Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

W wielu artykułach czy poradach odnośnie pisania CV i listu motywacyjnego pojawiają się informacje żeby dostosowywać zawsze dokumenty pod dane stanowisko na które aplikujemy.
Zwłaszcza w przypadku np. takim, gdy aplikujemy na stanowisko, które wymaga mniejszych kwalifikacji niż obecnie posiadamy (ale są też oczywiście inne przypadki).
Zastanawiam się jednak nad sensem takiego postępowania w dobie portali takich jak goldenline czy linkedin.

Umieszcza się tu przecież raczej wszystkie informacje z przebiegu kariery zawodowej bez ich selekcji.
Jaki jest więc waszym zdaniem sens "odcedzania" niektórych informacji w CV czy liście motywacyjnym skoro potencjalny pracodawca może odwiedzić nasz profil na goldenline i uzupełnić wiedzę o nas? Może to moim zdaniem doprowadzić do niezręcznej sytuacji.

Jak Wy robicie w tym przypadku i co na ten temat sądzicie?

konto usunięte

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Jak aplikujesz na handlowca, to pochwalisz się doświadczeniem w byciu handlowcem, a nie byciu ratownikiem wodnym w wakacje.

Odwrotnie, jeśli będziesz się starał o posadę wychowawcy kolonijnego.

Nie chodzi o kłamstwa w CV, tylko usuwanie nieistotnych z punktu widzenia potencjalnego pracodawcy informacji.

Dla jednego pracodawcy opiszesz przebieg kariery zawodowej w 2010r. na 5 linijek, a dla drugiego wpiszesz "prace fizyczne niezwiązane z aplikowanym do Państwa stanowiskiem"

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Lech Malinowski:
Jak aplikujesz na handlowca, to pochwalisz się doświadczeniem w byciu handlowcem, a nie byciu ratownikiem wodnym w wakacje.

No może trochę za ostro bo pytanie dotyczyło chyba czegoś innego, ewentualnej niezgodności "spreparowanego" CV z inna wersją, która jest publiczna.

Osobiście nie jestem zwolennikiem za wielkiego dopasowywania CV do oferty, co już wiele razy wyjaśniałem.

Takie rzeczy jak cytowany "ratownik" są pewnie nieistotne z punktu widzenia każdego pracodawcy poza może WOPR-em czy jak się oni nazywają.

Natomiast jak ktoś ubiega się o posadę handlowca, a przedtem 5 lat pracował jako inżynier (tak na szybko sobie wymyśliłem) w zupełnie innej branży to nie może tej informacji pominąć, nawet jak jest jasne (też trochę przesadzam), że tego pracodawcę to może mało obchodzić.

Poza tym z reguły aplikujemy na stanowiska w naszej specjalności, która powinna być dobrze udokumentowana w CV? Jak natomiast aplikujemy na coś zupełnie innego to i tak żadne dopasowanie nie pomoże.

Wniosek chyba taki, że lepiej raz porządnie "zainwestować" w CV zamiast je ciągle dopasowywać?
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Andrzej Pieniazek:
Takie rzeczy jak cytowany "ratownik" są pewnie nieistotne z punktu widzenia każdego pracodawcy poza może WOPR-em czy jak się oni nazywają.

Z drugiej strony gdy kandydat był ratownikiem przez rok lub dwa i to pominie
powstanie "biała plama" o którą pracodawca i tak wypyta....

A lepiej przeczytać ,że pracownik przez te 2 lata jednak pracował niż domyślać się
co robił...

Krótkie okresy fakt lepiej pomijać.

Wątpliwe by pracodawca szukał profilu każdego kandydata na GL .

Jako ciekawostkę dodam ,że swoją pierwszą prace asystenta handlowca branża stalowa
dostałem gdy okazało się ,że dorabiałem w weekendy jako barman w dyskotece w której bywał Prezes,który prowadził rekrutacje... Zaciekawiło Pana Prezesa co dodajemy do drinka ,że smakuje wyjątkowo... Receptury nie zdradziłem czym zyskałem plusa i pierwszą umowę o prace...Adrian Banduch edytował(a) ten post dnia 01.10.12 o godzinie 19:48

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Adrian Banduch:
Andrzej Pieniazek:
Takie rzeczy jak cytowany "ratownik" są pewnie nieistotne z punktu widzenia każdego pracodawcy poza może WOPR-em czy jak się oni nazywają.

Z drugiej strony gdy kandydat był ratownikiem przez rok lub dwa i to pominie
powstanie "biała plama" o którą pracodawca i tak wypyta....

No ale ja temu wcale nie zaprzeczałem, tutaj odnosiłem się do "wakacyjnego zajęcia".

http://www.goldenline.pl/forum/3043076/wazne-pytanie-o...

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Adrian Banduch:
(...)
Wątpliwe by pracodawca szukał profilu każdego kandydata na GL .
(...)

Może każdego nie będzie szukał, ale w dobie portali społecznościowych nie wierzę, że nie zajrzy na którymś etapie rekrutacji.
A co sądzicie o wpisywaniu w CV informacji odnośnie szkoleń z zagadnień m.in. interpersonalnych takich jak komunikacja, asertywność, negocjacje itp.?
Czy nie lepiej by było "nie chwalić się" i po prostu mieć w/w wiedzę?
Czy nie jest tak, że pracodawca pomyśli sobie - o z tym to będzie trudniej bo będzie asertywny, umie negocjować itd. Celowo to upraszczam do maxa.
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Adam Malinowski:
Adrian Banduch:
(...)
Wątpliwe by pracodawca szukał profilu każdego kandydata na

Dlatego spora cześć osób nie występuje na portalach pod imieniem i nazwiskiem.

A co sądzicie o wpisywaniu w CV informacji odnośnie szkoleń z zagadnień m.in. interpersonalnych takich jak komunikacja, asertywność, negocjacje itp.?
Czy nie lepiej by było "nie chwalić się" i po prostu mieć w/w wiedzę?

Chwalić się !!!! Ja takie informacje umieszczam i na rozmowach byłem często o nie pytany.
Zapewne nie był to argument decydujący o wyborze mojej kandydatury.
Jednak pracodawca pochwalił chęci rozwoju i zdobywania nowej wiedzy.
Każde szkolenie jeżeli może coś usprawnić lub pomóc zawsze jest pożądane.

"A po prostu mieć umiejętności"... zdecydowanie trzeba.... Jednak pamiętaj ,że CV ma
sprzedać Twoją ofertę im więcej informacji na Twoją korzyść tym lepiej.

Polscy przedsiębiorcy jak nikt kochają papierki , certyfikaty , szkolenia , dyplomy....Adrian Banduch edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 13:27
Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

"Dostosowywać" oznacza: podkreślać, uwypuklać w CV te doświadczenia i kompetencje, które są zbieżne z wymaganiami pracodawcy i w tym konkretnym procesie rekrutacyjnym stanowią naszą mocną stronę.
W żadnym wypadku "dostosować" nie oznacza ukrywania niektórych miejsc pracy (tych udokumentowanych ofc). Białe plamy w CV łatwo zdemaskować a potem robi się niezręcznie na rozmowie... już sam fakt wystąpienia nieścisłości, niedomówień może sprawić, że rekruter nam podziękuje. Nawet jeśli przejdziemy i podpiszemy umowę, to przy okazji dostarczania dokumentacji do działu kadr wyjdzie, że pracowaliśmy tu i tam. Może być wtedy nieprzyjemnie ( z reguły pierwsza umowa jest na 3 m-ce a zachwiane zaufanie na samym początku współpracy waży z reguły więcej niż posiadane kwalifikacje)

Ps. Na portalach społ. (GL, Linkedin) większość z nas ma profile i bdb. Im bardziej szczegółowe i profesjonalne tym lepiej, bo to zwiększa szanse, że pracodawcy będę do nas wysyłać zapytania a nie my do nich. I problem "dostosowywania" znika ;)

Miłego!

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Adam Malinowski:
A co sądzicie o wpisywaniu w CV informacji odnośnie szkoleń z zagadnień m.in. interpersonalnych takich jak komunikacja, asertywność, negocjacje itp.?

Z tymi szkoleniami to całkiem skomplikowana sprawa. Jak widzę dwie strony "szkoleń" w życiorysie to zaczynam myśleć. Pierwsza wątpliwość to taka, że kandydat nie wie co umieścić w CV, a co pominąć. Druga to taka, że się "często szkolił", a trzecia wynika ze znajomości rynku szkoleń także tych "za darmo" za pieniądze unijne.

Jaki z tego wniosek? No chyba taki, że trzeba to robić z głową? Takie szkolenie w firmie E&Y na temat np. "CFA® - Chartered Financial Analyst" ma chyba większą wagę niż jedno z setek szkoleń na temat komunikacji, asertywności i podobnych bla bla oferowane przez firmy, których celem jest przede wszystkim zużywanie środków unijnych.Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 14:38

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

A co ma zrobić pracownik, który chce się rozwijać, poszerzać horyzonty, lecz aktualnie pracuje w takiej firmie, która sama nie inwestuje w rozwój pracowników?
Szuka sobie sam takich szkoleń, najlepiej z EFS bo są w większości darmowe. Co w tym złego?
Nie wszystkie firmy to wspomniany E&Y.

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Adam Malinowski:
A co ma zrobić pracownik, który chce się rozwijać, poszerzać horyzonty, lecz aktualnie pracuje w takiej firmie, która sama nie inwestuje w rozwój pracowników?
Szuka sobie sam takich szkoleń, najlepiej z EFS bo są w większości darmowe. Co w tym złego?
Nie wszystkie firmy to wspomniany E&Y.

Oczywiście, że takie "poszerzanie horyzontów" jest jak najbardziej słuszne. Ważny jednak jest nie papierek lecz umiejętność wykorzystania nabytej wiedzy w praktyce. Czyli tak jak próbowałem wyjaśnić, należy zachować umiar i proporcje w prezentacji "osiągnięć" czysto szkoleniowych przyszłemu pracodawcy. Zgadza się, że nie wszystkie firmy to E&Y i nie każdy papierek to licencja pilota Jumbojeta.
Angelika C.

Angelika C. HR Manager

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Andrzej Pieniazek:
a trzecia wynika ze znajomości rynku szkoleń także tych "za darmo" za pieniądze unijne.
Zaliczyłam wiele szkoleń (w profilu mam tylko część), sporo z nich było dofinansowanych z efs. Czasem było tak, że jechaliśmy grupą 10 osób za darmo na 3 dni się wyluzować, odstresować itp. (cóż, dawali, to skorzystaliśmy:) Ale częściej braliśmy udział w szkoleniach treściwych, przydatnych, prowadzonych przez dobrych coachów (jedna wrocławska firma miała naprawdę dobre unijne szkolenia, trenerzy świetnie dobrani, nikt nie odpierdzielał maniany:)

konto usunięte

Temat: dostosowywanie dokumentów aplikacyjnych pod daną ofertę -...

Adam Malinowski:

Zawsze pisz jak jest. W przeciwnym wypadku będziesz musiał pamiętać co napisałeś. Co w rezultacie zmusza nas do uprawiania gry.

A co w wypadku, gdy po jakimś czasie wyjdzie na jaw, że Ty to nie Ty - ten z rozmowy kwalifikacyjnej....?

CV - modelowałbym jedynie profil pod oczekiwania. Bo jaki ma sens ukrywanie lub dodawanie atutów w treści CV?. Prędzej, czy później doświadczony rekruter odkryje karty ;-)

LM - tu w zasadzie jest pole do popisu, jeśli oczywiście nasze doświadczenia i kompetencje zawierają się w oczekiwaniach potencjalnego pracodawcy.



Wyślij zaproszenie do