Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Rezyliencja

Witajcie,

Zastanawiam się, czym jest dla was Rezyliencja (resilience)?
Jakie znacie sposoby, aby podnieść tę "umiejętność/zdolność/cechę"
we własnym życiu?

A oto definicja z Wikipedii - http://pl.wikipedia.org/wiki/Rezyliencja

pozdrawiam,
Agata RV
Mirosław Ż.

Mirosław Ż. Integrator rozwoju
osobistego,
kreatywny konsultant
ds. p...

Temat: Rezyliencja

W psychologii pozytywnej (E. Trzebińska)używa się określenia "psychiczna sprężystość" - to jedna z trzech cnót nadrzędnych. Podnoszenie poziomu rezyliencji wiąże się z rozwijaniem poczucia nadziei i ćwiczenia skuteczności własnych działań ... Zapraszam - jeśli nie narusza to zasad tej grupy - na forum grupy CNOTY NADRZĘDNE ...
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Rezyliencja

Pierwszy raz usłyszałam to pojęcie, w kontekście życia Miltona Erickona, który według wielu swoich współpracowników było osobą rezylientną.

Ponadto, Victor Frankl, który przetrwał osoby koncentracyjne i wyszedł z nich wzmocniony, uważany jest za osobę rezylientną.

Bycie rezylientnym - wychodzenie z trudnych sytuacji życiowych z podniesioną głową. Nie załąmywanie się w ciężkich chwilach, ale odnajdywanie w nich siły do dalszego działania.

Mój profesor ( http://www.giorgionardone.it/index.html )
powiedział, że osoby rezylientne nie rezygnują z wymierzonych celów, nawet jeśli widzą problemy w ich osiągnięciu. Nie poddają się, ale szukają nowych, funkcjonalnych rozwiązań.
Ponadto osoby rezylientne są odporne zarówno psychicznie, jak i fizycznie (niezbyt często chorują, dobrze znoszą ból, itp).

konto usunięte

Temat: Rezyliencja

to prawda, ale nawet takie osoby mają swoje granice i nie są jak ich otoczenie mniema z niezniszczalnego betonu, by przetrwać, by wyjść wzmocnionym trzeba mieć wizję, cel, który jest jak gwiazda polarna - prowadzi do przodu, pomaga się podnieść, dodaje energii, gdy ta się wyczerpuje, ale też ważną zdolnością jest umiejętność kreowania swojej rzeczywistości i dążenie do optymalizacji otoczenia do swoich potrzeb i na odwrót często przy ograniczających zasobach, hmm...osoby rezylientne nie maja czasu chorować, mają przekonanie o zdrowiu, bo to jest konieczne by mogły być aktywne, ich uwaga skupiona jest poza słabościami ciała
Marcin D.

Marcin D. terapeuta zajęciowy,
psychoterapeuta w
trakcie szkolenia
...

Temat: Rezyliencja

Muszę przyznać, że po raz pierwszy spotykam się z tym pojęciem. Kojarzy mi się z cechą osobowości jaką jest optymizm, odporność na stres, z dumą z siebie( będącą rezultatem pokonania/rozwiązania problemu),nietraceniem nadziei na przyszłość
Mirosław Ż.

Mirosław Ż. Integrator rozwoju
osobistego,
kreatywny konsultant
ds. p...

Temat: Rezyliencja

Marcin wskazuje na pierwszym miejscu optymizm. Jestem za - ale który ? jaki ? Na czym oparty ? Unikam sytuacji, w których myślę "będzie dobrze" ale nie umiem powiedzieć dlaczego ... Wiem, że wiara czyni cuda, ale czy rozwiązuje problemy, redukuje opresje ? W życiu codziennym miewamy pokusy sięgania po tzw. optymizm ratunkowy, wyrażający się w słowach " musi być dobrze!" - doświadczenie pokazuje, że nie musi. Gdzie jest klucz do wyjścia z tej sytuacji ? Myślę, że warto zaczynać zawsze od bilansu : wobec czego - w danej sprawie - jestem bezsilny, wobec czego jestem bezradny, co i po co chcę zmienić...
Ewelina Dziełak Słowińska

Ewelina Dziełak
Słowińska
Marketing i Sprzedaż
w AGROBIZNESIE

Temat: Rezyliencja

człowiek ma jakby z założenia chęć życia i przetrwania. Oczywiście nie musi tak być więc zdarza się że człowiek się poddaje i fizycznie umiera. To że przetrwa nie ma jeszcze nic wspólnego z rezyliencją. By przetrwać traumę czy sytuację trudną człowiek uruchamia w sobie najrózniejsze strategie. Cały neurotyzm jest zbiorem różnych sposobów radzenia sobie z sytuacją, w któej człowiek się znalazł.
Rezyliencja to proces radzenia sobie z zaistaniałą kiedyś sytuacją, przeżyciami (czasem rozłożone w czasie) tak by wrócić do życia nie stając się ani katem ani ofiarą - innych ludzi, siebie i własnych wyborów. Rezyliencja zaczyna się PO traumie a nie w jej trakcie. W trakcie człowiek walczy o przetrwanie. Potem niezbędny jest czas by się odciąć od przeszłości i by to co może się zabliźniło. i wóczas zaczyna się rezyliencja - czyli nadawanie sensu temu co się zdarzyło tak by przeszłość nie wbijała w ziemię a pozwalała żyć. Trochę jak ze złamaniem nogi - najpierw jest złamanie, potem gips i unieruchiomienie a potem można dopiero rehabilitować nogę by wróciła do dawnej sprawności. Oczywiście są tacy, którzy będą z nogą w gipsie wspinać się po górach żeby coś tam sobie czy innym udowodnić albo uciec od czegoś ale to jakby już inne zjawisko.
Nie wiem co konkretnie oznacza stwierdzenie, że "ktoś jest rezylientny" i spotykam się tu po raz pierwszy z tym określeniem. (Czy to ktoś kto poradził sobie z traumą ? czy ktoś kto mimo traumy jest społecznie ok ?)
Odpowiadając Tobie Agata, to nie jestem pewna czy człowiek zna sam siebie na tyle, żeby był w stanie zawczasu wiedzieć jak rezyliencja przebiegałąby u niego.
Osobiście, mnie fascynuje zjawisko rezyliencji, i sądzę, że zjawisko rezyliencji ma swoje miejsce w życiu gdzie optymizm, nadzieja i te ładne określenia kompletnie umarły. Rezykiencja dotyczy znacznie trudniejszych i głębszych doświadczeń niż utrata nadziei i optymizmu (w potocznym znaczeniu).
Rezyliencja to nie praca na coaching lecz czasem na wiele lat życia.Boris Curulnik pieknie to ujął, że człowiek po traumie stoi na skraju przepaści i robi wszystko by się od tej przepaści odsunąć. Rezyliencja jest tym procesem.
Zainteresowanym zjawiskiem rezyliencji gorąco polecam ksiązkę "Rozmowy o miłości na skraju przepaści"
Pozdrawiam
Ewelina Dziełak Słowińska

Ewelina Dziełak
Słowińska
Marketing i Sprzedaż
w AGROBIZNESIE

Temat: Rezyliencja

Gdzie jest klucz
do wyjścia z tej sytuacji ? Myślę, że warto zaczynać zawsze od bilansu : wobec czego - w danej sprawie - jestem bezsilny, wobec czego jestem bezradny, co i po co chcę zmienić...

Osoba, która zaczyna proces rezyliencji robi to nieświadomie dość. W pewnym momencie życia zaczyna doświadczać życia tu i teraz zamiast żyć traumą i przeszłością. Sposobów jest wiele. Jedni piszą, piszą, piszą aż uwolnią przeszłość. Inni idą na terapię. Inni po raz pierwszy o tym mówią co się zdarzyło. Ważne by wracać do tej przeszłości z celem. Żeby nadać sens przeszłości a nie po to by ją odtwarzać znowu. Umysł nie odróżnia fikcji od rzeczywistości - boi się pająka na ręce i bpoi się samej myśli o tym pająku. To ogromna odpowiedzialność towarzyszyć komuś w rezyliencji więc zanim się kogoś do tego zachęci warto sprawdzić w sobie czy to udźwigniemy.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Rezyliencja

Ewelino możemy o wielu rzeczach w sumie gdybać. I tak się dzieje dopóki nie staniemy "twarzą w twarz" z daną sytuacja.Wcześniej nie mamy całkowitej pewności, jak w danej sytuacji, w danym czasie, przy tych, a nie innych odnośnikach zareagujemy. Jednak można nauczyć się, wzbudzić w sobie potrzebę, zdolność do "podnoszenia się". Nauczyć się postawy: dam rade i mocnego o tym przekonania, które dopiero daje, poczucie niezależności. Postawy dążenia do wychodzenia a nie stania w miejscu. Potrzebę poszukiwania "światełka w tunelu".
Renata Stefańska-Klar

Renata Stefańska-Klar psycholog, diagnosta
i doradca,
terapeuta,
wykładowca, sz...

Temat: Rezyliencja

Rzyliencję możemy rozpatrywać zarówno jako proces, jak i dyspozycję, trwałą właściwosć (właściwie to ich zespół), umożliwiającą/e podjęcie takiego procesu i skuteczne nim pokierowanie bądź wykorzystanie. Mylący może być brak odpowiednika w polskim języku, w angielskim bedzie to odpowiednio "resilience" (jako "sprężystość w akcji" czyli proces) i "resiliency" (czyli zespól takich cech osobowych, które dają ową odporność ma przeciwności i dopusty losu oraz zdolność do podnoszenia się po porażkach i traumach; co więcej - z efektem nawet wzrostu, zamiast spodziewanych strat).

Jednak jeśli chcemy się zająć rezyliencją u dzieci i młodzieży, to zwykło się nie brać pod uwagę opcji typu "resiliency", a zaleca się skupiać na procesie i jego uwarunkowaniach, czyli tzw. czynnikach ochronnych. U dzieci w wieku szkolnych bierze się pod uwagę określone cechy osobowe (np. samoocena, optymizm/nadzieja, umiejętności i kompetencje, poczucie humotu) lecz w równej mierze czynniki zwiazane z rodziną i środowiskiem szkolnym, jak i otoczeniem społecznym dziecka.

U dorosłych raczej dąży się do ustalenia tych cech, które czynią osobę bardziej lub mniej "prężną osobowo" czyli "rezylientną", jeśli podoba nam się taki neologizm. Cóż, mnie się on niezbyt podoba, ale kto wie, czy nie wejdzie do żargonu terapeutycznego, z braku czegoś lepiej brzmiącego, a jednocześnie adekwatnego.
Renata Stefańska-Klar

Renata Stefańska-Klar psycholog, diagnosta
i doradca,
terapeuta,
wykładowca, sz...

Temat: Rezyliencja

Dopiero teraz zajrzałam do Wikipedii przez link podany przez Agatę i musze przyznać, że w moim odczuciu zamieszczony tam tekst wymaga, hm, dopracowania. A to zdanie brzmi co najmniej tajemniczo, przynajmniej dla mnie jako psychologa ;):

"Rezyliencja jest cechą indywidualną. Zachodzi tylko w momencie gdy człowiek wyzbywa się uporu."
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Rezyliencja

Masz rację Renato,
Zapewne rezyliencja jest cechą indywidualną.
Możemy stać się rezylientni jeżeli zaakceptujemy "przeciwności losu, które nam się przytrafiają" i nauczymy się z nich wyciągać wnioski w konstruktywny sposób. To znaczy.... upadam.... podnoszę się... czuję się silniejsza... (w każdym sensie).

Ktoś kiedyś powiedział, że nie istnieje odwaga bez lęku.
Nie możemy stać się odważni, jeżeli wcześniej się nie baliśmy i nie pokonaliśmy tego lęku.
Renata Stefańska-Klar

Renata Stefańska-Klar psycholog, diagnosta
i doradca,
terapeuta,
wykładowca, sz...

Temat: Rezyliencja

Zgadzam się z Tobą, Agato i jednocześnie dostrzegam inne dodatkowe ciekawe aspekty rezyliencji. Z jednej strony wymaga ona akceptacji przeciwności losu, z drugiej jednak nieustępliwości w zmaganiu się, niepoddawania się. Z jednej strony to nasza waleczność i sprawstwo, z drugiej ufność i "wyzbycie uporu". Ciekawe, prawda? Jakby konieczność pogodzenia sprzeczności w sobie i w relacjach ze światem, zanim zwyciężymy i pytanie, jaka jest istota tego zwycięstwa? Czy przezwyciężamy zły los czy może jednak siebie?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Rezyliencja

Renata Stefańska-Klar:


Dokładnie - ja to widzę, jako wiara, intuicja, że to, co robimy ma sens (VICTOR FRANKL).
Z drugiej strony przychodzi mi na myśl przemówienie Steve'a Jobs'a na Inauguracji roku akademickiego na Stanford University (2005).
Mówi on w którymś momencie o "połączeniu kropek", (kropki to pewne wydarzenia w naszym życiu) - ich sens można zrozumieć dopiero po przeżyciu pewnej sytuacji, wydarzenia. Często w momencie, kiedy coś trudnego zdarza się w naszym życiu, nie widzimy sensu tego trudu i walczymy z nim. Często spoglądając wstecz rozumiemy, że to, co nam się "przydarzyło" miało sens.

http://www.youtube.com/watch?v=UF8uR6Z6KLc

Ja tak to widzę.
Pozdrawiam,
Agata RV
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Rezyliencja

Przykro mi z powodu, iż Steve'a Jobsa nie ma już wśród nas.
Ten wizjoner jest i będzie liderem wielu osób.

Mówił o śmierci, a teraz spotkał się z nią twarzą w twarz.
Będąc buddystą spotkanie ze śmiercią nie jest "chyba tak straszne".

Zapewne był osobą rezylientną.
RIP Steve Jobs....
Agata Rakfalska-Vallicelli:
Renata Stefańska-Klar:


Dokładnie - ja to widzę, jako wiara, intuicja, że to, co robimy ma sens (VICTOR FRANKL).
Z drugiej strony przychodzi mi na myśl przemówienie Steve'a Jobs'a na Inauguracji roku akademickiego na Stanford University (2005).
Mówi on w którymś momencie o "połączeniu kropek", (kropki to pewne wydarzenia w naszym życiu) - ich sens można zrozumieć dopiero po przeżyciu pewnej sytuacji, wydarzenia. Często w momencie, kiedy coś trudnego zdarza się w naszym życiu, nie widzimy sensu tego trudu i walczymy z nim. Często spoglądając wstecz rozumiemy, że to, co nam się "przydarzyło" miało sens.Agata Rakfalska-Vallicelli edytował(a) ten post dnia 06.10.11 o godzinie 12:01
Włodzimierz Skoczylas

Włodzimierz Skoczylas jestem osobą niejako
do pomiatania...

Temat: Rezyliencja

Spojrz na początek tego tematu. Pytanie jest bardzo ważne.... "Jakie znacie sposoby, aby podnieść tę "umiejętność/zdolność/cechę"
we własnym życiu?"
Albowiem każdy z nas pragnie takiej racji, która wyrażona językiem działania da w odpowiedzi skutek oczekiwany.
Więc odpowiadam na pytanie;
Aby stać się rezylientnym lub bardziej rezylientnym należy stawać się mądrym w swoim działaniu. Czyli takim, które realizuje się w oparciu o wiedzę i miłość.
Jeśli rozwiązaliśmy problem mądrze, to znaczy, że używaliśmy wiedzy a w jej realizacji kierowaliśmy się miłością.
(Żadna kawa nie smakuje tak, jak ta zrobiona z wiedzą dotyczącą parzenia i z piękną miłośią podana).
Zatem największa z możliwych wiedza o naturze człowieka i o sobie samym. I największe z możliwych piękne umiłowanie życia oraz istnienia.
Oto paradygmat rezyliencji. Podnoszenia jej przez nieustanne zdobywanie wiedy w pielęgnowaniu zachowań pełnych miłości.
I jeszcze:
Gdy robisz coś, i czujesz, że możesz to zrobić lepiej... uznaj tę chwilę ... za straconą.
Działając z taką myślą, ... będziesz lub staniesz się, ... bardziej rezylentnym.
Wyjdziesz z cierpienia bez upokorzenia i użyjesz go, by być tym, kim mógłbyś być.

Temat: Rezyliencja

Witam, jestem z wykształcenia psychologiem, z "zawodu" tłumaczem.
Przygotowujemy w Poznaniu konferencję, której tematyka dotyczyć będzie właśnie rezyliencji w adopcji i rodzicielstwie zastępczym.
Mam nadzieję, że będzie interesująca zważywszy na tematykę, do której się odnosi.
Podam szczegółowe informacje wkrótce jeśli ktoś będzie zainteresowany.
Pozdrawiam.
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Rezyliencja

Witaj Hanno,

Bardzo interesujący temat.
Rezyliencja w życiu rodziców, którzy adoptowali dzieci.

Moje pytanie jest następujące: czy rodzice, którzy adoptowali dzieci (albo rodzice zastępczy) musza być bardziej rezylientni , niż rodzice biologiczni?

Temat: Rezyliencja

Witam,
Palacios w 2011 na konferencji w Mediolanie powiedział mniej więcej tak:
"Rodzice adopcyjni to przede wszystkim rodzice. Posiadają potrzeby i obowiązki jak inni rodzice.
Adoptowane dziecko, to przede wszystkim dziecko z potrzebami, jak każde inne dziecko.
Ponieważ jednak adoptowane dzieci mają też specyficzne potrzeby (poznanie swojej przeszłości i zrozumienie jej chociażby) dlatego też rodzice adopcyjni powinni mieć specyficzne kompetencje by na te specyficzne potrzeby ich dzieci odpowiadać". Bardzo mi się ta wypowiedź spodobała. Jest ona poniekąd odpowiedzią na postawione przez Ciebie pytanie. Natomiast na konferencji referaty będą wygłaszać inni, ja będę tłumaczyć - trudno mi powiedzieć w tej chwili, w jakim kierunku się potoczy temat: "Adopcja a rezyliencja" oczywiście nie zapominając o rodzicach zastępczych. Mam nadzieję, że rezyliencja będzie przedstawiana w nurcie systemowo - relacyjnym.
Pozdrawiam.

Temat: Rezyliencja

Rezylientna może też być rodzina. Framma Wols o tym dużo pisała.
Pozdrawiam

Następna dyskusja:

Rezyliencja ...




Wyślij zaproszenie do