Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
Ale czy ma sens bawić się w pokazywanie kanałów który jest czysty higieniczny i jeszcze zapach jest w porządku? Nie. Nie da się odtworzyć kanałów więc aby nie fałszować obrazu nie ma sensu ich pokazywać

w budowlance też pan robi ???
bo rozumiem ze kanał przed 1945 i w 2009 wygląda tak samo?
czy moze sa jakies róznice?
i czy młodzi ludzie maja świadomośc jak tam było mało miejsc???
a komu ja to tłumaczę :)
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Michał F.:
Panie Robercie,
Myślę ze miesza Pan myślowo, dwie różne sprawy
Jedna to realia historyczne, druga to współczesny przekaz dla „masowego odbiorcy”, jakim są zwiedzający muzea czy tez widzowie rekonstrukcji historycznych.

Zapowiada się rekordowa ilośc plusów za wartościową wypowiedź!:)))
Gratuluję Panie Michale:)

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Stanisław Noskiewicz:
w budowlance też pan robi ???
bo rozumiem ze kanał przed 1945 i w 2009 wygląda tak samo?
czy moze sa jakies róznice?
i czy młodzi ludzie maja świadomośc jak tam było mało miejsc???
a komu ja to tłumaczę :)

Jesli odtwarza się prawie warunki do uzyskuje się prawie efekt:)

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Agnieszka Cubała:
Zapowiada się rekordowa ilośc plusów za wartościową wypowiedź!:)))
Gratuluję Panie Michale:)

A co jest wartościowego w promowaniu ignorancji?
Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała marketer lubiący
wydeptywać nowe
ścieżki

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
Agnieszka Cubała:
Zapowiada się rekordowa ilośc plusów za wartościową wypowiedź!:)))
Gratuluję Panie Michale:)

A co jest wartościowego w promowaniu ignorancji?

Twoja odpowiedź sugeruje, że jesteś trochę zazdrosny o popularność wypowiedzi Pana Michała ...;)))

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Agnieszka Cubała:

Twoja odpowiedź sugeruje, że jesteś trochę zazdrosny o popularność wypowiedzi Pana Michała ...;)))

Nie. Nie szukam tutaj popularności. Po prostu nie widzę sensu

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Agnieszka B.:
Zgadzam się z tym, że nie da się w pełni doświadczyć historii, ponieważ, aby doświadczyć trzeba coś przeżyć, ale istotne, aby ją zrozumieć i wyciągnąć z niej właściwe wnioski.

Trudno się nie zgodzić z tymi stwierdzeniami

To prawda, że nie możemy wszystkiego wiernie
odtworzyć, ale możemy postarać się zaznajomić z realiami życia w czasie wojny.

Czy uśmiechnięci rekontruktorzy mogą odtworzyć grozę związaną z możliwością utraty życia. Realną utrata, gdy śmiewrć jest o krok?

Przestrzeganie prawdy historycznej nie
może sprawić, że nie będziemy niczego pokazywać zasłaniając się stwierdzeniem, że można zakłamać obrazu. Życie, tak jak historia, nie jest czarne lub białe i dlatego często trzeba iść na kompromisy.
Nie możemy zapominać, że obrońcy Stolicy zasługują na pamięć. A aby młody człowiek pamiętał, nie może się bać i musi się polubić historię. Popieram wszelkie rekonstrukcje historyczne i „medializację” historii, ponieważ obserwuję, że przełamują one niechęć do historii wyniesioną z nużących podręcznikowych lekcji oraz przełamują stereotyp, że historia musi być „strasznie nudna”. Same rekonstrukcje służą również nauce i pomagają zapamiętać, jaki był przebieg danej bitwy.

Z jdnym poważnym zastrzeżeniem. Osoby zarażone już historią powinny zrozumieć jak bardzo uproszczona jest popularyzacja. Bez tego popularyzacja jest bezsensowna bo prowadzi jedynie do przekłamań a nie poznawania przeszłości
Inicjatywy MPW kreatywnie i nowocześnie promują powstanie warszawskie. Jeśli młody człowiek polubi postanie to później na własną rękę zacznie szukać szerszych informacji na temat jego przebiegu. Sądzę, że większość osób (również młodych) ma świadomość, jaki zapach panuje w kanałach. Nie możemy zapominać, że młodzież chce słuchać, jeśli tylko potrafimy ją zaciekawić i opowiedzieć coś w sposób zbliżony do jej „kodu językowego”. Opowieść przewodnika dodatkowo działa na wyobraźnię. Człowiek jest w stanie pod wpływem tego, co słyszy przypomnieć sobie, jak wygląda pożar czy jaki zapach ma fetor z kanału. Myślę, że lepiej, abyśmy nigdy więcej tego nie doświadczyli i możemy się skupić na trenowaniu pudełka zwanego wyobraźnią.

I aby się tak nie stało to nalezy pamiętać nie tylko o herozimie powstańców ale o relanej ocenie ówczesnej sytuacji. Trzeba zadać pytanie czy podejmujący decyzję o wybuchu powstania udźwignęli ciężar jaki wzieli na swoje barki. Czy ich rachuby były realne?
Michał F.

Michał F. Przedstawiciel
handlowy, Celtycki
bard, Szkocki
tancerz

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
A co jest wartościowego w promowaniu ignorancji?

Panie Robercie,
Przyznam się że poczułem się dotknięty Pana wypowiedzią, albowiem nie rozumiem skąd Pan wyciągnął wniosek nt. „promowania ignorancji”. Najwyraźniej ocenia Pan według swojego stanu wiedzy, który w temacie rekonstrukcji historycznych jest bardzo pobieżny i moim zdaniem wynika z niewiedzy o odtwórstwie. Jak rozumiem dla Pana odtwórstwo historyczne to tylko walenie się żelazem po głowach i zabawa w rycerzy, żołnierzy etc.
Nic bardziej mylnego, ale posłużmy się przykładami:
Pana dorobek naukowy publikowany w pismach popularnych i fachowych jest dostępny dla wąskiego grona odbiorców [ograniczenia nakładu, dystrybucji, dostępności w bibliotekach wydziałowych, ograniczenia w wykonywaniu kserokopii w bibliotece narodowej etc.], dla porównania [Aby pozostać w Panu bliskiej epoce, pozostaniemy w antyku] dwutysięczna rocznica klęski Warusa w Lesie Teutoburskkim była prezentowana przy muzeum w Kalkriese przez trzy dni, sprzedano w tym czasie 60 tysięcy biletów, impreza była transmitowana przez trzy niemieckie sieci telewizyjne, plus nagrywana przez telewizyjne ekipy z Francji, Włoch, Wlk. Brytanii, Szwajcarii, Austrii. W rekonstrukcji bitwy brało udział kilka setek odtwórców na polu bitwy i około stu osób prezentujących rzemiosła, życie obozowe, etc. Na miejscu można było kupić opracowania popularne jak i repliki znalezisk archeologicznych – czy widzi Pan różnicę w popularyzacji?
Wydawało by się że Pan jako naukowiec, historyk powinien być zainteresowany tym by wiedza była powszechnie dostępna i rodziła głód poznania jej dogłębnie przez opracowania coraz bardziej fachowe.

Osobiście znam człowiek z wykształceniem zawodowym ( z małej wsi w centralnej Polsce), który jest odtwórcą i robi jedne z najlepszych w świecie (sic!) kopie naczyń typu Terra Sigilata [opinie fachowców w tej dziedzinie, a jego naczynia zdobią prezentacje muzealne w połowie europy]. Naczynia owe są wykonywane dokładnie z zachowaniem procesów produkcyjnych z czasów antyku, angoba jest oparta na tlenkach żelaza etc. [nie będę zanudzał bo dla Pana jako fachowca od antyku powinno to być oczywiste]. Człowiek ten z zawodu spawacz z zamiłowania garncarz, w temacie ceramiki rzymskiej, przeworskiej i łużyckiej może spokojnie stawać w dyskusji z naukowcami akademickimi – czy według Pana jest ignorantem, bo nie ma tytułu magistra historii czy też funkcji na uczelni?
Czy według Pana student medycyny, który własnoręcznie wykonuje repliki pasów łańcuchowych, odlewając ogniwa metodą na wosk tracony jest również ignorantem, bo na imprezach rekonstrukcyjnych pokazuje „gawiedzi” cały proces technologiczny?

Czy wykonanie repliki pistoletu „Błyskawica” to też ignorancja?

Boję się że na „zwykłej” imprezie historycznej niejeden [nie mówię że każdy, bo jak i na uczelniach, tak i wśród odtwórców są fachowcy i partacze] mógłby Pana zagadać wiedzą o odtwarzanej epoce, detalami stroju, wiedzą o funkcjonalności etc.
Dla przykładu przytoczę podpis pod jednym z eksponatów z Muzeum Archeologicznego w „jednym z miast polskich” , w gablocie przedmiot: dwie obręcze połączone dwoma prętami zapewniającymi pewną swobodę ruchu. Opis przedmiotu: „Celtyckie kajdanki dla niewolników” –opracował to zapewne fachowiec, więc zwykły turysta „łyka” wiedzę i dokształcony idzie dalej, a jeden rzut oka na przedmiot osoby która jeździ konno powie że to zwykłe wędzidło.
Dla mnie to jest przykład ignorancji, zbytniego zawężenia naukowców i utrata szerszego pola widzenia.
Można do ludzi mówić językiem: „ Naczynie typu Dragendorf 37b jest ciekawsze niż Primitivus I z Drochlina, a zdobienia sigillum są lepsze niż barbotina” tylko kto to zrozumie? Czy uważa Pan że to zachęci ludzi to sięgnięcia po źródła?
Jedna wizyta w muzeum typu MPW czy na inscenizacji, daje dzieciom, młodzieży i dorosłym więcej niż setka wykładów. Polecam czasem wyjść zza biurka na uczelni i poznanie dokładniej odtwórców ;)

Na koniec tego przydługiego, i odległego od tematu wątku, postu pozwolę sobie powiedzieć że znam również przypadki gdzie w czasie „bitew” odtwórcy wychodzili z rozciętymi głowami, złamanymi rękami, palcami etc. [łącznie z zejściem śmiertelnym] Czy według Pana tak powinny wyglądać inscenizacje, by poczuł się Pan dowartościowany przekazem?

Pozdrawiam serdecznie

Michał F.

P.S. Przepraszam za długi post.

P.S. II - kanały o przekroju owalnym sięgają od XIX do współczesności, a w Warszawie jeszcze w dwutysięcznym roku, były działające dębowe rury wodociągowe.

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Znam kilka osób, które brały udział w średniowiecznych inscenizacjach. Dysponowały one wiedzą, zbieral materiały dotyczące interesujących ich przeszłości. A mimo to ich inscenizacje były dalekie od realnych walk. A przecież średniowieczne metody walki są idealne dla inscenizatorów, gdyż nie walczy się w szyku co wymaga sporego wyćwiczenia:) W przypadku odtwarzania walk współczesnych ich uczestnicy wiedzą że to tylko konwencja. Niezależnie jakby się starali to człowiek który nie widział celujących w siebie wrogów nie odtworzy sresu bitewnego. A potem się dziwić jak jakiś japiszon twierdzi, że szybciej byliby stanie odbić więźniów pod Arsenałem. Bzdura nie ma pojęcia co znaczy ryzykować życie. Brawura w sytuacji silnego stresu wygląda inaczej. Jesli ktoś sam nie był pod ostrzałem to nie odtworzy taktyki bitewnej. Nawet jeśli o niej czytał, bo to wszystko to tylko czcze lekturyRobert Suski edytował(a) ten post dnia 06.10.09 o godzinie 16:24
Michał F.

Michał F. Przedstawiciel
handlowy, Celtycki
bard, Szkocki
tancerz

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
A potem się dziwić jak jakiś japiszon twierdzi, że szybciej byliby stanie odbić więźniów pod Arsenałem. Bzdura nie ma pojęcia co znaczy ryzykować życie.

Panie Robercie,
w każdej grupie znajdzie Pan osoby które "wiedzą/zrobiły by lepiej", oni "zrobili by lepiej" nawet gdyby byli świadkami prawdziwej akcji [np. policyjnej]. To raczej ów japiszon był ignorantem, nie odtwórcy.
Może trzeba było przedyskutować z owym japiszonem co zrobiłby lepiej.

Czy ma Pan dane ilu osobom się owa inscenizacja podobała, ile osób oceniło to pozytywnie?

Na koniec dygresja: jezeli się kiedyś spotkamy, to jezeli Pan nie będzie miał nic przeciwko, pozwolę sobie na mały test z szybkiego podejmowania decyzji [i taktyki]. Nie będzie bolało a zaręczam że adrenalina się wydziela. ;)

pozdrawiam serdecznie

M.F.
Gosia Ć.

Gosia Ć. specjalista ds.
ubezpieczeń

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
Agnieszka Cubała:
Zapowiada się rekordowa ilośc plusów za wartościową wypowiedź!:)))
Gratuluję Panie Michale:)

A co jest wartościowego w promowaniu ignorancji?

Najlepszą obroną jest atak i to tak na chybił trafił :)

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Szanowni Państwo, proponuję ignorowanie wypowiedzi Pana Roberta S., z racji, iż jego obecność na forum nie wpływa na jego jakość a stwarza jedynie problematyczne sytuacje i stanowi zarzewie konfliktów. Chyba już wszyscy zdążyliśmy zauważyć, że ten Pan znalazł na forum PW sprzyjające warunki, gdzie może wyładować swoje kompleksy i frustracje. Na takie "osobowości" jest jedna metoda - IGNOROWAĆ :)

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Michał F.:

Panie Robercie,
w każdej grupie znajdzie Pan osoby które "wiedzą/zrobiły by lepiej", oni "zrobili by lepiej" nawet gdyby byli świadkami prawdziwej akcji [np. policyjnej]. To raczej ów japiszon był ignorantem, nie odtwórcy.
Może trzeba było przedyskutować z owym japiszonem co zrobiłby lepiej.

Czy ma Pan dane ilu osobom się owa inscenizacja podobała, ile osób oceniło to pozytywnie?

Na koniec dygresja: jezeli się kiedyś spotkamy, to jezeli Pan nie będzie miał nic przeciwko, pozwolę sobie na mały test z szybkiego podejmowania decyzji [i taktyki]. Nie będzie bolało a zaręczam że adrenalina się wydziela. ;)

pozdrawiam serdecznie

M.F.

Nie widzę powodu aby ludziom się nie podobała inscenizacja. Podobnie jak podobają się harlequiny czy filmy sensacyjne. Kryterium oglądalności nie jest najważniejsze. Przecież książki D. Browna sprzedają się w szalonych nakładach a nie jest to literatura najwyższego lotu.
Inscenizacje mają wartość jako popularyzacje ale nigdy nie ominą podstawowej swojej wady. Żołmierz któremu grozi śmierć zachowuje się inaczej niż inscenizator, nawet jesli ten ostatni wie że powinien okazywać strach. Tego się nie da prezkroczyć
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Michał D.:
Szanowni Państwo, proponuję ignorowanie wypowiedzi Pana Roberta S., z racji, iż jego obecność na forum nie wpływa na jego jakość a stwarza jedynie problematyczne sytuacje i stanowi zarzewie konfliktów. Chyba już wszyscy zdążyliśmy zauważyć, że ten Pan znalazł na forum PW sprzyjające warunki, gdzie może wyładować swoje kompleksy i frustracje. Na takie "osobowości" jest jedna metoda - IGNOROWAĆ :)

Pan chyba pisze o własnych frustracjach i kompleksach bo ja takowych nie posiadam. Jakoś nie zauważyłem aby pana obecność cokolwiek wniosła do dyskusji. jest pan typowym błędem ery web 2.0. Osoby któe nie mają nic do powiedzenia próbują zabierać głos w dyskusjach które są dla nich po prostu za trudne

konto usunięte

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Te tematy na forum PW sprawiaja, ze wierze w rownosc kobiet i mezczyzn, gdyz:

Ostre niedorzniecie moze wystepowac nie tylko u kobiet ale takze u mezczyzn (brak mu jaj bo w czasie powstania by sie schowal albo kolaborowal, a umowmy sie ze jakos tam mezczyzn reprezentuje).
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Krzyś Wąsik:
Te tematy na forum PW sprawiaja, ze wierze w rownosc kobiet i mezczyzn, gdyz:

Ostre niedorzniecie moze wystepowac nie tylko u kobiet ale takze u mezczyzn (brak mu jaj bo w czasie powstania by sie schowal albo kolaborowal, a umowmy sie ze jakos tam mezczyzn reprezentuje).


Krzysiek... ja wiem że masz dobre intencje, mnie też "podnosi sie ciśnienie" gdy czytam niektóre wypowiedzi, ale jednak taki styl i język nie powinny sie tu pojawiać.
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Witam, przepraszam, że jak tak w temacie :).
Bardzo dobrze, że jest moda. Niezależnie od tego, co kto słyszał w domach (ja od rodziny głównie przekleństwa na dowódców i zadumę nad poległymi kolegami), moda, snobizm na Powstanie jest dobra. Dobry snobizm - absolutnie na tak!
Takie stare pojęcia zostają odkurzone jak: braterstwo, poświęcenie.
Adam Jankowski

Adam Jankowski dziennikarz/
fotoreporter /
freelancer /
www.adamjankowsk...

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Agnieszka Cubała:
ja tam znam kilka osób z takich grup, które stale i konsekwentnie sięgają po wartościową literaturę - dokumenty, relacje, rozmawiają z uczetnikami wydarzeń...
Cóż pewnie nie wszyscy mają szczęście trafić na odpowiednich ludzi...tylko po co uogólniać...

Dokładnie. Sam znam ludzi z takich grup i wiem, że są tam również absolwenci takich wydziałów jak archeologia, więc chyba ciężko posądzać ich słabą znajomość historii ;)Adam Jankowski edytował(a) ten post dnia 08.10.09 o godzinie 02:25
Adam Jankowski

Adam Jankowski dziennikarz/
fotoreporter /
freelancer /
www.adamjankowsk...

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
Agnieszka Cubała:

Upraszczasz - akurat ta moda przyczynia się do poszerzenia wiedzy na temat Powstania... Osoby odwiedzające Muzeum, uczestnicy grup rekonstrukcyjnych, osoby słuchające płyt z piosenkami powstańczymi czy poezją, uczestnicy różnego rodzaju konkursów... to wszystko osoby, które poszerzają swoją wiedzę o Powstaniu... A że wiedza ta jest trochę inaczej sprzedana? Cóż światem rządzi ekonomia i marketing - odbiorcę trzeba przekonać atrakcyjnością przekazu i mówić do niego jego językiem...A że nie wszyscy to akceptują - to trudno - nie wszyscy muszą!

Raczej poszerzenia mitów o powstaniu. Muzeum nie informuje o powstaniu, ale indoktrynuje, grupy rekontrujące to hucpa, która zresztą łamie polskie prawo (kiedy przedstawia Niemców)...

Tak samo, jak aktorzy i statyści grający Niemców w filmach wojennych ;)
cały czas rozmawiamy nie o wiedzy a marketingu
Adam Jankowski

Adam Jankowski dziennikarz/
fotoreporter /
freelancer /
www.adamjankowsk...

Temat: Moda na Powstanie Warszawskie

Robert Suski:
(...) Inne nie zdały egzaminu jak suche i higieniczne kanały, zwiedzający raczej nie czują czym one były. (..)

Hmm... ciekawy jestem, jakby Pan chciał pokazać taki kanał w muzeum, by zwiedzający poczuli się jak w czasie Powstania? Być może powinien być tam ciągły zapach rozkładających się ciał, tak? (mogę Panu zagwarantować, że nie jest on miły i pamięta się go już zawsze)

Jestem baaaardzo ciekawy jak Pan by to pokazał?

Następna dyskusja:

Powstanie Warszawskie w lit...




Wyślij zaproszenie do