konto usunięte
Temat: gierki słowne
Dorota R.:
Nad Małym Królestwem pojawiły się ciemne chmury, miejscami nawet czerwone; był to znak, że zbliża się Smok.
Smok o skrzydłach nietoperzowych i kocim pysku przybywał z dalekiej krainy regularnie co środę w porze lunchu i pustoszył Królestwo.
Zechciał też przykuć Królewnę o Czerwonym Warkoczu do wieży, ale ona polała łańcuch swoim magicznym płynem do demakijażu, okoły pękły i uwolniła się.
Biegła przez całe królestwo, przez pola i łąki, wpadła w bagienko,w grabie i krowią kupę, ale przekroczyła granice Królestwa i schroniła się w jaskini Zbójców. zbójców akurat nie było, bo byli na robocie, ale zrobiła im w miseczkach owsianki, przespała się w ich łóżeczkach i wyjazdła im wszystkie pierniczki alpejskie, które mieli zachomikowane w szafie pod zlewem.
Nakrył ją na tym Król, który w tajemnicy przyłączył się do Rozbójników i pracował razem z nimi oczywiście bardzo legalnie i ze wszystkim świadczeniami emerytalnymi i socjalnymi.
Ucieszyła się Księżniczka bardzo, umyła zęby po pierniczkach i odjechali na Zaczarowanym Psie (deficyt rumaków w królestwie).
Musiała się przygotować do pracy bo dołączyła do Rozbójników.
i żyli długo, biednie ale szczęśliwie i razem :)))
gratuluję Dorotko:-)