Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Czy istnieją w nas takie mechanizmy, które powodują, że sami blokujemy się na sukces? Czy możemy sami sobie na sukces nie pozwalać wewnętrznie, nieświadomie? Co to może być za mechanizm i z czego może wynikać?
Spotkałam się z takim stwierdzeniem. padło ono z ust psychologa.
Czy ktoś może dokładniej ten temat rozwinąć?

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Beata J.:
Czy istnieją w nas takie mechanizmy, które powodują, że sami blokujemy się na sukces?

Tak, jak najbardziej, każdy z Nas posiada takie umiejętności i mechanizmy, by zablokować się na dowolne zjawiska. Niestety spora część ludzi blokuje się właśnie na osiągnięcie sukcesu, zamiast blokować się na osiągniecie porażki - mechanizm jest dokladnie ten sam.
Wpływ na ten machanizm ma wiele czynników.
Na przykład przekonania na temat sukcesu. Jeżeli mamy przekonania, że sukces osiągnać jest trudno, że trzeba bardzo cieżko pracować, że może się nie udać itd. to w którymś momencie, moze dojsć do sytuacji, że koszty osiągania będą zbyt wielkie dla Nas i zrezygnujemy.

Innym mechanizmem blokującym jest nieumiejętność pokonywania przeszkód - różnego rodzaju, od prostych w stylu - coś zaplanowaliśmy, a wyszło inaczej i nagle rezygnowalibyśmy z głównego celu, zamiast stwierdzić, że skoro już pokonaliśmy mniejszą przeszkodę, to jesteśmy jeszcze bliżej tego sukcesu.

Kolejną przyczyną jest nieumiejętność myślenia w odpowiednich kategoriach. Ludzie częściej zadają sobie pytanie, dlaczego nie osiągnęli jeszcze sukcesu - co przez taką konstrukcję pytania, zakłada znalezienie tylko przyczyn i na tym się kończy. Mało osób jeszcze pyta o to, Jak mogę szybciej odnieść ten sukces - co z kolei to pytanie zakłada szukanie odpowiedzi w kierunku, który jest dla Nas korzystniejszy.

>Czy możemy sami sobie na sukces nie
pozwalać wewnętrznie, nieświadomie?

Owszem, często nie pozwalamy sobie na sukces, bo planujemy porażkę. "Niezadowolenie wymaga uprzedniego planowania". Sięgnij, proszę w przeszłość na chwilkę i sprawdź, czy nie miałaś takich sytuacji, gdzie z góry zaplanowałas, że coś się może nie udać, kreując w ten sposób scenariusz porażki w swojej głowie i... faktycznie sie nie udało. Gdybyśmy nie tworzyli schematów porażki i niepowodzenia, one nigdy nie miałyby miejsca.

Co to może być za
mechanizm i z czego może wynikać?

Jak wyżej. Dodać należy, że często mechanizmy te wynikają ze strachu własnie przed porażką, co już jest planowaniem tej porażki - przez co często własnie tak się kończy.
Spotkałam się z takim stwierdzeniem. padło ono z ust psychologa.
Czy ktoś może dokładniej ten temat rozwinąć?

Nie wiem czy dokładnie odpowiedzialem na Twoje pytania, jeśli nie, doprecyzuj proszę pytania.

Pozdrawiam,
K.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Dzięki za odpowiedź.
Ale faktycznie nie dość precyzyjnie określiłam pytanie, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo to co napisałeś jest ciekawe, ale chodziło mi raczej o sytuację odwrotną.
Kiedy właśnie coś nam się udaje, osiągamy sukces obiektywnie, nasze plany zaczynają się realizować dzięki pracy, wytrwałości. Mamy powiedzmy coraz większe osiągnięcia, coraz więcej pieniędzy, klientów, zysków i wtedy zaczyna narastać w nas jakaś wewnętrzna panika, do tego stopnia, że włącza się nam mechanizm ucieczki. Zaczynamy się czuć niepewnie z tym sukcesem właśnie...

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Beata J.:
Dzięki za odpowiedź.
Ale faktycznie nie dość precyzyjnie określiłam pytanie, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo to co napisałeś jest ciekawe, ale chodziło mi raczej o sytuację odwrotną.
Kiedy właśnie coś nam się udaje, osiągamy sukces obiektywnie, nasze plany zaczynają się realizować dzięki pracy, wytrwałości. Mamy powiedzmy coraz większe osiągnięcia, coraz więcej pieniędzy, klientów, zysków i wtedy zaczyna narastać w nas jakaś wewnętrzna panika, do tego stopnia, że włącza się nam mechanizm ucieczki. Zaczynamy się czuć niepewnie z tym sukcesem właśnie...

Myślę, że w momencie, gdy mamy dość mocno określone czym ten sukces dla Nas jest już wcześniej, w momencie gdy go osiągamy, nie jest w stanie Nas przerosnąć.

Zależy też, czy chodzi właśnie o Nasz sukces osobisty, bardzo subiektywny - spełnienie życiowe, spełnienie marzeń, praca z pasją itd.

Czy chodzi o sukces w potocznym tego słowa znaczeniu, wykreowany sztucznie przez społeczeństwo i wpojony nam przez rodziców, w szkołach itd. Czyli kariera zawodowa, dużo kasy, dobra materialne itp. Osiągnięcie tego nie jest niczym złym, ale dla mnie bez spełnienia subiektywnego czyli osobistego, może właśnie budzić obawy, lęki i w rezultacie ten sukces będzie dla Nas miał negatywne znaczenie.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Ciekawe. Może faktycznie. Osiągnięcie sukcesu, który się zaplanowało i tak jak się wymarzyło, subiektywnie określonego, nie może chyba niepokoić, ale gdy się osiąga sukces, z którym się nie utożsamiamy osobiście może niepokoić. Bo może się okazać, że żyjemy nie swoim życiem.
Ale nie zgodzę się, że sukces nie może nas przerosnąć. Wydaje mi się, że może nas przerosnąć sukces, nawet taki nasz wymarzony, np gdy dzieje się zbyt szybko, gdy przekracza nasze początkowe wyobrażenia. Nie jeden człowiek przejechał się na tym. Można stracić poczucie rzeczywistości. Uwierzyć za bardzo w swoją szczęśliwa gwiazdę, albo w siebie. Osiąść na laurach. itp

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Jak dla mnie to wszystko zależy od tego czym chcemy by ten sukces był.

Jeśli będzie to na przykład przekonanie, ze gdy zarobię milion dolców, odniosę sukces, to gdy na przykład wygram 40 milionów na loterii, to może mnie przerosnąć, bo nagle nie będę wiedział co z tym zrobić.

Za to gdy na przykład, sukcesem dla mnie jest ciągły rozwój, ciągłe podnoszenie standardów i robienie coraz to nowych rzeczy, ten kierunek nie ma prawa mnie przerosnąć, bo nigdy nie osiągnę końcowego stadium.

To jest dla mnie wyznacznik, by zawsze jeszcze mieć do czego dążyć, niezależnie od tego, jak dużo już mamy. :)
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

No tak, jeżeli sukces tak zdefiniować to faktycznie nigdy nas nie przerośnie. Podobnie jeżeli sukces to dobrze wychowane dzieci i szczęśliwy dom i wielu przyjaciół, czy rozwój duchowy. Ja chyba faktycznie mówiąc o sukcesie łączę to słowo z karierą zawodową, naukową, czy uznaniem innych, wybiciem się w jakiejś dziedzinie, w której człowiek pracuje czy realizuje się i odnoszenie sukcesu tak zdefiniowanego nie było dla mnie sytuacją jednoznacznie pozytywną. Ale już wygranie na loterii czy szybki i niespodziewany zysk nie jest w ogóle sukcesem według mnie. Bo jednak o sukcesie można mówić wtedy, gdy się ma wpływ na wynik.

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

to też zależy od postawionego celu.

Jeśli celem jest posiadanie duzej ilości pieniędzy, to mogę je ukraść, wygrać, zarobić - nieważne jak je zdobędę. O to mi chodziło, podając przykład wygranej.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Acha, czyli łączysz sukces z osiąganiem celów, których się chce. Ale może się zdarzyć też sytuacja, gdy osiągniemy sukces, który jest obiektywnie sukcesem ale wcale do niego nie dążąc. I to nas może zaprowadzić gdzieś gdzie wcale nie chcemy iść.

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

co to jest obiektywny sukces? Dla mnie to jest abstrakcyjne pojęcie.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Kacper Korzeniewski:
co to jest obiektywny sukces? Dla mnie to jest abstrakcyjne pojęcie.
Może faktycznie. Np ktoś napisał książkę, która stała się znana. A tej osobie na tym nie zależało. Albo nie oczekiwała, że tak będzie. I jej życie zmienia się nie do końca tak, jak chciała. Nie wiem, wywiady, staje się popularna, rozpoznawana. Chciała napisać książkę, bo miała coś dopowiedzenia, a na przykład jest osobą ceniącą prywatność. I to traci.
Adam Bednarski

Adam Bednarski Sound
Designer,Montaż
wideo,Reklama

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

A czy znacie sposoby na pozbycie się tych blokad??Bo od pewnego czasu czuję że jestem właśnie w takim punkcie.Przy tej "granicy".

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Bliski przyjaciel powiedział mi kiedyś, że każda mała blokada i każda przeszkoda w drodze do celu jest tylko i wyłącznie kolejnym przykładem i dowodem na to, że do tego celu jest coraz bliżej.

Weźmy sobie narciarza, który ma pokonać slalom by dojechać do mety. Każdy kolejny słupek jest dla niego wyzwaniem i pewnego rodzaju blokadą, gdy go pokona jest coraz bliżej celu.

Moja propozycja. Zmień na początek nazewnictwo, zamiast nazywać to blokadą, nazwij wyzwaniem. Większość osób inaczej myśli o czymś co mogłoby go blokować, a inaczej o czymś co jest dla niego wyzwaniem.

Jeżeli wobec tego zbliżasz się do punktu, który nazywałeś granicą, zadaj sobie pytanie - jak mogę sprostać temu wyzwaniu i jak dużo osiągne, gdy już mu sprostam.

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Podłoże blokad może miec różne przyczyny - przeważnie związane z naszym doświadczeniem (?) lub jego brakiem. Dążąc do czegoś - nieznanego po drodze musimy uporac sie z licznymi przeszkodami (zarówno tymi realnymi trudnościami jak i naszymi psychicznymi) . blokowac może strach przed nieznanym, niepewność czy nam sie uda, jak zareaguje ja i otoczenie w przypadku pełnego sukcesu. blokowac moga obawy typu : jak się będę zachowywał gdy sukces osiągnę? Jak sie zmieni moje zycie? Czy sobie poradze...?

Sukces życiuwy dla każdego będzie miał inny wymiar - inny będzie dla mnie inny dla Ciebie. to co dlamnie będzie sukcesem - ty możesz spostrzegać jako krok do przodu.... itp

Mogłabym długo tak pisać :):)

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Kacper Korzeniewski:
to blokadą, nazwij wyzwaniem. Większość osób inaczej myśli o czymś co mogłoby go blokować, a inaczej o czymś co jest dla niego wyzwaniem.
To juz jest chyba sukces zmienic tok myslenia,bo nie jest totakie proste.
Ja probuje myslec:porazka=kolejna lekcja z ktorej nalezy wyciagnac wnioski.
A wogole sukcesem w tym falszywym swiecie to jest zycie bez stresu.A to jest bardzo trudne przynajmniej dla mnie,i to blokuje wszelkie poczynania...
>
Agnieszka Lorenc

Agnieszka Lorenc Zakupy, Logistyka,
Projekty, GMP,
praca, narzędzia,
elekt...

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

czytając Wasze wypowiedzi to nie ważne, w którym kierunku jest myśl to tak naprawdę jeśli chodzi o jakikolwiek sukces to co przez to słowo rozumiemy i jakie poprzeczki sobie postawimy zależy to od każdego z osobna!!! nie ma żadnej żelaznej recepty na zwolnienie jakichkolwiek blokad, jeśli dana osoba chce cos zrobić i ma w tym jakiś swój cel, potrzebę zrealizowania czegoś to on sam sobie dyktuje jak będzie do tego dążył. Jedynie co polecam to może warto rozpocząć od zdania sobie sprawy własnej samooceny, swojej wartości ...Agnieszka Dudek edytował(a) ten post dnia 22.02.08 o godzinie 11:14

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Zgadzam się z tym, że warto rozpocząć od zdania sobie sprawy z własnej samooceny i swojej wartości. Jednocześnie chcę dodać, że dla mnie na przykład, absolutnie wystarczającym powodem, by czuć się ze sobą dobrze jest fakt, że jestem, żyję i w jakiś sposób się rozwijam. :)

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

Kacper Korzeniewski:
Zgadzam się z tym, że warto rozpocząć od zdania sobie sprawy z własnej samooceny i swojej wartości. Jednocześnie chcę dodać, że dla mnie na przykład, absolutnie wystarczającym powodem, by czuć się ze sobą dobrze jest fakt, że jestem, żyję i w jakiś sposób się rozwijam. :)

Zakładam,że wszyscy tu obecni się znają i w pełni akceptuja - oczywiście może to być błędne założenie.

Kacper wiem co masz na mysli :):):) przypadkiem TY jako człowiek to nie jestes tzn "silną osobowością" ? Jeżeli tak to z miłą chęcią podam Ci rekę - też jako silna osobowość.

Jeżeli nie to patrz punkt pierwszy :):)

ps: mam syna Kacpra - 4 latka :)Joanna C. edytował(a) ten post dnia 22.02.08 o godzinie 11:26

konto usunięte

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

*Malgorzata K. edytował(a) ten post dnia 26.06.11 o godzinie 12:01
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Czy można się bać sukcesu życiowego?

No właśnie ja też mam podobne doświadczenia. Prowadzę firmę ale ona tak się rozrasta, że z małej rodzinnej firmy robi się duża a co za tym idzie wszystkiego jest za dużo: pracy, klientów, pracowników i szybko wzrasta ilość dokumentów, spraw o których trzeba pamiętać, ofert współpracy itp. Stres jest coraz większy i większe zobowiązania. A moje umiejętności nie rozwijają sie tak szybko jak również zdolności zarządzania i wcale nie jestem pewna czy chcę być szefową dużej firmy. A rynek zmusza mnie do rozwoju i pcha mnie w stronę, której nie do końca chcę. Poza tym odnoszę wrażenie, że faceci boją się przedsiębiorczych kobiet, niezależnych. Odnoszą mylne wrażenie, że nikogo nie potrzebuję i sobie sama poradzę.



Wyślij zaproszenie do