli nie podamy kwoty w ogłoszeniu tego ryzyka unikniemy?

wszyscy wiemy, ze nasze oczekiwania finansowe można podzielić na kilka kategorii

- kwota za jaką chcę pracować
- kwota jaką docelowo chciałbym otrzymywać
- kwota poniżej której nie podejmę rozmowy

a nie zawsze pytanie przez kandydata o kwoty jest mile postrzegane.

Właśnie takie drobiazgi jak feedback po otrzymaniu CV, po rozmowie kwalifikacyjnej, przejrzystość ogłoszeń i podawanie pewnych informacji wprost (czasem nawet i nazwy pracodawcy) tworzą "kulturę rekrutacji". Jedne firmy/rynki/kraje ją mają inni nie.Michał -. edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 20:43

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Michał -.:

Bardzo w skrócie, bo pora późna:
rozmowa o pracę, to są najnormalniejsze w świecie negocjacje również. Na tym samym stanowisku jedna osoba może osiągnąć kwotę X, druga kwotę Y. O ile uczciwie jest powiedzieć kandydatowi, czy określone przez niego minimum jest osiągalne, o tyle w ogłoszeniu bez sensu jest podawanie kwoty, bo nie każdy dostanie tyle samo. To zależy, w jakim stopniu wybrana osoba spełnia kryteria. Dla mnie to oczywiste.

Poza tym nie każdy jest w stanie zasięgnąć informacji o stawkach w firmie na rynku a firma nie ma w tym żadnego interesu, żeby swoje stawki publikować. Tym bardziej, że nie jest to coś stałego i niezmiennego.

I podanie stawek w ogłoszeniu, również moim zdaniem nie wpływa na to, że osoby zainteresowana stanowiskiem głównie będą aplikować. Skąd w ogóle ten wniosek? jedni zaniechają aplikowania, bo stwierdzą, że za mało a na rozmowie byliby w stanie wynegocjować więcej, inni mogą aplikować, bo fajne wynagrodzenie a uznamy, że dana osoba rokuje a nie jest warta tego wynagrodzenia biorąc pod uwagę brak doświadczenia i konieczność dłuższego przyuczenia. Moim zdaniem to komplikuje sprawę.
Rzetelne raporty płacowe są odpłatne tak na marginesie.

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Marta S.:
Dlatego,że na stanowiska specjalistyczne/kierownicze nie ma określonej kwoty? Przecież to zależy od kompetencji kandydata, jego wiedzy, doświadczenia, tego jak wypada na tle innych kandydatów, tego, jaki budżet zostanie zaakceptowany w danym momencie etc.

Na pozostałe jeśli są określone widełki - dlaczego konkurencja ma znać stawki płacowe u nas w firmie? Headhunterzy nie śpią, nie funkcjonujemy w próżni.

I po trzecie - pracodawcy zwykle zależy bardziej na kandydatach, których motywuje zakres działań i renoma firmy. Z prostej przyczyny - jak motywuje go kasa, dostanie więcej - zmieni pracę z każdą lepszą finansowo ofertą.

Oczywiście wynagrodzenie też się liczy, ale o widełki można podpytać na rozmowie.

taaaaa, już widzę jak stado kierowników i specjalistów leci za przeciętną pensyjkę do jakiejś firmy, bo jest renomowana i działania są super:-))))

zejdźcie na ziemię, w Polsce jest drogo!!!! a jak jest drogo, to trzeba na to drogo zarobić
Poleci na to może ten kto nie ma rodziny, chęci życia na odpowiednim poziomie i kredytów na karku. Ewentualnie jakiś desperat, który nie może znaleźć innej lepiej płatnej pracy. No ewentualnie może jeszcze ktoś kogo rodzice albo bogata babcia lub bogaty mąż/żona
utrzymuje.
A reszta szuka pracy za odpowiednie pieniądze.Beata B. edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 00:05

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Marta S.:
Michał -.:

Dziękuje, że zechciała Pani odnieść się do mojej wypowiedzi
Bardzo w skrócie, bo pora późna:
rozmowa o pracę, to są najnormalniejsze w świecie negocjacje również. Na tym samym stanowisku jedna osoba może osiągnąć kwotę X, druga kwotę Y.

Dlatego dobrze jest aby taka informacja była podana w tzw widełkach. Gdy szukałem pracy poza granicami Polski w ogłoszeniach takie informacje były zamieszczone i nikt nie widział w tym problemu.
O ile uczciwie jest powiedzieć kandydatowi, czy określone przez niego minimum jest osiągalne, o tyle w ogłoszeniu bez sensu jest podawanie kwoty, bo nie każdy dostanie tyle samo. To zależy, w jakim stopniu wybrana osoba spełnia kryteria. Dla mnie to oczywiste.

Dla mnie również, jednakże niespełna półtora roku temu szukałem intensywnie pracy, co wiązało się z częstymi wyjazdami poza miejsce mojego zamieszkania.
Nakład czasu (żeby nie powiedzieć "strata") związany z przyjazdem na taką rozmowę był duży, a i wiązały się z tym również spore wydatki finansowe. Stąd spotykając sie z różnymi sytuacjami ze strony rekruterów (o czym pisałem w sąsiednim wątku), niedomówieniami w ogłoszeniach (np. pewna instytucja z czeskim kapitałem w ogłoszeniu pisała, że szuka konsultantów ds. rynku finansowego a tak naprawdę szukała teleoperatorów call center za 600 zł), lub w trakcie procesu rekrutacyjnego okazywało się, że moje oczekiwania były niewspółmiernie duże do stanowiska (benchmarkiem było uzyskiwane wcześniej wynagrodzenie), zdecydowałem się poruszać kwestie finansowe przed przyjazdem - jednak często miałem odczucia, że tak jak Pani wspomniała jestem postrzegany jako kandydat, któremu zależy tylko na pieniądzach. Trudno w takiej sytuacji znaleźć złoty środek. Jak mawiaja punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Mój stosunek to procesu rekrutacji i kultury rekrutacji w Polsce jest jaki jest, trochę się zdążyłem zrazić, agencje oraz anonimowe ogłoszenia omijam szerokim łukiem, chociaż może naiwnie wierzę, że są jeszcze kompetentni HR-owcy z prawdziwą klasą.

Poza tym nie każdy jest w stanie zasięgnąć informacji o stawkach w firmie na rynku a firma nie ma w tym żadnego interesu, żeby swoje stawki publikować. Tym bardziej, że nie jest to coś stałego i niezmiennego.

Mam nieco odmienne zdanie.

I podanie stawek w ogłoszeniu, również moim zdaniem nie wpływa na to, że osoby zainteresowana stanowiskiem głównie będą aplikować. Skąd w ogóle ten wniosek? jedni zaniechają aplikowania, bo stwierdzą, że za mało a na rozmowie byliby w stanie wynegocjować więcej, inni mogą aplikować, bo fajne wynagrodzenie a uznamy, że dana osoba rokuje a nie jest warta tego wynagrodzenia biorąc pod uwagę brak doświadczenia i konieczność dłuższego przyuczenia. Moim zdaniem to komplikuje sprawę.
Rzetelne raporty płacowe są odpłatne tak na marginesie.

Idąc dalej tym tokiem myślenia niedługo średnia krajowa stanie się tajemnicą :)(bez urazy).

Pozdrawiam

MP

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Beata B.:
Marta S.:
Dlatego,że na stanowiska specjalistyczne/kierownicze nie ma określonej kwoty? Przecież to zależy od kompetencji kandydata, jego wiedzy, doświadczenia, tego jak wypada na tle innych kandydatów, tego, jaki budżet zostanie zaakceptowany w danym momencie etc.

Na pozostałe jeśli są określone widełki - dlaczego konkurencja ma znać stawki płacowe u nas w firmie? Headhunterzy nie śpią, nie funkcjonujemy w próżni.

I po trzecie - pracodawcy zwykle zależy bardziej na kandydatach, których motywuje zakres działań i renoma firmy. Z prostej przyczyny - jak motywuje go kasa, dostanie więcej - zmieni pracę z każdą lepszą finansowo ofertą.

Oczywiście wynagrodzenie też się liczy, ale o widełki można podpytać na rozmowie.

taaaaa, już widzę jak stado kierowników i specjalistów leci za przeciętną pensyjkę do jakiejś firmy, bo jest renomowana i działania są super:-))))

Pani Beato przeciętna pensyjka dla każdego znaczy coś innego:) Dla jednych kwota X jest super, spłacą za to kredyt i będą żyć na zadowalającym poziomie, dla innych ta sama kwota nie pozwoli im na zmianę luksusowych samochodów co miesiąc, więc jest słaba.

a żeby być naprawdę dobrym specjalistą, to najpierw to doświadczenie trzeba zdobyć. A najłatwiej je zdobyć właśnie w renomowanej firmie, która ma ciekawe wyzwania do zaoferowania.

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Piotr Klimko:
Z tego że faktycznym kryterium wyboru jest oczekiwane wynagrodzenie, a nie to, co prezentuje sobą kandydat? Pewnie uogólniam ale sądzę, że w wielu przypadkach tak właśnie jest.
Poza tym to taka trochę nasza "kultura ogłoszeń". Na zachodzie w wielu krajach się podaje przedziały wynagrodzenia, u nas nie. Ale zawsze przed spotkaniem można się zapytać i jakieś min/max ustalić. Z tym nie ma problemu.

można się zapytać? A kogo przepraszam?
Byłam teraz na kilku rozmowach i jakoś nikt nie kwapił się podać tych widełek, wymuszano, żebym to ja podała swoje propozycje.

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Marta S.:
Pani Beato przeciętna pensyjka dla każdego znaczy coś innego:) Dla jednych kwota X jest super, spłacą za to kredyt i będą żyć na zadowalającym poziomie, dla innych ta sama kwota nie pozwoli im na zmianę luksusowych samochodów co miesiąc, więc jest słaba.

a żeby być naprawdę dobrym specjalistą, to najpierw to doświadczenie trzeba zdobyć. A najłatwiej je zdobyć właśnie w renomowanej firmie, która ma ciekawe wyzwania do zaoferowania.

Nie zgodzę się z tym, że doświadczenie można zdobyć tylko w renomowanej firmie, nie jest to prawda.
No chyba, że wg Was można tylko tam je zdobyć.Beata B. edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 00:11

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Beata B.:

Nie zgodzę się z tym, że doświadczenie można zdobyć tylko w renomowanej firmie, nie jest to prawda.

Napisałam najłatwiej, nie "tylko". Bo taka firma ma kapitał i może inwestować w rozwój, przez co ma wiele ciekawych zadań dla pracowników. Ale oczywiście może się Pani nie zgodzić.

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Marta S.:
Beata B.:

Nie zgodzę się z tym, że doświadczenie można zdobyć tylko w renomowanej firmie, nie jest to prawda.

Napisałam najłatwiej, nie "tylko". Bo taka firma ma kapitał i może inwestować w rozwój, przez co ma wiele ciekawych zadań dla pracowników. Ale oczywiście może się Pani nie zgodzić.

no ciekawe z tymi zadaniami:-)))
ubawiłam się

powiedzmy ze szkoleniami się zgodzę, stać ich na to
Tylko często gęsto więcej się można dowiedzieć z praktyki niż ze szkoleń i w mniejszej firmie można mieć większy zakres obowiązków niż w dużej renomowanej firmie, gdzie wchodzi się w wąską działkę i non-stop robi to samo.
Możecie się ze mną nie zgadzać oczywiście, ale bardzo często tak jest.Beata B. edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 00:17

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Beata B.:

no ciekawe z tymi zadaniami:-)))
ubawiłam się

Cieszę się, dobrej nocy:)
Nie miałam na myśli szkoleń, tylko codzienną pracę.

konto usunięte

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Marta S.:
Beata B.:

no ciekawe z tymi zadaniami:-)))
ubawiłam się

Cieszę się, dobrej nocy:)
Nie miałam na myśli szkoleń, tylko codzienną pracę.

a ja i szkolenia i pracę:-)
Piotr Klimko

Piotr Klimko Foooooore...!!!

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

Beata B.:
Piotr Klimko:
Z tego że faktycznym kryterium wyboru jest oczekiwane wynagrodzenie, a nie to, co prezentuje sobą kandydat? Pewnie uogólniam ale sądzę, że w wielu przypadkach tak właśnie jest.
Poza tym to taka trochę nasza "kultura ogłoszeń". Na zachodzie w wielu krajach się podaje przedziały wynagrodzenia, u nas nie. Ale zawsze przed spotkaniem można się zapytać i jakieś min/max ustalić. Z tym nie ma problemu.

można się zapytać? A kogo przepraszam?
Byłam teraz na kilku rozmowach i jakoś nikt nie kwapił się podać tych widełek, wymuszano, żebym to ja podała swoje propozycje.
Slabo sie widac staralas. W moim przypadku bylo do tej pory tak ze do spotkania z pracodawca dochodzilo dopiero w momencie kiedy obie strony wiedzialy w jakim przedziale cenowym sie obracamy. Ale zeby nie byc głupio upartym przyznam ze mozge zrozumiec ze nie jest to 100% regula.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: brak podawania kwot wynagrodzen w ogloszeniach o pracę

w firmie, w której pracuję staramy się negocjować z pracodawcami podawanie kwot wynagrodzenia, szczególnie w sytuacji, gdy wiemy, że są one sztywno ustalone np. magazynier, pracownik lini produkcyjnej etc.

w innych przypadkach raczej pracodawcy się na to nie zgadzają - odkryłem jedno, gdy zamieszczam poziom wynagrodzenia i tak spotykam się, z kandydatami którzy mają odmienne oczekiwania od podanych - tylko liczą, ze może będzie jeszcze samochód służbowy lepszej klasy, ze system premiowy jest odpowiednio skonstruowany etc.

Zastanawiam się nad jednym, jeżeli pracodawcy będą podawać stwaki wynagrodzeń (a jak mówiłem, z ekonomicznego punktu widzenia im się to teraz zupełnie nie opłaca, więc tego nie robią) nie stanie się tak, że szukający "bardziej zielonej trawy" i skoczkowie zwiększą swoją stabilność zawodową bo już na etapie wysłania apliakcji zdecydują....eee nie warto, widzę że nikt mi więcej nie zapłaci za moje "nic nie robienie" ... i więcej energii włożą w zwiększanie zysów swojego pracodawcy, który będzie miał podstawę do tego, aby zwiększyć kwotę wynagrodzenia.



Wyślij zaproszenie do