Temat: Jak nowocześnie zaprezentować się pracodawcy?
Pracodawcy rzeczywiście coraz mniej doceniają pracoholików, jak mówicie. Ale już parę razy zetknęłam się z pewnym dyplomatycznym zwrotem kamuflującym pracoholizm. Liczy się pasja!:)) Wow! A co robi człowiek z pasją, który uwielbia swoją pracę? Pasjonuje się nią 15h na dobę:)
Cześć Karol;)
Wracając jednak do głównego tematu Norberta. Jest dużo elementów umożliwiających zahaczenie oka pracodawcy lub hr-owca.
Moi klienci szybciej znajdują pracę, kiedy w CV jest więcej informacji o kompetencjach, ze wskazaniem na praktyczne umiejętności, zdolności, oczywiście zgodnie z prawdą. Zdecydowana większość ludzi początkowo ma z tym kolosalny problem i to bez względu na status zawodowy, doświadczenie czy wykształcenie. Mają kłopot jak powiedzieć co potrafią robić, nawet w sferze prywatnej. Pytanie w czym jest pan/ pani dobry/a wywołuje lekką konsternację. Ktoś, kto się w tym przetrenuje szybciej przechodzi przez kolejne szczeble kwalifikacyjne.
Estetyka CV. Niektórzy zapominają, że CV to jest wizytówka nie tylko w treści, ale i w wyglądzie. Taki dokument powinien być czytany z przyjemnością. Są osoby, które potrafią tak ciasno „naćkać” czcionką Arial 14, bez akapitów, że oczy bolą.
Wyeliminować wielbłądy na przykład: Znajomość języków obcych: Angielski – podstawowy, niemiecki podstawowy, rosyjski – podstawowy. Suma sumarum kandydat potrafi powiedzieć tylko dzień dobry i poproszę kilo jabłek;)
Nowocześnie zaprezentować? Norbert, nie jestem pewna czy „nowoczesność” jest istotnym czynnikiem w kwestii aplikacji. Zmierzamy coraz szybciej do standardów europejskich, a tam, o ile mi wiadomo takich wytycznych nie ma. Jeśli nowoczesnością są przejrzyste i wiarygodne konkrety, to tak. Zastanawiam się czy my w Polsce nie za bardzo rozbudowaliśmy całą tą strukturę rekrutacji i selekcji? Oddaję głos tym, którzy pracowali za granicą.