Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: Wycieczki zbierają rzeczy osobiste ofiar z miejsca...

Teren, gdzie doszło katastrofy prezydenckiego tupolewa, nie został odpowiednio zabezpieczony - uważają Albert Waśkiewicz - organizator wycieczki, która dotarła na lotnisko w Smoleńsku. Na miejsce katastrofy nadal można bez problemu wejść, wycieczki znajdują wciąż rozrzucone osobiste rzeczy ofiar katastrofy.

Dokumenty, portfele, fragmenty ubrań - m.in. na takie rzeczy natknęli się uczestnicy wycieczek przybywających w miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu -informuje TVN24.

Albert Waśkiewicz, który wraz ze zorganizowaną przez siebie wycieczką pojechał na smoleńskie lotnisko, powiedział, że na miejsce katastrofy nadal można bez problemu wejść. Jak zaznaczył, znalazł tam kilka przedmiotów należących do ofiar tragedii. Zdecydował się je przywieźć, by pokazać, że teren nie jest należycie chroniony.

Waśkiewicz dodał, że w smoleńskim lesie widział Rosjan, którzy do zwykłych reklamówek zbierali różne przedmioty.

Bagna "oddały" rzeczy osobiste ofiar?

Komentując sprawę minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że tuż po katastrofie miejsce tragedii było gruntownie przeszukane przez ekspertów. Minister podkreślił, że przeszukań dokonywano na terenie bagnistym. Ostatnio został on osuszony i prawdopodobnie dlatego znaleziono kolejne przedmioty należące do zmarłych.

Minister Kwiatkowski powiedział, że o sprawie dowiedział się we wtorek i natychmiast poinformował o niej Prokuratora Generalnego i Naczelnego Prokuratora Wojskowego. Poprosił o wizytę Andrzeja Seremeta w Moskwie i ponowne przeszukanie i zabezpieczenie miejsca katastrofy. Minister Kwiatkowski prosił też polski MSZ o interwencję w tej sprawie kanałami dyplomatycznymi.

W środę do Moskwy lecą minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller oraz prokurator generalny Andrzej Seremet. Będą rozmawiać o przekazaniu Polsce materiałów ze śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154M.

Jak podało Radio Zet, do Smoleńska udadzą się także polscy archeolodzy, którzy przeszukają miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu.

Kontrowersje wokół śledztwa

Brak właściwego zabezpieczenia terenu to nie jedyna kontrowersja, jaka wypłynęła w ciągu ostatnich dni. Według europosła PiS Pawła Kowala, w atmosferze porozumienia między Moskwą i Warszawą, unika się drażliwych kwestii w sprawie śledztwa. Jak mówił, słyszał o przypadkach, gdy wątpliwości bliskich ofiar, co do sposobu prowadzenia postępowania, były przez polskie służby ignorowane.

Według byłego ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, należy wstrzymać się od ocen, dopóki nie zostaną ujawnione wszystkie szczegóły śledztwa. Według niego, powinien powstać dokument, coś na kształt białej księgi, który będzie zawierał wszystkie wątki dotyczące tragedii z 10 kwietnia.

Były minister mówił, iż z ocen Polaków współpracujących z rosyjskimi komisjami, wynika, że Rosjanie badają sprawę bardzo gruntownie.

http://www.goldenline.pl/forum/reaktywacja-katastrofa-...

Rany co się dzieje z tymi ludźmi, mam wrażenie, że ktoś celowo robi wszystko aby pokazać nieudolnośc rzadu, nawet tworzy bzdurne historie.

A uczestnicy wycieczek powinni natychmiast oddać te rzeczy zamiast nad nimi dywagować.
A przez ile czasu odnajdowały sie rzeczy ludzi spod WTC- przez ponoć dobre pól roku-jak nie dłużej.

Przez ile czasu znajdowały się rzeczy ludzi z innych katastrof??? Takie to dziwne, że siłą uderzenia wbiły się w bagno i teraz wypływają. Pewnie znów ruscy coś chachmęcą.Anna Antosiewicz edytował(a) ten post dnia 05.05.10 o godzinie 16:36
Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: Wycieczki zbierają rzeczy osobiste ofiar z miejsca...

a swoją droga skoro tych rzeczy wywieziono juz ponoć 1,5 tony to ile ich razem było na pokładzie skoro nadal są najdowane i po co każdemu z nich na kilk godzin pobytu potrzebne było po 15 kilo bagażu???

Następna dyskusja:

Wniosek rodzin ofiar katast...




Wyślij zaproszenie do