Temat: Egzamin na licencje detektywa
Adrian a ja się tutaj nie zgodzę z Robertem i Marcinem.
Bo zakres materiału na egzamin jest za duży i w 1/2 zawiera bezsensowne pytania.
Dlaczego?
Proszę, już argumentuję [bo zaraz się na mnie gromy posypią;))]
Po jaką cholerę detektywowi znać uprawnienia służb specjalnych: ABW, CBA itp....? Po jaką cholerę mam znać uprawnienia Policji, Straży Granicznej, Straży Gminnych?
Po co mi wiedza na temat Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej?
Po co mi Organizacja i funkcjonowanie organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości?
Po co organizacja sądów?
Co mnie interesuje status sędziego?
Po co problematyka metod dochodzeniowo-śledczych?
Po co identyfikacja kryminalistyczna?
Powyższe zagadnienia mają się nijak do codziennej pracy Prywatnego Detektywa. Nie pomagają mi na co dzień i nie zaszkodzi mi ich nieznajomość.
W Ustawie mam napisane jakie czynności są zabronione dla Detektywa. Więc po co mi wiedzieć jakie mają uprawnienia służby których działań nie mogę powielać?
To jest tylko "wymyślanie" aby Państwo Polskie mogło zarobić na kolejnych Koncesjach i Zezwoleniach. To niemałe pieniądze...
Pytam się, po co w ogóle Licencja detektywa, jeśli w Polsce funkcjonuje co najmniej kilkanaście osób i podmiotów bez licencji i koncesji i każdy ma to gdzieś... Nikt nie zrobi z tym porządku.
Żadna powołana do tego Instytucja.... Policja, Prokuratura...Departament Zezwoleń MSWiA.
Funkcjonują sobie Panowie którzy mają za nic odpowiedzialność karną jaka niby im grozi - ale nie grozi w rzeczywistości bo nikt ich nie rusza. Panowie tacy jeżdżą po całej UE i grają na nosie polskiemu wymiarowi sprawiedliwości, który tego chyba nie chce zauważyć albo nie zauważa.
Więc może należy już znieść ten wymóg i "uwolnić" zawód detektywa??!!
Co więcej dla mnie powinno położyć się większy nacisk na to abyśmy mieli w końcu dostęp do baz danych, do pozwoleń na broń palną itp. Byśmy mogli na zasadach partnerskich współpracować z Organami Ścigania, np. z Policją.
W Hiszpanii czynności detektywa potwierdza Prefektura Policji...
De facto Detektywi w UE np. w Niemczech nie mają żadnych licencji czy zezwoleń. Jedyny warunek - niekaralność.
W naszym Kraju jeśli nikt nie chce ścigać "oszustów" podających się za Detektywów chyba też powinno się "uwolnić" ten zawód, aby stał się normalna działalnością gospodarczą.
Lub też, utrzymać Licencje i Zezwolenia ale z cała stanowczością Karać tych którzy bezprawnie używają tytułu "Detektyw"... Tak jak wynika to z przepisów prawa zapisanych w Ustawie.
Wywiadownie Gospodarcze działają na pograniczu detektywistyki i nie wymaga się od nich Licencji, Zezwoleń..
Może więc tędy właśnie droga?
Się rozpisałem, sorry ;)))