Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

http://www.rp.pl/artykul/413250_Cios_w_palestre.html

konto usunięte

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 12:51
Artur Zielnik

Artur Zielnik aplikant radcowski

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Tak ma to wyglądać wg PiSu

1) art. 87 § 1 otrzymuje brzmienie:
„Art. 87. § 1. Pełnomocnikiem może być osoba która ukończyła wyższe studia prawnicze w
Rzeczypospolitej Polskiej i uzyskała tytuł magistra lub zagraniczne studia prawnicze uznane w
Rzeczypospolitej Polskiej objęta ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej za szkody
wyrządzone przy wykonywaniu tej czynności, a w sprawach własności przemysłowej także rzecznik
patentowy, a ponadto osoba sprawująca zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osoba
pozostająca ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego
zlecenia, współuczestnik sporu, jak również rodzice, małżonek, rodzeństwo lub zstępni strony oraz
osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia.”;
2) w art. 87 po § 6 dodaje się § 7 i 8 w brzmieniu:
„§7. W sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego pełnomocnikiem może być jedynie
adwokat lub radca prawny.
§8. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości,
po zasięgnięciu opinii Polskiej Izby Ubezpieczeń, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy
zakres ubezpieczenia, o którym mowa w § 1 oraz minimalną sumę gwarancyjną, biorąc w
szczególności pod uwagę specyfikę wykonywanej czynności.”;
3) art. 99 otrzymuje brzmienie:
„Art. 99. Stronom reprezentowanym przez pełnomocnika zwraca się koszty w wysokości należnej
według przepisów o wynagrodzeniu adwokata.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Luiza C.:
I bardzo dobrze, popieram. To logiczne - najpierw doradzamy a potem idziemy do sądu i bronimy swoich poglądów - prawda?
Ale z czym się zgadzasz Luizo? Z pomysłem PiS, dobrze zrozumiałem?

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Przecież nie ma monopolu, każdy może zdać jeśli przekroczy próg, nie ma ograniczonej liczby miejsc na aplikacjach.. Nie, chyba jest..na aplikacji ogólnej...ironia losu:)

konto usunięte

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 13:05
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Moje zdanie na temat modelu dostępu do zawodów prawniczy jest takie.

Po pierwsze, nie uważam, by aplikacja radcowska czy adwokacka w takim kształcie jak jest teraz, była konieczna. W dużej mierze jest ona powtarzaniem studiów. Po co uczyć się tego wszystkiego od nowa? Oczywiście, istotna jest praktyka w kancelarii, sądach i urzędach. Ta część powinna pozostać. Trudno jednak powiedzieć jaki należałoby w związku z tym przyjąć model. Może taki, by po skończeniu studiów prawniczych wysyłać ludzi na dwa miesiące praktyk w sądach i kancelariach, po czym zrobić im egzamin. Resztę i tak zweryfikowałby rynek i odpowiedzialność cywilna. Inna sprawa, że nie każdy adwokat czy radca zamierza prowadzić własną praktykę czy nawet biegać non stop po sądach. Są różne modele kariery.

Zakładając jednak, że model aplikacji prawniczych jest konieczny, jestem zdania, że obecny system jest uczciwy. Egzamin wstępny na radcowską, adwokacką i notarialną nie jest trudny. Nie ma limitu miejsc. Korporacje muszą przydzielić patrona. Wojewódzkie sądy administracyjne przyjmują korzystną dla aplikantów wykładnię przepisów. Jaki więc problem? Jeśli dostanie się na aplikacje zależy tylko od wiedzy teoretycznej, kolokwia są do zdania, gdy ktoś się uczy, a egzamin jest prowadzony przez ministerstwo a nie korporacje - problemu nie widzę.

W przypadku aplikacji ogólnej - sądowej i prokuratorskiej - limit miejsc wydaje się rozsądny. To uczciwe, że przyjmujemy tyle osób, ile będzie etatów.

Co do aplikacji notarialnej, to nie wiem jak to rozwiązać. W sumie trzeba się kształcić jedenaście lat. 5 lat studiów, 3 lata aplikacji i jeszcze 3 lata asesury. Po co asesura? Prawdą też jest to, co napisał pod jednym z ostatnich tekstów z Gazety Prawnej na ten temat (wywiad z szefem notariatu) jeden z internautów: co do zasady to chyba najłatwiejszy zawód prawniczy. Jeśli nie dostajesz jakichś skomplikowanych spraw, to po prostu dostosowujesz wzorce umów do sytuacji klienta i kasujesz taksę. Co do zasady, podkreślam. Zatem nie zgadzam się z szefem notariatu, że aby zostać notariuszem trzeba być naprawdę wybitnym prawnikiem.

A Wy co sądzicie?Paweł Jagiełło edytował(a) ten post dnia 02.01.10 o godzinie 18:26
Karol K.

Karol K. r.pr. / GAAR i
okolice

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Dariusz Brzostowicz:
http://www.rp.pl/artykul/413250_Cios_w_palestre.html

Gdyby ustawa przeszła, to myślę, że bardzo pozytywne zmiany zaszłyby w programach studiów. Każda Rada Wydziału Prawa zadbałaby o to, aby absolwenci nieco mniej kompromitowali się w sądach. Kto wie, może wtedy każdy student prawa musiałby np. napisać trzy pozwy w ramach jakiegoś egzaminu. Obecnie można skończyć studia nie stykając się z pismami procesowymi. :)
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Karol Kwiatkowski:
Dariusz Brzostowicz:
http://www.rp.pl/artykul/413250_Cios_w_palestre.html

Gdyby ustawa przeszła, to myślę, że bardzo pozytywne zmiany zaszłyby w programach studiów. Każda Rada Wydziału Prawa zadbałaby o to, aby absolwenci nieco mniej kompromitowali się w sądach. Kto wie, może wtedy każdy student prawa musiałby np. napisać trzy pozwy w ramach jakiegoś egzaminu. Obecnie można skończyć studia nie stykając się z pismami procesowymi. :)
To prawda. Ale ja bym nie przesadzał. Są jakieśtam praktyki, są możliwości samokształcenia. Ja np. na administracji (!) pisałem na postępowaniu cywilnym pozew i odpowiedź na niego. Prosty, fakt, ale jednak.
Karol K.

Karol K. r.pr. / GAAR i
okolice

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Paweł Jagiełło:
Karol Kwiatkowski:
Gdyby ustawa przeszła, to myślę, że bardzo pozytywne zmiany zaszłyby w programach studiów. Każda Rada Wydziału Prawa zadbałaby o to, aby absolwenci nieco mniej kompromitowali się w sądach. Kto wie, może wtedy każdy student prawa musiałby np. napisać trzy pozwy w ramach jakiegoś egzaminu. Obecnie można skończyć studia nie stykając się z pismami procesowymi. :)
To prawda. Ale ja bym nie przesadzał. Są jakieśtam praktyki, są możliwości samokształcenia. Ja np. na administracji (!) pisałem na postępowaniu cywilnym pozew i odpowiedź na niego. Prosty, fakt, ale jednak.

Oczywiście, chcieć to móc. Jednak wielu studentom się nie chce i tacy absolwenci prawa rzeczywiście mogą sprawić problemy swemu klientowi. Obowiązkowe zajęcia praktyczne wyszłyby wszystkim na zdrowie. Ponadto, przy obecnej ilości aplikantów o praktyki studenckie jest nieco ciężej niż kiedyś. Mówię tu nie tylko o Warszawie.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Oczywiście, zajęcia praktyczne są potrzebne, nie twierdzę, że ni. A w przypadku niedouczonych mgr prawa - ci, którzy nie czują się na siłach, nie weszliby w reprezentację przed sądami i tak. W tym sensie rynek weryfikuje jakość usług. Poza tym sorry. Czy średnio zdolny absolwent prawa nie umie poprowadzić prostej sprawy? Jak nie ma doświadczenia, to poczyta kodeksy, książki, itd. i poprowadzi. Każdy kiedyś zaczynał.

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Osobiście nie uważam, by pomysł ten był do końca trafiony. Prawda jest taka, iż wielu studentów nie wie jak napisać pozew czy apelację, a co dopiero reprezentować kogoś w sądzie. Moim zdaniem taką zmianę należałoby wprowadzać równocześnie ze zmianą programu nauczania na studiach - więcej praktyki, ciut mniej teorii.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Agnieszka Jakubowska:
Osobiście nie uważam, by pomysł ten był do końca trafiony. Prawda jest taka, iż wielu studentów nie wie jak napisać pozew czy apelację, a co dopiero reprezentować kogoś w sądzie. Moim zdaniem taką zmianę należałoby wprowadzać równocześnie ze zmianą programu nauczania na studiach - więcej praktyki, ciut mniej teorii.
Ja tam wierzę w ludzi. I możliwości samokształcenia. Przecież nikt nie pójdzie do sądu nie przygotowując się do rozprawy.

konto usunięte

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 13:05
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Luiza C.:
To mniej więcej tak jak z egzaminami na prawo jazdy. Po co i komu one są potrzebne? I tak ulica zweryfikuje :) A jak ktoś nie będzie czuł się na siłach to nie wsiądzie za kierownicę... zresztą - kto by nie potrafił poprowadzić? Trochę się poczyta... i w drogę!
No tak. Tylko w przypadku prawnika jest inaczej. Uczy się jeździć po ulicach przez 5 lat ;]

konto usunięte

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 13:05
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Luiza C.:
Paweł Jagiełło:
Luiza C.:
To mniej więcej tak jak z egzaminami na prawo jazdy. Po co i komu one są potrzebne? I tak ulica zweryfikuje :) A jak ktoś nie będzie czuł się na siłach to nie wsiądzie za kierownicę... zresztą - kto by nie potrafił poprowadzić? Trochę się poczyta... i w drogę!
No tak. Tylko w przypadku prawnika jest inaczej. Uczy się jeździć po ulicach przez 5 lat ;]

Hm... powiedziałabym raczej, że ogląda wyścigi w TV :)))
Mimo wszystko uważam, że każdy rozsądny absolwent prawa będzie umiał poprowadzić prostą sprawę. Trudniejsze - każdy się rozwija.

konto usunięte

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

ja się jednak nie zgodzę z takim podejściem. Nigdy nie prowadziłam żadnej sprawy, ale z mojego dotychczasowego doświadczenia jasno wynika, ze co innego znajomość przepisów w teorii, a co innego ich późniejsze zastosowanie w praktyce. Szczególnie ze występowanie na sali sadowej, to nie to samo co pisanie pism procesowych w domu czy kancelarii, które można poprawić czy dłużej się nad nimi zastanowić.
Poza tym jest jeszcze kwestia klientów i ich dobra. Odpowiedzialność cywilna swoja droga, a to czy po jednej i kolejnej wpadce (bo w końcu kiedyś nauczyć się trzeba) będziemy mieć jeszcze jakichkolwiek klientów jest dość istotne.
Co do praktyk na studiach... na mojej uczelni były obowiązkowe. Zarówno te jak i te nadobowiązkowe (które robiłam we własnym zakresie) w najmniejszym stopniu nie przygotowały mnie do występowania przed sadem. I tak jest zazwyczaj...

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Paweł Jagiełło:

Trudniejsze - każdy się rozwija.

Smiala teza ;)
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Ciekawy artykuł z "Rzepy" o monopolu korporacji

Bartosz K.:
Paweł Jagiełło:

Trudniejsze - każdy się rozwija.

Smiala teza ;)
Okej. Jak nie chce, to się nie rozwija.

Następna dyskusja:

Gry losowe - aspekt prawny ...




Wyślij zaproszenie do