Temat: Zła obsługa reklamacji

Chciałbym zadać Wam pytanie: Czy źle rozpatrzona reklamacja to strata wyłącznie jednego klienta?

Przeważnie niezadowolony klient dzieli się informacjami z 8-10 osobami z bliższego i dalszego kręgu. Co jeśli ten niezadowolony klient użyje Internetu jako kanału komunikacji?
Kilka tygodni temu natknąłem się na pewien film na YT:

https://www.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=JPCBB5...

Co sądzicie o nagraniu klienta?
Jak myślicie, czy firma straciła na wizerunku?
Jak budować relacje z takim klientem?

pozdrawiam
Andrzej Gorzelańczyk

Andrzej Gorzelańczyk After Sales Service
Manager, Barlinek
S.A.

Temat: Zła obsługa reklamacji

Stwierdzenie, że niezadowolony klient poinformuje 10 kolejnych to sztampowe hasło. W zależności od źródła i autora wypowiedzi, raz to będzie 6, innym razem 10, 20, 100 klientów, itd. Może poinformuje, a może nie poinformuje. A nawet jak poinformuje, to jeszcze nie wiadomo, jak ta informacja zadziała. Bo zależy jak poinformuje i kogo poinformuje.

Co do nagrania? Internet rządzi się swoją dynamiką, więc to video zasadniczo wpisuje się w tą dynamikę i nie razi. Ale czy przekonuje? I tak i nie. Tak, bo gdy ktoś lubi proste prawdy, to go przekona. Nie, bo gdy ktoś szuka głębiej, to może mieć wrażenie, że jest drugie dno. Takie komunikaty to obosieczna broń, chcąc z nich korzystać, należy to robić mądrze.

Czy firma straciła? Pytanie, czy miała co tracić. Ogólnie wieść gminna niesie, że u masowych dostawców usług (abonamenty telefoniczne, telewizja, internet, etc.) zawsze znajdzie się coś, co nas irytuje. I w pewien sposób to akceptujemy, chyba, że granica bólu zostanie przekroczona. Więc to video wpisuje się niejako w taki schemat myślenia u przeciętnego odbiorcy. To tak samo jak z politykami, większość życzyłaby sobie innych, 'lepszych', ale ta sama większość ma przekonanie, że ci 'nowi' inni nie będą.

A jak budować relacje z takimi klientami? Nie jestem pewien, co masz na myśli? Z jakimi klientami?
Powiem na swoim przykładzie. Oczekuję prostych rozwiązań i prostej umowy, ale obecnie bez mała wszędzie jest skomplikowanie. Fajerwerki, bajery, promocje, komunikaty w stylu kupisz to, dostaniesz dodatkowo inne, ale pod warunkiem, że zrobisz wcześniej to i to, a jednocześnie spełni się warunek napisany drobnym drukiem. A im więcej warunków, promocji i treści umowy, tym większy obszar do popełnienia błędów lub niezrozumienia oferty. A stąd prosta droga do niezadowolonego klienta.

pozdrawiam

Następna dyskusja:

Obsługa Reklamacji Szkolenia




Wyślij zaproszenie do