Marta B.

Marta B. Staffing Advisor

Temat: agencje pracy tyczasowej

Piotr K.:
Małgorzata Zawadzka:
Piotr K.:
Marta B.:
Z puntku widzenia pracownika APT sa dobrym wg mnie rozwiazaniem bo swym elastycznym podejsciem do pracy z jednego etatu stworza trzy, tyle, że krotsze. i teraz pytanie, lepiej pracowac 6 miesiecy, miec przerwe miesiac, pozniej znow popracowac kilka miesiecy, czy lepiej nie pracowac wcale?
Wiec jak to jest ze firma X (3 realne przyklady) nie chciala zatrudnic bezposrednio tyko przez APT?
bo nie chce brać na siebie wszystkich kosztów i procedur związanych z zatrudnieniem pracownika,

te sa w przypadku tych firm rawie zerowe. APT nie zrobila nic - po prostu podpisla umowe i odnastepnego dnia do pracy.


Kosztem zatrudnienia nie jest wylacznie koszt rekrutacji ale i pozniejszej obslugi pracownika. Czyli panie kadrowe, ksiegowe, skladki pracodawcy. Wygodniej jest wziac gotowego czlowieka, za ktorego placi sie fakture co miesiac bez wszystkich ceregieli.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: agencje pracy tyczasowej

Andrzej Pieniazek:
Piotr K.:
Z punktu widzenia pracownika pomagaja rynkowi pracy czy go psuja? Sa potrzebne czy raczej nalezaloby zlikwidowac takie praktyki?

I to mówi skądinąd znany zwolennik wolnego rynku?

juz sie wielokrotnie wypowiadalem ze nigdzie nie ma tak na prawde wolnego rynku;-) i nie jestem zwolennikiem jego - przypomne chocby dyskusje o placy minimalnej (myli mnie Pan z p. Kurkiem;-))
Przecież zakaz, jakby się w ogóle udało, położyłby na łopatki gospodarki wielu krajów.
moze tak moze nie.
Jesli firma nie chce mnie zatrudnic bezposrednio a przez APT zatrudni to cos tu jest nie teges.
APT spełniają bardzo pożyteczna rolę w gospodarce,
dla pracodawcow zapewne-gorzej od strony pracownika przynajmniej jesli praktykuje sie opisany wyzej mechanizmPiotr K. edytował(a) ten post dnia 11.12.11 o godzinie 12:42
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: agencje pracy tyczasowej

Marta B.:
Piotr K.:
Małgorzata Zawadzka:
Piotr K.:
Marta B.:
Z puntku widzenia pracownika APT sa dobrym wg mnie rozwiazaniem bo swym elastycznym podejsciem do pracy z jednego etatu stworza trzy, tyle, że krotsze. i teraz pytanie, lepiej pracowac 6 miesiecy, miec przerwe miesiac, pozniej znow popracowac kilka miesiecy, czy lepiej nie pracowac wcale?
Wiec jak to jest ze firma X (3 realne przyklady) nie chciala zatrudnic bezposrednio tyko przez APT?
bo nie chce brać na siebie wszystkich kosztów i procedur związanych z zatrudnieniem pracownika,

te sa w przypadku tych firm rawie zerowe. APT nie zrobila nic - po prostu podpisla umowe i odnastepnego dnia do pracy.


Kosztem zatrudnienia nie jest wylacznie koszt rekrutacji ale i pozniejszej obslugi pracownika. Czyli panie kadrowe, ksiegowe, skladki pracodawcy.
i fundusz socjalny (jesli firma spelnia kryteria);-)

panie ksiegowe i kadrowe pracuja na etat wiec dla firmy to zaden dodtakowy koszt.
Wygodniej jest wziac gotowego czlowieka, za ktorego placi sie fakture co miesiac bez wszystkich ceregieli.

to na pewno;-)Piotr K. edytował(a) ten post dnia 11.12.11 o godzinie 12:44
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: agencje pracy tyczasowej

Iwona K.:
Piotr K.:
od praownikow praujacych w tej firmie.
czy zatrudnionych dokładnie na tych samych stanowiskach, z takim samym doświadczeniem, kwalifikacjami, stażem pracy?
tak
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: agencje pracy tyczasowej

Iwona K.:
Piotr K.:
APT nie zrobila nic - po prostu podpisla umowe i odnastepnego dnia do pracy.
APT nie pracuje bezkosztowo.

tego nie neguje;-)
Płaci za badania lekarskie,

firma "docelowa"tez
przygotowuje umowę,
j.w.
robi szkolenie BHP,
j.w.
zgłasza do ZUS,

jw.
naliczania wynagrodzenia, ponosi koszty wynagrodzenia chorobowego zatrudnionego pracownika itd.

j.w.

Temat: agencje pracy tyczasowej

Piotr K.:
APT spełniają bardzo pożyteczna rolę w gospodarce,
dla pracodawcow zapewne-gorzej od strony pracownika przynajmniej jesli praktykuje sie opisany wyzej mechanizm

Nie znam szczegółów i nie wykluczam, że są "czarne owce" ale znam te praktyki z innych krajów i najczęściej wychodzi na to, że pracownik tymczasowy wychodzi lepiej na swoje pracując przez agencję. Oczywiście wszystko zależy od natury samej pracy, przy najniższych stanowiskach gdzie jest mało "do podziału" taki pracownik może faktycznie tracić więcej niż na wyższych stanowiskach. Taki doświadczony spawacz to dzisiaj chyba elita, bo ich po prostu brakuje?Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 11.12.11 o godzinie 12:47

Temat: agencje pracy tyczasowej

Andrzej Pieniazek:
I to mówi skądinąd znany zwolennik wolnego rynku? Przecież zakaz, jakby się w ogóle udało, położyłby na łopatki gospodarki wielu krajów. APT spełniają bardzo pożyteczna rolę w gospodarce, a co do "haraczu" to też należałoby wyjaśnić bo sam zysk takich agencji nie jest wcale wielki.

Sam bym się chętnie dowiedział jaki to wielki majątek zarabiają APT... Może ktoś mnie uświadomi w końcu :)

Temat: agencje pracy tyczasowej

Panie Piotrze,

A jak Pan sobie wyobraża taką sytuację: ma Pan firmę i jest zlecenie od Klienta. Duże. Potrzebuje Pan 50 osób na już. Więc rzuca Pan wszystkie siły na poszukanie odpowiednich ludzi. Przyjmijmy, że się Panu udało. Teraz daje Pan ludziom umowę o pracę na miesiąc (bo zgodnie z ustaleniami tyle ma trwać i nic nie zapowiada, żeby było dłużej). Zlecenie się przedłuża o miesiąc. Daje Pan druga umowę. Też na miesiąc bo już Pan jest na 100% pewny, że dłużej nie będzie. I nagle pojawia się Klient z pracą na tydzień. Co Pan robi? Daje wszystkim umowę na czas nieokreślony?
APT jeśli działa zgodnie z prawem (a na całe szczęście większość działa) to nie może dyskryminować płacowo swoich pracowników. Nam też zależy na tym, żeby ten człowiek zarabiał tyle samo. Bo po pierwsze łatwiej takiego pracownika znaleźć a po drugie jak wejdzie na hale to się nie dowie, że ma 500 PLN mniej niż jego odpowiednik.
Premie też obowiązują PT. Jak są regulaminowe to PT też dostaje. Jak uznaniowe czasem jest czasem nie.
KOlejna bzdura to to, że APT ściągają pieniądze z PT. Jak komuś się coś takiego zdarzyło zapraszam do PIPu. Od razu będzie na 100% wszczęte postępowanie, gdyż jest to niezgodne z prawem.
Mówisz, że APT robi to samo co dział HR/Kadr. Zgadzam się. Tylko APT jest przy okazji "narzędziem", żeby sobie nie zajmować czasu pierdołami. Jak zatrudniasz 30 pracowników i po tygodniu masz 15 i zatrudniasz nowych 15 to wszystko to robi APT a nie Twoja firma. Ty (jako HRM) możesz się zająć innymi rzeczami.
I najważniejsze. Jeśli APT jest takie złe to czemu korzystają z ich usług zarówno firmy jak i pracownicy?

Temat: agencje pracy tyczasowej

Piotr K.:
czy zatrudnionych dokładnie na tych samych stanowiskach, z takim samym doświadczeniem, kwalifikacjami, stażem pracy?
tak
także pracownicy stanowiący jakąs grupę zawodową w firmie najczęsciej zarabiają od .. do i w większości przypadków wynagrodzenie zatrudnionych nawet na tym samym stanowisku może się nieznacznie różnić. Mogę się zgodzić, że pracodawca szukając nowych pracowników, zwłaszcza gdy wymagania dotyczące doświadczenia są niskie proponuje stawkę z dolnego przedziału. Jednak przeważnie gdy pracodawca zgłasza się do Agencji to on właśnie określa wynagrodzenie pracownika - chciałbym, by pracownik zarabiał np. 6 PLN za godzinę. Negocjacje dotyczą marzy Agencji. Jesli się dogadają dochodzi do współpracy. Na tym, by nie było dysproporcji w poziomie wynagrodzeń i innych świadczeń pozapłacowych zalezy zwykle obu stronom tej współpracy.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: agencje pracy tyczasowej

Michał K.:
Panie Piotrze,

A jak Pan sobie wyobraża taką sytuację: ma Pan firmę i jest zlecenie od Klienta. Duże. Potrzebuje Pan 50 osób na już. Więc rzuca Pan wszystkie siły na poszukanie odpowiednich ludzi. Przyjmijmy, że się Panu udało. Teraz daje Pan ludziom umowę o pracę na miesiąc (bo zgodnie z ustaleniami tyle ma trwać i nic nie zapowiada, żeby było dłużej). Zlecenie się przedłuża o miesiąc. Daje Pan druga umowę. Też na miesiąc bo już Pan jest na 100% pewny, że dłużej nie będzie. I nagle pojawia się Klient z pracą na tydzień. Co Pan robi? Daje wszystkim umowę na czas nieokreślony?

Akurat te 3 przypadki ktore zainspirowaly mnie do poruszenia tego tematu nie dotyczyly takiej sytuacji. Rotacja personelu jest tam duza wiec APT oglasza sie caly czas. Nie rozumiem po prostu dlaczego nie mnozna by pojsc bezposrednio do firmy tylko TRZEBA skorzystac z APT.
APT jeśli działa zgodnie z prawem (a na całe szczęście większość działa) to nie może dyskryminować płacowo swoich pracowników. Nam też zależy na tym, żeby ten człowiek zarabiał tyle samo. Bo po pierwsze łatwiej takiego pracownika znaleźć

no o pracownikow(z tej dolnej i sredniej polki) w dobie bezrobocia raczej nie trudno;-)

a po drugie jak wejdzie na hale to się nie dowie, że ma 500 PLN mniej niż jego odpowiednik.
Premie też obowiązują PT. Jak są regulaminowe to PT też dostaje. Jak uznaniowe czasem jest czasem nie.
KOlejna bzdura to to, że APT ściągają pieniądze z PT. Jak komuś się coś takiego zdarzyło zapraszam do PIPu. Od razu będzie na 100% wszczęte postępowanie, gdyż jest to niezgodne z prawem.


Moze jest tak jak Pan mowi - nie wiem. Rozmowcy tweirdzili ze warunki finansowe sa gorsze. O premie nie pytalem. Jako ze sa zatrudnienie przez APT to np. nie korzystaja z fuduszu socjalnego.
Mówisz, że APT robi to samo co dział HR/Kadr. Zgadzam się. Tylko APT jest przy okazji "narzędziem", żeby sobie nie zajmować czasu pierdołami. Jak zatrudniasz 30 pracowników i po tygodniu masz 15 i zatrudniasz nowych 15 to wszystko to robi APT a nie Twoja firma. Ty (jako HRM) możesz się zająć innymi rzeczami.
I najważniejsze. Jeśli APT jest takie złe to czemu korzystają z ich usług zarówno firmy jak i pracownicy?

Firmy bo im wygodniej i taniej. Pracownicy bo czasami jak widac nie maja wyjscia i pracowac zeby zyc trzeba.
Taka mnie refleksja nachodzi ze jeszcze jakis czas temu takie twory (jak i inne ":wynalazki" wspolczesnosci) nie istnialy a gospodarka/firmy "jakos" sobie bez nich dawaly rade;-)
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: agencje pracy tyczasowej

Piotr K.:

Akurat te 3 przypadki ktore zainspirowaly mnie do poruszenia tego tematu nie dotyczyly takiej sytuacji. Rotacja personelu jest tam duza wiec APT oglasza sie caly czas. Nie rozumiem po prostu dlaczego nie mnozna by pojsc bezposrednio do firmy tylko TRZEBA skorzystac z APT.
bo firma nie ponosi dzięki temu ryzyka.

Są dwie motywacje przesiębiorców:
1) Obnizanie kosztów o których wspomniałeś
2) Obniżanie ryzyka

zatrudnieni pracownika przez ATP obniża nie tylko koszty, ale przerzuca część ryzyka na ATP - takiego pracownika łatwiej zwolnić, nie reprezentuje on firmy docelowej, nie muszę angazować nikogo w firmie do rekrtacji tych osób.
APT jeśli działa zgodnie z prawem (a na całe szczęście większość działa) to nie może dyskryminować płacowo swoich pracowników. Nam też zależy na tym, żeby ten człowiek zarabiał tyle samo. Bo po pierwsze łatwiej takiego pracownika znaleźć

no o pracownikow(z tej dolnej i sredniej polki) w dobie bezrobocia raczej nie trudno;-)

W dobie bezrobocia często dolna i średnia półka ma wybór praca na legalu, albo na czarno.
a po drugie jak wejdzie na hale to się nie dowie, że ma 500 PLN mniej niż jego odpowiednik.
Premie też obowiązują PT. Jak są regulaminowe to PT też dostaje. Jak uznaniowe czasem jest czasem nie.
KOlejna bzdura to to, że APT ściągają pieniądze z PT. Jak komuś się coś takiego zdarzyło zapraszam do PIPu. Od razu będzie na 100% wszczęte postępowanie, gdyż jest to niezgodne z prawem.


Moze jest tak jak Pan mowi - nie wiem. Rozmowcy tweirdzili ze warunki finansowe sa gorsze. O premie nie pytalem. Jako ze sa zatrudnienie przez APT to np. nie korzystaja z fuduszu socjalnego.

pomijam fakt, że gieroje na pracy stałej podnoszą swoją wartość w swoich oczach wobec tymczasowych na różne sposoby.

Mówisz, że APT robi to samo co dział HR/Kadr. Zgadzam się. Tylko APT jest przy okazji "narzędziem", żeby sobie nie zajmować czasu pierdołami. Jak zatrudniasz 30 pracowników i po tygodniu masz 15 i zatrudniasz nowych 15 to wszystko to robi APT a nie Twoja firma. Ty (jako HRM) możesz się zająć innymi rzeczami.
I najważniejsze. Jeśli APT jest takie złe to czemu korzystają z ich usług zarówno firmy jak i pracownicy?

Firmy bo im wygodniej i taniej. Pracownicy bo czasami jak widac nie maja wyjscia i pracowac zeby zyc trzeba.

Chyba lepszego wyjaśnienia sytuacji nie ma.

Taka mnie refleksja nachodzi ze jeszcze jakis czas temu takie twory (jak i inne ":wynalazki" wspolczesnosci) nie istnialy a gospodarka/firmy "jakos" sobie bez nich dawaly rade;-)

ale skoro firmy mogą dawać radę efektywniej, zarabiać wiecej, ponosić mniejsze ryzyko....to firmy nie będą rezygnować z tego narzędzia, bo w imie czego?

Pytanie, które zadałeś na początku jest dość istotne - czy brak ATP zsocjalizowałby rynek, czy tzw. dostępność "śmieciowych" umów nie powoduje degradacji młodych ludzi. Nad tym duma cała Europa.
Czy należy pozwalać firmom na elastyczne dysponowanie zasobami ludzkimi, czy też należy chronić poczucie stabilności młodych ludzi, którzy mogą okazać się niebezpieczni dla społeczeństwa kiedy ich "oburzenie" sięgnie momentu krytycznego.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: agencje pracy tyczasowej

Mariusz Perlak:
Piotr K.:

Akurat te 3 przypadki ktore zainspirowaly mnie do poruszenia tego tematu nie dotyczyly takiej sytuacji. Rotacja personelu jest tam duza wiec APT oglasza sie caly czas. Nie rozumiem po prostu dlaczego nie mnozna by pojsc bezposrednio do firmy tylko TRZEBA skorzystac z APT.
bo firma nie ponosi dzięki temu ryzyka.

Są dwie motywacje przesiębiorców:
1) Obnizanie kosztów o których wspomniałeś
2) Obniżanie ryzyka

zatrudnieni pracownika przez ATP obniża nie tylko koszty, ale przerzuca część ryzyka na ATP - takiego pracownika łatwiej zwolnić,

smutne ale prawdziwe
nie reprezentuje on firmy docelowej, nie muszę angazować nikogo w firmie do rekrtacji tych osób.
APT jeśli działa zgodnie z prawem (a na całe szczęście większość działa) to nie może dyskryminować płacowo swoich pracowników. Nam też zależy na tym, żeby ten człowiek zarabiał tyle samo. Bo po pierwsze łatwiej takiego pracownika znaleźć

no o pracownikow(z tej dolnej i sredniej polki) w dobie bezrobocia raczej nie trudno;-)

W dobie bezrobocia często dolna i średnia półka ma wybór praca na legalu, albo na czarno.
a po drugie jak wejdzie na hale to się nie dowie, że ma 500 PLN mniej niż jego odpowiednik.
Premie też obowiązują PT. Jak są regulaminowe to PT też dostaje. Jak uznaniowe czasem jest czasem nie.
KOlejna bzdura to to, że APT ściągają pieniądze z PT. Jak komuś się coś takiego zdarzyło zapraszam do PIPu. Od razu będzie na 100% wszczęte postępowanie, gdyż jest to niezgodne z prawem.


Moze jest tak jak Pan mowi - nie wiem. Rozmowcy tweirdzili ze warunki finansowe sa gorsze. O premie nie pytalem. Jako ze sa zatrudnienie przez APT to np. nie korzystaja z fuduszu socjalnego.

pomijam fakt, że gieroje na pracy stałej podnoszą swoją wartość w swoich oczach wobec tymczasowych na różne sposoby.


zdaje sobie z tego sprawe;-)

Mówisz, że APT robi to samo co dział HR/Kadr. Zgadzam się. Tylko APT jest przy okazji "narzędziem", żeby sobie nie zajmować czasu pierdołami. Jak zatrudniasz 30 pracowników i po tygodniu masz 15 i zatrudniasz nowych 15 to wszystko to robi APT a nie Twoja firma. Ty (jako HRM) możesz się zająć innymi rzeczami.
I najważniejsze. Jeśli APT jest takie złe to czemu korzystają z ich usług zarówno firmy jak i pracownicy?

Firmy bo im wygodniej i taniej. Pracownicy bo czasami jak widac nie maja wyjscia i pracowac zeby zyc trzeba.

Chyba lepszego wyjaśnienia sytuacji nie ma.

Taka mnie refleksja nachodzi ze jeszcze jakis czas temu takie twory (jak i inne ":wynalazki" wspolczesnosci) nie istnialy a gospodarka/firmy "jakos" sobie bez nich dawaly rade;-)

ale skoro firmy mogą dawać radę efektywniej,
zarabiać wiecej, ponosić mniejsze ryzyko....to firmy nie będą rezygnować z tego narzędzia, bo w imie czego?
dlatego zgodzilem sie z p. Andrzejem ze z punktu widzenia pracodawcy ma to sens - gorzej patrzac od strony pracownika.


Pytanie, które zadałeś na początku jest dość istotne - czy brak ATP zsocjalizowałby rynek, czy tzw. dostępność "śmieciowych" umów nie powoduje degradacji młodych ludzi. Nad tym duma cała Europa.
Czy należy pozwalać firmom na elastyczne dysponowanie zasobami ludzkimi, czy też należy chronić poczucie stabilności młodych ludzi, którzy mogą okazać się niebezpieczni dla społeczeństwa kiedy ich "oburzenie" sięgnie momentu krytycznego.

Czyli nie ja jeden mam watpliowsci;-)

Temat: agencje pracy tyczasowej

Dobra dobra. Tylko czy umowa o pracę tymczasową jest umową śmieciową?
Barbara Dankowska

Barbara Dankowska HR&Payroll
administrator

Temat: agencje pracy tyczasowej

Nie ma czegoś takiego jak umowa o pracę tymczasową. Umowy podpisywane z APT to wg prawa umowa na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy. Niestety są również umowy cywilnoprawne ale to już takie trochę naciąganie ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych.

Temat: agencje pracy tyczasowej

Barbara Dankowska:
Nie ma czegoś takiego jak umowa o pracę tymczasową. Umowy podpisywane z APT to wg prawa umowa na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy. Niestety są również umowy cywilnoprawne ale to już takie trochę naciąganie ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych.

http://www.umownie.pl/umowa_o_prace_tymczasowa

Jest coś takiego :)
Mimo wszystko umowa o pracę na czas określony a umowa o pracę tymczasową mimo, że zawarte na ten sam czas jednak się różnią...

A co do umów cywilnoprawnych na produkcji to zupełnie insza inszośćMichał K. edytował(a) ten post dnia 12.12.11 o godzinie 11:45
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: agencje pracy tyczasowej

Michał K.:
Dobra dobra. Tylko czy umowa o pracę tymczasową jest umową śmieciową?

Kwestia perspektywy. Dla "oburzonych" jest to umowa śmieciowa, ponieważ nie gwarantuje możliwości rozwoju.

Elastyczność w tym wypadku staje się wadą, kiedy nie jesteś w stanie racjonalnie dysponować swoim dorobkiem kompetencyjnym, bo nie masz możliwości zaplanowania kariery w ramach jednej firmy. Stajesz się tymczasówką - twoje życie jest tymczasowe, zarobki, kariera. Nigdzie nie jesteś u siebie...

jesteś coraz bardziej sfrustrowany, przychodzi kryzys, banki upominają się o raty, te same, które wypłacają sobie gigantyczne premie, bierzesz kamień do ręki, pochodnie i rozwalasz Londyn...okupujesz WallStreet... bijesz się na marszach niepodległości... whatever.

Kwestia perspektywy zlecajacych: krótkoterminowa - zyski i obniżanie ryzyka, długoterminowa - degradacja społeczeństwa i brak rąk do pracy.

Tyle, że co to obchodzi np. zachodnie korporacje, gdzie właściciel może przenieść biznes do przysłowiowych już Chin. Nic...dlatego to Państwo powinno samo zadbać o swoich obywateli oferując im rozwiązania prawne, które będą wybiegać dalej niż kawał korporacyjnej kiełbasy.
Problem tylko, czy taka ingerencja w rynek nie spowoduje jego załamania, obniżenia efektywności, a co za tym idzie spowolnienia wzrostu gospodarczego.

Czy ryzyko "produkcji" nieefektywnej siły roboczej - bo nie rozwijającej się, jest bardziej istotne niż pozbawienie firm elastycznej możliwości dysponowania tymi zasobami.

Friedman czy Keyenes?

regulacja rynku, czy swoboda?Mariusz Perlak edytował(a) ten post dnia 12.12.11 o godzinie 11:49

Temat: agencje pracy tyczasowej

Mariusz Perlak:
A niby umowa o pracę na czas określony daje zawsze możliwość rozwoju?
Są odprowadzane składki, jest okres wypowiedzenia, jest urlop (OK 2 dni krótszy w roku, ale jest).
Ja wiem, że najlepiej by było, żeby wszyscy byli zatrudnieni na czas nieokreślony, ale sie nie da.
Każdą umowę na czas określony można wypowiedzieć z dnia na dzień bez podawania przyczyny więc różnica między umową o prace na 6 miesięcy a umową tymczasową na 6 miesięcy jest prawie żadna.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: agencje pracy tyczasowej

Michał K.:
Mariusz Perlak:
A niby umowa o pracę na czas określony daje zawsze możliwość rozwoju?
Są odprowadzane składki, jest okres wypowiedzenia, jest urlop (OK 2 dni krótszy w roku, ale jest).
Ja wiem, że najlepiej by było, żeby wszyscy byli zatrudnieni na czas nieokreślony, ale sie nie da.

No własnie o to się rozchodzi....czy rzeczywiście się nie da?
Każdą umowę na czas określony można wypowiedzieć z dnia na dzień bez podawania przyczyny więc różnica między umową o prace na 6 miesięcy a umową tymczasową na 6 miesięcy jest prawie żadna.

Fakt, ale zwolnienie tymczasowego i wymiana go na nowego jest łatwiejsza niż własnego pracownika.
Barbara Dankowska

Barbara Dankowska HR&Payroll
administrator

Temat: agencje pracy tyczasowej

przecież w umowie na czas określony jest okres wypowiedzenia wynoszący 3 dni i 1 tydzień więc to nie do końca tak że można rozwiązać ją z dnia na dzień.

Temat: agencje pracy tyczasowej

Barbara Dankowska:
przecież w umowie na czas określony jest okres wypowiedzenia wynoszący 3 dni i 1 tydzień więc to nie do końca tak że można rozwiązać ją z dnia na dzień.

Tak, ale w umowie o pracę zawartej na okres próbny.

W przypadku "standardowej" umowy na czas określony to 2 tygodnie

Następna dyskusja:

Jak agencje pracy tymczasow...




Wyślij zaproszenie do