Dorota Wojtczak (Gajewska)

Dorota Wojtczak
(Gajewska)
Project Manager
(Impact Academy)

Witam,
słyszałam, że regulacje prawne dotyczące przekazywania 1% podatku na rzecz instytucji pożytku publicznego nie są precyzyjne i że możliwe jest, że mój 1% podatku nie trafi do instytucji, którą wskazałam w zeznaniu podatkowym. Czy to prawda?
Mateusz Adamski

Mateusz Adamski Zastępca Szefa
Działu On-line Prawo
w "Rzeczpospolita" /
...

Jeśli dane organizacji pożytku publicznego (nazwa, numer i adres) zostały wpisane precyzyjnie to w świetle przepisów nie ma takiej możliwości, aby 1% trafił do innej organizacji.

Pozdrawiam,
GazetaPrawna.plMateusz Adamski edytował(a) ten post dnia 18.03.10 o godzinie 16:13
Arkadiusz Dudkiewicz

Arkadiusz Dudkiewicz radca prawny,
rzeczoznawca
majątkowy, doradca
podatkowy, ...

Witam,

nie do końca jest to prawda.

Sprawa, o której Pani wspomniała nie dotyczy samego rozliczenia (a więc etapu kontaktu podatnika z US), a jedynie etapu następującego bezpośrednio po rozliczeniu. Jak Pani zapewne wie, w zeznaniach podatkowych (rocznych) w sprawie PIT (28, 37, 36, 36L) jest miejsce na rozliczenie 1%, ale także w odpowiedniej rubryce można wprowadzić tzw. "szczegółowy cel przekazania 1% podatku". Tu wypełniamy np. imię i nazwisko danego podopiecznego danej organizacji pożytku publicznego.

Problem, o którym Pani wspomniał dotyczy tego, że OPP przekazują te pieniądze dalej do podopiecznych i może zdarzyć się taka sytuacja, że np. na jedno dziecko będzie dużo datków, a na inne nie. Zatem, tu apel OPP dotyczył tego, żeby umożliwić OPP wybór i nie ograniczać go dopiskami o szczegółowym przeznaczeniu 1%.

Dyskusja doszła do konkluzj, że przecież żaden przepis prawa nie zobowiązuje OPP do przekazania 1% na cel szczegółowy.

Tyle.

W mojej zatem ocenie, jedynym wymogiem przekazania 1% podatku jest prawidłowe wskazanie OPP w zeznaniu (nr KRS i nazwa), przy czym OPP musi być OPP uprawnioną do przyjmowania 1% podatku. Ponadto, rozliczenie 1% wykluczone jest, gdy zeznanie złożono po upływie terminu przewidzianego przepisami (koniec kwietnia roku następnego po rozliczanym roku podatkowym - z uwzględnieniem sobót i dni wolnych przypadających w ostatnim dniu upływu terminu).

Pozdrawiam,

Arkadiusz Dudkiewicz
Doradca podatkowy
Agent Celny
Doradca prawny, Trener
Dorota Wojtczak (Gajewska):
Witam,
słyszałam, że regulacje prawne dotyczące przekazywania 1% podatku na rzecz instytucji pożytku publicznego nie są precyzyjne i że możliwe jest, że mój 1% podatku nie trafi do instytucji, którą wskazałam w zeznaniu podatkowym. Czy to prawda?
Bartosz M.

Bartosz M. ACCA, Capital
Markets Group,
PricewaterhouseCoope
rs

Cześć Dorota,

podzielam opinię pana Arkadiusza - kluczowe jest wskazanie organizacji i jej numeru KRS, a wszelkie wątpliwości, o których słyszałaś dotyczą pole na tzw. "cel szczegółowy" - niestety w Polsce dyskusja o 1% w znacznym stopniu skierowała się w tę właśnie stronę;
Dorota Wojtczak (Gajewska)

Dorota Wojtczak
(Gajewska)
Project Manager
(Impact Academy)

Dzięki za cenne informacje.

Zaniepokoił mnie jeden element wyjaśnień Pana Arkadiusza. Z Pana słów wynika, że jednak może dojść do sytuacji, że chcę przeznaczyć pieniądze na wybrane, konkretne dziecko, a trafiają one do innego, wg rozdzielenia OPP...

Hmm to brzmi dość skandalicznie zwłaszcza wobec faktu, że dzieci potrzebujące pomocy często zapisywane są do OPP właśnie po to, by łatwiej można było organizować zbiórkę pieniążków dla nich i potem wysiłki rodziców i innych osób zaangażowanych w całą akcję mogą spełznąć na niczym - czy tak?

Bartku, odnośnie tego co piszesz, ja należę do tej właśnie grupy osób mających wątpliwości, a ich powód bierze się po prostu z tego, że chcę przeznaczyć swój 1% do wybranej przeze mnie OPP i jeśli słyszę w mediach jakiekolwiek szumy nt. dziur w ustawie, to bardzo chcę poznać na czym polegają. Przyznam, że jestem laikiem w temacie, dlatego bardzo sobie cenię Wasze specjalistyczne opinie ;)

Pozdrawiam,
Dorota
Bartosz M.

Bartosz M. ACCA, Capital
Markets Group,
PricewaterhouseCoope
rs

Teoretycznie jest taka możliwość, ale w praktyce mało organizacji decyduje się na ignorowanie "specyficznego celu" wskazanego przez podatnika;
całe zamieszanie wzięło się niestety z faktu, że regulacje prawne dotyczące 1% odpłynęły w Polsce dość daleko od idei twórców tej inicjatywy; co do zasady, idea 1% była taka, żeby wesprzeć tymi pieniędzmi organizacje pozarządowe w ich działalności statutowej, ale bez wskazywania konkretnych celów (często - konkretnych osób), którym pomoc miałaby być świadczona; zaryzykuję stwierdzenie że idea była wręcz przeciwna - posługując się sugestywnym przykładem pomocy dzieciom wygląda to mniej więcej tak:
- organizacja pozarządowa pomoga dzieciom, które ma pod swoją opieką; niektóre dzieci dodatkowo mają pomoc ze strony rodziców, znajomych, rodziny; inne - z rodzin biednych, rozbitych, są zdane wyłącznie na organizację pozarządową
- 1% przekazywany na organizację miał ją wspomóc i sprawić, by mogła ona objąć opieką więcej dzieci, zwłaszcza tych, których rodziny nie są w stanie zrobić nic, albo które nie mają rodziny - wychodząc z założenia, że to organizacje znają najlepiej swoich podopiecznych, ich sytuację i potrzeby, to właśnie organizacje zarządzają otrzymanymi środkami z 1% w celu "dopasowania" ich do potrzeb swoich podopiecznych - taka była idea
- nasz kochany ustawodawca dopisał do formularza podatkowego "cel specyficzny", ktory z czasem stal się polem do wpisywania konkretnej osoby czy celu
- w efekcie jest tak, że pomoc z 1%, którą otrzyma dziecko za pośrednictwem organizacji pozarządowej, zalezy od zdolności marketingowych rodziców i ich zamożności - bogaci rodzice namówią bogatych znajomych na "wpłatę 1% na ich dziecko" etc.
- w rezultacie, dzieci lepiej sytuowanych rodziców otrzymają więcej, a dzieci biedne - nic; a organizacja pozarządowa zamiast zarządzać funduszami, staje się trochę bezwolnym urządzeniem mechanicznej redystrybucji środków; mało tego, czasem dochodzi do takich kuriozów, ze niektóre dzieci otrzymują wsparcie, którego organizacja nie jest w stanie "przejeść", chocby kupiła sprzęt i urządzenia od NASA

tak to się robi w Polsce niestety... rozumiem jak najbardziej rodziców, którzy dla swojego dziecka zrobią wszystko, sam jestem ojcem; mam też bardzo bliskie doświadczenia i z organizacjami pozarządowymi i trudnymi sytuacjami, ktrymi organizacje te się zajmują; w żadnym wypadku nie potępiam zatem rodziców, którzy starają się zapewnić swemu dziecku wszystko co najlepsze; niemniej uważam, że działająca obecnie praktyka jest głęboko niesprawiedliwa i trochę "skazuje" niektóre de dzieci na brak pomocy; kwota 1% nie jest to bowiem prywatna darowizna, jak chcieliby ją widzieć niektórzy i jak się to próbuje sprzedać przez dość silną już grupę niektórych organizacji i rodziców; jest to część podatku, która, gdyby nie było 1%, zostałaby rozdystrybuowana przez Państwo, pewnie w sposób mniej-więcej po równo; przejęcie tej roli przez OPP miało w idei ograniczyć biurokrację i marnotrastwo oraz zapewnić, że środki zostaną wykorzystane optymalnie; biurokrację pewnie ograniczono, marnotrastwo pewnie też; natomiast sposób dystrybucji tych środków pozostawia już wiele do zyczenia;
gdyby szpitale nagle zaczęły przyjmować tylko bogatych, wzbudziłoby to słuszny protest; ale już rażąco nierówna dystrybucja środków z podatku nie budzi takich emocji; pamiętajcie, że każdy może wesprzeć organizację i konkretne osoby darowizną i wtedy nie ma najmniejszych wątpliwości; natomiast 1% jest, powtarzam, częścią płaconego Państwu podatku, którego nie można traktować na takich samych zasadach;

ergo - polecam raczej przekazywanie 1% organizacjom, które się zna, albo które polecają znajomi, ale bez wskazywania celu i wiązania organizacjom rąk; rodzice powinni moim zdaniem namawiać znajomych na przekazywanie 1% wybranym organizacjom, ale pozostawiając im decyzję do do konkretnego kierunku pomocy; a w przypadku konkretnych dzieci zawsze można namówić znajomych na przekazywanie darowizn; zawsze można porozmawiać z ludźmi z organizacji, zapytac, jak i na co pozytkują środki, a nawet wprost
zapytać o dziecko znajomych; zaufana i mądrze wydająca środki organizacja to klucz do spełnienia idei 1%;
dla przykładu - Wielka Orkiestra Świątecznej POmocy - niek nie zbiera tam pieniędzy na konkretne osoby, tylko na wskazane cele; a chyba mało kto w Polsce ma wątpliwości co do szlachetności tej inicjatywy, prawda? i tak to powinno działać...

o idei 1%, "za i przeciw" konretnym celom - polecam artykuł w Polityce:
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1502335,...Bartosz Margol edytował(a) ten post dnia 23.03.10 o godzinie 11:15
Dorota Wojtczak (Gajewska)

Dorota Wojtczak
(Gajewska)
Project Manager
(Impact Academy)

hmm... ta lektura (Twojej wypowiedzi i artykułu) rzeczywiście zmieniła moje spojrzenie na ideę 1%. nie ukrywałam swojej laickości w temacie, wcześniej widziałam o tym tyle, ile się najczęściej słyszało w mediach, czyli przede wszystkim to, że rodzice chorego dziecka, aby znaleźć dodatkowe źródło finansowania leczenia, mogą zapisać je do OPP i tam za pomocą subkont mogą korzystać z 1%. i tu muszę przyznać, że mimo zrozumienia dla przedstawionego punktu widzenia, nie potrafię skrytykować tego postępowania - myślę, że na miejscu takich rodziców zrobiłabym tak samo, starałabym się wykorzystać wszelkie środki.
ale nie rozumiem jednej rzeczy: dlaczego OPP idea subkont odpowiada? jaki mają w niej interes? czy nie lepiej byłoby im zarządzać ogólnym budżetem? czy chodzi o to, że dzięki subkontom i indywidualnej działalności "marketingowej" rodziców, ogólna pula zebranych środków jest większa?

Wyślij zaproszenie do