konto usunięte

Witam serdecznie,
Miałem ostatnio spotkanie z Klientem (umówił się na rozliczenie projektu). Klient na spotkaniu poinformował mnie na spotkaniu że chce jeszcze kilkanaście dodatkowych opcji "bo tak powiedział" (ostatnią rozmowę nagrywał).
W umowie na wykonanie projektu mam informację iż wszystkie dodatkowe funkcje muszą być przesłane i zaakceptowane mailowo i wszystkie postanowienia które nie są w formie pisemnej są nie ważne.
Powiedziałem mu cyt. "jeśli tak było - to to zrobimy na piątek". Po powrocie do domu przeanalizowałem umowę, specyfikację, wszystkie maile wymienione z Klientem, zapiski itp. i okazało się że najzwyczajniej mnie oszukał. W naszych rozmowach/wizualizacjach itp nie ma nawet wzmianki o jakimkolwiek elemencie który Klient sobie teraz wymyślił.

Mało tego, w umowie punkt który Klient każe wymienić jest dokładnie opisany co i jak ma działać - według Klienta umowa jest nie ważna bo "powiedział inaczej".

Czy jestem w tym momencie zobligowany do wykonania tych opcji?
Nie wiem czy się nie wkopałem.... Nie przygotowałem się do tej rozmowy, bo termin odbioru projektu przez Klienta minął, dopytywałem parę razy czy ma jakieś uwagi itp - i nic nie zgłosił... Mieliśmy się rozliczyć więc nie brałem ze sobą dokumentacji itp.... Klient wprowadził mnie w błąd...

Jak to wygląda w świetle prawa?

Bardzo proszę o pomoc,
Łukasz