Temat: Jestem właścicielem sklepu RTV/AGD – nie wierzę w...

Mój sklep: 8 pracowników, przyzwoity obrót, szeroka półka markowych produktów, dobra lokalizacja.

Biorę udział w kilkunastu „programach lojalnościowych”, w zasadzie każdy producent ma coś do zaproponowania. Kilkanaście loginów, haseł, regulaminów, zasad i katalogów nagród. Nie przejmuje się tym, na szczęście punkty otrzymuje automatycznie. Punkty gromadzę mając nadzieję na fajny prezent po dłuższym ich odkładaniu… Wiem, że producenci przyznają mi dodatkowe punkty za różne działania np. „ładną półkę”, implementacje promocji lub dodatkowe zakupy produktów.
Fajnie … ale

Jako właściciel jestem mocno zajęty codziennym prowadzeniem Biznesu, natłok spraw do rozwiązania, różne decyzje biznesowe są dla mnie priorytetowe. Również zamówienia produktów u producentów zajmują mi sporo czasu aby były odpowiednie dla moich klientów i żeby nie budowały Stocku tylko generowały obrót i pozwoliły zarabiać.

Drodzy producenci:
Nie zaglądam do Programów Lojalnościowych codziennie, nawet nie raz w miesiącu

Nie pamiętam większości stron internetowych programów oraz swoich loginów

Naprawdę nie czytam szczegółowo newsletterów jest ich za dużo, a informacje zbyt ogólne

Nie jestem świadomy do końca jakie są przeliczniki, za co dokładnie otrzymuje punkty

Nie znam zasad działania Waszych programów jest ich za dużo

Nie kupuje większej ilości produktów tylko dlatego, ze dostanę 50 punktów gratis – moje decyzje są biznesowe, jeżeli widzę potencjał ich sprzedaży to mogę to rozważyć

Metoda PUSH już na mnie nie działa, jak kiedyś. Oczywiście jestem w stanie doradzić tak klientowi aby wybrał „odpowiednią” markę. Ale którą, każdy z Was coś daję… Na początku, kiedy działały 1-2 programy sprawa była jasna teraz…? Liczą sie naprawdę relacje z waszym przedstawicielem handlowych.

Ważna sprawa, jesteście bardzo nie spójni. Jedne pogramy działają bardziej aktywnie inne mniej ale nie tworzycie jednej platformy komunikacji. Oprócz programu jestem zasypywany dodatkowymi akcjami, które sa zupełnie nie spójne i wywołują „bałagan”. Przykład: kup za 5000 zł, oczywiście dostaniesz punkty, dodatkowo weźmiesz udział w losowaniu nagrody – wycieczki, oraz 5% rabatu na następne zakupy. Teraz przemnóżmy to przez kilkanaście programów i …. Nie wiem co za co.

Jako biznesmen chcę mieć zysk, jestem waszym partnerem i prawdopodobnie mój rozwój znaczy dla was również zwiększony zysk. Dlatego traktujcie mnie poważnie i nie namawiajcie na zakup za 30 tys zł, co stanowi wzrost 400% za 100 dodatkowych punktów. Przecież to mnie „zabije”, a Wy stracicie partnera.

Czy naprawdę wierzycie, że o moim zakupie zdecydują wasze punkty, przecież dzisiaj już każdy daje….i tak coś dostanę jak nie tu to tu!

Temat: Jestem właścicielem sklepu RTV/AGD – nie wierzę w...

a jeśli producent nie da programu, też kupi Pan jego produkty?

Temat: Jestem właścicielem sklepu RTV/AGD – nie wierzę w...

Witam

Proponuję otworzyć wakat na stanowisko Analityk Korzyści z Programów.

A tak na serio, jeśli sytuacja wygląda, jak ją Pan opisuje, to wszystkie te programy nie mają większego sensu.

Myślę, że w praktyce jest nieco inaczej, tzn: pewnie z którąś z marek (może dwiema lub trzema) jest Panu bardziej po drodze. Ich asortyment odpowiada Klientom, a skala obrotów pokrywa się z wymaganiami programu. Innymi słowy, sądzę, że przy tak dużej ilości, któryś program jest bardziej dopasowany do Pańskiego przedsiębiorstwa niż inne. Można to stwierdzić choćby porównując wartości benefitów zgromadzonych w poszczególnych programach.
Tu możliwości jest kilka:
- albo ten program jednak jakoś działa na Pana, wbrew tekstowi powyżej i o tą półkę dba Pan jednak bardziej.
- albo, jeśli benefity z tegoż programu są rzeczywiście atrakcyjne, to można rozważyć większe zaangażowanie się w niego, przy jednoczesnym odpuszczeniu pozostałych
- albo jeśli nie, to warto się zastanowić, czemu w nim uzbierał Pan najwięcej. Czy wynika to ze specyfiki Klientów, czy własnych upodobań.
- albo jeśli w programach kluczowych dostawców zgromadził Pan mało, to może te programy wymagają korekty i tu jest pole dla ludzi jak ja- projektujących programy. Lub też program jest dobry, a to Pańska firma nie jest ich kluczowym odbiorcą.

Tak czy siak, może to być pretekst do ciekawej analizy własnego biznesu w konfrontacji z punktem widzenia dostawców.

Pozdrawiam
Borys Skoracki

Temat: Jestem właścicielem sklepu RTV/AGD – nie wierzę w...

Dzięki za komentarze.
:) jeszcze jeden wakat ….?!? :)
Kluczowym odbiorcą nie jestem bo w tej grupie jest MM, Saturn czy Euro, a programy ze względu na uwarunkowania nie są do nich kierowane. Jestem średniej wielkości niezależnym sklepem, który robi istotne obroty dla większości producentów w grupie podobnych sklepów, a do takich programy są głównie tworzone

Jeżeli chodzi o decyzje zakupowe to wygląda to mniej więcej tak:
- super byłoby jak bym przewidział przyszłość i wiedział na co będzie wkrótce największy popyt, ale tego nie wiem. Oczywiście są dostępne różne raporty prognozujące trendy zakupowe ale bazując na swoim doświadczeniu rzadko się sprawdzają. Może w skali makro. Nie przekreślam ich ale podchodzę z dystansem, jako pomocny tool.
- analizuje przeszłość i wiem jakie produkty muszę mieć na półce i jakie się najlepiej sprzedają
- są jeszcze peaky sezonowe i je również biorę pod uwagę, np. wiosna dla depilatorów
- ponadto znam potencjał swoich klientów, prowadzę ten sklep już jakiś czas i wiem jakich produktów i w jakich cenach szukają, wiec z góry określam widełki cenowe potrzebnych produktów i ich ilości
- bardzo ważne, jeden z głównych determinantów: ile mogę zarobić na sprzedaży danego produktu – punktami z programów lojalnościowych nie opłacę czynszu i wynagrodzenia oraz innych opłat. Czy producent da mi jakiś rabat, czy doleż cos dodatkowego w pakiecie, czy wydłuży termin płatności. Podstawowe handlowo – biznesowe czynniki!
-pomaga mi jak znam najbliższe planowane aktywności marketingowe producentów – reklama, promocje wpływają na sprzedaż, ale zawsze konfrontuje to z potencjałem mojego sklepu i klientów
- również istotne jest dla mnie jak i dla większości moich klientów aby produkty były markowe – łatwiej mi ich przekonać do zakupu oraz mam mniej problemów z serwisem itd. Ale cena nie może być 2 x większa od inny produktów – mój klient dobrze liczy. Co nie znaczy, że nie mam na polce noname – to tez się sprzedaje!

Program Lojalnościowy – nice to have. Naprawdę nie jest to determinant decyzji. Oczywiście zaglądam w miarę dostępnego czasu i sprawdzam ile mam punktów ale toczy się to obok. Wiem, że od większości zamówień coś dostanę. Ale żeby jeszcze analizować Programy i szukać największych korzyści….? W skali roku nie wierze aby się różniły bardziej niż +- 15% co w totalnym rozrachunku pozwoli mi na wybór pomiędzy np. TV 37, a 40 cali. Pewnie jakoś działa taki program ale na pewno nie tak jakby sobie tego życzył producent.

Temat: Jestem właścicielem sklepu RTV/AGD – nie wierzę w...

Program lojalnościowy opiera się o całość klientów danego podmiotu. Wystarczy że połowa weźmie w nim aktywny udział. Nie każdy musi.

Poza tym większość programów na rynku to to samo. Działa na zasadzie "konkurencja ma to ja tez muszę mieć".

Traktuje się je jako mniejsze zło i wypycha po łebkach, często z nagrodami własnego pochodzenia i cenie wielokrotnie odbiegającej od rynkowej w górę.

Dobry program musi mieć wyróżnienie. Takie które daje ci coś pewnego i coś extra za np. wykonanie premiowanego zadania. Nie mówię o extra dodatkowym zegarku tylko np. samochodzie osobowym ;)

Pozdrawiam i powodzenia w wielu programach ;)

Temat: Jestem właścicielem sklepu RTV/AGD – nie wierzę w...

Jak zrozumiesz jego sens to już może być za późno :)
Dobra praca i zadbana baza klientów to znakomity atut!