konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

USTAWA z dnia 10 kwietnia 2003 r.(Dz.U.2008.193.1194) o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych w art. 13 ust. 3 stanowi:

W przypadku, o którym mowa w art. 12 ust. 4, jeżeli przejęta jest część nieruchomości, a pozostała część nie nadaje się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele, właściwy zarządca drogi jest OBOWIĄZANY do nabycia, NA WNIOSEK właściciela lub użytkownika wieczystego nieruchomości, w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego tej części nieruchomości.

W moim kazusie podmiotem obowiązanym jest prezydent miasta.

A wątpliwości mam następujące:

1. Wg mnie skoro obowiązek nabycia na wniosek wynika już ex lege, prezydent nie potrzebuje uchwały rady miasta w sprawie wyrażenia zgody na nabycie. Co o tym sądzicie?

2. Wniosek właściciela i zgoda prezydenta składają się na rokowania (propozycja prezydenta na zamianę gruntów, zamiast nabycia za wynagrodzeniem pieniężnym, zgoda właściciela, pisma prezydenta akceptujące rokowania - rok 2007), które do dzisiaj nie znalazły finału w postaci aktu notarialnego z powodu zwłoki prezydenta. Czy w takim przypadku ustalenia rokowań mając w tle przepisy specustawy uzasadniją roszczenie o sporządzenie aktu notarialnego? Jakie jest Wasze zdanie?

Warto zauważyć, że treść art. 13 ust. 3 zaburza klasyczną zasadę autonomii stron przez ingerencję regulacji administracyjnoprawnej - prezydent nie ma pełnej swobody, lecz ciaży na nim ustawowy obowiązek konkretnego zachowania się - zgodnie z wnioskiem właściciela, który zaakceptował - venire contra factum proprium.

Czy są jakieś szanse wg Was na sukces przed sądem? - tak żeby w końcu do tej zamiany doszło zgodnie z pierwotnymi ustaleniami.

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

hmmm ciekawe, ale mówiąc pworst ja nie widze mozliwości bez zgody rady gminy zawarcia skuteczne takiej umowy, a osobie fizycznej pzysuguje jedynie roszczenia o zawarice umowy sprzedaży a nie umowy zamiany. Nie wydaje mi się aby mozna było w sytuacji zasady ograniczonej swobody kontraktowania tak swobodnie regulować sytuacje majątkową gminy bez zgody rady gminy, gdyż doszłoby de facto do obejścia prawa. Takie jest moje stanowisko, ale jak już w poprzednim wątku wspominałem u.g.n. to jedna z gorszych ustaw i najmniej wygodnych do stosowania. Patrząc na podejście RIO sugeruję nie ryzykować. Roszczenie moim zdaniem jest o nabycie. Można to probowac wykładać, że w każdej formie tzn roszczenie o zawarcia umowy przenoszącej własność nieruchomości na gminę oraz o świadczenie wzajemne, jakim może być - z punktu widzenia pełnej swobody kontraktowania osoby fizycznej też działka inna a nie koniecznie pieniądze - jednak taki kontrakt z punktu widzenia gminy nie może być skuteczny, gdyż tutaj wg mnie jest wymagana zgoda rady miasta na przeniesienie własności nieruchomości (jeżeli miałaby to być umowa de facto zamiany), a zgoda taka nie będzoe wymagana w sytuacji umowy sprzedaży. Wg mnie ratio legis jest takie by dać swobodę organowi wykonawczemu w zawieraniu umów sprzedaży - zgodnie z zasadami rządzącymi wydatkowaniem środków publicznych - ale już nie koniecznie swobodne dysponowanie składnikami mienia w spostaci nieruchomości stanowiących własność gminy, które to dobra z punktu widzenia wspólnoty samorządowej są de facto dobrami o większej wartości niż środki pienieżne. To mja wykładnia na teraz:)

daj znać co sądzisz:)

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

Ustaliłem dzisiaj, że prezydent jednego z miast w woj. dolnośląskim na podstawie swojego zarządenia (a więc aktu wewnętrznego) bez uchwały r.m. nabył "resztówki" za wynagrodzeniem pieniężnym. Faza rokowań udekumentowana została w protokole i teraz cała dokumentacja ma stanowić podstawę do sporządzenia aktu notarialnego. Bez uchwały (sic).

A co do treści roszenia - jeżeli ustalenia sprowadzały się do tego, że będzie dokonana zamiana, to można popierać taką argumentację przed sądem, uzyska to aprobatę?? Zauważ Jacku (oczywiście mogę się mylić), że w art. 13.3 nie jest napisane expressis verbis, że nabycie nastąpi za wynagrodzeniem pieniężnym. Uważam, że strony mogły się umówić na zamiane. To też jest forma nabycia. TYM BARDZIEJ, o tym wcześniej nie wspominałem - że nieruchomość komunalną przeznaczoną na zamianę (są nawet mapki geodezyjne) miasto wcześniej nabyło na cel publiczny wywłaszczając kogoś innego. Pierwotny cel publiczny nie został zrealizowany, bo drogę wytyczono gdzie indziej (miedzy nami - to nie był przypadek).

"Nie wydaje mi się aby mozna było w sytuacji zasady ograniczonej swobody kontraktowania tak swobodnie regulować sytuacje majątkową gminy bez zgody rady gminy, gdyż doszłoby de facto do obejścia prawa". Jacku, zgodzę sie z Tobą, ale w takim razie warto się zastanowić czy art. 13.3 jest w ogóle konstytycyjny. Wydaje mi się, że nie jest. Ale nie będę otwierał tu puszki pandory. Jest jaki jest i obowiązuje.

Co do tej zamiany - temat jest śliski. Nabycie za pieniadze, zamiana i tak należą do czynnośc przekraczających zwykły zarząd. Z drugiej strony kierując się zasadą celowości, rzetelności, gospodarności i innymi, bardziej sensowne wydaje się dokonanie zamiany de facto gruntów sąsiednich niż łupienie budżetu, szukanie środków.

To co mnie nurtuje najbardziej sprowadza się do pytania czy sąd ewentualnie przychyli się do zakresu takiego roszenia. W końcu to co uzgodniły strony w w 2007 roku w fazie rokowań powinno byc dla nich wiążące. Jeden prawnik stwierdził, choć bez przekonania, że byłoby wiążące tylko wtedy gdyby było usankcjonowane przedwstępną umową zamiany w formie aktu notarialnego. Nie ulega wątpliwości, że gdybt tak było, argument byłby silny, ale biorąc pod uwagę satus quo mam wiele wątpliwości.

Ktoś mi doradził żeby zapytać się notariusza czy na podstawie tego co jest sporządiłby w ogóle taką umowę zamiany. Problem polega na tym, że dla notariuszy to też jest novum i pewnie tych, którzy mieli okazję zmierzyć się z problemem jest niewielu.

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

ciekawe faktycznie....wiesz Michale muszę się jeszcze zastanowić, bo faktycznie masz duzo racji, ale musze pogrzebać jeszcze. Fajnie, że rozruszałeś tą grupę;)

pzdr

JJB

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

Przewertowałem też wyroki, które zapdły na kanwie art. 13.3. Najciekawszy jest ten z 4.6.2007 I SA/Wa 137/07, ale i tak nie daje odpowiedzi na moje wątpliwości. Koncentruje się na tym li tylko na tym, że 13 daje roszczenie cywilnoprawne i wniosek złożony w tym trybie nie jest rozpatrywany w trybie post. adm.

Kurcze...musi być jakiś sposób;)
PS. Oględnie mowiąc - ktoś ma po prostu interes w tym, żeby do zamiany nie doszło i bynajmniej nie chodzi tu o interes wspólnoty czy interes publiczny;)

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

Na pewno rozruszałem swoje szare komórki, bo moje zorientowanie na sprawę jest arcywysokie;)

Żałuję tylko, że większość prawników unika tak ciekawych tematów albo z góry przasądza pewne kwestie. Całe szczęście wyjątkow nie brakuje;)

Ja się Jacku zastanawiam kilka tygodni nad tą sprawą i mój tok rozumowania cały czas ewoluuje;)Michał Chylak edytował(a) ten post dnia 06.08.09 o godzinie 21:36

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

ja siedze nad umową zamiany działek między j.s.t. a samorządową osobą prawną i mam z tym dużo zabawy, a prawnicy z urzędu zajmują całkowicie odmienne od mojego stanowisko:)

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

Jeżeli ma się za sobą mocne argumenty i argumenty zbijające argumenty oponenta, to warto niekiedy iść pod prąd. Nawet wtedy, a może tym bardziej wtedy, jeżeli obala się utrate schematy. Przekonałem się o tym niedawno pisząc pewną opinię na potrzeby ministerstwa. Sprawa uchodziła za niemożliwą do rozwiązania, tylko że ja o tym nie wiedziałem kiedy sie nią zajmowałem. I udało się;)

Z przepisami jest jak z nutami. Wszyscy widzą to samo, ale interpretują je rozmaicie. Warto dążyć po prostu do wirtuozerii w tym co się robi. Wtedy pole do prawdziwej zabawy się otwiera;) A jeszcze jak ma się kwartet znakomitych muzyków, to praca staje się czystą przyjemnością;)Michał Chylak edytował(a) ten post dnia 06.08.09 o godzinie 23:15

konto usunięte

Temat: specustawa o zasadach przygotowania i realizacji...

Witam,

Czy gmina X może zastosować "specustawę" w przypadku gruntów leżących w sąsiedniej gminie Y? Ulica administracyjnie należy do gminy X, ale grunt do pozyskania pod poszerzenie i chodnik należy już do gminy Y?

Dziękuję za pomoc

Następna dyskusja:

Poszukiwany trener w zakres...




Wyślij zaproszenie do