Monika F.

Monika F. Project Manager

Temat: Przyjaźń

Witam wszystkich, których choć trochę intryguje ten temat.
Mnie chyba nie dane było zaznać prawdziwej przyjaźni w życiu. A może jej po prostu nie zauważyłam?

Jak rozpoźnać prawdziwą przyjaźń?

Pomóźcie!

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

Piąta rano, mi jest źle nie moge spać i co mi z tego, rano obudzę sie i tak nie bedzie do kogo się pójść się przytulić i porozmawiać, do kogo napisać o każdej porze dnia i nocy ze jest coś nie tak. Dokładnie chyba nie wiem tez co to jest przyjaźń.

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

ostatnio mi się wydaje, że 99% przypadków przyjaźni to krótki okres bezinteresowności przeistaczający się w interesowność pierwszego stopnia... tyle... mój czysty subiektywizm

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

Tak myślisz? Ja bym bardzo chciała mieć prawdziwego przyjaciela który mnie wysłucha i bede miala pewnosc ze mnie nie potępia. Potrzebuję w sumie na gwałtu rety i chyba nie bardzo wychodzi:(

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

Danusiu, a któż by nie chciał? :)
chciałbym myśleć inaczej, to moje wrażenie ostatnich kilku miesięcy, lat...
Edyta K.

Edyta K. Brand Manager;
Polska Telefonia
Komórkowa Centertel
Sp. z...

Temat: Przyjaźń

Witam wszystkich serdecznie :)

zawsze wydawało mi się, że mam wokół siebie wielu przjaciół, ale w pewnym momencie mojego życia okazało się, że jest ich nieco mniej ...:) mam trzy prawdziwe przyjaciółki. I chociaz bywa tak, że czasami nie kontaktujemy się ze soba przez dwa, trzy tygodnie, to zawsze ta druga wie, że wystarczy jeden telefon, jedno słowo, i już biegniemy do siebie... wspólnie płakać, wspólnie cieszyć się sukcesem, wspólnie smiać się i marudzić... :)
Prawdziwa przyjaźń to wsparcie, zaufanie, lojalność, pomoc, konstruktywna krytyka, milczenie, słuchanie, to miejsce w sercu, które nigdy nie powinno być puste.
Ze smutkiem stwierdzam, ze w dzisiejszych czasach to nie przyjaźń jest najważniejsza. mnóstwo osób koncentuje się wyłacznie na sobie, najważniejsze jest to, co dzieje się z ich własnym zyciem, mniej istotne lub w ogóle nieważne jest to, co czuje drugi człowiek. To jest smutne i przerażające zarazem... Wielu nie wie, co to umiejetność słuchania, która w przyjaźni odgrywa istotna rolę...
Monika F.

Monika F. Project Manager

Temat: Przyjaźń

Edyta K.:
Witam wszystkich serdecznie :)

zawsze wydawało mi się, że mam wokół siebie wielu przjaciół, ale w pewnym momencie mojego życia okazało się, że jest ich nieco mniej ...:) mam trzy prawdziwe przyjaciółki.

Szczęściara!
I chociaz bywa tak, że czasami nie kontaktujemy się ze soba przez dwa, trzy tygodnie, to zawsze ta druga wie, że wystarczy jeden telefon, jedno słowo, i już biegniemy do siebie... wspólnie płakać, wspólnie cieszyć się sukcesem, wspólnie smiać się i marudzić... :)

Niejedna osoba może Ci pozazdrościć!
Prawdziwa przyjaźń to wsparcie, zaufanie, lojalność, pomoc, konstruktywna krytyka, milczenie, słuchanie, to miejsce w sercu, które nigdy nie powinno być puste.

Pięknie powiedziane!
Ze smutkiem stwierdzam, ze w dzisiejszych czasach to nie przyjaźń jest najważniejsza. mnóstwo osób koncentuje się wyłacznie na sobie, najważniejsze jest to, co dzieje się z ich własnym zyciem, mniej istotne lub w ogóle nieważne jest to, co czuje drugi człowiek.

Ale czy sama empatia wystarczy, żeby być przyjacielem drugiego człowieka? Może przyjaźn powinna nas chronić przed koncentarcją na sobie samym?
To jest smutne i przerażające zarazem... Wielu nie wie, co to umiejetność słuchania, która w przyjaźni odgrywa istotna rolę...

Tak, trzeba umieć słuchać, ale trzeba też umieć mówić. Trzeba chcieć rozmawiać z drugim człowiekiem. Nie wystarczy tylko pomilczeć od czasu do czasu. Jak mam zrozumieć (i lubić) kogoś kto nie mówi mi nic o sobie, o tym co go martwi, co go cieszy... Jak mu minął dzień.

Przyjaźń jest jak płomień. Trzeba o nią dbać i podsycać, żeby nie zgasła.Monika Fećko-Kula edytował(a) ten post dnia 04.10.07 o godzinie 13:02

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

wydaje mi się że istnieje...ale tak naprawdę to wychodzi po wielu weryfikacjach...więc część "świetnych" przyjaciół czasami lepiej przestawić na zwykłą znajomość. Osobiście mam najlepszego przyjaciela który potwierdza zasadę że nie liczy sie ilość a jakość:)))
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Przyjaźń

niestety czasem bywa tak jak piszecie, jedna strona dba a druga koncentruje się na sobie, swoim jestestwie i na tym co jej dotyczy. Czasem zapyta, wykaże chęć kontaktu, ale to tylko chwila bo za chwilę "ja" jestem najważniejszy.A w diabły z takim przyjacielem, nie odpowiada Ci mój tramwaj to zawsze możesz z niego wysiąść, przedemną jeszcze długa droga i nigdy nie wiadomo, kto wsiądzie i pojedzie ze mna, tak na prawdę, tak szczerze, tak po przyjacielsku do końca trasy...

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

Przyjaciel Cię nie potępia.Owszem może Cię sprowadzić na ziemie,dać porządnego "kopa",przywołać do porządku i najzwyczajniej w świecie opierniczyć;) Ale nigdy nie potępi właśnie dlatego że jest Twoim przyjacielem.

W niektórych przypadkach przyjażń może przerodzić się w coś głębszego..
Monika F.

Monika F. Project Manager

Temat: Przyjaźń

Zazdroszczę wszystkim tym, którzy mają rodzeństwo. Wydaje mi się, że brat lub siostra są naszymi "naturalnymi" przyjaciółmi.
Jako jedynaczka zawsze żałuję, że zabrakło w moim życiu tej szczególnej więzi.
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Przyjaźń

Aleksandra B.:
Przyjaciel Cię nie potępia.Owszem może Cię sprowadzić na ziemie,dać porządnego "kopa",przywołać do porządku i najzwyczajniej w świecie opierniczyć;) Ale nigdy nie potępi właśnie dlatego że jest Twoim przyjacielem.

W niektórych przypadkach przyjażń może przerodzić się w coś głębszego..

Właśnie, każdy popełnia błędy, każdy może źle coś zrobić, ale przyjaciel nie powinien potępić, obrzucić błotem, itp...bo powiedziało się co się czuje i jak odbieramy zachowanie drugiej strony, jak bardzo zostaliśmy zranieni. Taka sytuacja to nie przyjaźń to tyranizacja. W cholerę z takim "czymś"
Monika F.

Monika F. Project Manager

Temat: Przyjaźń

A może prawda w oczy kole?
Może właśnie przyjaciel powinien otwierać nam oczy na wszystko to, czego sami nie widzimy?
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Przyjaźń

Pewnie, że prawda w oczy kole, jasne, że powinien otwierać oczy. Ma prawo ściągać na ziemię i potrząsnąć. Nie powinien po tym wszystkim kopnąć człowieka w cztery litery...
Katarzyna Adamiak

Katarzyna Adamiak Marketing Manager

Temat: Przyjaźń

Przyjaźń,
tak naprawdę koleżanka Edyta ją bardzo dobrze zdefiniowała.
Przyjaźń jest czymś bez czego myślę nie można żyć.

Prawdziwy przyjaciel to taki człowiek, do którego możesz zadzwonić o 5 rano i powiedzieć jestem w więzieniu w Meksyku a on odpowie nic sie nie martw zaraz tam będę.

Prawdziwy przyjaciel nie jest po to by przytakiwać ale też po to by dać ostrą krytykę jeśli uzna, że coś jest nie tak....
O Naprawdę prawdziwego przyjaciela naprawdę trudno... jak już się go ma o wszystko jest inne .... :) możesz wiedzieć, że zawsze możesz liczyć na niego/nią... :)

Ja mam ... ! ale kiedyś ludzie, których uważałam za przyjaciół z biegiem czasu wiem, że nimi nie byli ... kwestia wieku, doświadczenia i spojrzenia na świat.

:)

Pozdrawiam
Kasia
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Przyjaźń

A ja szukam przyjaźni, takiej prawdziwej, bezinteresownej, od serca. Brzmi to jak anons w gazetce osiedlowej ale tak jest prawda. Nauczona przykrym doświadczeniem, z zabliźnionymi ranami, potłuczoną samooceną, z pozszywaną wiara w ludzi podniosłam się z pyłu i kurzu, otrzepałam spódniczkę z fałszywej przyjaźni, i jestem "gotowa" na nowe wyzwania, i nowych ludzi. ot co.ANNA PRZYBYŁ edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 00:08

Temat: Przyjaźń

Nie wiem jak ją rozpoznać.
Moja przyjaciółka i ja znamy się od czasów podstawówki. Zaczęło się już wtedy, trwało mniej lub bardziej intensywnie przez kilka lat. I stało się pewnego dnia, że mimo ogromnej odległości ta intensywność relacji przybrała na sile.
I tak trwa do dziś. (i oby jak najdłużej).

Nie dzwonię do niej o 5 rano, żeby nie budzić dzieci, ale o każdej porze dnia i nocy mogę wysłać sms'a i zawsze mam feedback. Ona nie tylko mnie głaszcze po głowie, gdy mi źle, ale potrafi wstrząsnąć, żeby postawić mnie do pionu. Nie boimy się szczerości, ani ona, ani ja.
Ja jestem przy niej, ona jest przy mnie. (mimo 250 km odległości).
Rozumiemy się bez słów.
Zna mnie jak nikt inny i to jej mogę zawsze wszystko powiedzieć, podobnie jak ona mi.
Nie boimy się mówić, słuchać, uczyć się siebie wciąż, bo wciąż jest coś do odkrycia.

To moja the best friend.
Jest jeszcze kilka osób, które nazywam przyjaciółmi.
Nie dążę do tego, by mieć ich wielu, ale bardziej do tego, by ci, którzy są, byli nimi naprawdę.
No i życzę tym wszystkim, którzy szukają, aby znaleźli. :-)
To naprawdę skarb.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Przyjaźń

Najtrudniej zrozumieć chyba fakt, iz przyjaciół poznaje się z perspektywy czasu.

Nie dawno jak wczoraj kolejny raz słyszałem od kogoś,
- No i wyobraź sobie że zrobiła mi to najlepsza przyjaciółka...

Mówie do niej, Kasia daj spokój to nie prawda.

- Jak to nie prawda, ale zrobiła...
Rzecz w tym ze to poprostu nie była przyjaciółka i tyle. Nie mówię co zrobiła, tylko kim nie była!!!

Nie myl dziewczyno pojęć. Albo ktoś jest przyjacielem, albo nie i tyle.

Wiem ze trudno dzisiaj to przyjąć do wiadomości. Relatywizm uczuć obecny jest wszędzie. Szargamy słowami, brak nam coraz bardziej głębi. Ale przyjaciele albo sa albo ich nie ma!

Specjalnie mówię - albo są albo ich nie ma - bo stwierdzenie mam przyjaciół nie jest tu stosowne. Warto o tym pomysleć. Dlaczego? Bo są sytuacje gdzie przyjaciel musi od nas takze odpocząć, nabrać dystansu, itd.

Byłem niedawno na urlopie z przyjaciółmi, z pewnych powodów nie widzieliśmy sie kilkanascie lat. Nie było problemu aby pod niebem Toscani usiąść z dobrym winem i rozpocząć rozmowę .....

No właśnie tak jakby nigdy nic. Jakby nasze ostatnie spotkanie odbyło sie kilka tygodni temu.

W tym roku miałem także niesamowite doświadczenie. Po 20 latach spotkalismy sie z klasą z liceum i część z nich min jednego z moich przyjaciół zobaczyłem dosłownie po raz pierwszy.

Dosłownie, po raz pierwszy, bo w owym czasie traciłem wzrok i miałem tylko poczucie swiatła, kształt, cień itd. Doswiadczenie spotęgowane było tym bardziej, iż przyjaźń była wyłączona z "efektów wizualnych"

Swoją drogą warto chyba mieć 1-2 przyjaciół, niz tuzin wątpliwych :)

Powodzenia, jesli nie macie to znajdziecie. czasem są tam gdzie najmniej sie tego spodziewamy.

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Przyjaźń

Właśnie się zabieram do pisania artykułu dla Newsweeka o przyjaźni damsko-męskiej w pracy, o prowadzeniu biznesu przez parę przyjaciół – kobietę i mężczyznę. Jeśli ktoś z Was ma w tej materii doświadczenia i tworzy taki „związek zawodowy”, będę wdzięczna za kontakt i podzielenie się refleksjami. Pozdrawiam.
Edyta  Ślączka-Poskrobk o

Edyta
Ślączka-Poskrobk
o
Opowiadacz w
"Galeony Baśni",
poeta, aktor
monodramowy,

Temat: Przyjaźń

Miałam..... mam(? ) przyjaciółkę... Ona mogła na mnie liczyć i dalej może ja na nią. Ale ostatnio w naszej relacji czegoś mi brak. Może to ja jestem zaborcza, może się od siebie oddalamy, nie wiem, a może ja wydoroślałam i dopiero teraz widzę,ze to zawsze była tylko dobra koleżanka? Tez cenna , ale nie przyjaciel?

Brak mi choćby zwykłego sygnału, że jest, że żyje, że wie, że się interesuje. JA pisze, wysyłam wiadomości, pytam. Nie otrzymuję zwykle odpowiedzi albo lakoniczne.
Jednocześnie mogę w sumie do niej przyjechać kiedy chcę, jak ona do mnie, tyle,ze u mnie ciasno i ona już nie bardzo chętnie wpada. Inna sprawa, że ostatnio choć sama mnie zaprosiła na 5 dni to po 3 pytała czy mogę już jechać, bo ona zapomniała,ze ktoś jeszcze jest zaproszony. Pomimo,ze pomagałam jej przy dzieciach, pieliłam z chęcią ogródek, gotowałam, aby nie czuła mego ciężaru. W zamian chciałam tylko z nią siąść wieczorem na chwilę, na godzinę, kiedy dzieci idą spać i pogadać od serca. Nie otrzymałam nic prócz- jestem zmęczona. Przyznam, że choć jej tego nie powiedziałam- pojechałam z chęcią wcześniej do domu. NAwet się w pewnym momencie zreflektowała i zdziwiła,ze ja jestem taka uległa bo kto inny by jakoś protestował. I skomplementowała,ze jestem takim nie absorbującym gościem, ze przy nie może odpocząć, bo ja niczego nie wymagam.
Czy to jednak przyjaźń? I ona musi tylko ode mnie odpocząć jak pisze Piotr, czy powolne oddalenie? JA czekam.. czas pokaże
Zastanawiam się jednak Piotrze czy aby na pewno ktoś z kim się nie kontaktujesz przez 20 lat to przyjaciel. NAwet jeśli możesz z nim siąść do pogawędki jakbyś się rozstał chwilę temu. Ja mam wątpliwości. Chyba, że był kontakt innego rodzaju i wiesz co tam sie u nich działo przez ten czas.
Przyjaźń jak miłość wymaga opieki i pielęgnacji.. i to z obu stron zaangażowania a nie trwania.



Wyślij zaproszenie do