Agnieszka
Cubała
marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki
Temat: Poezja powstańcza
Podczas Powstania powstawały niesamowite wiersze, będące najczęściej próbą wyrażenia własnych przeżyć, odczuć i myśli, opisania otaczającej rzeczywistości... próbą zmierzenia się z sobą i ze światem... lub ucieczką...Który wiersz zrobił na Was największe wrażenie lub po prostu Wam się spodobał?
Ja zacznę od "Czerwonej zarazy", Józefa Andrzeja Szczepańskiego, "Ziutka" z batalionu "Parasol"
Czekamy ciebie...
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
Byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
Byś kraju, co był rozdarty na ćwierci
Była zbawieniem – witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
Zbydlęconego pod tych rządów knutem.
Czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem,
Pośród słów pustych i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty, odwieczny wrogu,
Morderco krwawy tylu naszych braci…
Czekamy ciebie…nie, by ci odpłacić,
Lecz chlebem witać na zburzonym progu.
Żebyś wiedział, nienawistny zbawco
Jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
I jak bezsilne zaciskamy ręce
Pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział jak to strasznie boli
Nas, dzieci Wolnej, Niepodległej, Świętej…
Skuć się w kajdany łaski twej przeklętej,
Cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Żebyś ty wiedział, dziadów naszych kacie,
Sybirskich więzień ponura legendo
Jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
Wszyscy – Słowianie, wszyscy – twoi bracia!
Legła twa armia zwycięska, czerwona
U stóp łun jasnych płonącej Warszawy
I ścierwią duszę syci bólem krwawym
Garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Czekamy ciebie – nie dla nas, żołnierzy –
Dla naszych rannych. Mamy ich tysiące…
I dzieci tu są, i matki karmiące,
I po piwnicach zaraza się szerzy…
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
Łudzisz nas czasem dział twoich łomotem
Wiedząc, jak ciężko będzie trzeba potem
Powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili!
Czekamy ciebie. Ty zwlekasz i zwlekasz.
Ty się nas boisz – i my wiemy o tym.
Chcesz byśmy wszyscy tu legli pokotem.
Naszej zagłady pod Warszawą czekasz!
Nic nam nie zrobisz. Masz prawo wybierać:
Możesz nam pomóc, możesz nas wybawić,
Lub czekać dalej i śmierci zostawić.
Śmierć nam nie straszna – umiemy umierać!
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska, zwycięska, narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
Czerwony władco rozbestwionej siły.