Teresa Serafinowska

Teresa Serafinowska Doradztwo życiowe,
wróżby i astrologia

Temat: PRACOWNICY ŚWIATŁA CHRONIĄ GATUNKI ROŚLIN I ZWIERZĄT

„Arka Noego”

Ogrodnicy i rolnicy od wieków z ogromną troską uprawiali gatunki roślin, selekcjonując je i uszlachetniając. Obecnie grozi nam utrata „korzeni”…

FAO szacuje, że na świecie od początku ubiegłego stulecia wyginęło 75% odmian roślin. W wielu gatunkach przodują uprawy hybryd, których pierwotne odmiany już nie istnieją. Od 1970 roku światowy przemysł rolniczy został przejęty przez międzynarodowe koncerny - opanowują rynek posuwając się w kierunku technik genetycznych. (dane pochodzą z http://arche-noah.at i http://waldviertel.at .
Wraz ze śmiercią każdej starej odmiany tracimy tradycyjną wiedzę i wartość kulturową.
Arka Noego, to grupa ludzi, która swoja pracę widzi jako odpowiedź na globalną restrykcyjną politykę produkcji żywności. Jej zadaniem jest zachowanie starych kultur dla następnych pokoleń. Chodzi tu też o jakość życia dla wszystkich nas! Wielu ludzi współpracuje z akcją lub jej patronuje. A chętni uprawiają te rośliny w swoich ogrodach. Organizacja posiada w swoich magazynach 6.500 odmian roślin. Ratuje rośliny, którym grozi wymarcie. Można od nich zakupić nasiona, lecz można stworzyć taka akcję również w Polsce. Dotyczy to warzyw, kwiatów, drzew owocowych oraz innych roślin. Może te zmutowane są lepsze, odporniejsze na szkodniki, łatwiejsze w uprawie. Ale kto pamięta, jak pachną i smakują „stare” jabłka lub pomidory? Jak smakowały gruszki lub marchewki? Młodzież przeważnie już nie zna tego smaku i aromatu.
Pod tym tytułem kryją się również akcje związane z ochroną zwierząt, którym zagraża wymarcie (pisałam o tym na przykładzie pszczół).
Dlatego na prośbę grup ezoterycznych apeluję do polskich „wcielonych” elfów, wróżek (fairy, Fee) i innych czujących istot, aby, jeśli mają taką możliwość, wyszukiwały i rozmnażały stare odmiany poszczególnych gatunków roślin. Może i u nas mógłby powstać „bank nasion”. Ktoś poczuje do tego powołanie? Nawet uprawianie własnego ogródka, do którego zaprosi się stare rośliny a także elfy i monady opiekujące się nimi, może zdziałać cuda.

Czy wiecie, że na świecie są takie miejsca? Pierwsze było Findhorn. Tam, w latach 60-tych w miejscu, gdzie ziemia była nieurodzajna a klimat dość ostry, udało się z pomocą eterycznych opiekunów roślin stworzyć ogrody rozsławione na całym świecie jako „cud z Findhorn”. Cały proces tworzenia tych ogrodów był kierowany telepatycznie bądź channelingowo przez istoty z innych wymiarów rzeczywistości.
Następna była Perelandra i Green Hope Farm w USA. Dzięki duchowym kontaktom wyhodowano rośliny, z których wydobywano lecznicze esencje kwiatowe sprzedawane również u nas.

W Polsce mamy dużo dobrej ziemi, odpowiedni klimat. Róbmy cos w tym kierunku. Nawet uprawa ogródka 1mx1m jest dobrym pomysłem. Większość uczestników tego forum to ludzie młodzi i bardzo młodzi. Może zakiełkuje w Was to ziarno, zdobędziecie wykształcenie i za kilka lat rozpoczniecie przygodę z Naturą i jej aniołami.
Pamiętajcie, że energie wokół Ziemi zmieniają się z dnia na dzień. Przesłania mówią, że ludzie zaczną jednać się ze światem natury i z energią Ziemi, zaczną je czuć i rozumieć.
Ja podaję tą akcję do przemyślenia i wprowadzenia w czyn. Nawet za kilka lat, kiedy więcej ludzi będzie miało kontakt z innymi wymiarami (a podświadomość wydobędzie to na powierzchnię).
Chociaż nie wiemy, jak przetransformuje się nasza Ziemia, działajmy miłością i zrozumieniem. Dla naszych dzieci, wnuków i pra…