Łukasz K.

Łukasz K. TrendFootball.pl

Temat: Kontrakt sponsorski (indywidualny), korzyści dla Sponsora...

Witajcie!

Nie jestem specem od reklamy, stąd pytania kieruję do Was, a wiem, że wiele jest tu osób, które mogą się rzetelnie wypowiedzieć..

Sponsor, który wydaje jakieś środki, oczekuje korzyści.. Ciężko je zmierzyć, ale jakieś założenia muszą istnieć.

Czy uważacie, że reklama poprzez sport (raczej poprzez jednostki, nie drużyny) to ciekawy rodzaj reklamy dla sponsora?

Czy wystąpienie na konferencji prasowej, po każdym meczu, przed meczem (czyli minimum 8 razy na miesiąc) w np. koszuli z logo sponsora, to ciekawy temat jako nośnik reklamowy?
Zakładam, że video z takiej konferencji będzie w ogólnopolskiej telewizji (a nawet kilku telewizjach), na stronach Klubowych, na profilach FB, w dziennikach sportowych jako zdjęcie (choć tu różnie bywa, bez gwarancji).

Jeśli uznacie, że coś w tym jest, że to niezły przekaz, to potraficie to oszacować? Czy w ramach takiej "usługi" reklamujący powinien otrzymać "wynagrodzenie" w postaci 1000 zł miesięcznie czy raczej w postaci 5 koszul na pół roku? Oczywiście można powiedzieć, że to kwestia negocjacji. Ale ja kompletnie nie potrafię założyć, jaki to może być rząd wielkości..

A może uważacie, że to głupie i kompletnie pozbawione korzyści dla Sponsora?

Liczę na rozmowę..

Pozdrawiam.

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Kontrakt sponsorski (indywidualny), korzyści dla Sponsora...

Sponsor nie zawsze oczekuje korzyści (finansowych lub wizerunkowych). Czasami - aczkolwiek rzadko sponsor zaspokaja własne wewnętrzne potrzeby wsparcia kogoś i nie oczekuje w zamian nic szczególnego.

Jeśli chodzi o sponsoring sportowy jest on dość specyficzny. Jak najbardziej jest on potrzebny, chociaż z realizacją bywa różnie.
Najważniejsze w sponsoringu sportowym to moim zdaniem konsekwencja. Związanie się z kimś na chwilę może pozostać dla wielu niedostrzeżone. Nie można też wierzyć, że jeśli nasze logo parę razy mignie w TV to nagle świat się zmieni. Cenniki sponsoringowe zazwyczaj wyrażają oczekiwania klubu/sportowca, dopóki znajdują się płacący to ceniki są jakie są, gdy sponsorów ubywa to wtedy to samo potrafi kosztować znacznie mniej, albo pomocny jest barter. Współpraca z klubami bywa też trudna nie zawsze są tam osoby, które wiedzą co to logo i jak się z nim obchodzić.
Obserwuję też, że kluby łapią kogo się da, za ile się da i w efekcie na murawie potrafi stać kilkadziesiąt koziołków z mydłem i powidłem (=> żużel). To sponsoring dobry dla klubu ale nie dla sponsorów. Tworzone są najróżniejsze pakiety od brązowego po tytularnego i przez najróżniejsze odmiany, byle tylko złapać kogoś.

Reasumując - moim zdaniem, dobry sponsoring sportowy dla sponsora to taki gdzie:
- jest konsekwencja w czasie
- najlepiej jeśli zachodzi jakiś związek sponsora z uprawianą dyscypliną (buty-biegacz), niestety często sponsor nie próbuje nawet się wpisać jakkolwiek w sponsorowanego tylko ordynarnie eksponuje swoje wielkie logo (np. producenta sedesów, kostki brukowej etc.) bywa to przedmiotem kpin i żartów czasami.
- logo nie jest jednym z kilkunastu / kilkudziesięciu eksponowanych na wszelkich materiałach
- logo jest traktowane zgodnie z CI i nie jest przedmiotem radosnej twórczości jakiegoś "działacza"
- sponsor dodatkowo oferuje jakiś program dla kibiców/fanów (gadżety, sklep kibica, rabaty ale takie z głową a nie worek baloników na impreze bo Polak weźmie wszystko co dają)
- klub / zawodnik powinien rokować jakąś lojalnością i elastycznością, żeby nie patrzył tylko przez pryzmat wielkości wkładu i na tej podstawie awansując kończył nagle współpracę.
- klub / zawodnik powinien rozumieć, że sponsor inwestuje i oczekuje jakiegoś zwrotu a nie wydaje jakieś magiczne pieniądze, które spadają z nieba, czasami ma się takie wrażenie.

Jeśli chodzi o zmierzenie efektywności, to pewnie większe firmy mają lepsze możliwości przeprowadzać badania, a mniejsze najpierw muszą sie zastanowić co mogą osiągnąć w tym samym budżecie poprzez inne działania. Tak do końca sponsoringu nigdy się nie zmierzy i częściowo będzie on na tzw. wyczucie. Można na pewno mierzyć sprzedaż przed i po wejściu w sponsoring, zbierać informacje od Klientów skąd trafili (wywiad handlowca lub klient sam się wygada), można tworzyć specjalne narzędzia do pomiaru efektywności jak np. specjalny nr telefonu związany tylko z działaniami sponsoringowymi, specjalny adres e-mail, specjalne materiały dla wspomnianych kibiców.

Negocjując wkład trzeba patrzeć przez pryzmat swoich możliwości i oczekiwań bo cenniki tak jak wspomniałem obrazują głównie oczekiwania klubu lub to co kluby dostają historycznie od innych.



Wyślij zaproszenie do