Temat: Koniec rynku pracownika
Przemysław Wojtasik:
Coz czy macie takie same odczucie?
Pracodawcy zamarli w bezruchu w oczekiwaniu tego co sie bedzie dzialo. Nawet fakt, ze zima jest zawsze marnie, to i tak jak slupy lodu patrza i badaja rynek.
Na ile to sie przelozy na wymiane kadry na "nowsze modele", ktore mniej wymagaja placowo i beda jak kiedys pracowac po godzinach for free?
Wręcz przeciwnie, wg. mojej logiki nawet zadziała to na korzyść, przynajmniej dla mnie... Bo prościej będzie znaleźć ofertę w innej branży, gdzie pracodawcy przestaną prześcigać się w znajdywaniu "the best of the best" na niektórych stanowiskach, tylko również będą się patrzeć pod względem kompetencji. Wiem, brzmi paranoicznie, skoro ma być więcej osób bez pracy...
Tylko w tym chaosie jest metoda, bo czasami znalezienie idealnego kandydata polegało na licytowaniu jak największej kwoty (bo były pieniąze), teraz w ramach kryzysu pracodawcy będą bardziej skorzy do zatrudniania osób o potencjale, a nie doświadczeniu. Bo pieniądz nie śmierdzi i jeśli ktoś uzna, że zatrudniajac kogoś o 90% kwalifikacji najlepszego za połowę tej kwoty którą na najlepszego by musiał wydać...
Ale ja często szukam zalet danej sytuacji :)