Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

http://trzynastego.bloog.pl/id,6211120,title,wojna-o-t...

Dziś rano przeczytałam o kolejnym krzyżu, o który możemy się pokłócić... tym razem stanął przed sejmem. Jestem katoliczką i cała ta walka o krzyż godzi w moje uczucia religijne. Nie chcę, żeby krzyż, który jest dla mnie symbolem mojej religii, stawiano gdzie popadnie. Tym bardziej uważam, że miejsce przed sejmem, gdzie dzieją się afery, przekręty i inne niesłychane historie, nie jest odpowiednie dla takiego symbolu.

Dziwne też, że taki krzyż postawił ktoś cichaczem. Czy wy pseudo-katolicy, którzy cichaczem stawiacie krzyże, tylnymi drzwiami wprowadzacie religię do szkół, jesteście dzięki temu lepsi?
Właśnie takim zachowaniem sami kpicie z własnych symboli religijnych i do tego tchórzycie, jak trzeba się przyznać ...

Większy katolicyzm pokazałby ten, który jawnie przyniósłby krzyż i poprosił o jego umieszczenie w miejscu publicznym (choć osobiście uważam, że my katolicy mamy tyle miejsc do modlitwy i skupienia, że kolejny są już zbędne, Boga nosi się w sercu, a pieniądze lepiej przekazać chorym dzieciom i potrzebującym...) lub ten, który w soboty sam prowadziłby dziecko do najbliższej salki katechetycznej na nauki o religii.

Przez te wszystkie przepychanki słowo "katolik" nabrała takiego pejoratywnego znaczenia tak, że czasem brzmi jak najgorsza obelga. Przykro mi to pisać, ale tak jest. Dzisiaj "katolik" to synonim łgarza, zacofanego, a teraz i tchórzliwego człowieka, któremu polityka pomieszała w głowie.

A gdzie się podziały wartości takie jak tradycja, prawda, honor itp?

A czy my w ogóle pamiętamy w co wierzymy?

Co z nastawianiem drugiego policzka, bronieniem słabszych? Gdzie w końcu wybaczanie?

Wojna na arenie politycznej nie skupia się wokół ustaw i dobra obywatela, ale wokół tego, kto jest większym katolikiem i kto bardziej przeżywa katastrofę...

Tylko szkoda, że cierpi na tym moje wyznanie...

konto usunięte

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Igor Janicki:

http://img842.imageshack.us/
Ciagle ktos wlepia to zdjecia , a zadał sobie pan trud , co ono ilustruje?

I pod tym wzgledam poseł Palikot osiagnał cel...
Teraz tak czesto to zdjecie przelepiane , wzbudza wiekszy rozgłos dla sparwy za rzadów J.Kaczyńśkiego ,niz wtedy ..
To normalnie jest jak Kula sniezna...

Jak to zycie potrafi zadrwić z ludzi , którzy nie wiedzą co chca osiagnac przeklejajac to zjdecie .
Nieumyslnie nadaja bieg sprawie lubelskiej i Polsce policyjnej za Rzadów Jarosława.
Ale nie darmo sie mói ;
Kto mieczem wojuje , ten od miecza ginie.
Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Nie wiem jak to się dzieje że taki mocher w tramwaju to nie ma siły stać i trzeba mu miejsca ustąpić a z Policją ma siłę się naparzac :) chyba wiara czyni cuda :)
Dwóch pierwszych miało strasznie tęskniące oczy za rozumem a pierwszy powinien najpierw wpłacić opłatę do zaiksu a pózniej rozgłaszać coś publicznie . Na miejscu kaczyńskiego bym się wstydził kto nosi jego zdjęcie

http://wiadomosci.wp.pl/kat,121994,title,Jak-beda-chci...
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

nie pisze się "mocher" tylko moher (z angielskiego mohair)


Obrazek
Igor Janicki edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 21:52
Damian T.

Damian T. o samochodach prawie
wszystko

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Igor Janicki:
nie pisze się "mocher" tylko moher (z angielskiego mohair)
A więc mocher i moher razem ze swoimi krzyżami do kościołów a nie na ulicy burdę robią jak jakiś motłoch!!!Damian T. edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 22:20
Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

jestem przeciwna używaniu siły, ale w tym wypadku powinna wkroczyć policja i pałkami rozgonic to tałatajstwo, mądrze powiedział wczoraj arcybiskup Nycz(chyba) że ci ludzie zachowują się gorzej niż chuligani na stadionie.

konto usunięte

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Dla mnie to jest rodzaj terroryzmu.
I niestety Polska pojawia sie jako słaba.

No ale moze i dobrze.
Moze w ten sposób JK traci sympatyków jego polityki "miłosci"
Bo nawet kosciól to potepia.

konto usunięte

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"


Obrazek
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"


Obrazek


Obrazek


Obrazek


chciałem zwrócić uwagę, na ten napis czerwoną farbą, najwidoczniej farby zabrakło, jak widać (na powiększonej fotce) literka "P" miała mieć kształt "kotwiczki".
Norbert G.

Norbert G. Ponad 10 lat
doświadczenia w
zarządzaniu
produktem i sprz...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Ta butelka po której stronie barykady stała? :)
Niestety Igorze hasło w stylu moherowego przez moherów były krzyczane wielokrotnie. Chciałoby się rzec "przyganiał kocioł garnkowi"
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

No cóż, wszystko zgodnie z hasłem naszego prezydenta "Zgoda buduje"

Tylko mnie zastanawia dlaczego Komorowski tak bezczelnie okłamywał ludzi przez całą kampanię, opowiadał o zgodzie, a pierwszą jego decyzją na stanowisku było wywołanie konfliktu.

Nieładnie tak kłamać przez całą kampanię.

I jeszcze wywołując wojnę zarzucać drugiej stronie, ze ta nie jest pacyfistą do końca świata.
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Norbert Gościński:
Ta butelka po której stronie barykady stała? :)
Niestety Igorze hasło w stylu moherowego przez moherów były krzyczane wielokrotnie. Chciałoby się rzec "przyganiał kocioł garnkowi"
o, Pan to przynajmniej pisze "moher" poprawnie :)
Norbert G.

Norbert G. Ponad 10 lat
doświadczenia w
zarządzaniu
produktem i sprz...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

oczywiście, wyedukowany przez stronę "spieprzajdziadu.com" :)
edt. o ile pamietam kiedys rozmawialismy osobiscie i bylilsmy na per Ty. ale widze ze swiat sie zmienia :)Norbert Gościński edytował(a) ten post dnia 10.08.10 o godzinie 22:46
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"


Obrazek


SZANTAŻYSTA PIESIEWICZA ATAKUJE KRZYŻ http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37570/

Kim jest człowiek w różowej bluzie, który sprawia wrażenie nieformalnego lidera grupy podsycającej ataki na obrońców krzyża pamięci? To Zbigniew S., oskarżony w sprawie szantażowania senatora Krzysztofa Piesiewicza.

...

Bogaty kryminalny życiorys Zbigniewa S. ps. „Niemiec” mogliśmy poznać dzięki śledztwu „Rzeczpospolitej” i Polsatu. Dziennikarze ujawnili, że w 1997 r. Zbigniew S. został skazany za gwałt i napad z bronią w ręku na 9 lat więzienia.

Policjanci wskazywali na bezwzględność działań grupy, do której należał „Niemiec”. – Mężczyźni dokonują napadów rabunkowych na agencje towarzyskie z użyciem broni palnej, rabują i gwałcą zastane tam osoby – można przeczytać w policyjnej notatce z 1995 r. Jak podała „Rzeczpospolita”, „funkcjonariusze podejrzewali, że grupa ta napadła na przynajmniej pięć agencji towarzyskich w samej Warszawie. Sąd udowodnił Zbigniewowi S. trzy napady z bronią w ręku, podczas których ukradł m.in. telefon, kalkulator i 600 zł gotówką. Zbigniew S. z kolegą zgwałcili Katarzynę M, współwłaścicielkę jednej z agencji. Ofiara zeznała na policji, że była wówczas w 7-tygodniowej ciąży, którą poroniła po 3–4 dniach (»każdemu z mężczyzn, którzy mnie gwałcili, mówiłam, że jestem w ciąży«), dodała również, że po gwałcie Zbigniew S. ukradł z jej łazienkowej szafki szampon i mydło. Sąd skazał „Niemca” również za gwałt na Monice J. z innej agencji towarzyskiej”.

Ostatnim wyczynem „Niemca” było uczestnictwo w zastawieniu pułapki na senatora Krzysztofa Piesiewicza. W tym celu wykorzystano słabość senatora do prostytutek. Pod koniec 2008 r. dwie kobiety zarejestrowały intymne spotkanie. Nagranie było kompromitujące: widać na nim m.in., jak Piesiewicz przebiera się w sukienkę i wciąga nosem biały proszek.

Taśma staje się narzędziem szantażu. W krótkim czasie szantażyści wyłudzają od polityka 550 tys. zł. Ale żądają jeszcze więcej. Znowu dostają. Za trzecim razem, straszony możliwością publikacji kompromitującego materiału w internecie, Piesiewicz decyduje się na zawiadomienie prokuratury o przestępstwie. Dwie kobiety oraz Zbigniew S. zostają zatrzymani pod zarzutem szantażu. A dowody obciążające senatora i tak pojawiają się na stronach internetowych „Super Expresu”. Zdaniem niektórych komentatorów cała akcja wymierzona w Krzysztofa Piesiewicza została zorganizowana przez byłe WSI.

...

Przyjeżdża czarnym Mercedesem S500. Tak się składa, że można zaobserwować pewną zależność pomiędzy jego obecnością a aktywnością przeciwników krzyża. Pojawia się wtedy nowa energia do wznoszenia okrzyków, czy happeningów w rodzaju kładzenia się krzyżem na chodniku przed zniczami. Równocześnie Zbigniew S. fotografuje się z kolejnymi przybyszami, w tym z byłą radną Platformy Obywatelskiej, aktorką Anną Muchą, która z koleżankami – Katarzyną Glinką, Małgorzatą Sochą i Katarzyną Zielińską – po północy przyszły „obejrzeć ten cyrk”.
...
Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Andrzej O.:
No cóż, wszystko zgodnie z hasłem naszego prezydenta "Zgoda buduje"

ah Zgoda, ale tylko wtedy kiedy prezydent wam będzie we wszystkim ustępował????
Wawelu wam już za mało????

Tylko mnie zastanawia dlaczego Komorowski tak bezczelnie okłamywał ludzi przez całą kampanię

Kaczyński okłamuje od początku swojej kariery politycznej i nikt z tego jakoś larum nie robi.

, opowiadał o zgodzie, a
pierwszą jego decyzją na stanowisku było wywołanie konfliktu.

Jego decyzją????, to wy nie chcecie oddać tego, krzyża, który nie dość, że nie poświęcony -więc nie stanowi, żadnej watrości religijnej - to jeszcze nie jest waszą własnością. Od początku było jasne, że krzyż ma być przeniesiony.


Nieładnie tak kłamać przez całą kampanię.

A jak Kaczyński kłamie przez xdziesiąt lat to ładnie???

I jeszcze wywołując wojnę zarzucać drugiej stronie, ze ta nie jest pacyfistą do końca świata.


a kto tą wojnę zaczął????
Anna A.

Anna A. Transport, obsługa
klienta,
administracja. ,

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Igor Janicki:

Obrazek


SZANTAŻYSTA PIESIEWICZA ATAKUJE KRZYŻ http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37570/

Kim jest człowiek w różowej bluzie, który sprawia wrażenie nieformalnego lidera grupy podsycającej ataki na obrońców krzyża pamięci? To Zbigniew S., oskarżony w sprawie szantażowania senatora Krzysztofa Piesiewicza.


a kim ten który zamieszca tak bzdurne artykuły???

...

Bogaty kryminalny życiorys Zbigniewa S. ps. „Niemiec” mogliśmy poznać dzięki śledztwu „Rzeczpospolitej” i Polsatu. Dziennikarze ujawnili, że w 1997 r. Zbigniew S. został skazany za gwałt i napad z bronią w ręku na 9 lat więzienia.

no i ???


Policjanci wskazywali na bezwzględność działań grupy, do której należał „Niemiec”. – Mężczyźni dokonują napadów rabunkowych na agencje towarzyskie z użyciem broni palnej, rabują i gwałcą zastane tam osoby – można przeczytać w policyjnej notatce z 1995 r. Jak podała „Rzeczpospolita”, „funkcjonariusze podejrzewali, że grupa ta napadła na przynajmniej pięć agencji towarzyskich w samej Warszawie. Sąd udowodnił Zbigniewowi S. trzy napady z bronią w ręku, podczas których ukradł m.in. telefon, kalkulator i 600 zł gotówką. Zbigniew S. z kolegą zgwałcili Katarzynę M, współwłaścicielkę jednej z agencji. Ofiara zeznała na policji, że była wówczas w 7-tygodniowej ciąży, którą poroniła po 3–4 dniach (»każdemu z mężczyzn, którzy mnie gwałcili, mówiłam, że jestem w ciąży«), dodała również, że po gwałcie Zbigniew S. ukradł z jej łazienkowej szafki szampon i mydło. Sąd skazał „Niemca” również za gwałt na Monice J. z innej agencji towarzyskiej”.

Ostatnim wyczynem „Niemca” było uczestnictwo w zastawieniu pułapki na senatora Krzysztofa Piesiewicza. W tym celu wykorzystano słabość senatora do prostytutek. Pod koniec 2008 r. dwie kobiety zarejestrowały intymne spotkanie. Nagranie było kompromitujące: widać na nim m.in., jak Piesiewicz przebiera się w sukienkę i wciąga nosem biały proszek.

bla bla bla, to nie forum kryminalne.

Taśma staje się narzędziem szantażu. W krótkim czasie szantażyści wyłudzają od polityka 550 tys. zł. Ale żądają jeszcze więcej. Znowu dostają. Za trzecim razem, straszony możliwością publikacji kompromitującego materiału w internecie, Piesiewicz decyduje się na zawiadomienie prokuratury o przestępstwie. Dwie kobiety oraz Zbigniew S. zostają zatrzymani pod zarzutem szantażu. A dowody obciążające senatora i tak pojawiają się na stronach internetowych „Super Expresu”. Zdaniem niektórych komentatorów cała akcja wymierzona w Krzysztofa Piesiewicza została zorganizowana przez byłe WSI.

...

Przyjeżdża czarnym Mercedesem S500. Tak się składa, że można zaobserwować pewną zależność pomiędzy jego obecnością a aktywnością przeciwników krzyża. Pojawia się wtedy nowa energia do wznoszenia okrzyków, czy happeningów w rodzaju kładzenia się krzyżem na chodniku przed zniczami. Równocześnie Zbigniew S. fotografuje się z kolejnymi przybyszami, w tym z byłą radną Platformy Obywatelskiej, aktorką Anną Muchą, która z koleżankami – Katarzyną Glinką, Małgorzatą Sochą i Katarzyną Zielińską – po północy przyszły „obejrzeć ten cyrk”.
...

Anna Mucha z PO i Anna Mucha aktorka to dwie zupełnie różne osoby, które poza wspólnym imieniem i nazwiskiem nie wiele mają ze sobą wspólnego.
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Anna Antosiewicz:

a kim ten który zamieszca tak bzdurne artykuły???

podpisał się z imienia i nazwiska.
Anna Mucha z PO i Anna Mucha aktorka to dwie zupełnie różne osoby, które poza wspólnym imieniem i nazwiskiem nie wiele mają ze sobą wspólnego.

owszem łączy je PO. ta aktorka jest aktywną działaczką, była również radną w Warszawie.

konto usunięte

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"


Obrazek

Ta Mucha , nie ta Mucha

Normalnie kółko i krzyzyk ....

konto usunięte

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Igor Janicki:

Bogaty kryminalny życiorys Zbigniewa S. ps. „Niemiec” mogliśmy poznać dzięki śledztwu „Rzeczpospolitej” i Polsatu. Dziennikarze ujawnili, że w 1997 r. Zbigniew S. został skazany za gwałt i napad z bronią w ręku na 9 lat więzienia.

Policjanci wskazywali na bezwzględność działań grupy, do której należał „Niemiec”. – Mężczyźni dokonują napadów rabunkowych na agencje towarzyskie z użyciem broni palnej, rabują i gwałcą zastane tam osoby – można przeczytać w policyjnej notatce z 1995 r. Jak podała „Rzeczpospolita”, „funkcjonariusze podejrzewali, że grupa ta napadła na przynajmniej pięć agencji towarzyskich w samej Warszawie. Sąd udowodnił Zbigniewowi S. trzy napady z bronią w ręku, podczas których ukradł m.in. telefon, kalkulator i 600 zł gotówką. Zbigniew S. z kolegą zgwałcili Katarzynę M, współwłaścicielkę jednej z agencji. Ofiara zeznała na policji, że była wówczas w 7-tygodniowej ciąży, którą poroniła po 3–4 dniach (»każdemu z mężczyzn, którzy mnie gwałcili, mówiłam, że jestem w ciąży«), dodała również, że po gwałcie Zbigniew S. ukradł z jej łazienkowej szafki szampon i mydło. Sąd skazał „Niemca” również za gwałt na Monice J. z innej agencji towarzyskiej”.

>
I tu Palikot z swoim wibratorem chciał zwrócić uwage na takie sytuacje ...

I to ze strony POLICJI
Która czuła sie za Rzadów JK bezkarnie...Polska Policyjna.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: "Nie rozumiem Komorowskiego - a krzyż na Giewoncie?!"

Ina W.:
Igor Janicki:

Bogaty kryminalny życiorys Zbigniewa S. ps. „Niemiec” mogliśmy poznać dzięki śledztwu „Rzeczpospolitej” i Polsatu. Dziennikarze ujawnili, że w 1997 r. Zbigniew S. został skazany za gwałt i napad z bronią w ręku na 9 lat więzienia.

Policjanci wskazywali na bezwzględność działań grupy, do której należał „Niemiec”. – Mężczyźni dokonują napadów rabunkowych na agencje towarzyskie z użyciem broni palnej, rabują i gwałcą zastane tam osoby – można przeczytać w policyjnej notatce z 1995 r. Jak podała „Rzeczpospolita”, „funkcjonariusze podejrzewali, że grupa ta napadła na przynajmniej pięć agencji towarzyskich w samej Warszawie. Sąd udowodnił Zbigniewowi S. trzy napady z bronią w ręku, podczas których ukradł m.in. telefon, kalkulator i 600 zł gotówką. Zbigniew S. z kolegą zgwałcili Katarzynę M, współwłaścicielkę jednej z agencji. Ofiara zeznała na policji, że była wówczas w 7-tygodniowej ciąży, którą poroniła po 3–4 dniach (»każdemu z mężczyzn, którzy mnie gwałcili, mówiłam, że jestem w ciąży«), dodała również, że po gwałcie Zbigniew S. ukradł z jej łazienkowej szafki szampon i mydło. Sąd skazał „Niemca” również za gwałt na Monice J. z innej agencji towarzyskiej”.

>
I tu Palikot z swoim wibratorem chciał zwrócić uwage na takie sytuacje ...

I to ze strony POLICJI
Która czuła sie za Rzadów JK bezkarnie...Polska Policyjna.
Wibratorem to mógł wyłącznie cos Pani...



Wyślij zaproszenie do